Bitcoin mocno pikuje

Trwająca od kilku dni paniczna wyprzedaż sprawiła, że kapitalizacja całego rynku kryptowalut spadła do 960 mln dolarów, a samego Bitcoina do 400 mld USD. Są to najniższe poziomy od stycznia 2021 r. Równocześnie, dominacja BTC nad altcoinami wzrosła do przeszło 47 proc. Po trwającej od miesiąca konsolidacji Bitcoin powrócił na ścieżkę spadków i tylko w ciągu niespełna 8 dni od 6 czerwca br. osunął się o niemal 11 tysięcy dolarów, spadając we wtorek o poranku poniżej 21 tysięcy dolarów, co było najniższym poziomem od połowy grudnia 2020 roku. Tak znaczna wyprzedaż sprawiła, że notowania najstarszej z walut wirtualnych znalazły się ponad 48 tysięcy dolarów, tj. blisko 70 proc. poniżej szczytu wszech czasów z listopada 2021 r., kiedy to za jednego Bitcoina zapłacić trzeba było 69 tysięcy dolarów. Optymistycznym w tej sytuacji może być fakt, iż potencjał do dalszej deprecjacji wydaje się już dość ograniczony. Najbliższe istotne wsparcie zlokalizowane jest bowiem nieco poniżej 20 tysięcy dolarów, czyli w miejscu, gdzie zatrzymała się pamiętna hossa z 2017 roku.

Niebezpiecznie zrobi się jednak jeżeli w okolicy tego poziomu nie pojawi się większa presja popytowa sygnalizująca jego odrzucenie i powrót na ścieżkę wzrostów. Wyraźny i trwały spadek poniżej 20 tysięcy dolarów mógłby bowiem otworzyć drzwi do dalszych spadków nawet w okolice 12 tysięcy dolarów, co oznaczałoby zwiększenie zasięgu trwającej od listopada ub.r. deprecjacji do ponad 82 proc.  Choć na ten moment wydaje się to skrajnie pesymistycznym scenariuszem, warto pamiętać, że po hossie z 2013 roku BTC zaliczył spadek o niemal 87 proc., a po pęknięciu bańki z 2017 r. o ponad 84 proc. Fakt ten sprawia, że wyprzedaż w kierunku 12 tysięcy dolarów nie wygląda wcale abstrakcyjnie na tle historii notowań najstarszej z walut wirtualnych.

Ostatnia wyprzedaż na kryptowalut sprawiła, że kapitalizacja całego tego rynku spadła do zaledwie 960 miliardów dolarów, co jest najniższym poziomem od stycznia 2021 r. Warto w tym miejscu przypomnieć, że jeszcze w listopadzie 2021 r., tj. zaledwie siedem miesięcy temu rynek kryptowalut wart był 2,93 bln USD. Kapitalizacja samego Bitcoina spadła zaś w tym czasie do 400 mld USD z 1,27 bln USD. Okazuje się jednak, że na przestrzeni ostatnich dni Bitcoin tracił nieco mniej niż altcoiny. To też sprawiło, że jego udział w rynku kryptowalut wzrósł o 8 p.proc. z  39,5 proc. do 47,5 proc., co jest najwyższym poziomem od lipca 2021 r.

Musk rozpoczyna dialog z pracownikami

Po raz pierwszy od rozpoczęcia serialu związanego z przejęciem Twittera przez Elona Muska, jeden z najbogatszych ludzi na świecie spotka się z pracownikami spółki. Ma odpowiedzieć na wszystkie najważniejsze pytania. Szef Twittera Parag Agrawal poinformował pracowników, że firma zorganizuje kolejne kluczowe zebranie, tym razem z udziałem gościa, który będzie odpowiadał na pytania. Będzie nim Elon Musk. W krótkim e-mailu, do którego dotarł Insider, Agrawal poinformował, że wirtualne spotkanie z Muskiem odbędzie się w czwartek, 16 czerwca. Pracownicy Twittera mogą zgłaszać pytania, na które miałby odpowiedzieć Musk. Podobnie jak podczas poprzednich spotkań, Leslie Berland, szefowa marketingu Twittera, będzie moderować rozmowę, zadając Muskowi wybrane pytania. Musk od dawna jest głównym tematem podobnych spotkań i rozmów na wewnętrznych kanałach Twittera na Slacku. Wszystko zaczęło się, kiedy Musk zaoferował przejęcie firmy na początku tego roku.

Z powodu ambicji Muska niektórzy pracownicy wyrażali frustrację i rozczarowanie. Część z nich odeszła z pracy lub zaplanowała to w ramach protestu. Jeden z pracowników powiedział Insiderowi, że nie są zrażeni do Muska, a komentarze do sprawy na Twitterze nazwał “syndromem Elona obłąkanego”. Pracownicy skierowali do przełożonych wiele pytań na temat przejęcia firmy. Wyrażano obawy, czy Donald Trump zostanie ponownie dopuszczony do platformy oraz czy Musk przeprowadzi masowe zwolnienia, aby zwiększyć rentowność firmy. Niedawno Elon Musk, który jest twórcą i kontroluje także Teslę i SpaceX, stwierdził, jednym z jego priorytetów byłoby usunięcie botów i fałszywych kont z Twittera. Dodał, że chciałby wprowadzić uwierzytelnienie wszystkich użytkowników i upublicznić kod źródłowy. Zapowiedział też, że jego celem jest stworzenie z Twittera “bastionu wolności słowa”.

Podczas zaplanowanego spotkania Musk będzie musiał wyjaśnić te wątpliwości samodzielnie. Agrawal napisał w mailu, że poruszone zostaną tematy i pytania, które pojawiły się w ciągu ostatnich kilku tygodni. Będzie to pierwsze spotkanie Muska z pracownikami Twittera od czasu ujawnienia w kwietniu jego inwestycji w firmę i późniejszej oferty jej przejęcia.