Indeksy w górę, Musk zarobił fortunę

Dow Jones poprawił rekord z piątku o 0,2 proc., a S&P500 o 0,5 proc. Nasdaq zyskał 0,9 proc. W tym przypadku pomogły zarówno wyniki Facebooka, choć te okazały się mieszane, ale i cofnięcie rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, które w przypadku dziesięciolatek spadają w kierunku 1.6%. Zysk na akcję w przypadku Facebooka okazał się wyższy od prognoz, ale przychody nieco słabsze. Uczestników rynku pozytywnie zaskoczył za to wzrost liczby nowych użytkowników. Dziś natomiast poznamy wyniki Alphabet oraz Microsoft.

Rozpoczynający tydzień będzie najbardziej intensywnym podczas trwającego sezonu publikacji wyników kwartalnych. Przedstawi je w jego trakcie aż 165 spółek, w tym wiele technologicznych blue chipów, m.in. Facebook, Apple, Microsoft i Alphabet, właściciel Google. W poniedziałek jednak to rekordowe notowania akcji Tesli (12,7 proc.) przyciągały uwagę. Wiadomość o zamówieniu przez wypożyczalnię Hertz 100 tys. elektrycznych aut spółki Elona Muska wywołała bezprecedensowy, przez pewien czas dwucyfrowy wzrost kursu Tesli. Była ona najmocniej drożejącą spółką z S&P500 i wśród technologicznych blue chipów z Nasdaq. Dzięki Tesli segment dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych był liderem wzrostów. Spółka osiągnęła ponad 1 bln dolarów kapitalizacji, a jej kurs po raz pierwszy przekroczył 1 tys. dolarów.

Duży wzrost notowań akcji Tesli spowodował, że wartość majątku twórcy i szefa spółki Elona Muska powiększyła się o prawie 29 mld dolarów i sięgała 281 mld USD, umacniając go na pozycji najbogatszego człowieka na świecie. Około dwie trzecie wartości majątku Muska to akcje i opcje na akcje Tesli. Skok wartości jego majątku o 29 mld USD w jeden dzień jest drugim pod względem wielkości w historii, podkreśla Bloomberg. Większy zanotował w ubiegłym roku Zhong Shanshan. Chińczyk w jeden dzień wzbogacił się o 32 mld USD po tym jak jego firma produkująca butelkowaną wodę zadebiutowała na giełdzie.

 

Giganci telekomunikacyjni wg wartości

Oto osiem największych firm z branży infrastruktury telekomunikacyjnej według wartości marki. Szwedzki dostawca infrastruktury telekomunikacyjnej Ericsson mógł odnotować spadek sprzedaży w trzecim kwartale z powodu problemów z łańcuchem dostaw. Mimo to ostatnie miesiące okazały się owocne, z zyskiem netto w wysokości 650 milionów dolarów i umowami o wartości miliardów dolarów, podpisanymi z gigantami telekomunikacyjnymi AT&T i Verizon na sprzęt 5G. Firma wciąż jednak ustępuje konkurentom ze Stanów Zjednoczonych, Chin i Finlandii, jeśli chodzi o całkowitą wartość marki. Jak pokazuje wykres statista.com oparty na danych z Brand Finance, w lutym 2021 roku Ericsson został wyceniony na około 3 miliardy dolarów, co stanowi zaledwie jedną trzecią wartości Nokii (9,4 miliarda dolarów), która jest europejskim rywalem Ericssona.

Na szczycie listy nie ma niespodzianek. Na pierwszym miejscu w rankingu uplasował się oddział infrastruktury telekomunikacyjnej chińskiego giganta technologicznego Huawei, który wyceniany jest na 55,4 miliarda dolarów, a drugie miejsce zajmuje amerykański Cisco z wartością 20,1 miliarda dolarów. Jak wskazuje roczna stopa wzrostu, ranking ten może zostać w przyszłości nieco przetasowany. Poza Ericssonem i firmą Juniper z siedzibą w USA, wartość każdego innego koncernu spadła, w niektórych przypadkach dramatycznie. W przypadku Huawei może to być związane z zakazami wprowadzonymi przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Australię i Szwecję.

Następną granicą dla producentów sprzętu telekomunikacyjnego będzie szeroki zasięg sieci 5G do użytku korporacyjnego i prywatnego. Według danych IPlytics, również pod tym względem pierwsze miejsce zajmuje Huawei, z ponad 15 procentami obecnych patentów 5G przypisywanych chińskiej firmie. Następne pozycje zajmują Samsung, Nokia i Qualcomm.