W oczekiwaniu na europejskie dane

Główne rynki w Europie odnotowują spadki w poniedziałek rano, podczas gdy inwestorzy koncentrują się na dzisiejszej porcji danych gospodarczych. W polityce, kanclerz Niemiec Angela Merkel ostrzegła, że dodatkowe sankcje mogą zostać nałożone na Rosję, jeśli Moskwa użyje Nord Stream 2 jako “broni” przeciwko Ukrainie a inwestorzy zza oceanu czekają na dalsze wskazówki dotyczące czwartkowego spotkania w amerykańskim Jackson Hole. Poniedziałkowa sesja pokazuje, że inwestorzy oczekują dzisiejszych danych z Europy – publikacje PMI, jednocześnie uważnie przyglądając się ryzyku związanemu z wirusem delta i regulacjami prawnymi w Chinach. Tematem podczas ubiegłego weekendu była również konferencja prasowa kanclerz Niemiec, Angeli Merkel wraz z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zelenskim. Podczas niej kanclerz wyjaśniła, że zależność Europy od importu gazu ma się zakończyć za 25 lat i “Ukraina musi się do tego przygotować”. Tymczasem Zelensky zaznaczył, że Ukraina nie chce dyskutować o gazociągu z ekonomicznego punktu widzenia, gdyż Kijów postrzega go jako kwestię polityki i bezpieczeństwa. Ministrowie energii Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Ukrainy spotkają się 23 sierpnia, aby omówić przyszłość tranzytu gazu przez wschodnioeuropejski kraj, ponieważ umowa Kijowa z Rosją wygasa w 2024 roku. Kanclerz Niemiec Angela Merkel ostrzegła, że dodatkowe sankcje mogą zostać nałożone na Rosję, jeśli Moskwa użyje Nord Stream 2 jako “broni” przeciwko Ukrainie.

Idąc dalej inwestorzy nadal patrzą na to, jak wygląda sytuacja w Chinach. Państwo nadal prowadzą szeroko zakrojone działania regulacyjne pod przewodnictwem prezydenta Xi Jinpinga, którego retoryka w tym roku sygnalizuje zaangażowanie w zniwelowanie ogromnej przepaści majątkowej w kraju. Z kolei jeśli chodzi o rynki zza oceanu, inwestorzy patrząc z ciekawością na dalszy rozwój sytuacji i ewentualne wskazówki przed czwartkowym spotkaniem FEDu. W ostatnich dniach decydenci wspominali o ewentualnych krokach banku centralnego mówiąc, że niektórzy członkowie są otwarci na zmianę swojego poglądu, że Fed powinien rozpocząć ograniczanie programu skupu aktywów raczej wcześniej, jeśli napięcie delta będzie się utrzymywać i szkodzić postępowi gospodarczemu.

 

Bitcoin znowu w górę, złotówka wciąż w zapaści

O bitcoinie najgłośniej jest wówczas, gdy mocno spada lub mocno rośnie. Obecnie znajdujemy się w tej drugiej fazie. Po raz pierwszy od maja notowania bitcoina przekraczają 50 000 dolarów. Psychologiczna bariera „pękła” nad ranem czasu polskiego i o poranku kurs BTC utrzymuje się powyżej 50 150 USD. Najpopularniejsza kryptowaluta przebiła poziom 50 000 USD po raz drugi w historii – poprzednio miało to miejsce w lutym, w trakcie tegorocznej hossy, która ostatecznie w kwietniu wywindowała notowania do blisko 65 000 USD. W kolejnych miesiącach z bitcoina wyraźnie „uchodziło powietrze”, a w lipcu jego kurs spadł poniżej 30 000 USD. Od tamtej pory trwa jednak wyraźny trend wzrostowy, w trakcie którego bitcoin umocnił się o 66 proc. jednocześnie.

Przy obecnej cenie, kapitalizacja bitcoina wynosi 943 mld USD. To niemal 2,5-krotnie więcej niż w przypadku drugiej najpopularniejszej kryptowaluty czyli ethereum (390 mld USD). Na notowania bitcoina warto spojrzeć też przez pryzmat polskiego złotego. 1 BTC wyceniany jest na 196 000 zł – to o ok. 50 000 mniej niż w szczycie z kwietnia tego roku. W ostatnich dniach entuzjaści kryptowalut otrzymali dwie pozytywne informacje. Po pierwsze, firma Coinbase ogłosiła, że dokona zakupu kryptowalut za 500 mln USD oraz będzie przeznaczać 10 proc. swojego zysku na dalsze zakupy. Po drugie, PayPal poinformował, że usługa dotycząca obsługi portfela kryptowalutowego została już udostępniona klientom z Wielkiej Brytanii.

Amerykańska firma oferująca usługi płatnicze poinformowała, że wprowadza na brytyjski rynek nową usługę. Od tego tygodnia klienci PayPala będą mogli obracać bitcoinem i innymi kryptowalutami, pisze Reuters. Z ponad 403 mln aktywnych kont na całym świecie PayPal jest jedną z największych firm finansowych głównego nurtu oferujących konsumentom dostęp do kryptowalut. Wielka Brytania będzie drugim krajem po USA, w którym usługa zostanie uruchomiona.

Poniedziałkowy poranek przyniósł podtrzymanie słabości polskiej waluty. Kurs euro utrzymuje się blisko linii 4,60 zł. Bardzo wysokie pozostają też notowania franka szwajcarskiego.Rano kształtował się na poziomie 4,5826 zł, a więc prawie bez zmian względem stanu z piątkowego wieczoru. Od połowy czerwca kurs EUR/PLN waha się w przedziale 4,50-4,60 zł, utrzymując się blisko wieloletnich szczytów. Niezmiennie wysoko wyceniany jest frank szwajcarski. W poniedziałek rano helwecka waluta kosztowała ponad 4,27 zł. Przed weekendem kurs CHF/PLN sięgał już niemal 4,29 zł i był najwyższy od  listopada. Blisko tegorocznych maksimów notowany jest też dolar amerykański, za którego trzeba było zapłacić 3,9407 zł. Do większych ruchów na parach z dolarem dojść może pod koniec tygodnia, gdy uwaga inwestorów skupi się na corocznym sympozjum bankierów centralnych w Jackson Hole.