Piłka nożna:

Paulo Sousa już powołał 27 piłkarzy, a rozmawiał z trenerem reprezentacji młodzieżowej, Maciejem Stolarczykiem w kontekście trzech kolejnych piłkarzy. Możliwe dowołanie Kozłowskiego, Kamińskiego i Zalewskiego na mecz z Węgrami. Ze względu na zagrożenie żółtymi kartkami aż ośmiu piłkarzy Biało-Czerwonych.  Już dwie żółte kartki w eliminacjach mundialu powodują, że pauzuje się w jednym spotkaniu. Z Albanią taką karencję miał Karol Linetty. Z kolei z Andorą nie mogą za kartki zagrać Jan Bednarek i Tymoteusz Puchacz. Ośmiu innych zawodników Polski już dostało żółtą kartkę w tych eliminacjach. Więc w przypadku kartki z Węgrami, nie mogliby wystąpić w barażowym spotkaniu w marcu. Stąd istnieje możliwość powiększenia kadry o trzech zawodników, którzy teraz powołani są do młodzieżówki – to Kacper Kozłowski, Jakub Kamiński i Nicola Zalewski.

 

Sensacyjne doniesienia napływają z Rosji! Według doniesień tamtejszych mediów Stanisław Czerczesow lada moment ma rozpocząć pracę w naszym kraju. Byłby to spektakularny comeback doświadczonego szkoleniowca, który w przeszłości pracował w Legii Warszawa.  Rosjanin według wschodnich mediów nie jest brany pod uwagę jako trener Legii, tylko… reprezentacji Polski! Match TV donosi, że były selekcjoner “Sbornej” odbył już nawet wstępne rozmowy z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarym Kuleszą, który jest wielkim zwolennikiem “Staśka” – jak pieszczotliwie mówią o nim w Warszawie.

 

Liga Mistrzów:

 

We wtorek rozpoczną się rewanże w fazie grupowej Ligi Mistrzów.  Juventus FC awansuje do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, jeżeli nie przegra z Zenitem Sankt Petersburg. Bayern Monachium może zagwarantować sobie miejsce w najlepszej “16” zwycięstwem z Benficą Lizbona.

 

Grupa E:

Dynamo Kijów – FC Barcelona

Bayern Monachium – Benfica Lizbona

 

Grupa F:

Villarreal CF – Young Boys Berno

Atalanta BC – Manchester United

 

Grupa G:

VfL Wolfsburg – Red Bull Salzburg

Sevilla FC – Lille OSC

 

Grupa H:

Malmoe FF – Chelsea FC

Juventus FC – Zenit Sankt Petersburg

 

Premier League:

 

Zawodnicy Wolverhampton Wanderers nie pozostawili złudzeń Evertonowi. Klub z Molineux Stadium zwyciężył 2:1 i awansował w tabeli Premier League.

 

Wolverhampton Wanderers – Everton 2:1 (2:0)

1:0 – Maks Kilman 28′

2:0 – Raul Jimenez 32′

2:1 – Alex Iwobi 66′

 

W poniedziałkowe przedpołudnie “Koguty” zwolniły Nuno Espirito Santo. Poszukiwania następcy nie trwały długo, kontrakt został już podpisany.  W poniedziałek prezes klubu, Daniel Levy, zawarł ustne porozumienie z Antonio Conte, a już we wtorek poinformowano o podpisaniu umowy z nim do 2023 roku z opcją przedłużenia.  Negocjacje trwały krótko, ponieważ pierwsze próby ściągnięcia go do Londynu miały miejsce jeszcze latem. Włoch jednak wtedy odmówił. – Koniec mojego związku z Interem był jeszcze zbyt świeży. Byłem emocjonalnie zaangażowany w końcówkę sezonu. Czułem, że nie jest to jeszcze odpowiedni moment do powrotu – przyznał 52-latek.

 

Primera Division:

 

Trwa świetny okres piłkarzy Rayo Vallecano. Po awansie do La Ligi dzięki wygraniu baraży, do których zespół startował z najniższej pozycji, drużyna w tabeli jest wysoko. W poniedziałek rywalem Rayo Vallecano była niżej notowana Celta Vigo. Gospodarze mieli nadzieje na komplet punktów, dzięki czemu zrównaliby się z 4. w La Lidze Atletico Madryt.  Gospodarze przeżyli małe rozczarowanie.

Rayo Vallecano – Celta Vigo 0:0

Levante – Granada 0:3

Sprawa nowego trenera w Barcelonie powinna wyjaśnić się w ciągu kilku dni. Kluczowe rozmowy odbędą się w środę, gdy działacze Barcelony udadzą się do Kataru. Według ostatnich informacji, szejk Mohammed bin Hamad rządzący Al Sadd zgodzi się na powrót Xaviego do Barcelony pod warunkiem, że prezydent Joan Laporta uda się osobiście do Dohy. Jak informuje znany dziennikarz Gerard Romero, Laporta wyleci do Kataru w środę, po meczu w Lidze Mistrzów z Dynamem Kijów. Jak dodaje dziennik “AS”, same negocjacje powinny być już tylko formalnością. “Barcelona musi przyjechać do Doha w geście szacunku i aby zachować formalność między klubami” – czytamy. Obie strony wypracują porozumienie w sprawie organizacji meczu towarzyskiego w Doha w ciągu najbliższych dwóch lat.

 

Serie A:

 

Listopad rozpoczął się od dobrych wiadomości dla Łukasza Skorupskiego. Paulo Sousa powołał go do reprezentacji Polski i tego samego dnia bramkarz Bologni FC zachował czyste konto w wygranym 2:0 meczu z Cagliari Calcio.

 

Bologna FC – Cagliari Calcio 2:0 (0:0)
1:0 – Lorenzo De Silvestri 49′
2:0 – Marko Arnautović 90′

 

PKO BP Ekstraklasa:

 

Piotr Tworek nie jest już trenerem piłkarzy Warty Poznań – poinformował we wtorek klub ze stolicy Wielkopolski. Tymczasowym szkoleniowcem warciarzy został dotychczasowy asystent Tworka – Adam Szała. Tworek objął Wartę w czerwcu 2019 roku po Petrze Nemcu, gdy zespół występował jeszcze w pierwszej lidze. Już w pierwszym roku pracy szkoleniowiec wprowadził drużynę po barażach do ekstraklasy. W poprzednim sezonie “zieloni” byli rewelacją rozgrywek i zajęli piąte miejsce. W obecnym sezonie warciarze zanotowali udany początek (pięć punktów w trzech meczach), ale potem spisywali się już bardzo słabo.

 

Puchar Polski:

 

Ulewa z nieba i lanie na boisku. Wieczysta Kraków została wyrzucona z Fortuna Pucharu Polski przez Garbarnię. Wynik 0:5 oddaje przebieg tego meczu. Sławomir Peszko już w pierwszej połowie zszedł z powodu kontuzji. Druga drużyna ze szczebla centralnego stawiła się tej jesieni na stadionie Wieczystej. Nie poradził sobie w tym miejscu Chrobry Głogów z Fortuna I ligi, co musiało podnieść poziom koncentracji drugoligowców z Garbarni. Niecodzienne derby Krakowa rozegrano w deszczowej aurze, co nie wystraszyło zainteresowanych tym wydarzeniem mieszkańców. Większość trzymała kciuki za Wieczystą, więc wczesne popołudnie nie było dla nich przyjemne.  Garbarnia sprawiła czwartoligowcom zimny prysznic. Wieczysta poniosła pierwszą porażkę od 22 lipca 2020 roku. Tego dnia przegrała w finale regionalnego Fortuna Pucharu Polski z Podhalem Nowy Targ. 468 dni temu w klubie nie było jeszcze Sławomira Peszki.

 

Wieczysta Kraków – Garbarnia Kraków 0:5 (0:4)
0:1 – Michal Klec 12′
0:2 – Daniel Morys (k.) 19′
0:3 – Michał Feliks 39′
0:4 – Bartłomiej Purcha 41′
0:5 – Bartłomiej Korbecki 64′

 

Koszykówka:

NBA:

 

Chicago Bulls wciąż zachwycają. Takiego początku sezonu nie zanotowali od 2011 roku. Teraz w starciu z Boston Celtics potrafili odwrócić 14 punktów straty w 14-punktowe zwycięstwo. I to w zaledwie ostatnie 12 minut meczu! Bulls rozpoczynali czwartą kwartę przy wyniku 89:103, a zakończyli ją, triumfując w Bostonie 128:114. Gracze z Chicago rozbili Celtics w decydującej odsłonie aż 39:11 i odnieśli szósty sukces w swoim siódmym dotychczasowym występie, wciąż są niepokonani na wyjeździe (3-0). Świetny był DeMar DeRozan, który trafił aż 15 na 20 oddanych rzutów z pola i zdobył w sumie 37 punktów, miał też siedem zbiórek.  Liderzy Celtics, Jayson Tatum i Jaylen Brown po meczu odmówili komentarza. Bostończycy doznali już piątej w sezonie, a trzeciej z rzędu porażki

 

Boston Celtics – Chicago Bulls 114:128 (35:34, 32:25, 36:30, 11:39)
(Brown 28, Tatum 20, Horford 20, Smart 16 – DeRozan 37, LaVine 26, Dosunmu 14)

 

Los Angeles Clippers, podobnie jak Chicago Bulls, odwrócili losy meczu w ostatnie 12 minut. Koszykarze z Miasta Aniołów pokonali Oklahoma City Thunder 33:20 w finałowej odsłonie, aby ostatecznie triumfować 99:94. Brylował Paul George. 31-latek, były lider Thunder, w meczu przeciwko byłemu pracodawcy zanotował 32 punkty, dziewięć zbiórek oraz siedem asyst. George poprowadził szalony szturm Clippers, którzy zamknęli poniedziałkowe spotkanie zrywem 16-3 i odnieśli drugie zwycięstwo w nowym sezonie.

 

Los Angeles Clippers – Oklahoma City Thunder 99:94 (14:23, 26:21, 26:30, 33:20)
(George 32, Jackson 15, Kennard 14, Batum 14 – Gilgeous-Alexander 28, Bazley 15, Giddey 15)

 

Toronto Raptors zatrzymali bardzo dobrze dysonowanych na starcie sezonu New York Knicks. Drużyna z Kanady triumfowała w Nowym Jorku 113:104, a 36 punktów rzucił dla “Dinozaurów” Ogugua Anunoby. Kluczowa dla losów spotkania okazała się trzecia kwarta, zakończona wynikiem 38:22 na korzyść zespołu Nicka Nurse’a.

 

New York Knicks – Toronto Raptors 104:113 (34:26, 23:27, 22:38, 25:22)
(Barrett 27, Randle 22, Walker 15 – Anunoby 36, Trent Jr. 26, VanVleet 17)

 

Memphis Grizzlies – Denver Nuggets 106:97 (31:26, 29:32, 22:15, 24:24)
(Morant 26, Jones 17, Tillman Sr. 12 – Jokić 23, Gordon 15, Morris 11)

 

Minnesota Timberwolves – Orlando Magic 97:115 (32:26, 26:27, 20:19, 19:43)
(Edwards 24, Towns 23, Beasley 11 – Anthony 31, Wagner 28, Suggus 15, Carter Jr. 15)

 

Charlotte Hornets – Cleveland Cavaliers 110:113 (21:40, 28:25, 27:23, 34:25)
(Ball 30, Rozier 23, Washington 18 – Allen 24, Markkanen 21, Sexton 17)

 

Indiana Pacers – San Antonio Spurs 131:118 (43:33, 35:23, 31:27, 22:35)
(Sabonis 24, Turner 19, Duarte 18 – Murray 16, Vassell 15, White 13)

 

Philadelphia 76ers – Portland Trail Blazers 113:103 (27:21, 27:32, 32:28, 27:22)
(Curry 23, Niang 21, Korkmaz 15 – Powell 22, Lillard 20, McCollum 20, Simons 17)

 

Atlanta Hawks – Washington Wizards 118:111 (34:23, 29:37, 21:17, 34:34)
(Young 26, Bogdanović 16, Capela 16, Reddish 15 – Beal 24, Kuzma 18, Dinwiddie 14)

 

Po raz pierwszy od 2016 roku mistrzowie NBA pojawią się w Białym Domu, siedzibie prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wcześniej wielką tradycję przerwał Donald Trump. Sierpień 2017. Stephen Curry wspólnie z Golden State Warriors otrzymali zaproszenie do Białego Domu, jednak z całą drużyną postanowili, że nie udadzą się do Donalda Trumpa. Podobną decyzję podjęli wówczas futboliści New England Patriots, którzy triumfowali w Super Bowl. Powód? Kontrowersyjne wypowiedzi byłego już prezydenta USA m.in na temat Afroamerykanów. Przypomnijmy, że w USA tradycją były wizyty w Białym Domu drużyn, które wywalczyły mistrzostwo w największych zawodowych ligach: NBA, NFL czy NHL. Zarówno Golden State Warriors, mistrzowie z lat 2017 i 2018, jak i Toronto Raptors – najlepsi w 2019 r., nie pojawili się w Białym Domu. Sytuacja zmieniła się rok temu, gdy Donald Trump przegrał wybory, a jego miejsce zajął Demokrata Joe Biden. Już wtedy Los Angeles Lakers, którzy triumfowali w 2020 roku chcieli wrócić do Białego Domu, jednak pandemia koronawirusa nie pozwoliła na takie spotkanie. Teraz ma być inaczej. Jak podaje ESPN, Milwaukee Bucks jako pierwsi odwiedzą prezydenta podczas swojej wizyty w Waszyngtonie 8 listopada. Bucks w lipcu po raz drugi w historii cieszyli się z triumfu w rozgrywkach NBA. Poprzednio byli najlepsi 50 lat temu – w 1971 roku.  Co ciekawe, w stolicy USA mogą pojawić się także poprzedni mistrzowie – Los Angeles Lakers.

 

Hokej:

 

NHL:

W 10. meczu sezonu wreszcie wygrała drużyna Chicago Blackhawks. “Czarne Jastrzębie” pokonały u siebie 5:1 Ottawa Senators, a wielki powrót zaliczył Patrick Kane. Amerykanin, który nie wystąpił w 4 ostatnich meczach z powodu przejścia COVID-19 z objawami, wrócił od razu z hat trickiem i dołożył asystę. Przyćmił w ten sposób pierwszy w NHL występ z 2 golami w jednym meczu kolegi klubowego Brandona Hagela. Jonathan Toews asystował trzykrotnie, a pierwsze zwycięstwo w barwach Blackhawks odniósł najlepszy bramkarz ostatniego sezonu Marc-André Fleury. 36-latek, który w lipcu został do Chicago oddany w wymianie przez Vegas Golden Knights, obronił 29 z 30 strzałów. Po drugiej stronie tafli, w bramce Senators, stał Matt Murray, z którym Fleury kiedyś rywalizował o miejsce w składzie Pittsburgh Penguins. Kane dzięki swoim punktom awansował jednego wieczoru na 3. miejsce klasyfikacji najlepszych strzelców i punktowej w historii Blackhawks. W obu zestawieniach wyprzedza go tylko legendarny duet Bobby Hull – Stan Mikita. 9 porażek drużyny Jeremy’ego Collitona na początku sezonu to niechlubny rekord klubu. 4 punkty dają jej przedostatnie, 7. miejsce w dywizji centralnej. Senators z 6 “oczkami” też są na 7. pozycji, ale w dywizji atlantyckiej.

 

Victor Hedman udowodnił tej nocy, że nawet najlepszym może się zdarzyć skierować krążek do własnej bramki, ale nie przeszkodziło to Tampa Bay Lightning w odniesieniu zwycięstwa. Mistrzowie NHL wygrali trzeci mecz z rzędu. Ekipa Lightning przed własną publicznością pokonała Washington Capitals 3:2, choć jako pierwsza straciła gola już w 2. minucie. Hedman sprezentował pierwsze trafienie w NHL rozgrywającemu w tej lidze 2. mecz Brettowi Leasonowi, który wstrzelił krążek przed bramkę spod bandy. Szwed dostawił do niego kij i zmylił swojego bramkarza Andrieja Wasilewskiego, nieszczęśliwie kierując “gumę” prosto do własnej bramki. Kolejne 3 gole strzelili jednak obrońcy mistrzowskiego tytułu, którzy później nie dali się już dogonić.

 

Edmonton Oilers wrócili na prowadzenie w dywizji Pacyfiku po zwycięstwie 5:2 nad Seattle Kraken. Klasą dla siebie był Leon Draisaitl, który strzelił 2 gole i zaliczył 2 asysty, co dało mu już 17 punktów w tym sezonie i pozwoliło zrównać się na czele klasyfikacji punktowej ligi z kolegą z zespołu Connorem McDavidem, który tej nocy asystował raz. Obaj mają na koncie po 7 goli i 10 asyst.

 

Tenis:

ATP Paryż:

W poniedziałek ruszyła rywalizacja na kortach twardych halowych zawodów ATP Masters 1000 w Paryżu. Ze zwycięstwa cieszył się Cameron Norrie, który walczy z Hubertem Hurkaczem o ATP Finals. Turniej Rolex Paris Masters może rozstrzygnąć kwestię dwóch ostatnich wolnych miejsc do ATP Finals 2021. Najbliżej Turynu w tym momencie są Norweg Casper Ruud i Włoch Jannik Sinner. Grupę pościgową prowadzi Hubert Hurkacz, za którym znajduje się Cameron Norrie. Szansę ma również Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime, ale potrzebuje we francuskiej stolicy spektakularnego rezultatu w postaci finału lub tytułu.

 

Marton Fucsovics (Węgry) – Fabio Fognini (Włochy) 6:1, 6:7(6), 7:6(5)
Cameron Norrie (Wielka Brytania, 10) – Federico Delbonis (Argentyna) 6:2, 6:1
Aleksander Bublik (Kazachstan) – Daniel Evans (Wielka Brytania) 2:6, 7:5, 7:5
Dusan Lajović (Serbia) – Mackenzie McDonald (USA) 6:3, 6:4
Sebastian Korda (USA) – Asłan Karacew (Rosja, 13) 6:2, 6:7(9), 7:6(5)
Ilja Iwaszka (Białoruś) – Albert Ramos (Hiszpania) 6:3, 7:6(2)

 

Andy Murray i Dominik Koepfer rozegrali znakomity spektakl w I rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. Spotkanie zakończyło się niespodzianką. Brytyjczyk nie wykorzystał siedmiu meczboli i przegrał w tie breaku trzeciego seta. Na dobrą sprawę Andy Murray i Dominik Koepfer nie powinni byli zagrać w turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. Brytyjczyk dostał się do głównej drabinki dzięki pomocy organizatorów, którzy przyznali mu dziką kartę, a Niemiec wszedł jako “szczęśliwy przegrany” z kwalifikacji, zastępując Jensona Brooksby’ego.

 

Pablo Carreno (Hiszpania, 12) – Benoit Paire (Francja) 6:3, 6:4
Adrian Mannarino (Francja) – Nikołoz Basilaszwili (Gruzja) 6:2, 6:4
Hugo Gaston (Francja, Q) – Arthur Rinderknech (Francja, WC) 4:6, 6:4, 6:3
Lorenzo Musetti (Włochy, LL) – Laslo Djere (Serbia) 4:6, 7:6(5), 6:4
Dominik Koepfer (Niemcy, LL) – Andy Murray (Wielka Brytania, WC) 6:4, 5:7, 7:6(9)

 

Lider światowego rankingu tenisistów Serb Novak Djokovic udanie powrócił na kort po dłuższej przerwie, odnosząc zwycięstwo w deblu w pierwszej rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. We wtorek przystąpi do rywalizacji w singlu.  Djokovic i jego rodak Filip Krajinovic pokonali Australijczyków Alexa de Minaura i Luke’a Saville’a 4:6, 6:4, 10-7. Był to pierwszy mecz triumfatora 20 turniejów wielkoszlemowych od 12 września, gdy w finale US Open w Nowym Jorku przegrał z Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem. Ta porażka pozbawiła go Kalendarzowego Wielkiego Szlema, gdyż wcześniej był najlepszy w Australian Open, French Open i w Wimbledonie.

 

Puchar Billie Jean King:

 

W poniedziałek w Pradze rozpoczęły się drużynowe mistrzostwa świata w tenisie (Puchar Billie Jean King). Na otwarcie doszło do dużej niespodzianki. Kanadyjki, osłabione brakiem Bianki Andreescu i Leylah Fernandez, rozprawiły się z obrończyniami tytułu.  W grupie B Białorusinki, występujące bez Aryny Sabalenki, uległy Belgijkom.

 

Francja – Kanada 1:2

Gra 1.: Fiona Ferro – Francoise Abanda 6:4, 4:6, 4:6
Gra 2.: Alize Cornet – Rebecca Marino 6:4, 7:6(5)
Gra 3.: Clara Burel / Alize Cornet – Gabriela Dabrowski / Rebecca Marino 3:6, 6:7(6)

 

Białoruś – Belgia 1:2

Gra 1.: Iryna Szymanowicz – Greet Minnen 2:6, 2:6
Gra 2.: Alaksandra Sasnowicz – Elise Mertens 2:6, 6:4, 2:6
Gra 3.: Wiera Łapko / Alaksandra Sasnowicz – Kirsten Flipkens / Elise Mertens 6:4, 6:3

 

Wieczorne mecze pierwszego dnia turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King obfitowały w ogromne emocje. To był bardzo długi poniedziałek w Pradze.  Dwa wieczorne mecze zakończyły się grubo po północy i były niezwykle emocjonujące. W Pradze do rywalizacji przystąpiła ekipa gospodarzy. Czeszki pokonały Niemki.

 

Czechy – Niemcy 2:1

Gra 1.: Marketa Vondrousova – Andrea Petković 6:1, 6:3
Gra 2.: Barbora Krejcikova – Andżelika Kerber 7:6(5), 0:6, 4:6
Gra 3.: Lucie Hradecka / Katerina Siniakova – Anna-Lena Friedsam / Jule Niemeier 6:4, 6:7(2), 10-8

 

Hiszpania – Słowacja 2:1

Gra 1.: Carla Suarez – Viktoria Kuzmova 2:6, 6:3, 3:6
Gra 2.: Sara Sorribes – Anna Karolina Schmiedlova 6:3, 3:6, 6:2
Gra 3.: Sara Sorribes / Carla Suarez – Viktoria Kuzmova / Tereza Mihalikova 4:6, 6:2, 10-7

 

ITF:

 

Urszula Radwańska od sporej niespodzianki rozpoczęła zmagania w halowym turnieju ITF o puli nagród 60 tys. dolarów na kortach twardych w Nantes. Polska tenisistka będzie miała szansę wywalczyć w tym tygodniu powrót do Top 200 rankingu WTA.  We wtorek na drodze Urszuli Radwańskiej (WTA 204) stanęła Polona Hercog (WTA 127), która została rozstawiona z szóstym numerem. Słowenka była faworytką meczu z krakowianką.

 

Urszula Radwańska (Polska) – Polona Hercog (Słowenia, 6) 6:3, 6:4

 

MMA:

 

Jan Błachowicz był faworytem bukmacherów w starciu z Gloverem Teixeirą, ale to 42-letni pretendent do tytułu mistrzowskiego był górą. Wygrał z Polakiem przez poddanie. Od początku walki to właśnie Teixeira był w natarciu i wykorzystał słabe punkty naszego wojownika. Błachowicz stracił mistrzowski pas UFC, ale już zapowiada, że zrobi wszystko, by go odzyskać. Polak prezentuje na tyle wysoki poziom, że już wkrótce powinien otrzymać szansę mistrzowskiej walki. Na wysokim poziomie są także jego zarobki w największej organizacji MMA na świecie. Jak wynika z wyliczeń portalu TheSportsDaily.com, Błachowicz mimo porażki zarobił fortunę. Już za samo wejście do klatki dostał 600 tysięcy dolarów. Razem jego zarobki w MMA szacowane są na 3 mln dolarów.

 

Kolarstwo:

 

Oleg Tinkov to biznesmen, który założył bank Tinkoff. Jego pasją było kolarstwo i zainwestował sporo pieniędzy w grupę, w której ścigał się Rafał Majka. Teraz Rosjanin został skazany za oszustwa podatkowe i musi zapłacić gigantyczną karę. Były właściciel kolarskiego zespołu został skazany przez sąd na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu za oszustwa podatkowe w Stanach Zjednoczonych. To jednak nie wszystko: nałożono na niego gigantyczną grzywnę. Tinkow musi zapłacić 500 milionów dolarów kary. Jak informuje portal naszosie.pl, sprawa ciągnie się od 2019 roku, kiedy to Tinkow został oskarżony o ukrywanie aktywów o wartości miliona dolarów, gdy zrzekał się amerykańskiego obywatelstwa w 2013 roku. Po dwóch latach procesu przyznał się do winy. Dodajmy, że jego majątek wyceniany jest na 2,5 miliarda dolarów.

 

Piłka ręczna:

 

Po proteście wielu zawodniczek Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej (IHF) złagodziła przepisy dotyczące strojów w plażowej odmianie tej konkurencji. Zrezygnowano z obligatoryjnego kostiumu bikini, dopuszczając krótkie spodenki. Przeciwko strojom bikini zaprotestowała w lipcu reprezentacja Norwegii, która w mistrzostwach Europy wystąpiła w szortach. Drużyna została za to ukarana grzywną w wysokości 1500 euro. Stanowisko Norweżek poparło wiele zawodniczek z całego świata, a znana piosenkarka pop Pink zaoferowała się zapłacić nałożoną przez IHF karę.  Miesiąc temu ministrowie sportu z Danii, Norwegii, Szwecji, Islandii i Finlandii zaapelowali do IHF i innych międzynarodowych federacji o dopuszczenie ubiorów, w których zawodniczki będą się czuły “komfortowo i wygodnie”. IHF zaktualizowała przepisy dotyczące ubiorów, ale nadal utrzymano podział ze względu na płeć. Kobietom zaleca się noszenie spodni „o dopasowanym kroju”, podczas gdy męskie spodenki mogą być „niezbyt luźne”.

 

Tenis stołowy:

 

Natalia Bajor, Natalia Partyka, Anna Węgrzyn, Jakub Dyjas i Marek Badowski wystartują w indywidualnych mistrzostwach świata w tenisie stołowym, które odbędą się w dniach 23-29 listopada w Houston. Skład reprezentacji podał w poniedziałek PZTS.  Biało-Czerwoni mieli do dyspozycji pięć miejsc na te zawody – trzy dla kobiet i dwa dla mężczyzn – co wynikało z rankingu światowego.  W Teksasie Polacy wystąpią w singlu, deblu i mikście.

 

Opracował: Sławek Sobczak