Euro tanieje

Kurs euro do dolara (EUR/USD) pomimo pewnego jastrzębiego zaskoczenia ze strony EBC (potwierdzenie podwyżek stóp procentowych tego lata), w piątek rano opada o około 1 proc.. Zdaniem analityków ING, otoczenie ograniczonego ryzyka i ostrożność inwestorów powinna nadal sprzyjać dolarowi. Kurs euro do dolara (EUR/USD) osuwa się o 1 proc. w porannej części piątkowej sesji, gdy jastrzębi wydźwięk decyzji monetarnej EBC okazał się niewystarczający do utrzymania EUR/USD na poziomach z czwartkowego poranku. Podwyżki stopy procentowej nie było, ale właśnie tego oczekiwał rynek. Pojawiło się natomiast werbalne potwierdzenie “hike’u” na lipcowym spotkaniu o 25 pb i nawet o 50 pb we wrześniu. – Sądzimy, że Europejski Bank Centralny będzie rozczarowany wczorajszą reakcją euro. Uważaliśmy, że jastrzębie nastawienie obserwowane od końca kwietnia było próbą zmniejszenia różnicy w stopach procentowych w stosunku do USA i podniesienia kursu EUR/USD. Wczoraj EBC przedstawił jastrzębią informację, (…) a mimo to euro spadło. – zauważyli ekonomiści ING. Według analityków ING, kurs EUR/USD jest notowany około 1,5-2 proc. niżej niż sugerują opracowane przez bank modele wartości godziwej.

Dziś przedstawiony zostanie odczyt wskaźnika inflacji CPI za maj w USA. Spoglądając na konsensus prognoz analityków rysuje się obraz podtrzymania wzrostu poziomu cen. Wynika z niego, że stopa inflacji CPI utrzyma się na poziomie 8,3 proc. rok do roku, podczas gdy wskaźnik inflacji bazowej wynieść może 5,9 proc. rok do roku wobec 6,2 proc. przed miesiącem. – Naszym zdaniem inflacja pozostanie stabilna. – stwierdzili analitycy walutowi ING. – Ewentualna niespodzianka w postaci wzrostu wskaźnika bazowego (oczekiwanego na poziomie 0,5 proc.) prawdopodobnie spowoduje wzrost krótkoterminowych stóp procentowych w USA i dolara. Wątpimy, by inwestorzy chcieli otwierać krótkie pozycje na dolarze przed jastrzębim posiedzeniem FOMC w przyszłą środę.  – Na dziś, solidny odczyt inflacji CPI w USA i wyższe krótkoterminowe stopy procentowe w USA mogą doprowadzić do wybicia dołem EUR/USD poniżej 1,06 dol. i mogą spowodować ruch notowań pary w kierunku rejonu 1,05-1,052 dol.

 

Noblista ostrzega przed wirtualną walutą

Szał na rynku kryptowalut przypomina bańkę mieszkaniową z początku XXI wieku, stwierdził Paul Krugman w jednej z kolumn gazety New York Times. Ostrzegł, że szum wokół cyfrowych monet przypomina niezachwianą wiarę ludzi w amerykański rynek mieszkaniowy, zanim upadł, w efekcie wywołując globalny kryzys finansowy. Kurs BTC/USD konsoliduje w czwartek nieco powyżej 30 000 USD. W trakcie bańki mieszkaniowej w USA tylko garstka inwestorów — w tym Michael Burry z „Big Shorta” i John Paulson — uznała, że ​​ceny domów wzrosły do ​​niemożliwych do utrzymania poziomów, i wbrew wszystkim mieli przekonanie, by obstawić przeciwko pozornie bezpiecznym papierom wartościowym zabezpieczonych hipoteką.

Krugman, zdobywca Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii w 2008 roku, wspomina, że w trakcie bańki mieszkaniowej w USA Amerykanie po prostu nie mogli uwierzyć, że ceny domów były tak zawyżone, jak twierdzili pesymiści, ani pojąć, że biliony dolarów mogą wyparować z rynku nieruchomości. – W tamtym czasie po prostu nie wydawało się prawdopodobne, że rynki mogą być aż tak w błędzie – napisał profesor ekonomii i felietonista. Krugman zapewnił, że podobnie jest z rynkiem kryptowalut, który w listopadzie wyceniany był na prawie 3 biliony dolarów. Zwrócił uwagę na brak praktycznych zastosowań Bitcoina, zakwestionował przewagę tokenów nad konwencjonalnymi środkami płatniczymi i podkreślił popularność kryptowalut wśród oszustów i osób zajmujących się praniem brudnych pieniędzy. Noblista zauważył, że podobnie jak podczas boomu mieszkaniowego, śmieszne wydaje się kwestionowanie klasy aktywów, która stała się tak cenna i przyciągnęła tak wielu wpływowych promotorów. Sugerowanie, że krypto to „dom zbudowany nie na piasku, ale na niczym”, brzmi absurdalnie – kontynuował. – Jeśli mnie zapytasz, wygląda na to, że przeszliśmy od Big Shorta do Big Scamu – podsumował.