Piłka nożna:

Prezydent Gianni Infantino otwierając kongres FIFA w Dausze nie odniósł się bezpośrednio do zbrojnej inwazji Rosji i wojny w Ukrainie. Poprosił jednak uczestników, by minutą ciszy uczcić pamięć tych, którzy “stracili życie wskutek pandemii i konfliktów zbrojnych na całym świecie”. Kongres FIFA w stolicy Kataru wiąże się z piątkowym losowaniem grup turnieju finałowego mistrzostw świata, które w tym kraju odbędą się w dniach 21 listopada – 18 grudnia. Mimo płynących przez lata głosów krytyki, m.in. ze strony organizacji walczących o przestrzeganie praw człowieka, Infantino zapowiedział, że mundial w Katarze będzie najlepszy w historii i “będzie widowiskiem, jakiego jeszcze nigdy nie było”. Wręczając koszulkę z numerem 22 premierowi Kataru, szejkowi Chalidowi Al Thaniemu, zwracał się do niego “mój bracie”.W kongresie uczestniczą przedstawiciele wszystkich federacji zrzeszonych w FIFA, w tym rosyjskiej, której drużyny wskutek sankcji nałożonych po ataku zbrojnym na Ukrainę zostały wykluczone z międzynarodowej rywalizacji. Na miejscu w Dausze jest m.in. Aleksiej Sorokin, szef Komitetu Organizacyjnego poprzednich mistrzostw świata w 2018 roku. W obradach, w których część osób bierze udział zdalnie, uczestniczą również przedstawiciele Ukrainy.

 

Reprezentacja Polski awansowała o dwa miejsca i jest 26. w najnowszym rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA), który decyduje o podziale na koszyki przed zaplanowanym na piątek losowaniem MŚ 2022. Nowym liderem została Brazylia, a na drugie miejsce spadła Belgia. Biało-czerwoni wywalczyli awans dzięki wtorkowemu zwycięstwu w finale baraży w Chorzowie nad Szwedami 2:0. Wcześniej wygrali walkowerem z Rosją. 26. miejsce Polaków w rankingu FIFA oznacza, że podczas losowania w Dausze grup mundialu znajdą się w trzecim koszyku. W czołówce rankingu nastąpiła ważna zmiana – na pozycji lidera Brazylia zastąpiła Belgię, przeciwnika Polski w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Na trzecim miejscu pozostała Francja, aktualny mistrz świata. Włochy, mimo braku awansu na mundial, wciąż zajmują szóste miejsce, a do czołowej dziesiątki (na 9. miejsce) wskoczył Meksyk.

 

Oprócz Belgii rywalami Polaków w Lidze Narodów UEFA będą Holandia i Walia. “Pomarańczowi” zajmują 10. lokatę, a Walia jest osiemnasta.

Czołówka rankingu FIFA – stan na 31 marca 2022 roku (w nawiasach miejsce w poprzednim notowaniu):

  1. ( 2.) Brazylia 1833
    2. ( 1.) Belgia 1827*
    3. ( 3.) Francja 1790
    4. ( 4.) Argentyna 1765
    5. ( 5.) Anglia 1762
    6. ( 6.) Włochy 1723
    7. ( 7.) Hiszpania 1709
    8. ( 8.) Portugalia 1675
    9. (12.) Meksyk 1659
    10. (10.) Holandia 1659*


18. (20.) Walia 1588*
26. (28.) Polska 1544

* – rywale Polski w Lidze Narodów

 

Jak informuje agencja Reuters, kadry na mundial w Katarze mają zostać przez FIFA powiększone. Tym razem trenerzy będą mogli ze sobą zabrać nie 23, a 26 zawodników. Obecnie na mundial zakwalifikowanych jest 29 zespołów. Pozostało zaledwie trzy wolne miejsca. O nie powalczą: w jednym barażu Ukraina, Szkocja i Walia, w drugim Zjednoczone Emiraty Arabskie, Peru oraz Australia, zaś w trzecim Kostaryka i Nowa Zelandia. Wygrani każdego z tych baraży zagrają w Katarze.

 

W pierwszym meczu finałowym Campeonato Carioca, czyli ligi stanu Rio de Janeiro, Flamengo przegrało z Fluminense 0:2 po golach Germana Cano w 83. oraz 85. minucie. Trener pokonanych Paulo Sousa został bardzo mocno skrytykowany w mediach za wynik i styl, jaki pokazali jego podopieczni na legendarnej Maracanie. Eksperci byli bezlitośni.

 

Mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów z udziałem Barcelony i Realu Madryt obejrzało 91 553 widzów, co jest rekordem frekwencji w historii piłki nożnej kobiet – poinformowali w środę wieczorem gospodarze stadionu Camp Nou. Dotychczas największą widownię zgromadził finał mistrzostw świata w 1999 roku w Pasadenie, z udziałem reprezentacji USA i Chin. Na trybunach stadionu Rose Bowl zasiadło wówczas 90 185 osób. Zawodniczki gospodarzy pokonały Real 5:2, a w dwumeczu 8:3, i awansowały do półfinału, w którym zmierzą się z Arsenalem Londyn lub VfL Wolfsburg.

 

El. MŚ:

Na finiszu eliminacji mistrzostw świata w Ameryce Północnej i Środkowej zapadły ostatnie rozstrzygnięcia. Meksyk i USA przypieczętowały bezpośredni awans. Kanada, która na finiszu przegrała z Panamą (0:1), kwalifikację na mundial wywalczyła już wcześniej.

Meksyk – Salwador 2:0 (2:0)
1:0 – Uriel Antuna 17′
2:0 – Raul Jimenez (k.) 43′

Kostaryka – USA 2:0 (0:0)
1:0 – Juan Pablo Vargas 51′
2:0 – Anthony Contreras 59′

Panama – Kanada 1:0 (0:0)
1:0 – Gabriel Torres 49′

Jamajka – Honduras 2:1 (2:1)

0:1 – Angel Tejeda (k.) 18′

1:1 – Leon Bailey (k.) 39′

2:1 – Ravel Morrison 45+2′

Pewny awans na turniej główny ma już 29 reprezentacji: Katar (gospodarz), Iran, Japonia, Korea Południowa, Arabia Saudyjska, Serbia, Hiszpania, Szwajcaria, Francja, Belgia, Dania, Holandia, Chorwacja, Anglia, Niemcy, Polska, Portugalia, Argentyna, Brazylia, Ekwador, Urugwaj, Kanada, Ghana, Senegal, Maroko, Tunezja, Kamerun, Meksyk i USA.

 

Bez niespodzianki w strefie Oceanii. Eliminacje mistrzostw świata wygrała tam Nowa Zelandia, którą czeka teraz udział w decydującym starciu.         W finale zmagań podopieczni Danny’ego Haya bez trudu pokonali Wyspy Salomona, zwyciężając aż 5:0. Nowa Zelandia zapewniła sobie udział w barażu interkontynentalnym, który jest ostatnim etapem walki o wyjazd na najbliższy mundial. O bilet do Kataru najlepsza ekipa Oceanii powalczy z 4. zespołem eliminacji w Ameryce Północnej – Kostaryką. W drugim barażu interkontynentalnym naprzeciw siebie staną zwycięzca barażu kontynentalnego w Azji (Zjednoczone Emiraty Arabskie lub Australia) oraz 5. drużyna w eliminacjach południowoamerykańskich – Peru.

 

 

Koszykówka:

NBA:

Luka Doncić z Dallas Mavericks i Nikola Jokić z Denver Nuggets dali w środę prawdziwy popis swoich umiejętności. Wielkie zwycięstwo odnieśli ponadto Phoenix Suns. Drużyna z Arizony po zaciętym meczu pokonała Golden State Warriors 107:103 i odniosła 62. zwycięstwo w sezonie zasadniczym, co jest wyrównaniem ich najlepszego wyniku w historii klubu.

Dallas Mavericks w bardzo ważnym spotkaniu stanęli na wysokości zadania, pokonali Cleveland Cavaliers 120:112 i są już na trzecim miejscu w Konferencji Zachodniej, wyprzedzili Warriors. Genialny był Luka Doncić, zdobywca 35 punktów, dziewięciu zbiórek i 13 asyst. Słoweński wirtuoz trafił 14 na 26 oddanych rzutów z pola. Skrzydłowy Dorian Finney-Smith dodał do dorobku Teksańczyków 28 “oczek”.

Wielki występ w środę zaliczył też Nikola Jokić. Serb zapisał przy swoim nazwisku 37 punktów, 13 zbiórek i dziewięć asyst, a jego Denver Nuggets pokonali Indiana Pacers 125:118, odnosząc 46. zwycięstwo w sezonie.

Hit dnia, mecz na szycie Wschodu, padł łupem Miami Heat. Drużyna z Florydy okazała się lepsza od Boston Celtics, wygrywając 106:98. Gospodarze w trakcie ostatnich 12 minut spotkania rzucili tylko 15 punktów.

Cleveland Cavaliers – Dallas Mavericks 112:120 (30:34, 37:27, 22:39, 23:20)
(LeVert 32, Gerland 25, Stevens 16 – Doncić 35, Finney-Smith 28, Brunson 18)

Indiana Pacers – Denver Nuggets 118:125 (15:43, 38:26, 38:22, 27:34)
(Hield 20, Taylor 18, Bitadze 17 – Jokić 37, Hyland 20, Barton 18)

Washington Wizards – Orlando Magic 127:110 (28:35, 30:21, 28:23, 41:31)
(Porzingis 35, Caldwell-Pope 25, Gafford 17, Hachimura 17 – F. Wagner 28, Fultz 19, Anthony 12)

Boston Celtics – Miami Heat 98:106 (29:25, 23:28, 31:26, 15:27)
(Brown 28, Tatum 23, Theis 15 – Butler 24, Lowry 23, Adebayo 17)

New York Knicks – Charlotte Hornets 114:125 (31:29, 24:29, 28:33, 31:34)
(Fournier 30, Barrett 25, Randle 21 – Bridges 31, Oubre Jr. 21, Ball 20)

Toronto Raptors – Minnesota Timberwolves 125:102 (20:30, 42:30, 35:22, 28:20)
(Trent Jr. 29, Anunoby 22, Barnes 17 – Edwards 24, Towns 16, Russell 13)

Houston Rockets – Sacramento Kings 118:121 (39:28, 27:44, 37:32, 15:17)
(Green 32, Porter Jr. 30, Fernando 17 – Jones 24, Mitchell 24, Lyles 24)

Oklahoma City Thunder – Atlanta Hawks 118:136 (24:42, 34:43, 31:30, 29:21)
(Waters 25, Maledon 18, Sarr 17 – Young 41, Huerter 20, Bogdanović 20, Hunter 19)

San Antonio Spurs – Memphis Grizzlies 111:112 (27:31, 25:34, 34:28, 25:19)
(Murray 33, Johnson 23, Vassell 19 – Jones 25, Brooks 21, Melton 16, Bane 16)

Golden State Warriors – Phoenix Suns 103:107 (32:29, 16:21, 27:27, 28:30)
(Poole 38, Wiggins 19, Thompson 13 – Bridges 22, Booker 22, Ayton 16)

Portland Trail Blazers – New Orleans Pelicans 107:117 (36:32, 18:19, 28:34, 25:32)
(Eubanks 21, McLemore 16, Perry 15 – McCollum 25, Valanciunas 19, Ingram 19, Hayes 18)

 

EBL:

Ponad cztery miesiące czekali na ten dzień wszyscy związani z drużyną HydroTruck Radom. Czarna seria porażek w końcu została przerwana, a wszystko dzięki wygranej 72:59 nad zdziesiątkowaną ekipą Twardych Pierników Toruń.

 

 

Hokej:

NHL:

Connor McDavid jako pierwszy gracz w tym sezonie osiągnął 100 punktów w NHL, a Leon Draisaitl znów został współliderem klasyfikacji strzelców. Obaj trafili też w serii rzutów karnych i dali Edmonton Oilers zwycięstwo w ważnym meczu. Oilers przed własną publicznością pokonali nad ranem polskiego czasu znajdujących się w tabeli dywizji Pacyfiku tuż przed nimi Los Angeles Kings 4:3. Decydowały o tym rzuty karne, w których celnie strzelały obie największe gwiazdy gospodarzy, podczas gdy żaden z dwóch strzelców gości nie zdołał trafić do siatki.

Karne decydowały o wyniku także w Buffalo, gdzie miejscowi Sabres ulegli Winnipeg Jets 2:3. Goście byli w decydującej serii perfekcyjni, bo do siatki trafili wszyscy trzej ich strzelcy: Pierre-Luc Dubois, Mark Scheifele i Blake Wheeler.

W dogrywce rozstrzygnął się z kolei mecz w Detroit, gdzie New York Rangers pokonali Red Wings 5:4. Zwycięskiego gola w dodatkowej części spotkania zdobył Andrew Copp, któremu asystował Artiemij Panarin.

Zespół St. Louis Blues wrócił na 3. miejsce w dywizji centralnej po wyjazdowym zwycięstwie 4:3 nad Vancouver Canucks. Kapitan Ryan O’Reilly zdobył dla gości gola i zaliczył asystę, zwycięskie trafienie było dziełem Australijczyka Nathana Walkera.

Zespół Arizona Coyotes przerwał serię 6 porażek i opuścił ostatnią pozycję w tabeli całej NHL dzięki zwycięstwu 5:2 nad San Jose Sharks. Kluczowa była trzecia tercja, wygrana przez “Kojoty” 3:0.

Jedynym grającym zespołem, który tej nocy nie stracił gola, byli Vegas Golden Knights. “Złoci Rycerze” na wyjeździe pokonali Seattle Kraken 3:0 w meczu dwóch najmłodszych klubów NHL.

 

PHL:

Potrzebowaliśmy siedmiu spotkań, aby znaleźć drużynę, która obok Unii Oświęcim zamelduje się w finale. W decydującym meczu pomiędzy dwoma GKS-ami lepsi okazali się hokeiści GKS-u Katowice, wygrywając po dogrywce za sprawą Jakuba Wanackiego. Tym samym czwarty zespół poprzedniego sezonu play-off powalczy o złoty medal.

 

 

Tenis:

Najbliższy rywal Huberta Hurkacza będzie mieć problem, jeżeli brytyjski rząd wprowadzi nowe przepisy. Danił Miedwiediew będzie musiał zagwarantować, że nie ma nic wspólnego z Władimirem Putinem. Brytyjski rząd chce wprowadzić pewien przepis, który dotknie m.in. Miedwiediewa. Będzie on musiał udowodnić, że w kwestii Władimira Putina i wojny w Ukrainie jest neutralny.  To na razie tylko pomysł i jeszcze nic nie jest przesądzone. Najpierw brytyjski rząd musi uchwalić takie przepisy, a potem musi jeszcze organizator Wimbledonu chcieć je egzekwować. “Daily Mirror” jednak przypomina, że w przypadku przepisów covidowych obie strony zgodnie ze sobą współpracowały. Zrobi się ciekawie, gdy pomysł wejdzie w życie. Rosyjscy i białoruscy tenisiści przed wielkoszlemowym turniejem będą musieli jasno sprzeciwić się Putinowi, Łukaszence i wojnie, którą w Ukrainie toczą ich reżimowi przywódcy.

 

ATP Miami:

Alexander Zverev w dwóch setach przegrał z Casperem Ruudem w ćwierćfinale turnieju ATP Masters 1000 w Miami. Tym samym w dolnej części drabinki dojdzie do niespodziewanego półfinału – pojedynku Norwega z Francisco Cerundolo. Casper Ruud od początku turnieju ATP Masters 1000 w Miami imponował formą. W drodze do ćwierćfinału Norweg stracił ledwie 15 gemów. W środową noc w spotkaniu o awans do 1/2 finału zmierzył się z Alexandrem Zverevem. Nie był faworytem, ale znów rozegrał doskonały mecz i niespodziewanie zwyciężył 6:3, 1:6, 6:3.

Francisco Cerundolo (Argentyna) – Jannik Sinner (Włochy, 9) 4:1 i krecz
Casper Ruud (Norwegia, 6) – Alexander Zverev (Niemcy, 2) 6:3, 1:6, 6:3

 

Hubert Hurkacz kontynuuje znakomity występ w zawodach ATP Masters 1000 na kortach twardych w Miami. W środę Polak i Amerykanin John Isner sprawili sensację i awansowali do półfinału debla. Hurkacz i Isner już  dziś zmierzą się na Grandstandzie z parą Thanasi Kokkinakis i Nick Kyrgios. Australijczycy zrobili w styczniu prawdziwą furorę, gdy w wielkim stylu wygrali wielkoszlemową imprezę w Melbourne.

Hubert Hurkacz (Polska, WC) / John Isner (USA, WC) – Rajeev Ram (USA, 2) / Joe Salisbury (Wielka Brytania, 2) 7:6(7), 6:3

 

WTA Miami:

Iga Świątek awansowała do półfinału zawodów WTA 1000 na kortach twardych w Miami. W środę polska tenisistka zwyciężyła w dwóch setach Czeszkę Petrę Kvitovą. Trwa niesamowita seria Igi Świątek! Polska tenisistka wygrała już 15. mecz z rzędu i pozostaje w grze o trzecie mistrzostwo w sezonie 2022. W środę 20-latka z Raszyna spotkała się z byłą wiceliderką rankingu WTA, Petrą Kvitovą. Było to starcie dwóch mistrzyń wielkoszlemowych. Po dwusetowym pojedynku nasza reprezentantka pokonała leworęczną Czeszkę 6:3, 6:3. Pojedynek trwał 77 minut. Świątek ograniczyła liczbę błędów. Świetnie pracowała w defensywie i przechodziła do ataku. Kolejny pojedynek Świątek rozegra już w nocy, a jej przeciwniczką będzie Amerykanka Jessica Pegula. Stawką spotkania będzie miejsce w finale prestiżowego Miami Open 2022. W ćwierćfinale reprezentantka USA skorzystała na problemach zdrowotnych Hiszpanki Pauli Badosy.

Jessica Pegula (USA, 16) – Paula Badosa (Hiszpania, 5) 4:1 i krecz
Iga Świątek (Polska, 2) – Petra Kvitova (Czechy, 28) 6:3, 6:3

 

Magda Linette i Sara Sorribes wystąpiły razem w grze podwójnej turnieju WTA 1000 w Miami. W środę rozegrały trzeci mecz i stoczyły zażarty bój z Laurą Siegemund i Wierą Zwonariową, mistrzyniami US Open 2020.

Laura Siegemund (Niemcy) / Wiera Zwonariowa – Magda Linette (Polska) / Sara Sorribes (Hiszpania) 3:6, 6:1, 10-7

 

 

Szermierka:

Smutne wieści napłynęły do nas z Włoch. W wieku 86 lat zmarł Egon Franke, pierwszy polski mistrz olimpijski w szermierce. Na szczyt wszedł w 1964 roku, kiedy triumfował w Tokio we florecie. Oprócz złota we florecie w rywalizacji indywidualnej, zdobył także srebro w zawodach drużynowych. Jego piękny olimpijski dorobek dopełnił brązowy medal wywalczony cztery lata później w Meksyku, także wspólnie z kolegami z drużyny. W 1973 roku Egon Franke wyjechał do Włoch wraz z małżonką, inną znaną florecistką – Elżbietą Cyberman-Franke. Pierwszy polski mistrz olimpijski w szermierce mieszkał na Półwyspie Apenińskim do końca życia, ale kochał wracać do swojej rodzinnej miejscowości – Gliwic.

 

Siatkówka:

W pierwszym meczu półfinałowym CEV Siatkarskiej Ligi Mistrzów drużyna Jastrzębskiego Węgla podejmowała Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle. Zwycięsko z tej konfrontacji wyszli goście pokonując gospodarzy 3:0.

W środę poznaliśmy miejsce, w którym odbędą się Super Finały Ligi Mistrzów w sezonie 2021/2022. Zespoły męskie i żeńskie powalczą o trofeum w stolicy Słowenii – Lublanie. Szanse na tytuł na pewno będzie miała drużyna z Polski, a także Joanna Wołosz.

Opracował: Sławek Sobczak