Już co trzeci zarobiony dolar idzie na spłatę kredytu hipotecznego

Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez firmę Black Knight, rata kredytu hipotecznego w USA stanowi już 31,6 proc. dochodu przeciętnego gospodarstwa domowego. Ostatni raz tak stosunkowo dużo środków Amerykanie przeznaczali na ten cel przed globalnym kryzysem finansowym 2008 roku. Jednakże, jak zaznaczają ekonomiści, obecnie niewiele wskazuje na to, że w Stanach Zjednoczonych faktycznie powstała bańka na rynku nieruchomości. Dla porównania jeszcze nie tak dawno temu, bo w zeszłorocznym grudniu, na ten cel średnio przeznaczało ono ok. 23,8 proc. swoich dochodów. Co warto zaznaczyć, ostatni raz spłacanie kredytu hipotecznego było tak uciążliwe dla budżetu przeciętnego Amerykanina w 2006 roku, czyli rok przed rozpoczęciem się największego kryzysu finansowego od 1929 roku.

Analizowany wzrost wynikł między z tego, że po wybuchu pandemii koronawirusa domy w Stanach Zjednoczonych zaczęły relatywnie szybko drożeć. Z danych zaprezentowanych na poniższym wykresie wynika, iż po 2020 roku indeks FHFA HPI, który obrazuje zmianę cen domów jednorodzinnych w USA, zaczął szybciej rosnąć. Stało się tak za sprawą wybuchu pandemii, który doprowadził do powstania wielu zakłóceń w globalnych łańcuchach dostaw. Te zaś spowodowały, że globalnie ceny materiałów budowalnych wzrosły, przyczyniając się tym samym do podrożenia domów. Do tego, aby wspomóc gospodarkę, FED obniżył główną stopę procentową do historycznie niskiego poziomu, powodując tym samym, że popyt na mieszkania znacznie wzrósł. Choć, warto zaznaczyć, iż ostatnio podniósł on ją, co jednak jeszcze pogorszyło sytuację kredytobiorców. To właśnie między innymi ta podwyżka sprawiła, że średnie oprocentowanie 30-letnich kredytów hipotecznych wzrosło do 5,11 proc., gdy jeszcze w grudniu 2021 roku wynosiło ono 3,11 proc.

Obecna sytuacja na rynku mieszkaniowym wynika z zupełnie innych czynników niż ta z 2008 roku. Otóż obecnie rata kredytu hipotetycznego w USA rośnie tak szybko ze względu na nierównowagę pomiędzy popytem a podażą na rynku mieszkaniowym. Z kolei przed wybuchem kryzysu finansowego działo się tak głównie, dlatego że banki udzielały kredytów hipotecznych osobom, które zarabiały zbyt mało, aby je w przyszłości spłacić. Zaznaczyła ona, że kredyty typu subprime, które były bardzo popularne przed 2008 rokiem, obecnie są rzadkością.

 

ChRL podnosi wiek emerytalny

Wiek emerytalny w Chinach jest dużo niższy niż w przypadku wielu krajów europejskich. W perspektywie całej gospodarki staje się to coraz poważniejszym problemem, ponieważ społeczeństwo szybko się starzeje. Obecnie wiek emerytalny w Chinach dla mężczyzn wynosi 60 lat. Kobiety na stanowiskach menedżerskich mogą przejść na emeryturę w wieku 55 lat, kobiety pracujące na produkcji już w wieku 50 lat. Coraz poważniejszym problemem są niedofinansowane systemy emerytalne, które wynikają z rosnącej liczby osób, przechodzących na emeryturę w najbliższych latach. Tak więc wkrótce koszty utrzymania całego systemu będą zaporowe. W ogłoszonym rok temu czternastym 5-letnim planie gospodarczym ogłoszono sposób na rozwiązanie problemu związanego z rosnącą liczbą emerytów. Wiek emerytalny w Chinach obowiązuje od 1951 roku, kiedy średnia długość życia w tym kraju wynosiła mniej niż 50 lat (teraz jest 77).

Dotychczas kluczowe znaczenie w wypłacaniu emerytur miało rządowe wsparcie. Od tego roku rząd zachęca jednak do wpłacania większych sum na konta oszczędnościowe. Dodatkowe opłaty miałyby wynieść 1800 dolarów. Główną przyczyną zjawiska niedofinansowania systemu jest opieranie się samorządów o bieżące składki, które wypłacane są starszym pokoleniom pracowników państwowych, którzy w przeszłości nie musieli odprowadzać składek. Pomimo że składki i tak były na wysokim poziomie, system został poważnie nadwyrężony w trakcie pandemii. W 2020 roku główny państwowy fundusz emerytalny odnotował swój pierwszy roczny deficyt po tym, jak rząd zezwolił firmom na obniżenie składek w ramach ulgi w przypadku pandemii.

Możliwym rozwiązaniem będzie ujednolicenie wieku emerytalnego w przypadku kobiet i mężczyzn. Obecny system skraca życie zawodowe kobiet, które automatycznie otrzymują mniejszą emeryturę, ponieważ wpłacały mniej składek. Zmiany obejmujące chiński system emerytalny, zgodnie z zapowiedziami rządu, będą wdrażane stopniowo, a niektóre decyzje będą podejmowane dobrowolnie. Jednak wyższy wiek emerytalny nie rozwiąże trudnej sytuacji chińskiego społeczeństwa. Kolejnym problemem jest system opieki nad dziećmi. W Chinach rolę tę najczęściej przejmują dziadkowie. Jeśli wiek emerytalny zostanie podwyższony, trudniej będzie dzieciom zapewnić opiekę. Kolejny cel Chin to zwiększenie dzietności, co będzie niemożliwe z niewydolnym systemem opieki.