Igrzyska Olimpijskie Pekin 2022:

Środa:

Wczesnym porankiem zakończył się finał hokeja kobiet. Kanada pokonała USA 3:2 i tym samym odzyskała mistrzostwo olimpijskie. Cztery lata temu Amerykanki okazały się lepsze od Kanadyjek w finale, więc teraz nadszedł czas na rewanż. Warto przypomnieć, że odkąd hokej pań zagościł na igrzyskach olimpijskich (1998), to złoty medal w tej konkurencji rozdzielają między sobą właśnie Kanada i USA.

 

Sporo emocji dostarczyła rywalizacja alpejek w kombinacji. W zjeździe najlepsza okazała się Christine Scheyer, ale tuż za nią uplasowała się Ester Ledecka ze stratą 0,01 s. Niewiele gorszy czas od Scheyer uzyskała także Ramona Siebenhofer – jej koleżanka z kadry (0,14 s straty). Slalom z kolei wywrócił klasyfikację do góry nogami. Kolejny raz pecha miała Mikaela Shiffrin, która znów wypadła z trasy, a po zjeździe zachowywała szansę na medal. Złoty przejazd zaliczyła natomiast Michelle Gisin. Szwajcarka potrzebowała do pokonania przejazdu 52.25 sekundy i zdobyła złoty medal, wygrywając o 1.05 sekundy nad srebrną medalistką – swoją rodaczką, Wendy Holdener. Brąz dla Włoszki Federici Brignone.

 

Szwedka Sandra Naeslund zdobyła złoty medal igrzysk w Pekinie w narciarstwie dowolnym w konkurencji ski cross. Drugie miejsce zajęła Kanadyjka Marielle Thompson, a trzecie Niemka Daniela Maier. W finale zdyskwalifikowano trzecią na mecie Szwajcarkę Fanny Smith.

 

Mimo braku w składzie Jarla Magnusa Riibera Norwegowie wywalczyli złote medale w rywalizacji drużynowej w kombinacji norweskiej. Drugie miejsce na igrzyskach olimpijskich wydarli Niemcy, których sytuacja na trzeciej zmianie była kiepska. Na trzeciej pozycji zawody ukończyli Japończycy.

 

Miho Takagi najlepsza na 1000 metrów podczas igrzysk. Japonka fantastycznie przejechała 2,5 okrążenia toru i ustanowiła przy okazji nowy rekord olimpijski. Srebro wywalczyła Holenderka Jutta Leerdam, a podium uzupełniła Amerykanka Brittany BoweKarolina Bosiek zajęła natomiast 17., a Angelika Wójcik 20. miejsce, co uznać można za przyzwoity rezultat.

 

Do zaskakujących rozstrzygnięć doszło w konkursie solistek podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. Dobrze w zawodach zaprezentowała się Polka, Jekaterina Kurakowa. Od momentu kiedy u Kamili Waliewej wykryto doping, oczy wszystkich skierowały się na rywalizację solistek. W kolejnych dniach odkrywano następne szokujące fakty związane z tym skandalem. A zupełnie na plan dalszy zeszły aspekty sportowe. A szkoda, bo czołowe łyżwiarki zaprezentowały naprawdę piękne programy. Najbardziej emocjonująca była rywalizacja czterech czołowych łyżwiarek i tam doszło do zaskakujących przetasowań. Kamila Waliewa zupełnie nie udźwignęła presji towarzyszącej jej występowi. Popełniła bardzo dużo błędów i widać było, że myślami jest zupełnie gdzie indziej. W rezultacie spadła z pierwszego miejsca po programie krótkim na czwarte. Przez to, że straciła medal, odbyła się dekoracja. Bo jakby Rosjanka była na podium, ceremonia by się nie odbyła. Potknięcie swojej rodaczki wykorzystała Anna Szczerbakowa, która zaprezentowała bardzo dobry program, w którym nie brakowało poczwórnych skoków. Na drugą lokatę wskoczyła inna Rosjanka, Alexandra Trusowa. Ona z kolei zaprezentowała najtrudniejszy technicznie program. Trzecią pozycję obroniła Japonka Kaori Sakamoto, która może nie miała tak trudnych technicznie elementów jak reprezentantki ROC, ale pięknie wykonała to, co miała zaplanowane.

W konkurencji startowała także reprezentantka Polski, Jekaterina Kurakowa. Zawodniczka po programie krótkim zajmowała dalekie, 24. miejsce. Ale zaprezentowała świetny program długi. Wykonała trudne elementy bez większych błędów, w tym trzy podwójne kombinacje skoków. Fantastyczny występ spowodował, że w końcowej klasyfikacji przesunęła się na 12. miejsce.

 

Przed 12. sesją curlingu mężczyzn pozostało do obsadzenia jedno miejsce w półfinałach. Już przed porannymi starciami pewne gry o medale były Wielka Brytania, Szwecja i Kanada. Ostatecznie półfinały uzupełniła reprezentacja USA i w  półfinale zmierzy się z Wielką Brytanią.  W rywalizacji kobiet Szwecja zagra w piątek z Wielką Brytania, a Japonia ze Szwajcarią

 

W Halfpipe’ie odbyły się dwuetapowe kwalifikacje kobiet do piątkowego finału. Znów klasę pokazała 18-letnia Eileen Gu, która zwyciężyła z dorobkiem 95,50 pkt. Drugie miejsce przypadło Kanadyjce Rachael Karker (89,50 pkt), a trzecie Estonce Kelly Sildaru (87,50 pkt). Przypomnijmy, że Chinka Eileen Gu ma już na koncie jedno złoto na igrzyskach w Pekinie, ponieważ zwyciężyła w konkurencji big air. Była także wicemistrzynią w slopestyle’u. Teraz ma szansę na kolejny “krążek”.

 

Byli znakomici sportowcy, szwedzka alpejka Frida Hansdotter i francuski biathlonista Martin Fourcade zostali wybrani do Komisji Zawodniczej Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego – poinformowano w czwartek w Pekinie, przy okazji trwających igrzysk. Celem komisji jest “reprezentowanie sportowców oraz wspieranie ich na terenie zawodów i poza nimi”. W Komisji Zawodniczej MKOl zasiada m.in. Maja Włoszczowska, dwukrotna srebrna medalistka olimpijska w kolarstwie górskim.

 

Norwegowie uciekają rywalom w klasyfikacji medalowej. Oto czołówka zestawienia (kolejno: złote, srebrne, brązowe, total) :

  1. Norwegia 14 7 8 [29] 2. Niemcy 10 7 5 [22] 3. Stany Zjednoczone 8 8 5 [21] 4. Szwecja 7 4 4 [15] 5. Chiny 7 4 2 [13] 6. Austria 6 7 4 [17] 7. Holandia 6 4 5 [15] 8. Szwajcaria 6 1 5 [12] 9. ROC 5 9 12 [26] 10. Francja 4 7 2 [13]

 

Piłka nożna:

Liga Mistrzów:

Za nami kolejne dwa spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów. Bayern Monachium męczył się w Salzburgu z Red Bullem, ale uratował w końcówce remis. Liverpool pokonał w Mediolanie Inter 2:0.

Red Bull Salzburg – Bayern Monachium 1:1 (1:0)
1:0 – Junior Adamu 21′
1:1 – Kingsley Coman 90′

Inter Mediolan – Liverpool FC 0:2 (0:0)
0:1 – Roberto Firmino 75′
0:2 – Mohamed Salah 83′

 

Liga Europy:

FC Barcelona nie poradziła sobie w grupie Ligi Mistrzów i pozostało jej stanąć do rywalizacji w Lidze Europy. SSC Napoli chce zgotować Dumie Katalonii szorstkie powitanie w rozgrywkach. Po zmianach w europejskich pucharach, wiosna w dwóch z nich rozpocznie się fazą play-off. W Lidze Europy osiem par tworzą “spadochroniarze” z trzecich miejsc w grupach Ligi Mistrzów, a także kluby, które jesienią były drugie w grupach Ligi Europy. Stawką dwumeczów jest wejście do najlepszej “16”. W najciekawszej parze FC Barcelona zmierzy się z SSC Napoli.

Play-off Ligi Europy:

FC Barcelona – SSC Napoli / czw. 17.02.2022 godz. 18:45

Sheriff Tyraspol – SC Braga / czw. 17.02.2022 godz. 18:45

Borussia Dortmund – Rangers FC / czw. 17.02.2022 godz. 18:45

Zenit Sankt Petersburg – Real Betis / czw. 17.02.2022 godz. 18:45

FC Porto – Lazio / czw. 17.02.2022 godz. 21:00

RB Lipsk – Real Sociedad / czw. 17.02.2022 godz. 21:00

Atalanta BC – Olympiakos Pireus / czw. 17.02.2022 godz. 21:00

Sevilla FC – Dinamo Zagrzeb / czw. 17.02.2022 godz. 21:00

Play-off Ligi Konferencji Europy:

Rapid Wiedeń – Vitesse Arnhem / czw. 17.02.2022 godz. 18:45

FC Midtjylland – PAOK Saloniki / czw. 17.02.2022 godz. 18:45

Fenerbahce Stambuł – Slavia Praga / czw. 17.02.2022 godz. 18:45

PSV Eindhoven – Maccabi Tel Awiw / czw. 17.02.2022 godz. 18:45

Sparta Praga – Partizan Belgrad / czw. 17.02.2022 godz. 21:00

Celtic Glasgow – FK Bodo/Glimt / czw. 17.02.2022 godz. 21:00

Leicester City – Randers FC / czw. 17.02.2022 godz. 21:00

Olympique Marsylia – Karabach Agdam / czw. 17.02.2022 godz. 21:00

 

Primera Division:

Tego nikt się nie spodziewał. W zaległym meczu mistrzowie Hiszpanii piłkarze Atletico Madryt skompromitowali się przegrywając na własnym stadionie z zamykającym tabelę Levante.

Atletico Madryt – Levante UD 0:1 (0:0)
0:1 – Melero 54′

 

Koszykówka:

NBA:

Działo się w nocy w lidze NBA. Odbyło się aż 11 meczów. DeMar DeRozan pisze historię. Lider Chicago Bulls został właśnie pierwszym zawodnikiem w dziejach NBA, który zanotował siedem meczów z rzędu z dorobkiem 35 punktów, osiągając przy tym minimum 50-proc. skuteczności. Bulls pokonali Sacramento Kings 125:118 i odnieśli już 38. triumf w tym sezonie. DeRozan oprócz 38 “oczek”, miał też sześć zbiórek i sześć asyst. Coby White rzucił 31 punktów. Środkowy drużyny z Kalifornii, Domantas Sabonis, otarł się o triple-double (22 punkty, 12 zbiórek, osiem asyst).

Chicago Bulls – Sacramento Kings 125:118 (33:30, 32:29, 25:29, 35:30)
(DeRozan 38, White 31, Vucevic 21 – Fox 33, Sabonis 22, Holiday 18)

Co to był za finisz! Nikola Jokić oddał piłkę na obwód, a Monte Morris przymierzył z dystansu nad Stephenem Currym i w spektakularny sposób zapewnił swoim Denver Nuggets zwycięstwo 117:116 równo z końcową syreną. To była ósma asysta Serba, który w całym meczu zdobył też 35 punktów oraz 17 zbiórek. Dla zespołu z Kolorado 22 “oczka” wywalczył ponadto Bryn Forbes. Golden State Warriors prowadzili 116:114 na 5,9 sekundy przed końcem, Curry trafił wtedy z faulem i wykorzystał także rzut wolny. 33-latek wywalczył w sumie 25 punktów, ale nie uchronił Warriors od drugiej nad Nuggets, a 17. porażki w sezonie 2021/2022.

Golden State Warriors – Denver Nuggets 116:117 (33:25, 30:29, 23:24, 30:39)
(Curry 25, Thompson 16, Poole 15 – Jokić 35, Forbes 22, Morris 13)

Wielki LeBron James. Gwiazdor spędził w środę na parkiecie aż 40 minut i poprowadził pościg Los Angeles Lakers, którzy odrobili w czwartej kwarcie 12 punktów straty. Jeszcze sześć minut przed końcem było 92:80 na korzyść rywali. Gospodarze z hali Crypto.com Arena ostatecznie pokonali Utah Jazz 106:101.

James zdobył 33 “oczka”, z czego aż 15 w czwartej odsłonie, osiem zbiórek i sześć asyst. Anthony Davis i Russell Westbrook dodali po 17 punktów, ale ten pierwszy doznał urazu koski, przez co spędził na boisku tylko 17 minut. Jazzmanów w Kalifornii nie uratował nawet Donovan Mitchell, zdobywca 35 “oczek”.

Los Angeles Lakers – Utah Jazz 106:101 (27:27, 19:26, 25:26, 35:22)
(James 33, Davis 17, Westbrook 17, Monk 13 – Mitchell 37, Bogdanović 15, Clarkson 13)

Ja Morant dwoił się i troił, miał 44 punkty, pięć zbiórek i 11 asyst, ale to Portland Trail Blazers zwyciężyli w Memphis 123:119. Świetny był duet Anfernee Simons – Jusuf Nurkic, który dostarczył PTB wspólnie 63 “oczka”. Simons trafił kluczowy rzut za trzy na 44 sekundy przed końcem spotkania (122:117). Co ciekawe, Morant wykonywał w tym meczu aż 25 rzutów wolnych, z których wykorzystał 21 prób. To rekord klubu z Tennessee pod względem ilości wykonywanych i trafionych rzutów za jeden punkt w jednym spotkaniu.

Memphis Grizzlies – Portland Trail Blazers 119:123 (32:36, 25:32, 33:26, 29:29)
(Morant 44, Bane 30, Clarke 12 – Nurkić 32, Simons 31, Hart 22)

Szalone debry Nowego Jorku padły łupem Brooklyn Nets, pomimo braku kontuzjowanego Kevina Duranta i niezaszczepionego Kyriego Irvinga. Podopieczni Steve’a Nasha odrobili aż 28 punktów straty! Ostatnia partia zakończyła się wynikiem 38:19, a cały mecz 111:106. Nets do 31. zwycięstwa poprowadził pierwszoroczniak Cam Thomas, który 16 ze swoich 21 punktów rzucił w czwartej, decydującej kwarcie. Thomas przymierzył też zza łuku na 7,7 sekundy przed końcem, co przesądziło o wyniku derbów. Dla Knicks 31 “oczek” i 10 zbiórek uzbierał  Julius Randle.

New York Knicks – Brooklyn Nets 106:111 (38:18, 27:26, 22:29, 19:38)
(Randle 31, Quickley 18, Fournier 16 – Thomas 21, Curry 20, Aldridge 18)

Boston Celtics zatrzymani. Ich seria sukcesów zakończyła się na dziewięciu. Przerwali ją Detroit Pistons, którzy triumfowali w hali TD Garden 112:111. Celtics popełnili 15 strat i przede wszystkim nie radzili sobie pod koszem, o czym świadczy ilość zbiórek (30). Pistons dla porównania zebrali aż 47 piłek, a a 20 punktów, 11 zbiórek oraz sześć asyst zapisał przy swoim nazwisku Saddiq Bey.

Boston Celtics – Detroit Pistons 111:112 (25:23, 27:25, 31:36, 28:28)
(Brown 31, Tatum 22, Horford 19 – Grant 24, Cunningham 20, Bey 20)

Orlando Magic – Atlanta Hawks 109:130 (25:37, 28:35, 29:32, 27:26)
(Anthony 23, Suggs 19, Wagner 12 – Bogdanović 23, Young 22, Huerter 15)

Indiana Pacers – Washington Wizards 113:108 (25:25, 31:26, 28:25, 29:32)
(Haliburton 21, Taylor 18, Brissett 17, Thompson 17 – Caldwell-Pope 27, Kuzma 26, Avdija 14)

Minnesota Timberwolves – Toronto Raptors 91:103 (23:30, 28:19, 23:23, 17:31)
(Towns 24, McDaniels 18 – Trent Jr. 30, Siakam 17, Achiuwa 11)

Oklahoma City Thunder – San Antonio Spurs 106:114 (29:34, 29:39, 23:16, 25:25)
(Mann 24, Maledon 22, Giddey 17, Roby 17 – Johnson 22, Poeltl 20, Murray 18)

Phoenix Suns – Houston Rockets 124:121 (27:32, 32:35, 30:28, 35:26)
(Booker 24, Ayton 23, Bridges 17 – Schroder 23, Tate 22, Gordon 20)

 

Chicago Bulls pomimo ostatnich problemów kadrowych wrócili na szczyt Konferencji Wschodniej (38-21), a teraz jeszcze się wzmacniają.  Jak przekazał trener Indiana PacersRick Carlisle, podkoszowy Tristan Thompson opuszcza ich drużynę po zaledwie czterech meczach. Dołączy do Chicago Bulls. Pacers zdecydowali się zrezygnować z jego usług, chociaż w ostatnim, środowym meczu przeciwko Washington Wizards (113:108) Thompson zdobył nawet 17 punktów oraz sześć zbiórek w niespełna 21 minut.  Podkoszowy trafił do Indianapolis niedawno na zasadzie wymiany z Sacramento Kings, Pacers wzmocnili wtedy także Tyrese Haliburton i Buddy Hield. Teraz 30-latek będzie reprezentował barwy Chicago Bulls.

 

EBL:

– Jestem bardzo dumny z naszego zespołu. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze – mówił trener GTK Gliwice, Maros Kovacik. Nie byłoby nic w tym zaskakującego gdyby nie fakt, że goście przegrali z PGE Spójnią Stargard 54:64.

Wielkie serce i super ważna wygrana. Podziurawiony kadrowo Trefl Sopot ograł w Radomiu tamtejszy HydroTruck 76:69. Kluczowe dla losów meczu okazały się dwie “trójki” gości w ostatniej minucie.

 

Hokej:

NHL:

Zespół Florida Panthers w ostatniej minucie trzeciej tercji hitowego meczu NHL uratował się przed porażką, a później potrzebował tylko 16 sekund, by wygrać w dogrywce. Pięknego gola dla “Panter” strzelił Aleksander Barkov. Drużyna z Sunrise do 60. minuty przegrywała w Raleigh z Carolina Hurricanes 1:2, ale na 49 sekund przed końcem trzeciej odsłony, już po wycofaniu z bramki Siergieja Bobrowskiego, Sam Reinhart doprowadził do remisu i dogrywki. A w niej obrońca Aaron Ekblad dostał fantastyczne długie podanie od Jonathana Huberdeau i w sytuacji “sam na sam” pokonał bramkarza gospodarzy Frederika Andersena, przesądzając o zwycięstwie “Panter” 3:2. Dogrywka trwała tylko 16 sekund.

Winnipeg Jets pokonali u siebie Minnesota Wild 6:3. Mark Scheifele popisał się piątym w NHL hat trickiem i zaliczył asystę, wyrównując swój rekord 4 punktów w jednym meczu w NHL. Także 4 “oczka”, tyle że wyłącznie za asysty uzbierał kapitan “Odrzutowców” Blake Wheeler. Cole Perfetti zaliczył dla zwycięzców bramkę i asystę, a na liście strzelców znaleźli się też: Paul Stastny i najlepszy snajper oraz najlepiej punktujący gracz zespołu Kyle Connor.

Calgary Flames kontynuują najdłuższą zwycięską serię w NHL. “Płomienie” pokonały u siebie Anaheim Ducks 6:2. To już ich 8. z rzędu wygrana. Znajdujący się w fantastycznej formie Elias Lindholm trafił 2 razy i raz asystował. Do siatki trafił w 6. kolejnym meczu. Po bramce i dwie asysty na swoje punktowe konta zapisali Johnny Gaudreau oraz Matthew Tkachuk, Dillon Dubé zdobył gola i asystował, 3 punktowe podania uzyskał Rasmus Anderson, a na listę strzelców wpisał się jeszcze Andrew Mangiapane. Bramkarz “Kaczorów” John Gibson w 29. minucie został zmieniony po wpuszczeniu 4 z 20 strzałów rywali.

Na czele ligowej tabeli znajduje się zespół Colorado Avalanche, który tej nocy na wyjeździe pokonał Vegas Golden Knights 2:0. Oba gole padły w trzeciej tercji. Pierwszego strzelił na jej początku kapitan “Lawiny” Gabriel Landeskog, a drugiego dołożył później Mikko Rantanen. Przy obu asystował Cale Makar. Bramkarz gości Darcy Kuemper obronił 29 strzałów i zachował “czyste konto” w swoim drugim kolejnym występie. To jego 23. mecz w NHL bez wpuszczenia gola. Drużyna z Denver przewodzi ligowej tabeli z dorobkiem 74 punktów.

 

Tenis:

ATP Rio de Janeiro:

Trzy z czterech środowych meczów II rundy turnieju ATP 500 w Rio de Janeiro trwało ponad trzy godziny. Jedynie Diego Schwartzman wywalczył awans do 1/4 finału gładko, oddając tylko dwa gemy Pedro Martinezowi.

Diego Schwartzman (Argentyna, 3) – Pedro Martinez (Hiszpania) 6:1, 6:1
Fabio Fognini (Włochy) – Pablo Carreno (Hiszpania, 4) 5:7, 6:4, 6:3
Pablo Andujar (Hiszpania, PR) – Albert Ramos (Hiszpania, 8) 7:5, 5:7, 6:3
Federico Coria (Argentyna) – Fernando Verdasco (Hiszpania, PR) 7:6(2), 4:6, 6:4

 

ATP Delray Beach:

W środę rozegrano pierwsze mecze II rundy zawodów ATP 250 na kortach twardych w Delray Beach. Wielkich niespodzianek nie było, a ozdobą dnia było uderzenie, którym popisał się Tommy Paul.

Cameron Norrie (Wielka Brytania, 1) – Oscar Otte (Niemcy) 6:3, 7:5
Sebastian Korda (USA, 5) – Andreas Seppi (Włochy) 7:5, 6:3
Tommy Paul (USA, 4/WC) – Denis Istomin (Uzbekistan, Q) 6:2, 6:0
Stefan Kozlov (USA, Q) – Steve Johnson (USA) 6:1, 6:3

 

ATP Doha:

Andy Murray zdobył zaledwie jednego gema w meczu II rundy turnieju ATP 250 w Dosze z Roberto Bautistą. Do 1/4 finału awansowało czterech najwyżej rozstawionych tenisistów w imprezie, na czele z Denisem Shapovalovem.

Denis Shapovalov (Kanada, 1) – Alex Molcan (Słowacja) 6:4, 6:0
Roberto Bautista (Hiszpania, 2) – Andy Murray (Wielka Brytania, WC) 6:0, 6:1
Nikołoz Basilaszwili (Gruzja, 3) – Elias Ymer (Szwecja, LL) 6:4, 7:5
Marin Cilić (Chorwacja, 4/WC) – Botic van de Zandschulp (Holandia) 6:3, 7:5
Karen Chaczanow (Rosja, 6) – Emil Ruusuvuori (Finlandia) 7:6(4), 6:3
Alejandro Davidovich (Hiszpania) – Daniel Evans (Wielka Brytania, 5) 4:6, 7:5, 6:4
Arthur Rinderknech (Francja) – Aleksander Bublik (Kazachstan, 7) 6:7(5), 6:3, 6:4
Marton Fucsovics (Węgry) – Soon Woo Kwon (Korea Południowa) 6:3, 6:7(5), 6:3

 

ATP Marsylia:

W środowych meczach turnieju ATP 250 w Marsylii z dobrej strony pokazali się Rosjanie. Do ćwierćfinału awansowali Andriej Rublow, który wyszedł z kłopotów w pojedynku z Richardem Gasquetem, i Asłan Karacew.

Andriej Rublow (Rosja, 2) – Richard Gasquet (Francja) 4:6, 6:3, 7:6(3)
Asłan Karacew (Rosja, 4) – Holger Rune (Dania) 6:3, 7:6(1)
Ilja Iwaszka (Białoruś, 5) – Stefano Travaglia (Włochy) 6:1, 6:3

Kamil Majchrzak przegrał z Francuzem Benjaminem Bonzim 6:7 (1-7), 4:6 i odpadł w pierwszej rundzie halowego turnieju tenisowego ATP w Marsylii (pula nagród 545 tys. euro).

Benjamin Bonzi (Francja) – Kamil Majchrzak (Polska) 7:6 (7-1), 6:4

 

WTA Dubaj:

Kwalifikantka Elena-Gabriela Ruse nie sprawiła kolejnej niespodzianki i uległa swojej rodaczce Simonie Halep. Tunezyjka Ons Jabeur jest jedyną rozstawioną tenisistką, która pozostaje w grze o tytuł w Dubaju (WTA 500). W środę w Dubaju (WTA 500) faworytki odpadały jedna po drugiej. Nie ma już dwóch mistrzyń imprezy, w tym Garbine Muguruzy, która broniła tytułu. Odpadła również Barbora Krejcikova.

Ons Jabeur (Tunezja, 8) – Jessica Pegula (USA) 6:3, 6:1
Simona Halep (Rumunia) – Elena-Gabriela Ruse (Rumunia, Q) 6:3, 6:2

Petra Kvitova (Czechy) – Aryna Sabalenka (Białoruś, 1) 6:4, 6:4
Dajana Jastremska (Ukraina, Q) – Barbora Krejcikova (Czechy, 2) 6:3, 7:6(3)
Weronika Kudermetowa (Rosja) – Garbine Muguruza (Hiszpania, 4) 3:6, 6:4, 6:4
Jil Teichmann (Szwajcaria, LL) – Elina Switolina (Ukraina, 10) 7:6(0), 6:2
Marketa Vondrousova (Czechy, Q) – Warwara Graczewa (Rosja, Q) 6:2, 6:0

 

Siatkówka:

To było znakomite widowisko. W Lidze Mistrzów, na wyjeździe, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ograła Cucine Lube Civitanova 3:2. Na pochwały zasługuje cała drużyna, ale po profesorsku grali Kamil Semeniuk, Norbert Huber i Marcin Janusz. Ten mecz miał być spotkaniem o wszystko. Cucine Lube Civitanova walczyła o rozstawienie przed losowaniem ćwierćfinałów w Lidze Mistrzów. Z kolei Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która miała ostatnio spore problemy z koronawirusem walczyła o to, by się w ogóle znaleźć w ósemce.

Cucine Lube Civitanova – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (22:25, 25:21, 24:26, 25:21, 10:15)

Siatkarze Projektu Warszawa zwieńczyli swój występ w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów drugą wygraną nad belgijskim Greenyard Maaseik. Bohaterem spotkania został Dusan Petković, który od drugiego seta trzymał w ryzach ofensywę stołecznej ekipy.

Greenyard Maaseik – Projekt Warszawa 1:3 (25:21, 17:25, 18:25, 18:25)

Sześć meczów i tylko dwa stracone sety. Tak przedstawia się bilans Jastrzębskiego Węgla w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W środę klub ze Śląska pokonał VfB Friedrichshafen 3:1. To nie był mecz o nic. Mimo że Jastrzębski Węgiel miał zapewniony awans oraz pierwsze miejsce w swojej grupie Ligi Mistrzów, to wciąż musiał walczyć o rozstawienie w losowaniu ćwierćfinałów. Zapewniała je tylko wygrana VfB Friedrichshafen za trzy punkty.

Jastrzębski Węgiel – VfB Friedrichshafen 3:1 (25:18, 23:25, 25:15, 25:23)

 

Losowanie par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów siatkarzy oraz siatkarek zaplanowano na piątek.

Drużyny, które awansowały do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów siatkarzy 2022: Cucine Lube Civitanova, Sir Sicoma Monini Perugia, Trentino Itas (Włochy), Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębski Węgiel (Polska), Dinamo Moskwa, Zenit Sankt Petersburg (Rosja), Berlin Recycling Volleys (Niemcy).

 

Piłka ręczna:

Pierwszy raz w historii występów w Lidze Mistrzów szczypiorniści Łomży Vive zdobyli dwa punkty we Flensburgu. Dzięki wygranej 33:25 kielczanie postawili niezwykle ważny krok w kierunku zwycięstwa fazy grupowej.

SG Flensburg-Handewitt – Łomża Vive Kielce 25:33 (12:14)

 

F1:

Mohammed ben Sulayem poinformował o zmianach w F1, które są następstwem zdarzeń z GP Abu Zabi. Stanowisko dyrektora wyścigowego stracił Michael Masi. To właśnie Australijczyka obwiniano o szereg kontrowersyjnych decyzji, które zapadły w końcowej fazie wyścigu na torze Yas Marina. Powody do zadowolenia tym samym mają Mercedes i Lewis Hamilton, gdyż niemiecki zespół i Brytyjczyk domagali się dymisji Masiego. Ponadto utworzono wirtualną dyrekcję, która będzie pełnić rolę podobną do VAR w piłce nożnej.

Opracował: Sławek Sobczak