Czarne złoto tanieje na rynkach

Zapasy ropy naftowej wydają się być jedną z pierwszych ofiar nowego wariantu COVID. Inwestorzy stronili od największych producentów ropy naftowej na świecie w piątek, po tym jak Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że wysoce zakaźny omikron – po raz pierwszy wykryty w Południowej Afryce – jest „wariantem niepokojącym”.  Z wirusem czy bez równanie popytu i podaży na rynkach energetycznych zmienia się tak, że najwięksi producenci nie są chętni do inwestowania i wiercenia.  Nowa dynamika, wywołana przez zmiany klimatyczne i przyspieszona przez pandemię, oznacza, że firmy są pod presją swoich udziałowców, aby ograniczyć wydatki i zwrócić więcej gotówki, powodując strukturalne niedoinwestowanie w nową produkcję, które może utrzymać ceny ropy na wyższym poziomie przez dłuższy czas. Jeff Currie, szef działu badań nad surowcami w Goldman Sachs powiedział Bloombergowi w ostatnim raporcie, że dla inwestorów sensowne jest pozostanie na długich pozycjach na ropie w obecnym środowisku.

“Moja rada dla klientów jest taka, aby zajmować długie pozycje na ropie, dopóki nie dowiemy się, gdzie jest ta cena równowagi, która sprowadzi nowe dostawy do sieci, powiedział, dodając: „Wiemy, że jest ona powyżej tych poziomów, ponieważ nie odnotowaliśmy dużego wzrostu nakładów inwestycyjnych”. Wśród banków widzących wyższe ceny na dłużej, Goldman mówi o 85 dol. na 2023 rok. Morgan Stanley podniósł swoją długoterminową prognozę o 10 dolarów do 70 dolarów, a BNP Paribas widzi ropę na poziomie prawie 80 dolarów w 2023 roku, czytamy w raporcie.  Ostatnie raporty największych światowych producentów energii potwierdziły tę opinię. Chevron, który w trzecim kwartale wygenerował największe wolne przepływy pieniężne w swojej 142-letniej historii, poinformował inwestorów, że w przyszłym roku zamierza utrzymać wydatki kapitałowe na poziomie o 20 proc. niższym niż przed pandemią, jednocześnie zwiększając skup akcji własnych. To samo dotyczy spółki Exxon, która w zeszłym miesiącu podniosła swoją kwartalną dywidendę, zobowiązując się do utrzymania dyscypliny wydatków.  Przy tak korzystnym równaniu popytu i podaży, sensowne jest posiadanie w portfelu przynajmniej niewielkiej alokacji w akcje energetyczne, zwłaszcza w akcje, zwracające więcej gotówki w postaci dywidend. Obecne cofnięcie może otworzyć takie okno dla inwestorów wstrzymujących się z decyzją.

Notowania ropy naftowej nadal znajdują się pod znaczącą presją podaży. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych stabilizuje się w rejonie 68-69 dolarów za baryłkę. Z kolei notowania ropy naftowej Brent poruszają się w okolicach 71 USD za baryłkę, po odbiciu się w górę od bariery 70 dolarów za baryłkę. W rezultacie, notowania ropy naftowej w krótkim czasie spadły do najniższych poziomów od końcówki sierpnia br., czyli od około trzech miesięcy. O ile największy pesymizm na rynkach finansowych minął, a przynajmniej na razie, to upływ czasu nie przynosi póki co wielu nowych odpowiedzi. Na razie, na świecie wprowadzono jedynie niewielkie restrykcje związane z wariantem Omicron, głównie uderzające w gospodarkę RPA, jednak na razie przełożą się one na globalny popyt na paliwa w dość ograniczonym zakresie.

We wtorek ceny ropy naftowej zmalały o ponad 3 proc. Stało się to po tym, jak prezes firmy Moderna poddał w wątpliwość skuteczność szczepionek COVID-19 przeciwko wariantowi Omicron.

ChRL w tarapatach

W listopadzie chińska gospodarka nadal spowalniała. Branża motoryzacyjna sprzedaje coraz mniej samochodów, a przedłużający się kryzys na rynku nieruchomości wywołał załamanie sprzedaży mieszkań – wynika z analizy wskaźników sektorowych prowadzonej przez Bloomberga. Silny popyt eksportowy pomógł częściowo zrekompensować załamanie na rynku nieruchomości w Chinach, a najnowsze dane o dostawach z Korei Południowej dają nadzieję na kolejny solidny miesiąc w handlu. Jednak tempo wzrostu zwolniło, a inne dane o światowym handlu wskazują na spadek popytu. Według ankiety przeprowadzonej wśród ponad 500 firm przez Standard Chartered Plc, w ciągu miesiąca wzrosły nowe zamówienia eksportowe dla mniejszych producentów w Chinach. Firmy eksportowe biorące udział w badaniu stwierdziły również, że spodziewają się zwiększenia sprzedaży, produkcji i nowych zamówień w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Jednak z badania wynika też, że krajowy popyt był „przytłumiony”, przy nieznacznej poprawie wskaźnika ogólnych warunków gospodarczych, podczas gdy wskaźnik produkcji pozostał bez zmian.

W tym tygodniu rząd Państwa Środka ponownie wezwał lokalne władze do szybszej sprzedaży obligacji i wykorzystania pieniędzy na zwiększenie inwestycji infrastrukturalnych jako sposobu na wspieranie wzrostu. Ceny rudy żelaza wzrosły w ostatnich dniach w związku z oczekiwaniami ożywienia popytu i produkcji stali w pozostałej części roku, ale samorządy mają trudności ze znalezieniem dobrych projektów, na które można by wydać pieniądze w tym roku.  Inflacja producencka nie wykazała w tym miesiącu oznak spadku, a zestaw danych śledzonych przez Bloomberg Economics osiągnął najwyższy w historii poziom, pomimo wysiłków rządu mających na celu kontrolę rosnących cen węgla. Oficjalny wskaźnik cen producentów w październiku rósł w najszybszym tempie od lipca 1995 r. i choć zwiększa to zyski m.in. producentów energii, obniża jednocześnie marże pozostałych przedsiębiorców i doprowadził do niedoborów energii na początku roku.