Piłka nożna:

LE:

Siedem drużyn, m.in. faworyzowane londyńskie Chelsea i Arsenal oraz Dinamo Zagrzeb, którego piłkarzem jest Damian Kądzior, zapewniło sobie już w 4. kolejce awans do 1/16 finału Ligi Europy.

Dinamo – bez udziału Kądziora, króry w czwartek był rezerwowym – pokonało 3:1 Spartak Trnawa, w którym od 70. minuty grał Patryk Małecki. Mistrz Chorwacji z 12 pkt otwiera tabelę grupy D. Pięć punktów mniej ma Fenerbahce, Spartak jest trzeci z trzema, a ostatni RSC Anderlecht z jednym.

Czwarte zwycięstwa odniosły także Chelsea i Eintracht Frankfurt. Zespół z Londynu pokonał na wyjeździe BATE Borysów 1:0 po golu Francuza Oliviera Giroud, a niemiecka drużyna wygrała na Cyprze z Apollonem Limassol 3:2. Obie przewodzą tabelom grup – odpowiednio – L i H, w której drugie miejsce zajmuje Lazio i też może się szykować do wiosennej batalii w 1/16 finału. Rzymianie zwyciężyli na Stadionie Olimpijskim finalistę poprzedniej edycji LE – Olympique Marsylia 2:1, która tym razem zakończy udział na pierwszej rundzie.

Punktów nie stracił do tej pory również Red Bull Salzburg (5:2 z Rosenborgiem w Trondheim), ale sytuacja w grupie B ułożyła się w ten sposób, że na koniec zmagań po 12 mogą mieć w sumie trzy drużyny, także Celtic Glasgow i RB Lipsk, jeśli obie pokonają w dwóch pozostałych kolejkach ekipę z Austrii, więc ta nie może być jeszcze pewna awansu.

W przeciwieństwie do Arsenalu, który co prawda stracił pierwsze punkty remisując ze Sportingiem Lizbona 0:0, ale wiadomo, że znajdzie się w czołowej dwójce tabeli grupy E. Oprócz punktów, “Kanonierzy” stracili także na jakiś czas Danny’ego Welbecka, który doznał kontuzji kostki. Upadając na ziemię po walce w powietrzu poczuł ból na tyle duży, że z jego powodu sztab medyczny musiał mu podać tlen. Piłkarz, który wcześniej w czwartek otrzymał powołanie do reprezentacji Anglii, opuścił boisko na noszach przy owacji na stojąco miejscowych kibiców.

W drugim spotkaniu tej grupy powody do radości miał Jakub Rzeźniczak, który rozegrał pełne 90 minut, a jego Karabach Agdam wygrał na wyjeździe z Worsklą Połtawą 1:0, zdobywając pierwsze punkty w rozgrywkach.

Awansowały również Bayer Leverkusen i FC Zurich w grupie A, których bezpośrednie starcie “Aptekarze” wygrali 1:0. Po remisie 0:0 z AEK Larnaka szanse na udział w kolejnej fazie stracił Łudogorec Razgrad. Mistrz Bułgarii wciąż czeka na zwycięstwo. Jakub Świerczok w jego barwach wszedł na boisko na ostatni kwadrans, a Jacek Góralski cały mecz spędził w rezerwie.

Blisko kwalifikacji do 1/16 finału jest Dynamo Kijów, które – z Tomaszem Kędziorą w składzie – pokonało Stade Rennes 3:1. Reprezentant Polski rozegrał całe spotkanie. Jego zespół ma osiem punktów i jest liderem grupy K, wyprzedzając lepszym bilansem bramek FK Astana. Jedenastka z Kazachstanu wygrała z czeskim Jabloncem 2:1 i także pozostaje niepokonana. Prowadzący duet ma pięć punktów przewagi nad zespołem z Francji.

Nie pojawił się tym razem na boisku Jakub Piotrowski, którego zabrakło w kadrze RKC Genk na mecz z Besiktasem Stambuł. Dwa tygodnie temu młodzieżowy reprezentant Polski golem przyczynił się do wygranej w Turcji 4:2, a w rewanżu było 1:1. Belgijska drużyna prowadzi z siedmioma punktami, ale łącznie z ostatnim Besiktasem (4 pkt) wszyscy – także norweski Sarpsbrog FF i szwedzkie Malmoe FF, które mają po pięć – mogą jeszcze awansować.

Poza składem Girondins Bordeaux (1:1 z Zenitem St. Petersburg) znalazł się tym razem z powodu kontuzji Igor Lewczuk. To pierwszy punkt “Żyrondystów”. Liderem tabeli jest w grupie C Zenit – osiem punktów, przed Slavią Parga – siedem i FC Kopenhaga – pięć.

Faza grupowa LE potrwa do 13 grudnia. Awans do 1/16 finału uzyskają po dwie najlepsze drużyny, do których dołączą trzecie ekipy z grup LM. Finał zaplanowano na 29 maja 2019 w Baku.

Klubowy ranking UEFA:

Polska spadła na 25 miejsce w klubowym rankingu UEFA. Tyle samo punktów ma Kazachstan, który wkrótce poprawi swój dorobek. W Lidze Europy wciąż występuje FC Astana, która jest liderem swojej grupy. W klubowym rankingu UEFA liczą się punkty, które zespoły zdobyły w europejskich pucharach ciągu ostatnich pięciu sezonów. Sytuacja Polski wygląda dramatycznie. Obecnie w rankingu ma 19.25 punktów. Większość z nich jest zdobytych w sezonach 2014/2015 i 2015/2016 (4,75 i 5,50 pkt.). W kolejnych latach polska piłka znów spadnie najprawdopodobniej w rankingu. Aby tak się nie stało jakiś klub musiałby zapewnić sobie awans chociaż do fazy grupowej Ligi Europy. Za nami w rankingu znajduje się Azerbejdżan (19 pkt.), Izrael (18,625 pkt.) oraz Bułgaria (17 pkt).

  1. Hiszpania – 92.855 pkt.
  2. Anglia – 70.320 pkt.
  3. Włochy – 69.725 pkt.
  4. Niemcy – 65.355 pkt.
  5. Francja – 53.165 pkt.
  6. Rosja – 48.382 pkt.

Piłkarze Paris Saint-Germain mogą liczyć na dodatkowe pieniądze za przywitanie się i podziękowanie kibicom po meczu. Największą premię z tego tytułu otrzymuje Neymar. Coś, co wydaje się normalnym dla kibiców na całym świecie, w Paris Saint-Germain jest źródłem dodatkowego zarobku dla piłkarzy. Nie są to małe pieniądze, bowiem jak wynika z ustaleń francuskich mediów, premie wahają się od 30 tysięcy do 375 tysięcy euro miesięcznie. Kwota zależna jest od statusu w zespole.

Didier Drogba już kilka miesięcy temu zapowiedział, że to jego ostatni sezon. Iworyjczyk mógł pożegnać się z kibicami pucharem, ale przegrał w finale play-off swojej ligi. 40-latek od ponad roku był zawodnikiem Phoenix Rising. To klub, który występuje w lidze USL, która jest zapleczem MLS. W tym sezonie zespół iworyjskiego napastnika spisywał się świetnie i awansował do finału fazy play-off. Drużyna z Phoenix jednak przegrała z Louisville City 0:1. Dla Drogby był to ostatni mecz w karierze.

Według Obserwatorium Futbolu, jednej z komórek CIES (Centrum Badan i Analiz Sportowych) przy Uniwersytecie Nauchatel w Szwajcarii, Kylian Mbappé wart jest 216,5 mln euro. Na liście najdroższych potencjalnie piłkarzy na świecie, wyprzedza Harry Kane’a (197,3 mln euro) i Neymara (197 mln euro). W ostatnim miesiącu Mbappé poprawił swoją pozycję w tej wirtualnej klasyfikacji o 23 miliony euro. Trudno powiedzieć czy będzie ona miała wpływ na ostateczną klasyfikację Złotej Piłki magazynu France Football, w której głosowanie kończy się w piątek o północy. W plebiscycie fachowego tygodnika biorą udział przedstawiciele 172 światowych mediów.

Według hiszpańskich dziennikarzy zakończyły się poszukiwania nowego trenera piłkarzy Realu Madryt. Wyniki osiągane pod wodzą Santiago Solariego satysfakcjonują szefów stołecznego klubu i Argentyńczyk zachowa posadę na dłużej niż planowano. Solari przejął drużynę 29 października po zwolnieniu Julena Lopeteguiego.

NBA:

Marcin Gortat w trzecim spotkaniu z rzędu nie wyszedł na parkiet, a jego Los Angeles Clippers tym razem ponieśli porażkę. Drużyna z Hollywood nie była w stanie zatrzymać Damiana Lillarda, który zaaplikował im 25 punktów. Portland Trail Blazers pokonali rywali  i dla nich to dziewiąty sukces w sezonie.

Boston Celtics doścignęli Phoenix Suns w końcówce meczu i triumfowali po dogrywce. Wielkie rzeczy robił Kyrie Irving.

Kevin Garnett i Baron Davis obserwowali z trybun i nie dowierzali, miliony przed telewizorami na całym świecie także, Milwaukee Bucks w hitowym meczu roznieśli Golden State Warriors. Dotychczas niepokonanych na własnym parkiecie (6-0), aktualnych mistrzów NBA.

Oklahoma City Thunder odnieśli właśnie siódme zwycięstwo z rzędu, a zaczynali przecież sezon od czterech porażek. Russell Westbrook pauzował przez skręcenie kostki, ale “Grzmot” i tak poradził sobie z Houston Rockets.

Oklahoma City Thunder – Houston Rockets 98:80 (29:19, 30:26, 21:15, 18:20)

(George 20, Adams 19, Schroder 14, Ferguson 14 – Harden 19, Capela 17, Tucker 13)

Phoenix Suns – Boston Celtics 109:116 po dogrywce (32:13, 23:22, 25:30, 20:35, 9:16)

(Booker 38, Warren 29, Ayton 14 – Irving 39, Brown 17, Morris 17, Rozier 10)

Portland Trail Blazers – Los Angeles Clippers 116:105 (37:28, 24:29, 23:24, 32:24)

(Lillard 25, McCollum 23, Nurkic 16 – Gallinari 20, Williams 20, Gilgeous-Alexander 19, Harrell 19)

Golden State Warriors – Milwaukee Bucks 111:134 (29:32, 22:32, 28:41, 32:29)

(Thompson 24, Durant 17, Cook 15 – Bledsoe 26, Antetokounmpo 24, Brogdon 20)

W poprzednim sezonie Stephen Curry oraz LeBron James dzierżyli miano kapitanów swoich ekip podczas Meczu Gwiazd. Wcześniej podzielili się dostępnymi graczami. Teraz kibice będą mogli zobaczyć to na żywo. W porozumieniu z NBPA, władze ligi NBA zgodziły się na to, aby draft, który odbywać się będzie przed All-Star Weekend, był transmitowany na żywo. Będzie to wielka gratka dla kibiców, którzy będą mogli się dowiedzieć, jakich wyborów dokonują kapitanowie obu drużyn. W poprzednich rozgrywkach nie było to możliwe. Inni będą także kapitanowie, gdyż po przeprowadzce LeBrona do Los Angeles, nie jest możliwa powtórka z rozrywki. Faworytami na Wschodzie wydają się teraz być Kawhi Leonard, Kyrie Irving, Joel Embiid czy Giannis Antetokounmpo. Naturalnie, wszystko znajdzie się jednak w rękach kibiców. Przyszłoroczny weekend gwiazd odbędzie się w dniach 15-17 lutego w Charlotte.

EuroCup:

Koszykarki Artego Bydgoszcz i Wisły CanPack Kraków straciły miano niepokonanych w EuroCupie. Pierwsze przegrały po heroicznej walce ze Spartakiem Moskwa Region Vidnoje, z kolei drugie zostały rozbite w Stambule przez Besiktas.

NHL:

Chicago Blackhawks – Carolina Hurricanes 3:4

Czwarte zwycięstwo z rzędu i ósme w ostatnich dziesięciu meczach odnieśli w czwartek w lidze NHL hokeiści Tampa Bay Lightning. Tym razem we własnej hali pokonali New York Islanders 4:2 i wyraźnie prowadzą w tabeli Konferencji Wschodniej. Lightning w tabeli mają pięć punktów przewagi nas Toronto Maple Leafs. Konferencji Zachodniej przewodzą hokeiści Nashville Predators, którzy minionej nocy odpoczywali.

W czwartek ostre strzelanie urządziła sobie ekipa Vancouver Canucks. Na wyjeździe pokonała Boston Bruins 8:5. Pierwsza tercja nie zapowiadała takiego widowiska, bo po jej zakończeniu był remis 1:1. W drugiej części gry kibice zobaczyli jednak aż osiem goli.

NFL:

Pittsburgh Steelers – Carolina Panthers  52 : 21

Tenis:

Finały Next Gen ATP:

Dziś odbędą się półfinały rozgrywanych na korcie twardym w Mediolanie Finałów Next Gen ATP 2018. O finał zmierzą się Alex de Minaur i Jaume Munar oraz Stefanos Tsitsipas i Andriej Rublow. Z kolei Frances Tiafoe, Hubert Hurkacz, Taylor Fritz i Liam Caruana pożegnali się z turniejem po fazie grupowej.

Grek, który pod nieobecność Zvereva jest największą gwiazdą turnieju i został najwyżej rozstawiony, przez pierwszą fazę przeszedł jak burza. W cuglach wygrał Grupę A, w trzech meczach tracąc ledwie jednego seta – na otwarcie z Munarem. Kolejnych rywali, Tiafoe’a 4:3(5), 4:3(5), 4:2) i Hurkacza 4:1, 4:3(2), 4:1, odprawił do zera.

ATP ogłosiło nazwiska tenisistów nagrodzonych za dokonania w sezonie 2018. Odkryciem roku nie został nominowany do tego wyróżnienia Hubert Hurkacz.

Od początku faworytem do jej otrzymania był Alex de Minaur i on też został wyróżniony w głosowaniu tenisistów. 19-letni Australijczyk wspiął się na 31. miejsce w światowym rankingu. W Wielkim Szlemie był w III rundzie Wimbledonu i US Open, zaś w ramach ATP World Tour dotarł do finału w Sydney i Waszyngtonie.

Nagrody ATP za sezon 2018:

Najlepszy tenisista sezonu według rankingu ATP: Novak Djoković

Najlepsza para deblowa sezonu według rankingu ATP: Oliver Marach i Mate Pavić

Powrót roku: Novak Djoković

Postęp roku: Stefanos Tsitsipas

Odkrycie roku: Alex de Minaur

Sportowa postawa roku (nagroda im. Stefana Edberga): Rafael Nadal

Nagroda humanitarna im. Arthura Asha: Tommy Robredo

Trener roku: Marian Vajda

Ulubiony tenisista fanów: Roger Federer

Ulubiona para deblowa fanów: Mike Bryan i Jack Sock

Nagroda Media Excellence Ron Bookman dla dziennikarza: Sue Barker

Turniej roku rangi ATP World Tour Masters 1000: Indian Wells

Turniej roku rangi ATP World Tour 500: Londyn (Queen’s Club)

Turniej roku rangi ATP World Tour 250: Sztokholm

Turniej roku rangi ATP Challenger Tour: Brunszwik, Heilbronn, Vancouver

UFC:

Pojawia się coraz więcej informacji dotyczących likwidacji kategorii muszej przez Ultimate Fighting Championship. Ma istnieć tylko do końca roku 2018. Jak poinformował portal FloCombat, od 2019 w UFC nie będą odbywały się pojedynki w wadze do 57 kilogramów. Oficjalnych przyczyn póki co nie ma. Można się jednak domyślać, że walki w tej kategorii UFC po prostu się nie opłacały. Oznacza to, że w szeregach światowego potentata dojdzie do masowych zwolnień. Część z zawodników ma otrzymać propozycję przejścia do kategorii koguciej. Reszta zostanie jednak zwolniona i będzie musiała szukać nowego pracodawcy. Likwidacja tej kategorii nie dotyczy jednak reprezentantów Polski. Żaden zawodnik znad Wisły w niej nie występował.

Opracował: Sławek Sobczak