Mimo rekordów na giełdach spokój i oczekiwanie
S&P500 wzrósł o 0,2 proc., a Nasdaq o 0,15 proc. Dla obu oznacza to poprawienie rekordów wszech czasów z wtorku. Dla S&P500 to już 51. historyczne maksimum osiągnięte w roku kalendarzowym, co się jeszcze nigdy dotąd nie zdarzyło. Dow Jones rósł na zamknięciu o 0,1 proc. Na amerykańskich rynkach akcji utrzymywała się w środę niewielka przewaga popytu. Handel przebiegał spokojnie, inwestorzy czekają na rozpoczęcie konferencji w Jackson Hole, a szczególnie piątkowe wystąpienie szefa Fed, w którym będą szukali wskazówek dotyczących rozpoczęcia redukcji zakupów obligacji przez bank centralny. Wzrost rentowności obligacji najwyżej od dwóch tygodni poprawił w środę notowania spółek finansowych. Dużym popytem cieszyły się także akcje spółek półprzewodnikowych, ale cały segment IT wypadł słabo na tle rynku z powodu taniejących akcji producentów komputerowego hardware’u.
Zaplanowane na ten tydzień sympozjum w Jackson Hole może dostarczyć wskazówek co do rozpoczęcia ograniczania programu skupu obligacji przez amerykańską Rezerwę Federalną (Fed). Jest jednak mało prawdopodobne, by prezes Fed Jerome Powell określił dokładne terminy i szczegóły tej redukcji. W dalszym ciągu trwa debata na temat makroekonomicznych efektów wariantu Delta i związanej z tym możliwości tymczasowego przesunięcia ograniczania skupu aktywów na późniejszy termin. Najpopularniejszy scenariusz bazowy zakłada, że ograniczanie skupu aktywów może rozpocząć się w listopadzie, o ile sytuacja związana z pandemią w Stanach Zjednoczonych przyjmie korzystny obrót.
Ograniczenie skupu aktywów to obecnie konsensus w FOMC: jedenastu członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) zadecyduje o terminie tego działania. Większość z nich (tj. Powell, wiceprezes Richard Clarida, prezes Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku – John Williams oraz prezes Banku Rezerwy Federalnej w Chicago – Charles Evans) wydaje się skłaniać ku końcówce 2021 r./początkowi 2022 r. Ograniczanie skupu aktywów może rozpocząć się w listopadzie i z każdym miesiącem redukcja obejmie aktywa o wartości 10 mld dolarów, z naciskiem na papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką.
Nie ma powodów do dalszego rozgrzewania gospodarki.Według protokołu z ostatniego, lipcowego posiedzenia FOMC, „większość”uczestników uważa, że dokonano istotnych postępów w kierunku realizacji celu inflacyjnego. Podejrzewamy, że w kuluarach wyrażane są obawy o trajektorię inflacji. Dzięki ekspansywnej polityce fiskalnej Fed może bez większego ryzyka powoli wycofywać wsparcie dla gospodarki. Rozmiar obecnego programu bodźców fiskalnych w Stanach Zjednoczonych jest olbrzymi. Jeżeli program ten zostanie zatwierdzony w całości, jego wartość sięgnie nawet 4,5 bln dolarów (1 bln USD w ramach już przyjętego pakietu infrastrukturalnego oraz 3,5 bln USD w ramach częściowo zatwierdzonego pakietu socjalnego i ekologicznego).
Przy większym napływie środków do gospodarki w nadchodzących latach można się spodziewać, że aktywność gospodarcza w Stanach Zjednoczonych pozostanie duża. W tym kontekście rolą Fed będzie przede wszystkim zapewnienie, że ogólne warunki finansowania pozostaną zasadniczo akomodacyjne. Jakie będzie tempo tej redukcji? Jeżeli będzie miała charakter stopniowy, jak długo potrwa? Czy na pierwszy ogień pójdą papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką, czy obligacje skarbowe? I co może się stać, jeżeli inflacja nadal będzie przyspieszać, przekraczając oczekiwany przez Fed poziom 2,5 proc. w skali roku? Wszystkie te pytania pozostaną bez odpowiedzi. Nie przewidujemy, że Powell wyrwie się przed szereg w odniesieniu do FOMC, ani że zanadto odbiegnie od protokołu z lipcowego posiedzenia. Jedynym realnie interesującym aspektem może być kwestia wariantu Delta i jego skutków dla ożywienia gospodarczego w Stanach Zjednoczonych, a także, potencjalnie, polityka pieniężna Fed. Według najnowszych danych opublikowanych przez Google, liczba osób w sklepach i centrach rekreacji – miarodajny barometr ekonomicznych skutków Covid-19 – powróciła do poziomu sprzed pandemii. Nie ma jednak nadal odpowiedzi na pytanie o tempo szczepień, w szczególności w południowych stanach. Gdyby nie wariant Delta, byłoby niemal pewne, że Powell oficjalnie zapowiedziałby ograniczanie skupu aktywów w Jackson Hole.