Na parkietach huśtawka nastrojów

Środowa sesja na amerykańskich giełdach toczyła się przy przewadze strony podażowej. Na pierwszy plan znów wyszły obawy związane z wyższymi stopami procentowymi, rosnącymi rentownościami obligacji i ryzykiem spowolnienia, a nawet recesji gospodarczej.  Kontrakty na indeksy amerykańskich rynków akcji rosną w czwartek, dzień po pierwszej w tym tygodniu sesji zakończonej spadkiem. Obniżka cen w środę wydaje się główną przyczyną dobrych nastrojów przed rozpoczęciem czwartkowego handlu za oceanem.  Wśród pozytywnych wiadomości wskazywana jest także podwyżka do „kupuj” rekomendacji akcji Tesli przez UBS, którego analitycy widzą możliwość nawet 50 proc. wzrostu wartości producenta aut elektrycznych. Nastroje inwestorów miały poprawić również doniesienia Bloomberga, według których władze Chin są gotowe zgodzić się na kontynuację pierwotnej oferty publicznej Ant Group, co ma być kolejnym sygnałem „odkręcania śruby” największym chińskim prywatnym spółkom technologicznym. Na godzinę przed sesją podane zostaną jeszcze dane o tzw. nowych bezrobotnych. Rynek oczekuje spadku ich liczby do 195 tys.

Indeksy na Wall Street zakończyły jednak czwartkowy handel zniżkami, a słabsze nastroje utrzymały się też podczas sesji w Azji – pojawiły się informacje o ponownym przywróceniu części obostrzeń w Szanghaju po wykryciu większej liczby przypadków COVID. Jednocześnie ponad poziom 3,00 proc. powróciły rentowności 10-letnich obligacji USA, a przedstawicielka Białego Domu cytowana przez agencję Reuters dała do zrozumienia, że piątkowe odczyty inflacji CPI za maj mogą być “podwyższone”. Efekt to ponownie silniejszy dolar na szerokim rynku, choć zmiany nie są duże. Najsłabsze w G-10 korony skandynawskie tracą dzisiaj odpowiednio 0,36 proc. (SEK) i 0,33 proc. (NOK) wobec USD.

 

Europa nie podnosi stóp procentowych

Podczas dzisiejszego posiedzenia Europejski Bank Centralny nie dokonał zmian w poziomie stóp procentowych. Stawki mają pójść w górę w lipcu. Referencyjna stawka nadal więc kształtować się będzie na poziomie -0.5 proc. Z kolei stopa refinansowa nadal wynosić będzie 0,0 proc. Część ekonomistów spodziewała się, że po ostatnich odczytach inflacyjnych władze monetarne Eurolandu zdecydują się jednak na podniesienie stawek. EBC poinformował, że od 1 lipca 2022 r. zakończy program luzowania ilościowego. Instytucja nie wyklucza, że stopy wzrosną o 25 punktów bazowych podczas lipcowego posiedzenia. Kolejna podwyżka może mieć miejsce we wrześniu.

EBC ponownie podniósł swoje prognozy dotyczące inflacji, ale obniżył prognozy wzrostu gospodarczego dla bliku monetarnego obwiniając za to konflikt na Ukrainie. Zdaniem banku inflacja w całym horyzoncie projekcji pozostanie powyżej celu na poziomie 2 proc. Ocenia, że wzrost cen nie jest niestety przejściowy jak wcześniej zakładano. Prognoza EBC zakłada, że Inflacja wyniesie w tym roku średnio 6,8 proc. podczas gdy marcowa projekcja zakładała wartość na poziomie 5,1 proc. W roku 2022 r. ma ona spowolnić do 3,5 proc. zaś rok później do 2,1 proc. Tymczasem prognoza PKB została obniżona na bieżący rok do 2,8 proc. z 3,7 proc. poprzednio. W roku 2023 r. gospodarka strefy euro ma rozwijać się w tempie 2,1 proc. (2,8 proc. poprzednio), zaś w roku 2024 ma to być również 2,1 proc. wobec 1,6 proc. szacowanych w marcu.