W środę, w wieku 67 lat, zmarł Zenon Plech. Jeden z najwybitniejszych polskich żużlowców w historii, medalista mistrzostw Polski i świata. Tę smutną informację przekazało Wybrzeże Gdańsk, z którym Plech był związany jako zawodnik i trener. Zenon Plech w trakcie kariery dwa razy stawał na podium finałów Indywidualnych Mistrzostw Świata. W 1973 roku był trzeci, przegrywając z Jerzym Szczakielem i Ivanem Maugerem, a w 1979 roku drugi, ulegając już jedynie Maugerowi. Oba te finały odbyły się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.  “Super Zenon” zdobył także worek innych medali. Z reprezentacją Polski wywalczył pięć krążków w Drużynowych Mistrzostwach Świata (jeden srebrny i cztery brązowe), a także cztery w Mistrzostwach Świata Par (jeden srebrny i trzy brązowe). W trakcie swojej kariery aż pięć razy zostawał Indywidualnym Mistrzem Polski. W klasyfikacji medalowej tych rozgrywek lepszy od niego jest tylko Tomasz Gollob. Trzy razy wygrywał też prestiżowy Złoty Kask. Po zakończeniu kariery pracował jako trener, zdobywając m.in. z reprezentacją Polski srebrny medal Drużynowego Pucharu Świata w 2001 roku. Za swoje dokonania z kadrą w 2018 roku został wprowadzony do Galerii Sław Żużlowej Reprezentacji Polski.

 

Piłka nożna:

Liga Mistrzów:

Znamy cztery pierwsze drużyny, które zapewniły sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Na dwie kolejki przed końcem pewne wyjścia z grupy są: Chelsea, Barcelona, Juventus i Sevilla.

Grupa E:

Stade Rennais – Chelsea FC 1:2 (0:1)
0:1 – Callum Hudson-Odoi 22′
1:1 – Sehrou Guirassy 85′
1:2 – Olivier Giroud 90+1′

FK Krasnodar – Sevilla FC 1:2 (0:1)
0:1 – Ivan Rakitić 4′
1:1 – Wanderson 56′
1:2 – Munir El Haddadi 90+5′

Grupa F:

Borussia Dortmund – Club Brugge  3:0 (2:0)
1:0 – Erling Haaland 18′
2:0 – Jadon Sancho 45′
3:0 – Erling Haaland 60′

Lazio Rzym – Zenit Sankt Petersburg 3:1 (2:1)
1:0 – Ciro Immobile 3′
2:0 – Marco Parolo 22′
2:1 – Artem Dzyuba 25′
3:1 – Ciro Immobile (k.) 55′

Grupa G:

Dynamo Kijów – FC Barcelona 0:4 (0:0)
0:1 – Sergino Dest 52′
0:2 – Martin Braithwaite 57′
0:3 – Martin Braithwaite (k.) 70′
0:4 – Antoine Griezmann 90+2′

Juventus FC – Ferencvarosi TC 2:1 (1:1)
0:1 – Myrto Uzuni 19′
1:1 – Cristiano Ronaldo 35′
2:1 – Alvaro Morata 90′

Grupa H:

Manchester United – Istanbul Basaksehir 4:1 (3:0)
1:0 – Bruno Fernandes 7′
2:0 – Bruno Fernandes 19′
3:0 – Marcus Rashford 35′ (k.)
3:1 – Deniz Turuc 75′
4:1 – Daniel James 90+2′

Paris Saint-Germain – RB Lipsk 1:0 (1:0)
1:0 – Neymar (k.) 11′

 

MLS:

New England Revolution wyeliminowało w fazie play-off MLS Philadelphia Union. Pomógł w tym Adam Buksa, który zdobył piękną bramkę w wygranym 2:0 meczu.  W ćwierćfinale Major League Soccer doszło do “polskiego” pojedynku. New England Revolution, którego zawodnikiem jest Adam Buksa, zmierzyło się na wyjeździe z Philadelphia Union, gdzie liderem jest Kacper Przybyłko. Faworytem był ten drugi zespół. To właśnie ekipa Przybyłki wygrała fazę zasadniczą Konferencji Wschodniej, a New England Revolution o grę w play-offach musiało walczyć w kwalifikacjach. Mecz zakończył się sensacją. Drużyna Buksy wyeliminowała faworyta i awansowała do półfinału Konferencji Wschodniej. Duży wkład w zwycięstwo miał polski napastnik, który w 26. minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Po wrzutce z rzutu wolnego w wykonaniu Carlesa Gila Polak głową pokonał bramkarza.  W półfinale Konferencji Wschodniej MLS New England Revolution zagra z Orlando City, które w ćwierćfinale wyeliminowało New York City 2:1.

 

 

PKO Ekstraklasa:

Podbeskidzie Bielsko-Biała odbiło się od dna tabeli PKO Ekstraklasy. Bielszczanie pokonali u siebie KGHM Zagłębie Lubin 2:1. Koszmarny błąd popełnił bramkarz gości Dominik Hładun i dzięki temu Podbeskidzie odniosło triumf.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – KGHM Zagłębie Lubin 2:1 (1:0)
1:0 – Mateusz Marzec 23′
1:1 – Rok Sirk 71′
2:1 – Desley Ubbink 74′

W 13. minucie Łukasz Sierpina (Podbeskidzie) nie wykorzystał rzutu karnego.

 

 

Fortuna I liga:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza zremisował bezbramkowo z regionalnym przeciwnikiem Puszczą Niepołomice. Zaległy mecz był nieatrakcyjny, a dotychczas wyłącznie zwyciężający na wyjazdach lider miał problem ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych. Przez cały mecz Puszcza nie oddała strzału w bramkę rywala.

 

 

Ciekawostki piłkarskie:

Przed Robertem Lewandowskim szansa na kolejne indywidualne wyróżnienie. Polak znalazł się w gronie jedenastu piłkarzy nominowanych do nagrody FIFA The Best. Polak o końcowy triumf powalczy z dziesiątką innych zawodników. Oprócz Lewandowskiego nominowani zostali także: Thiago AlcantaraCristiano RonaldoKevin De BruyneSadio ManeKylian MbappeLionel MessiNeymarSergio RamosMohamed Salah oraz Virgil van Dijk.

Uznania wśród bramkarzy nie znalazł natomiast Wojciech Szczęsny. Golkipera Juventusu zabrakło wśród sześciu, zdaniem FIFA, najlepszych bramkarzy świata. W tej kategorii o wyróżnienie powalczą: AlissonThibaut CourtoisKeylor NavasManuel NeuerJan Oblak oraz Marc-Andre ter Stegen.

Z jedną z ciekawszych nominacji mamy natomiast do czynienia wśród trenerów. Obok szkoleniowców topowych zespołów jak Hansi Flick, który z Bayernem triumfował w Lidze Mistrzów, Julen Lopetegui, czyli zdobywca Ligi Europy z Sevillą, Juergen Klopp czy Zinedine Zidane znalazł się także Marcelo Bielsa z Leeds United. Publiczne głosowanie zakończy się 9 grudnia. Dwa dni później FIFA ogłosi najlepszą trójkę w każdej kategorii. Wielka gala, na której zostaną ogłoszeni końcowi zwycięzcy będzie mieć natomiast miejsce 17 grudnia.

 

Napastnik Milanu Zlatan Ibrahimovic po raz dwunasty został wybrany najlepszym szwedzkim piłkarzem roku. Wśród kobiet triumfowała grająca na co dzień Chelsea Londyn Magdalena Eriksson. Ceremonia odbyła się online ze względu na pandemię Covid-19.  39-letni Ibrahimovic szwedzką Złotą Piłkę otrzymał po raz pierwszy od 2016 roku. Właśnie cztery lata temu piłkarz zrezygnował z gry w reprezentacji, ale tym razem jego dobre występy w Serie A przekonały jury. – Dzięki unikalnemu charakterowi przedłużył wyjątkową karierę o kolejny rewelacyjny rozdział – uzasadniono.

 

 

Koszykówka:

NBA:

Przyszła pora na kolejne młode gwiazdy ligi NBA, które w najbliższych latach pokaźnie się wzbogacą. Bam Adebayo oraz Brandon Ingram otrzymali oferty maksymalnych umów od swoich klubów.  Pierwszy z nich to aktualny wicemistrz ligi, który miniony sezon zakończył ze świetnymi osiągnięciami. Notował na swoim koncie po 16 punktów, 10 zbiórek i 5 asyst, udowadniając, że Miami Heat między innymi na nim powinni oprzeć budowę swojego składu na najbliższe sezony. Za pięcioletni kontrakt może zgarnąć nawet 195 milionów dolarów, a na pewno nie będzie to kwota niższa niż 163 mln. Uzależnione jest to choćby od tego, czy znajdzie się po sezonie w jednej z czołowych piątek NBA lub w gronie najlepszych defensorów, co już raz mu się udało.  Z kolei Ingram po odejściu z Los Angeles Lakers jakby otrzymał nowe życie. A na pewno nową rolę, która w młodej drużynie New Orleans Pelicans jest nieporównywalnie większa. W Luizjanie 23-letni koszykarz w rozgrywkach 2019/20 notował średnio po blisko 24 punkty (trafiał 39 procent swoich prób za trzy), 6 zbiórek i 4 asysty. W jego przypadku maksymalna kwota za pięcioletni kontrakt to 158 milionów dolarów.

Sacramento Kings mieli możliwość zatrzymania swojego rzucającego obrońcy, ale się na to nie zdecydowali. Bogdan Bogdanović zmieni barwy klubowe po raz pierwszy w karierze w lidze NBA.  Atlanta Hawks podpisała z Serbem czteroletni kontrakt wart 72 miliony dolarów. Bogdan Bogdanović był zastrzeżonym wolnym agentem, dlatego Sacramento Kings mogli wyrównać ofertę “Jastrzębi” i zatrzymać Serba w swoim zespole. Mieli na to 48 godzin.

Denver Nuggets zdecydowali się postawić na Bol Bola i włączyli go do podstawowego składu na najbliższe dwa sezony. Z kolei Tacko Fall zostaje w Boston Celtics na dotychczasowych zasadach, czyli na umowie two-way.  Obok obu tych zawodników nie można przejść obojętnie. Wyróżnia ich ponadprzeciętny wzrost, w związku z czym trudno nie dostrzec ich w tłumie. Bol Bol mierzy 218 centymetrów, ale jest przy tym chudy jak patyk, podczas gdy Tacko Fall (226 cm) zbudowany jest bardzo dobrze. Debiutowali oni w rozgrywkach NBA w poprzednim sezonie i dobra wiadomość jest taka, że zostają w najlepszej lidze świata, choć na innych zasadach.

 

Tenis:

Organizatorzy Mutua Madrid Open poinformowali o ważnych zmianach, które wejdą w życie w 2021 roku. Turniej w hiszpańskiej stolicy nie będzie już rozgrywany na przestrzeni jednego tygodnia. W środę poinformowano, że zdecydowano się na nowe rozwiązanie i turniej zostanie wydłużony o kilka dni. Tym samym stanie się imprezą dwutygodniową, odbywającą się na przełomie kwietnia i maja.  W 2020 roku prestiżowe zawody Mutua Madrid Open nie odbyły się. Najpierw z powodu zawieszenia touru odwołano turniej planowany na początek maja. Potem miejscowe władze zasugerowały organizatorom, że z powodu pandemii COVID-19 zawody nie powinny się odbyć także we wrześniowym terminie.

Dominic Thiem został drugim uczestnikiem czwartej edycji Pucharu Lavera, która w dniach 24-26 września 2021 roku odbędzie się w hali TD Garden w Bostonie. Austriak zagra w drużynie Europy u boku Rogera Federera. Swoją decyzję Dominic Thiem ogłosił zaraz po zakończeniu znakomitego sezonu 2020. Pochodzący z Wiener Neustadt 27-latek wywalczył w tym roku na kortach w Nowym Jorku premierowe wielkoszlemowe mistrzostwo (US Open) oraz był w finale Australian Open i ATP Finals. Jak na razie zespół Europy pokonał ekipę Reszty Świata w trzech spotkaniach – w Pradze (2017), Chicago (2018) i Genewie (2019). Czwarta edycja Pucharu Lavera miała się odbyć w tym roku w Bostonie, ale z powodu pandemii COVID-19 została przeniesiona na wrzesień 2021. Do rywalizacji w hali TD Garden przystąpią dwie drużyny. Jak na razie potwierdzono, że Europę będą reprezentować Thiem oraz inicjator rozgrywek, Szwajcar Roger Federer. Puchar Lavera jest rozgrywany na cześć legendarnego Australijczyka Roda Lavera. To jedyny człowiek, który dwukrotnie sięgnął po Klasycznego Wielkiego Szlema. Uczynił to w erze tenisa amatorskiego (1962) i zawodowego (1969).

 

Siatkówka:

Liga Mistrzyń:

Grupa Azoty Chemik Police powrócił do Ligi Mistrzyń w dobrym stylu. Pierwsza wygrana 3:0 z VK UP Ołomuniec pozwala z optymizmem podejść do meczów z silniejszymi przeciwnikami. Drużyna z Polic powróciła tym meczem do Ligi Mistrzyń po ponad roku nieobecności.  Chemika poprowadził w tym meczu Przemysław Kawka, który zastąpił zakażonego koronawirusem Ferhata Akbasa.

VK UP Ołomuniec – Grupa Azoty Chemik Police 0:3 (18:25, 19:25, 18:25)

Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź miały szansę, by rozpocząć starcie z wielkim VakifBankiem Stambuł od wygranej partii. Prowadząc 23:17 nie potrafiły jednak zrobić przejścia. Później na parkiecie dominowały już podopieczne Giovanniego Guidettiego.

ŁKS Commercecon Łódź – VakifBank Stambuł 0:3 (23:25, 17:25, 22:25)

 

Boks:

18 grudnia w Hollywood dojdzie do walki Kamila Szeremety (21-0, 5 KO) z Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO) o mistrzostwo świata federacji IBF w wadze średniej. Dla Polaka to życiowa szansa. Do starcia Szeremety z Gołowkinem miało dojść już na początku 2020 roku, ale plany organizatorów pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Kazach przez dług czas nie mógł także dogadać się z platformą DAZN w kwestii swojego wynagrodzenia.  Kamil Szeremeta to obowiązkowy pretendent do pasa IBF. Pięściarz grupy Knockout Promotions to były mistrz Europy w kategorii średniej, który jest niepokonany na zawodowstwie.  Bokser z Białegostoku stoczył 21 wygranych walk. Na ringu w Stanach Zjednoczonych zadebiutował w październiku ubiegłego roku, nokautując Oscara Cortesa w Nowym Jorku. Za starcie o mistrzostwo świata Polak ma zarobić największe pieniądze w karierze.

 

F1:

Lewis Hamilton to dla wielu Brytyjczyków legenda Formuły 1. Reprezentant Mercedesa momentami jest wychwalany pod niebiosa. Tymczasem w plebiscycie na najlepszego kierowcę generacji wygrał… Sebastian Vettel.  W brytyjskich mediach od lat panuje jednak kult Hamiltona, w czym pomaga fakt, że większość padoku F1 tworzą Brytyjczycy. Dlatego tak bardzo zaskakujące są wyniki plebiscytu, jaki na Wyspach przeprowadził portal “Formula 1 News”. Poprosił on fanów, by wybrali najlepszego kierowcę generacji. Ku sporemu zaskoczeniu, zwycięzcą konkursu okazał się Sebastian Vettel, na którego swoje głosy oddało 53 proc. kibiców. Lewis Hamilton musiał zadowolić się pozycją numer dwa z 31 proc. głosów. Na kolejnych pozycjach znaleźli się Kimi Raikkonen oraz Fernando Alonso.  Jako że mieliśmy do czynienia z głosowaniem internetowym, wśród brytyjskich fanów już pojawiły się opinie, że jedna z grup Vettela zmobilizowała się i masowo oddawała głosy na swojego idola.

 

Rugby:

Największy w Europie sportowy dziennik, wydawany nad Sekwaną “L’Equipe”, na czołówce swojego portalu zamieścił wielkie zdjęcie i krótki tytuł: „Dominici. Szok”. We wtorek, w wieku zaledwie 48 lat, odszedł Christophe Dominici, 67-krotny reprezentant Francji. Legenda światowego rugby. Wiele wskazuje na to, że popełnił samobójstwo. Dominici był jedną z pomnikowych postaci francuskiego rugby. Mimo niepozornej postury, miał zaledwie 172 cm wzrostu i ważył 82 kg – w rugby to mikrus – był świetnym, cenionym i bardzo lubianym zawodnikiem. Aż trzy razy zagrał w rugbowym mundialu, czyli Rugby World Cup – trzeciej co do wielkości sportowej imprezie na Kuli Ziemskiej.  Francuski parlament na wieść o jego śmierci przerwał obrady. Wiadomość przekazał minister edukacji narodowej, młodzieży i sportu Jean-Michel Blanquer.

Opracowal: Slawek Sobczak