Piłka nożna:

MŚ 2022:

Zwycięstwem 4:0 zakończył się ostatni mecz towarzyski reprezentacji Portugalii przed mundialem w Katarze. W pokonanym polu zostawiona została Nigeria, która przy stanie 2:0 w absurdalny sposób zmarnowała rzut karny.

 

Portugalia – Nigeria 4:0 (2:0)
1:0 Bruno Fernandes 9′
2:0 Bruno Fernandes (k.) 35′
3:0 Goncalo Ramos 82′
4:0 Joao Mario 84′

 

Przygotowujące się do mistrzostw świata Hiszpania i Maroko odniosły pewne zwycięstwa w swoich ostatnich sparingach przed turniejem. Hiszpanie efektownie pokonali Jordanię 3:1, z kolei Maroko ograło Gruzję 3:0.

 

Jordania – Hiszpania 1:3 (0:1)
0:1 Ansu Fati 13′
0:2 Gavi 56′
0:3 Nico Williams 84′
1:3 Hamza Al Dardour 90+2′

 

Maroko – Gruzja 3:0 (2:0)
1:0 Youssef En-Nesyri 5′
2:0 Hakim Ziyech 29′
3:0 Sofiane Boufal (k.) 72′

 

To był ostatni przedmundialowy sprawdzian obu drużyn. W meczu towarzyskim rozegranym w Dubaju Japonia przegrała z Kanadą 1:2.

 

Japonia – Kanada 1:2 (1:1)
1:0 – Yuki Soma 9′
1:1 – Steven Vitoria 21′
1:2 – Lucas Cavallini (k.) 90+5′

 

 

Nie doszedł do skutku ostatni sparing piłkarskiej reprezentacji Kostaryki przed mistrzostwami świata w Katarze. Federacja tego kraju w ostatniej chwili odwołała spotkanie z Irakiem w Basrze. Według stacji ESPN ekipa kostarykańska, która jechała autokarem z Kuwejtu do Iraku, nie została wpuszczona do tego kraju po tym, jak odmówiła oddania paszportów do ostemplowania, gdyż taka rzekomo była umowa z rządem irackim.

 

 

Już w niedzielę, 20 listopada odbędzie się oficjalna ceremonia otwarcia mistrzostw świata w Katarze. Całe wydarzenie będzie wstępem do sportowej rywalizacji, która będzie toczyć się niemal przez miesiąc. Wiele wskazuje na to, że możemy spodziewać się licznych występów artystycznych, które będą swoją symboliką nawiązywać zarówno do samego gospodarza mistrzostw świata, jak i globalnego charakteru całej imprezy. Co ciekawe, organizatorzy mają sporo problemów przed tym wydarzeniem, ponieważ już kilka światowych gwiazd zrezygnowało z występu na tej ceremonii.

 

 

W ostatnich dniach głośno było o tym, że Katarczycy postanowili przebrać pracowników z Bangladeszu, a także innych biedniejszych państw południowej Azji w koszulki reprezentacji, które biorą udział w mistrzostwach świata. Widać barwy m.in. Portugalii czy Argentyny. Teraz według najnowszych informacji, organizatorzy turnieju zwrócili się o pomoc do… Pakistańczyków. Turecki “Sporx.com” informuje, że przedstawicieli tego państwa będziemy mogli regularnie widywać na trybunach niedawno wybudowanych obiektów. Ujawniono także, że zyskają “kibice”. Pakistańczycy zainkasują 10 dolarów dziennie, otrzymują trzy posiłki oraz darmowy nocleg.

 

 

Nikt nie wie, jaki to będzie mundial od strony czysto sportowej. O tym przekonamy się oglądając poszczególne mecze. Jeszcze przed pierwszym meczem nie ma jednak dobrych wiadomości dla kibiców pod kątem finansowym. Będzie to dla nich najdroższy mundial w historii. O wyliczenia pokusiła się niemiecka firma Keller Sports, która cytowana jest przez agencję Reuters. Wynika z nich, że podczas mistrzostw świata w 2018 roku kibice musieli zapłacić średnio 214 funtów (około 1 149 złotych) za jedno miejsce, natomiast podczas imprezy w Katarze, średnia ta wzrosła do 286 funtów (około 1536 zł). Oznacza to, że w porównaniu do poprzedniego mundialu, ceny biletów wzrosły o około 40 procent. Możliwość obejrzenia finału na żywo z wysokości trybun wzrosła o około 59 procent w porównaniu do imprezy sprzed czterech lat. Średnia cena biletu na decydujący mecz wynosi 684 funty (około 3673 zł). Mistrzostwa świata w Katarze, pierwsze na Bliskim Wschodzie, zostaną rozegrane na ośmiu stadionach. Odbędą się od 20 listopada do 18 grudnia. W fazie grupowej rywalami reprezentacji Polski, poza Meksykiem, będą Arabia Saudyjska (26.11 o godz. 14:00) i Argentyna (30.11 o godz. 20:00).

 

Koszykówka:

 

Solidny występ w nocy zaliczył reprezentant Polski, Jeremy Sochan. San Antonio Spurs, których barwy reprezentuje, ponieśli jednak porażkę. Debiutujący w NBA Jeremy Sochan rozkręca się z meczu na mecz, nabiera pewności siebie. Polak w czwartek spędził na parkiecie 31 minut, a w tym czasie rzucił 11 punktów, do których dodał cztery zbiórki oraz pięć asyst, popisując się przy tym kilkoma efektownymi akcjami. 19-latek zaprezentował się solidnie, trafił 5 na 10 oddanych rzutów z pola (0/2 za trzy) oraz jeden rzut wolny. San Antonio Spurs w czwartej kwarcie nie dotrzymali jednak kroku Sacramento Kings, przez co przegrali 112:130.

 

Sacramento Kings – San Antonio Spurs 130:112 (37:28, 26:28, 26:26, 41:30)
(Fox 28, Monk 26, Barnes 16, Sabonis 16 – Vassell 29, Bates-Diop 16, Jones 15)

 

Kevin Durant został 19. zawodnikiem w historii NBA, który przekroczył barierę 26 tys. zdobytych punktów. Gwiazdor Brooklyn Nets w czwartek wywalczył 35 “oczek” i zebrał osiem piłek, a jego drużyna pokonała Portland Trail Blazers 109:107, odnosząc siódmy sukces. Blazers wyraźnie nie szło. Fatalny dzień miał Damian Lillard, który zdobył 25 “oczek” i 11 asyst, ale trafił tylko 8 na 24 oddane rzuty z pola, w tym 3 na 12 za trzy. Pudłował także Anfernee Simons (24 punkty, 8/20 z gry).

 

Portland Trail Blazers – Brooklyn Nets 107:109 (28:28, 33:29, 21:28, 25:24)
(Lillard 25, Simons 24, Sharpe 20 – Durant 35, Watanabe 20, Harris 15)

 

Los Angeles Clippers – Detroit Pistons 96:91 (15:23, 27:27, 26:17, 28:24)
(Jackson 23, Morris 16, George 16, Powell 14 – Bogdanović 26, Ivey 18, Bey 11)

 

 

Anwil Włocławek w solidnym stylu wrócił do gry po reprezentacyjnej przerwie. Gracze Przemysława Frasunkiewicza pomimo zapaści w trzeciej kwarcie, stanęli na wysokości zadania, wygrywając derbowy mecz 84:74.

 

Twarde Pierniki Toruń – Anwil Włocławek 74:84 (22:19, 13:29, 22:13, 17:23)

 

Hokej:

 

Hokeista Vegas Golden Knights, Phil Kessel rozegrał 1000. mecz w lidze NHL. Jego zespół po zwycięstwie 4:1 nad Arizoną Coyotes przerwał serię dwóch porażek z rzędu, odnosząc u siebie ósmą kolejną wygraną. 35-letni Kessel 208. spotkań z tej puli rozegrał w barwach… Arizony, gdy reprezentował ten klub w poprzednich trzech sezonach.

Trzy czwartkowe mecze zakończyły się dogrywkami, a w spotkaniu w St. Louis miejscowi Blues triumfowali po rzutach karnych i ostatecznie pokonali 5:4 Washington Capitals. W końcowym rachunku zapewniło im to piątą kolejną wygraną. Duży udział w sukcesie miał Paweł Buczniewicz. Rosjanin strzelił gola w pierwszej tercji, a jego trafienie w szóstej serii rzutów karnych przesądziło o zwycięstwie drużyny St. Louis.

 

Wszystkie spotkania, które wymagały dodatkowego czasu gry zakończyły się wynikami 3:2. Dwukrotnie wygrywali goście. Od tej reguły wyłamali się hokeiści Seattle Kraken, który odprawili New York Rangers. Obrońca Justin Schultz dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców. Najpierw uczynił to przy stanie 1:1, a w dogrywce wykazał się dużym sprytem posyłając krążek, uderzeniem po dobitce, tuż przy słupku.

 

W Toronto Jegor Szarangowicz, zdobywając gola już w 57 sekundzie dogrywki, przesądził o zwycięstwie New Jersey Devils nad Maple Leafs. Vitek Vanecek obronił 25 strzałów. “Diabły” szczycą się serią 11. kolejnych wygranych. To aktualnie najdłuższa zwycięska passa w lidze NHL.

 

Obrońcy Pucharu Stanleya, Colorado Avalanche, po raz pierwszy w trzeciej próbie w sezonie rozstrzygnęli na swoja korzyść dodatkowy czas gry. Na ich drodze stanęli hokeiści Carolina Hurricanes. Zwycięskiego gola zaliczył Artturi Lehkonen. Doskonałą pracę wykonał rezerwowy bramkarz gości Pavel Francouz. Pochodzący z Pilzna zawodnik popisał się 46 udanymi interwencjami.

 

Liderem ligowej tabeli pozostaje zespół Boston Bruins, który odniósł 5. z rzędu zwycięstwo, wygrywając u siebie z Philadelphia Flyers 4:1. David Krejčí strzelił 2 gole, Jake DeBrusk zdobył bramkę zwycięską, a Tomáš Nosek trafił w drugim meczu z rzędu, po tym jak nie potrafił zdobyć gola w 65 kolejnych spotkaniach.

 

Sidney Crosby poprowadził Pittsburgh Penguins do wyjazdowego zwycięstwa nad Minnesota Wild. Kapitan “Pingwinów” strzelił 2 gole i zaliczył 2 asysty, a jego zespół wygrał w St. Paul 6:4.

 

Festiwal goli obejrzeli kibice w San Jose. Większość nie była jednak zadowolona, bo miejscowi Sharks przegrali z Detroit Red Wings 4:7. “Czerwone Skrzydła” miały 7 różnych strzelców. David Perron został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania, bo do swojego gola dołożył 2 asysty.

 

Tenis:

 

Rafael Nadal nie zakończył występu w prestiżowym turnieju ATP Finals 2022 z zerowym dorobkiem. W swoim ostatnim meczu w Grupie Zielonej utytułowany Hiszpan pokonał w dwóch setach Norwega Caspera Ruuda. Przed czwartkowym pojedynkiem sytuacja Rafaela Nadala (ATP 2) i Caspera Ruuda (ATP 4) była jasna. Hiszpan po dwóch porażkach pożegnał się z marzeniami o grze w półfinale Turnieju Mistrzów. Natomiast Norweg był już pewny występu w fazie pucharowej. Mimo tego obaj walczyli w Turynie o 200 rankingowych punktów i premię w wysokości 383 tys. dolarów. Po godzinie i 42 minutach Nadal odniósł premierowe i zarazem jedyne zwycięstwo w ATP Finals 2022. Dzięki temu przerwał serię czterech kolejnych porażek i zakończy sezon pozytywnym akcentem.

 

Grupa Zielona

 

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Casper Ruud (Norwegia, 3) 7:5, 7:5

 

Taylor Fritz awansował do półfinału rozgrywanych na korcie twardym w hali w Turynie ATP Finals 2022. W ostatnim meczu w Grupie Zielonej Amerykanin w trzech setach pokonał Felixa Augera-Aliassime’a. Fritz został pierwszym amerykańskim półfinalistą ATP Finals od 2017 roku, gdy do tej fazy dotarł Jack Sock. O finał, w sobotę, 25-latek z San Diego zmierzy się z Novakiem Djokoviciem.

 

Grupa Zielona

Taylor Fritz (USA, 8) – Felix Auger-Aliassime (Kanada, 5) 7:6(4), 6:7(5), 6:2

 

Coraz mniej niewiadomych w turnieju debla prestiżowych zawodów ATP Finals 2022, które odbywają się w hali Pala Alpitour w Turynie. W czwartek do półfinału po niełatwym meczu zakwalifikowali się Rajeev Ram i Joe Salisbury.

 

Grupa Czerwona

 

Rajeev Ram (USA, 2) / Joe Salisbury (Wielka Brytania, 2) – Marcelo Arevalo (Salwador, 3) / Jean-Julien Rojer (Holandia, 3) 3:6, 7:6(4), 10-5

 

 

Władze Stowarzyszenia Tenisistów Profesjonalnych pochwaliły się planami finansowymi na sezon 2023. W ramach turniejów ATP zawodnicy powalczą o rekordowe pieniądze. ATP poinformowało, że w sezonie 2023 łączna kwota pieniędzy przeznaczonych dla graczy wyniesie 217,9 mln dolarów. To o 37,5 mln dolarów więcej niż w 2022 roku. To najwyższa podwyżka w historii ATP Tour. Władze Stowarzyszenia Tenisistów Profesjonalnych już wcześniej ogłosiły, że dodatkowe pieniądze trafią dla graczy występujących w imprezach ATP Challenger Tour. Na sezon 2023 zaplanowano 195 takich turniejów, a łączna pula nagród wzrośnie z 13,2 do 21,1 mln dolarów. Zmagania w sezonie 2023 ruszą oficjalnie już 29 grudnia, gdy rozpocznie się premierowa edycja turnieju United Cup. W trzech australijskich miastach – Brisbane, Perth i Sydney – będą rywalizować drużyny złożone z kobiet i mężczyzn.

 

Tenisistki będą mogły występować w ciemnych spódniczkach w meczach w londyńskim turnieju wielkoszlemowym. Wszystko dlatego, żeby nie obawiały się krępujących sytuacji w czasie miesiączki. Wymaganie od tenisistek grania w jednolicie białych strojach było w ostatnim czasie krytykowane przez byłą amerykańską tenisistkę Billie Jean King i wychowawczynię brytyjskich gwiazd Judy Murray. Stanowcze podejście do strojów zawodniczek mogło być dla nich stresujące w czasie miesiączki.

 

F1:

 

Sebastian Vettel kończy karierę. GP Abu Zabi to ostatni wyścig F1 z udziałem Niemca. W czwartkowy wieczór cała stawka zebrała się na uroczystej kolacji, by pożegnać Vettela. Warto zauważyć, że na kolacji pojawili się wszyscy kierowcy F1, co pokazuje, jak dużym szacunkiem cieszy się Vettel w padoku. Rzadko bowiem zdarza się, aby cała stawka pojawiała się w jednym miejscu, jeśli nie dotyczy to obowiązkowych spotkań i działań marketingowych. Do sieci trafił rzekomy rachunek z restauracji. Wynikać z niego miało, że pożegnalna kolacja Vettela kosztowała aż 615 tys. dirhamów, czyli ok. 167 tys. dolarów. Kierowcy F1 mieli zamówić m.in. carpaccio i bakławę, a także dość drogie wino Petru (ok. 27 tys. dolarów za butelkę). Część kibiców zauważyła jednak w mediach społecznościowych, że rachunek pochodzi z innego lokalu, więc nie dotyczy on wieczoru zorganizowanego przez kierowców.

 

Szachy:

 

Jan-Krzysztof Duda przegrał z Wietnamczykiem Liem Quang Le 1:3 w czwartej rundzie finałowego turnieju online szachów szybkich (pula nagród 216 tys. dol.), kończącego tegoroczny cykl Meltwater Champions Chess Tour. To jego pierwsza porażka w imprezie. Po czterech rundach w klasyfikacji prowadzi z kompletem 12 punktów lider tegorocznego cyklu Norweg Magnus Carlsen, który wygrał wszystkie cztery mecze bez konieczności dogrywki. Polak zajmuje drugie miejsce – 9 pkt, a trzeci jest Le – 7.  Dudę, wicelidera cyklu, który w trzech pierwszych rundach pokonał Hindusa Arjuna Erigaisiego 2,5:0,5, Szachrijara Mamiedjarowa z Azerbejdżanu 2,5:1,5 i Holendra Anisha Giriego 2,5:0,5, czekają jeszcze mecze z trzema rywalami.

Opracował: Sławek Sobczak