Chiny zwiększają swoje rezerwy złota

W styczniu ChRL kupiła 70 tys. kg metalu ze Szwajcarii. Dla porównania, w grudniu ubiegłego roku kupiono 14 tys. kg.  Szwajcarski eksport złota do Chin kontynentalnych jest najwyższy od 2016 roku. Według szwajcarskich danych celnych w tym samym okresie spadły dostawy kruszcu do Indii. Szwajcarski eksport złota do Indii wyniósł 11 677 kg, co oznacza spadek z 28 307 kg w grudniu. Spadł również import złota do Hongkongu do 5761 kg z 3804 kg w poprzednim miesiącu. Całkowita ilość złota sprzedanego przez Szwajcarię wyniosła 115 746 kg, w porównaniu z 97 202 w grudniu. Szwajcaria pozostaje największym na świecie ośrodkiem rafinacji i tranzytu. Największymi konsumentami złota pozostają Chiny i Indie. To właśnie wysoki popyt ze strony Chin utrzymywał wysoką cenę metalu, które w tym roku wzrosły o około 4 proc.

Ceny złota dynamicznie wzrosły w miniony czwartek powyżej 1900 USD po raz pierwszy od czerwca, po tym, jak administracja Joe Bidena wydała komunikat, że ​​wszystko wskazuje na to, że Rosja planuje wkrótce zaatakować Ukrainę. Cena spotowa podskoczyła o 1,7 proc. do 1 899,84 dolaró1) za uncję po osiągnięciu najwyższego poziomu od 11 czerwca, na poziomie 1900,99 USD. Po raz kolejny potwierdza się reguła, że w niepewnych czasach inwestorzy sięgają po złoto, które jest postrzegane jako bezpieczna lokata. Chiny zabezpieczają swoje rezerwy poprzez większy eksport. Pekin zabrał również głos w sprawie potencjalnego ataku Rosji na Ukrainę. Wang Yi wezwał do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. Minister spraw zagranicznych Chin dodał, że Ukraina nie powinna być linią frontu dla sporu między mocarstwami, jednak obawy Rosji muszą zostać uszanowane.

Srebro inwestycyjnym hitem?

Wydaje się, że w dobie kryptowalut inwestycje w surowce wydają się mniej atrakcyjne. Jednak Jeff Clark, analityk GoldSilver.com, przewiduje, że boom na srebro dopiero nadejdzie. Inwestycje w srebro mogą w przyszłości przynieść spory zysk. Clark wskazuje, że obecnie srebro jest jedną z najbardziej niedowartościowanych inwestycji. Srebro to również jedno z nielicznych aktywów, które jest wyceniane poniżej szczytu z 1980 roku. Wydaje się oczywiste, że aktywa powinny zyskać na wartości w ciągu 41-42 lat. Jednak, jak widać, nawet po uwzględnieniu inflacji cena srebra na obecnym poziomie nie wzrosła. Analityk wskazuje, że cena uncji srebra skorygowana o inflację powinna znajdować się obecnie na poziomie ok. 250 USD. Nawet jeśli porówna się srebro do artykułów spożywczych, wciąż pojawia się znaczny dysonans.

Dobre prognozy dotyczące srebra podziela Morgan Lekstrom, prezes i dyrektor generalny Silver Hammer Mining Corp. Jego zdaniem, chociaż akcja cenowa srebra w 2021 roku była rozczarowująca, metal szlachetny będzie miał wiele okazji, by zabłysnąć w 2022 roku, gdy ryzyko i zmienność powracają na rynek. Lekstrom dodał, że trend ograniczania ryzyka można było już zaobserwować w kryptowalutach. Rynek cyfrowy stracił ponad 1 bilion dolarów w kapitalizacji rynkowej od czasu, gdy w listopadzie osiągnął szczyt 3 bilionów dolarów. Jego zdaniem zbliżająca się podwyżka stóp Rezerwy Federalnej oznacza, że ​​wyczerpuje się płynność.

Wydaje się również, że niewiele osób docenia znacznie srebra w przemyśle, w tym rosnącym od lat sektorze elektronicznym. Według ekspertów boom na srebro dopiero nadejdzie. Obecnie można zaobserwować  wzmożony popyt na monety bulionowe. Jeff Clark wskazuje również, że tak niska wartość srebra jest wynikiem działań manipulacyjnych ze strony banków i innych instytucji finansowych. Dla porównania Indeks S&P 500 wzrósł ponad 31 razy od 1980 roku, Dow – 10 razy, ceny domów w USA – prawie pięciokrotnie. Pomimo tego srebro wciąż jest o 53 proc. poniżej swojego maksimum z lat 80. XX wieku. Podsumowując, Clark wskazuje, że fakt, iż srebro jest najbardziej niedowartościowanym aktywem, nie będzie trwał wiecznie. Biorąc pod uwagę, że jest to metal monetarny, znaczenie jego utrzymania i jego potencjału wzrostowego jest ogromne.