Piłka nożna:

Puchar Hiszpanii:

Athletic Bilbao postawił pierwszy krok w kierunku awansu do finału Pucharu Hiszpanii. Podopieczni Gaizki Garitano pewnie, choć tylko różnicą jednej bramki, pokonali Granadę. W tym roku mniejsze hiszpańskie kluby mają niebywałą szansę sięgnąć po Puchar Króla. Odpadły już bowiem wszystkie wielkie kluby Primera Division z Realem Madryt i Barceloną na czele. Dla Athletiku oraz Granady miejsce w finale byłoby zatem czymś wyjątkowym. Po drugiej stronie drabinki czekają Real Sociedad oraz… CD Mirandes.

Athletic Bilbao – Granada CF 1:0 (1:0)

1:0 – Muniain 42′

Bundesliga:

W Berlinie zapanował chaos. We wtorek Juergen Klinsmann zrezygnował z funkcji trenera Herthy (wracając do rady nadzorczej), zaatakował też publicznie klub, na co zareagowali główny sponsor Lars Windhorst i prezes Werner Gegenbauer, ogłaszając wzięcie udziału w czwartkowej konferencji prasowej. Władze Herthy Berlin ogłosiły na czwartkowej konferencji prasowej, że Juergen Klinsmann odchodzi z klubu i nie będzie dłużej zasiadał w radzie nadzorczej. Miejsce Klinsmanna na ławce trenerskiej stołecznej drużyny zajął jego dotychczasowy asystent, Alexander Nouri. I to on będzie prowadził zespół do końca sezonu.

 

Serie A:

Piotr Zieliński nie jest pewny, czy chce zostać w SSC Napoli. Według włoskich mediów, reprezentant Polski odrzucił ofertę klubu z San Paolo.  Zieliński jest związany z SSC Napoli tylko do 30 czerwca 2021 roku. Dobre występy Polaka sprawiły, że klub przyspieszył rozmowy w sprawie nowego kontraktu. Według włoskich mediów, umowa 25-latka miałaby obowiązywać do 2024 roku. Klauzula odstępnego Zielińskiego wynosiłaby 100 mln euro. Reprezentant Polski otrzymałby także znaczną podwyżkę (około 2 mln euro), jednak odrzucił ofertę Napoli.

 

Puchar Włoch:

Czujnie w obronie i skutecznie w ataku zagrało SSC Napoli w pierwszym meczu z Interem Mediolan w półfinale Pucharu Włoch. Przed rewanżem na własnym stadionie ma cenną zaliczkę 1:0. Półfinał to jedyna runda Coppa Italia, w której o awansie decyduje dwumecz. To nie był najlepszy mecz w wykonaniu Piotra Zielińskiego, choć w pierwszej połowie miał świetną okazję, by strzelić gola. Z kolei Arkadiusz Milik wszedł na zaledwie siedemnaście minut.

Inter Mediolan – SSC Napoli 0:1 (0:0)
0:1 – Fabian Ruiz 57′

 

Puchar Francji:

W hitowym spotkaniu 1/4 finału Pucharu Francji lepszy okazał się Olympique Lyon. Gola na wagę awansu w 81. minucie zdobył Houssem Aouar.  Zdecydowanie najciekawszą parą ćwierćfinałów Pucharu Francji było zestawienie Olympique Lyon z Olympique Marsylia.  W mecz nieco lepiej weszli piłkarze z Marsylii, jednak nie potrafili pokonać Anthony’ego Lopesa. Oprócz Olympique Lyon awans do półfinału zapewniły już sobie także PSG oraz Stade Rennais. O ostatnie miejsce powalczą natomiast AS Saint-Etienne oraz Sas Epinal.

Olympique Lyon – Olympique Marsylia 1:0 (0:0)

1:0 – Houssem Aouar 81′

 

Koszykówka:

NBA:

Luka Doncić czarował swoimi zagraniami i dominował na parkiecie. Prowadzeni przez niego Dallas Mavericks pokonali Sacramento Kings, a sam Słoweniec zdobył 33 punkty. Luka Doncić wrócił po siedmiu meczach przerwy, które były spowodowane skręceniem kostki. 20-latek nie potrzebował wiele czasu, aby ponownie złapać właściwy rytm. Słoweniec był świetny w meczu przeciwko Sacramento Kings, zdobył w nim 33 punkty, 12 zbiórek oraz osiem asyst, a jego drużyna wygrała 130:111. Doncić trafił ponadto 10 na 18 oddanych rzutów z pola, w tym 3 na 7 z dystansu i 10 na 12 wolnych. To wszystko w niewiele ponad 30 minut.

Dallas Mavericks – Sacramento Kings 130:111 (32:28, 31:24, 33:25, 34:34)
(Doncic 33, Porzingis 27, Hardaway Jr. 19 – Hield 22, Fox 16, Bazemore 15)

Toronto Raptors w trzech poprzednich starciach pokonywali Brooklyn Nets. Jednak tym razem, przy ich czwartym bezpośrednim spotkaniu, lepsi okazali się nowojorczycy. Mistrzowie NBA chcieli przedłużyć pasmo sukcesów i udać się na Weekend Gwiazd w świetnych humorach, ale finalnie ich rekordowa seria zakończyła się na piętnastu zwycięstwach z rzędu. Gospodarze z hali Barclays Center prowadzili do przerwy 52:40, a po zmianie stron potwierdzili wyższość nad “Dinozaurami”. Caris LeVert rzucił 20 punktów, Joe Harris 19, a Spencer Dinwiddie miał 17 “oczek” oraz dziewięć asyst, a Nets triumfowali 101:91.

Brooklyn Nets – Toronto Raptors 101:91 (23:19, 29:21, 23:25, 26:26)
(LeVert 20, Harris 19, Dinwiddie 17 – Ibaka 28, VanVleet 22, Siakam 16)

D’Angelo Russell zadebiutował przed kibicami w Minnesocie, razem z Karlem-Anthonym Townsem rozdali kibicom w sumie dwa tysiące biletów na mecz z Charlotte Hornets. To miało być święto koszykówki w Minneapolis i przez trzy pierwsze kwarty fani w hali Target Center mieli powody do zadowolenia, bo ich drużyna prowadziła. Wszystko zmieniło się w ostatnich 12 minutach, które Hornets zwyciężyli w stosunku 34:21, a co za tym idzie, całe spotkanie 115:108. Russell pod nieobecność kontuzjowanego Townsa zdobył 26 punktów oraz 11 asyst.

Minnesota Timberwolves – Charlotte Hornets 108:115 (36:28, 30:22, 21:31, 21:34)
(Beasley 28, Russell 26, Hernangomez 16 – Graham 28, Monk 25, Bridges 20)

Utah Jazz po przeciętnej pierwsze połowie, zwiększyli obroty w drugiej i pokonali Miami Heat 116:101. Koszykarze z Salt Lake City odnieśli czwarty z rzędu, a 36. sukces w sezonie. Donovan Mitchell rzucił 26 punktów, a ich środkowy, Rudy Gobert zapisał przy swoim nazwisku 16 “oczek” i aż 20 zbiórek. Miami dopadł mały kryzys, zespół z Florydy opuszczał parkiet na tarczy czwarty raz w piątym swoim ostatnim występie. Jazzmani zdominowali Heat pod tablicami, bo zebrali aż 53 piłki przy 37 rywali.

Utah Jazz – Miami Heat 116:101 (25:28, 22:24, 32:22, 37:27)
(Mitchell 26, Bogdanovic 22, Clarkson 21 – Butler 25, Robinson 18, Crowder 15)

Giannis Antetokounmpo opuścił środowy mecz z powodów osobistych, ponieważ niedawno został ojcem, a jego Milwaukee Bucks walczyli w Indianapolis. Było to bardzo ważne spotkanie dla Pacers, którzy chcieli odbić się od dna w postaci sześciu porażek z rzędu. To im się udało, bo podopieczni Nate’a McMillana zwyciężyli 118:111. Kapitalny był przede wszystkim TJ Warren, autor 35 punktów. Skrzydłowy trafił 16 na 19 oddanych rzutów z gry.

Indiana Pacers – Milwaukee Bucks 118:111 (34:20, 34:25, 14:26, 36:40)
(Warren 35, Brogdon 17, Sabonis 15 – DiVincenzo 19, MIddleton 17, Bledsoe 15)

LeBron James nie trafił rzutu na wygraną w regulaminowym czasie, ale Los Angeles Lakers w dogrywce dokończyli dzieła i ograli Denver Nuggets 120:116. Bohaterem purpurowo-złotych okazał się Anthony Davis, który dwa razy trafił za trzy i doprowadził do wyniku 119:116 na niewiele ponad dwie i pół minuty do końca spotkania.  Lakers dobrze bronili, a Nikola Jokić nie mógł skończyć swoich akcji. Serb w kluczowej akcji podał prosto w ręce Kentaviousa Caldwell-Pope’a, co doprowadziło Nuggets do siódmej u siebie, a 17. porażki w sezonie. James zdobył dla drużyny z Hollywood 32 punkty, 12 zbiórek oraz 14 asyst, a Davis miał 33 punkty i 10 zbiórek.

Denver Nuggets – Los Angeles Lakers 116:120 po dogrywce (31:23, 24:38, 32:23, 24:27, 5:9)
(Murray 32, Jokic 22, Grant 15 – Davis 33, James 32, Howard 14)

Phoenix Suns – Golden State Warriors 112:106 (34:24, 24:26, 29:26, 25:30)
(Booker 27, Oubre Jr. 15, Bridges 14 – Wiggins 27, Chriss 18, Pargo 15)

New York Knicks – Washington Wizards 96:114 (24:25, 26:21, 23:31, 23:37)
(Randle 21, Payton 19, Barrett 16 – Beal 30, Bertans 16, Bonga 13)

Cleveland Cavaliers – Atlanta Hawks 127:105 (33:19, 32:29, 33:32, 29:25)
(Thompson 27, Nance Jr. 23, Sexton 23, Porter Jr. 18 – Young 27, Collins 23, Reddish 16)

Orlando Magic – Detroit Pistons 116:112 po dogrywce (32:20, 27:35, 28:26, 21:27, 8:4)
(Gordon 25, Fultz 22, Vucevic 19, Fournier 19 – Wood 26, Maker 18, Snell 16)

 

Lider Cleveland CavaliersCollin Sexton, zastąpi kontuzjowanego Tylera Herro podczas meczu wschodzących gwiazd, który podczas NBA All-Star Weekend tradycyjnie rozgrywany jest w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu. Rzucający “Żaru” może mówić o sporym pechu, bowiem z udziału w Rising Stars wyeliminowała go kontuzja kostki. Pierwotny brak powołania dla Sextona był bardzo dyskusyjny, bowiem rozgrywający lub też rzucający Kawalerzystów ma bardzo dobry sezon, w którym – względem poprzednich rozgrywek – poczynił spory postęp. W dotychczas rozegranych spotkaniach notował on po 19,7 punktu, 3,2 zbiórki i 2,6 asysty. Wszystkie 53 mecze rozpoczynał w pierwszej piątce Cavs.

 

Hokej:

NHL:

Zespół Vancouver Canucks godnie uczcił braci Sedinów. Przed meczem z Chicago Blackhawks odbyła się ceremonia zastrzeżenia numerów 22 (Daniel) i 33 (Henrik), z którymi występowali szwedzcy bliźniacy, a później gospodarze pokonali ekipę z Chicago 3:0, strzelając po 1 golu w każdej tercji. Sportowo wieczór także należał do Szweda. Bramkarz Canucks Jacob Markström zachował “czyste konto” broniąc aż 49 strzałów rywali, czym wyrównał swój rekord kariery. Drużyna z Chicago wygrała statystykę strzałów 49-20, a jej rywale swoje pierwsze uderzenie na bramkę zanotowali, gdy “Czarne Jastrzębie” miały na koncie już 13. Bo Horvat zdobył gola zwycięskiego, Brandon Sutter najpierw dwukrotnie asystował, a później sam ustalił wynik strzałem do pustej bramki. Na liście strzelców znalazło się także nazwisko Adama Gaudette’a, który oprócz tego stoczył pięściarski pojedynek z Connorem Murphym. Zwycięski gol Horvata padł w przewadze po karze za opóźnianie gry, którą Blackhawks dostali za nieudany “challenge”, gdy ich bramka została anulowana ze względu na przeszkadzanie bramkarzowi. Ekipa z Chicago przegrała już 5. mecz z rzędu. Z 58 punktami jest ostatnia w dywizji centralnej. Z kolei jej wczorajsi rywale mają dorobek 69 punktów i przewodzą dywizji Pacyfiku.

David Pastrňák znów jest liderem klasyfikacji strzelców NHL. Czech po raz 4. w tym sezonie popisał się hat trickiem i wyprzedził Aleksandra Owieczkina oraz Austona Matthewsa.  Rosjanin i Amerykanin ostatnio wyprzedzili gwiazdę Boston Bruins w klasyfikacji snajperów najlepszej ligi świata, ale tej nocy Pastrňák odpowiedział hat trickiem, którym poprowadził swój zespół do zwycięstwa 4:1 nad Montréal Canadiens i ma już na koncie 41 goli w tym sezonie, podczas gdy Matthews i Owieczkin zdobyli po 40. To 8. hat trick Pastrňáka w NHL.

Los Angeles Kings przerwali serię 5 porażek pokonując 5:3 Calgary Flames. Gole dla zwycięzców strzelali: Tyler Toffoli, Austin Wagner, Kurtis MacDermid, Jeff Carter i Sean Walker. Carter zdobył 83. zwycięskiego gola w NHL.

 

Tenis:

ATP Buenos Aires:

Rozstawiony z numerem czwartym Borna Corić w dwóch setach przegrał z Thiago Monteiro w II rundzie rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju ATP 250 w Buenos Aires. Casper Ruud oddał ledwie jednego gema Roberto Carballesowi. Przeciwnikiem 25-latka z Fortalezy w meczu o półfinał Argentina Open 2020 będzie Pedro Sousa, który znakomicie wykorzystuje szansę od losu. Portugalczyk wszedł do drabinki jako tzw. “szczęśliwy przegrany” z kwalifikacji, zastępując Cristiana Garina, i jest już w ćwierćfinale. W środę pokonał 7:6(3), 7:6(5) Jozefa Kovalika.

Dusan Lajović (Serbia, 3) – Pedro Martinez (Hiszpania, Q) 7:6(6), 7:6(6)
Casper Ruud (Norwegia, 8) – Roberto Carballes (Hiszpania) 6:1, 6:0
Thiago Monteiro (Brazylia) – Borna Corić (Chorwacja, 4) 6:4, 7:6(6)
Pedro Sousa (Portugalia, LL) – Jozef Kovalik (Słowacja, Q) 7:6(3), 7:6(5)

 

ATP Rotterdam:

Najwyżej rozstawiony Danił Miedwiediew w dwóch setach przegrał z Vaskiem Pospisilem w I rundzie rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP 500 w Rotterdamie. W środę odpadli też Grigor Dimitrow i Karen Chaczanow, dalej gra Gael Monfils.

Pablo Carreno (Hiszpania) – Roberto Bautista (Hiszpania, 6) 6:4 2:6, 7:6(4)
Felix Auger-Aliassime (Kanada) – Grigor Dimitrow (Bułgaria) 6:4, 6:2
Daniel Evans (Wielka Brytania) – Karen Chaczanow (Rosja) 4:6, 6:3, 6:4

 

ATP Nowy Jork:

Brytyjczycy Cameron Norrie i Kyle Edmund awansowali do II rundy turnieju ATP Tour 250 w Nowym Jorku. Kevin Anderson przegrał z tajwańskim kwalifikantem Jasonem Jungiem.

Cameron Norrie (Wielka Brytania, 7) – Brian Shi (USA, WC) 7:5, 6:3
Kyle Edmund (Wielka Brytania, 8) – Yasutaka Uchiyama (Japonia) 7:5, 6:4
Jordan Thompson (Australia) – Ivo Karlović (Chorwacja) 6:3, 7:6(2)
Yoshihito Nishioka (Japonia) – Henri Laaksonen (Szwajcaria) 6:3, 0:6, 6:2
Dominik Koepfer (Niemcy) – Brayden Schnur (Kanada, WC) 6:4, 6:3
Soon Woo Kwon (Korea Południowa) – Go Soeda (Japonia, Q) 6:2, 6:7(2), 6:3
Jason Jung (Tajwan, Q) – Kevin Anderson (RPA) 7:6(6), 6:4
Paolo Lorenzi (Włochy, Q) – Danilo Petrović (Serbia, Q) 4:6, 6:4, 6:0

Kanadyjczyk Milos Raonić zaserwował 33 asy, ale przegrał z Koreańczykiem Soon Woo Kwonem w II rundzie turnieju ATP Tour 250 w Nowym Jorku. Francuz Ugo Humbert rozbił Amerykanina Marcosa Girona.

Ugo Humbert (Francja, 4) – Marcos Giron (USA) 6:1, 6:0
Miomir Kecmanović (Serbia, 6) – Paolo Lorenzi (Włochy, Q) 6:3, 6:3
Soon Woo Kwon (Korea Południowa) – Milos Raonić (Kanada, 2) 7:6(4), 6:7(4), 6:4
Andreas Seppi (Włochy) – Steve Johnson (USA) 7:6(4), 6:3

 

WTA Petersburg:

Belinda Bencić pokonała Swietłanę Kuzniecową i zameldowała się w ćwierćfinale turnieju WTA Premier w Petersburgu. Oceane Dodin wyeliminowała Johannę Kontę.

Belinda Bencić (Szwajcaria, 1/WC) – Swietłana Kuzniecowa (Rosja, WC) 7:6(4), 6:4
Jelena Rybakina (Kazachstan, 8) – Fiona Ferro (Francja, LL) 6:3, 6:4
Oceane Dodin (Francja, Q) – Johanna Konta (Wielka Brytania, 4/WC) 6:3, 6:4
Anastazja Potapowa (Rosja, Q) – Ajla Tomljanović (Australia) 7:6(2), 6:3

 

Alicja Rosolska i Ajla Tomljanović na I rundzie zakończyły występ w grze podwójnej turnieju WTA Premier w Petersburgu. Polka i Australijka uległy Rosjance Anastazji Potapowej i Kazaszce Julii Putincewej.

 

WTA Hua Hin:

Elina Switolina pokonała Bibiane Schoofs i awansowała do II rundy turnieju WTA International w Hua Hin. W ćwierćfinale jest Nao Hibino, która rozbiła Peangtarn Plipuech.

Saisai Zheng (Chiny, 4) – En Shuo Liang (Korea Południowa, Q) 6:4, 6:3
Nao Hibino (Japonia, 8) – Peangtarn Plipuech (Tajlandia, LL) 6:0, 6:1
Leonie Küng (Szwajcaria, Q) – Lin Zhu (Chiny, 7) 6:3, 6:1

Magda Linette wróciła ze stanu 1:3 w pierwszym secie i pokonała Chinkę Shuai Peng. Polka awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA International w Hua Hin. W środę w Hua Hin Magda Linette (WTA 42) łatwo rozprawiła się z Ukrainką Kateryną Bondarenko. W czwartek warunki były podobne, czyli silny wiatr i doskwierający upał. Rywalką Polki była Shuai Peng (WTA 106), dawna 14. rakieta globu. Było to ich drugie spotkanie. W 2017 roku w Kuala Lumpur Linette prowadziła 5:2 w pierwszym secie, gdy Chinka skreczowała. Tym razem Polka zwyciężyła 7:5, 6:1. W piątek w ćwierćfinale Polka zmierzy się z 18-letnią Xiyu Wang, mistrzynią juniorskiego US Open 2018. Dla Linette będzie to szansa na wyrównanie wyniku w Hua Hin z ubiegłego sezonu.

 

Siatkówka:

Liga Mistrzów:

VERVA Warszawa Orlen Paliwa przegrała dość niespodziewanie 0:3 z Tours VB i praktycznie zaprzepaściła szanse na wyjście z grupy w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla sprawili kolejną sensację w Lidze Mistrzów, po raz drugi w fazie grupowej pokonując Zenit Kazań. Choć wicemistrzowie Rosji mają na swoim koncie dwa zwycięstwa, są niemal pewni odpadnięcia po fazie grupowej!

 

 

DTM:

Robert Kubica będzie ścigać się w DTM w sezonie 2020. To już oficjalna wiadomość. 35-latek potwierdził swoje plany podczas specjalnej konferencji prasowej w Warszawie. Kubica ścigać się będzie samochodem BMW w zespole finansowym przez Orlen.  Kubica pierwszy kontakt z samochodem BMW miał w grudniu ubiegłego roku podczas testów DTM dla młodych kierowców w hiszpańskim Jerez. Tam osiągał bardzo dobre czasy i szybko przekonał do siebie szefów zespołu z Monachium. Na jego korzyść działał też fakt, że wcześniej współpracował z BMW w F1. Za przygotowanie pojazdu Kubicy odpowiadać będzie francuski ART GP.  W sezonie 2020 krakowianin regularne starty w DTM łączyć będzie z pracą w roli rezerwowego w Formule 1, gdzie związał się z Alfą Romeo. Orlen na promocję poprzez F1 i DTM wyda w tym roku ok. 15 mln euro. Kontrakt gwarantujący mu rolę sponsora tytularnego Alfy Romeo wart jest bowiem ok. 10 mln euro. Z kolei wystawienie do rywalizacji prywatnej ekipy DTM pochłania ok. 5 mln euro.

 

Boks:

Kilka dni temu Jimmy Thunder świętował 54. urodziny, a potem poddał się operacji. Niestety, słynny pięściarz po niej zmarł. Jimmy Thunder niedawno usłyszał od lekarza, że ma guza mózgu, który wymaga operacji. Kilka dni po 54. urodzinach udał się do szpitala na zabieg. Niestety, nowozelandzki dziennik “New Herald” informuje, że operacja nie skończyła się sukcesem. Słynny pięściarz zmarł.  Boks stracił zatem kolejną ważną postać. Jego kariera jednak była naznaczona wzlotami i upadkami. Wszystko zaczęło się w połowie lat 80., gdy najpierw zdobył wicemistrzostwo świata, a potem złoty medal na Igrzyskach Wspólnoty Brytyjskiej. Kilka lat później przeszedł na zawodowstwo. Nowozelandczyk urodzony w Samoa słynął z szybkich nokautów. Najszybszy zanotował w 1997 roku, gdy Crawforda Grimsleya posłał na deski po 1,5 sekundy. Cała walka trwała zaledwie 13 sekund.

 

Pewne jest, że to Londyn będzie gościł pojedynek o mistrzostwo świata federacji WBO, WBA, IBF i IBO w kategorii ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą a Kubratem Pulewem. Do starcia dojdzie w czerwcu, a grę wchodzą już tylko dwa terminy. ESPN podało informację, powołując się na Eddie’ego Hearna, że 13 lub 20 czerwca dojdzie do starcia Joshuy z Pulewem. Obecnie trwają rozmowy z przedstawicielami Tottenham Hotspurs Stadium lub Emirates Stadium, gdyż pojedynek na pewno odbędzie się na jednym z londyńskich obiektów. Anthony Joshua 7 grudnia 2019 roku odzyskał mistrzowskie pasy w kategorii ciężkiej, pokonując w rewanżu Andy’ego Ruiza Jr. Brytyjczyk pierwszy tytuł na zawodowstwie wywalczył już w 2016 roku w wieku 26 lat. Wcześniej “AJ” sięgnął po złoto olimpijskie na igrzyskach w Londynie w 2012 roku. Z kolei Kubrat Pulew w czerwcu stanie przed drugą szansą na zdobycie mistrzostwa świata. Wcześniej, w listopadzie 2014 roku, Bułgar przegrał przed czasem z Władimirem Kliczką. Od tego czasu “Kobra” wygrał jednak 8 walk z rzędu, stając się oficjalnym pretendentem do pasa z ramienia federacji IBF.

Opracował: Sławek Sobczak