Covidowy paszport coraz cenniejszy

Unijny Certyfikat COVID akceptowany jest przez coraz więcej krajów spoza Unii Europejskiej. Oznacza to, że zaszczepieni ze Wspólnoty mogą coraz łatwiej podróżować. Eksperci rynku lotniczego wskazują zaś, że w obliczu braku ogólnoświatowego standardu przepustek Covid-19 WHO powinno zastanowić się nad rozszerzeniem systemu z UE na cały świat. Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych (IATA) ogłosiło, że cyfrowy certyfikat COVID UE (DCC, UCC) i brytyjski NHS COVID Pass można teraz przesłać do IATA Travel Pass jako zweryfikowany dowód szczepienia na podróż. Organizacja twierdzi, że unijny certyfikat jako najbardziej wiarygodny i sprawdzony.  — Coraz więcej państw wdraża programy szczepień i wiele z nich pilnie poszukuje rozwiązań technicznych, aby zapewnić certyfikację szczepień swoim obywatelom podczas podróży. W przypadku braku standardu WHO, IATA zachęca ich do uważnego przyjrzenia się DCC UE jako sprawdzonemu rozwiązaniu, które spełnia wytyczne WHO i może pomóc w ponownym połączeniu świata – mówi Nick Careen. wiceprezes IATA ds. bezpieczeństwa i ochrony operacji.

Unijny dokument potwierdzający zaszczepienie przeciwko COVID-19 został już uznany przez bardzo ostrożny w znoszeniu restrykcji Singapur, który pozwali w pełni zaszczepionym Niemcom na wjazd na swoje terytorium od 8 września.  Cwaniacy, którzy chcieli przechytrzyć włoskie władze i kupili w internecie sfałszowane tzw. green pass padają ofiarami jeszcze bardziej przebiegłych od siebie oszustów. Nie dość, że sprzedali oni im całkowicie bezużyteczne rzekome przepustki covidowe, teraz stosują szantaż wobec swoich klientów.  Dziennik “La Stampa” ukazuje bajecznie prosty mechanizm oszustwa. Fałszerze kontaktują się ze swoimi klientami i dają im wybór. Albo ofiara zapłaci im za milczenie, albo jej dane zostaną przekazane policji. Zwykle taki kontakt następuje po próbie reklamacji. Fałszywa przepustka kosztuje od 150 do 350 euro. Niezadowolony klient szybko orientuje się, że nie działa. Potem oszust wskazuje, że nie dość, że nie zwróci pieniędzy, to ofiara ma 24 godziny na przesłanie kolejnych 350 euro. We Włoszech od niedawna wszedł w życie nowy obowiązek. Ważnych przepustek Covid-19 wymaga się przy wstępie do lokali gastronomicznych w zamkniętych salach, do muzeów, zabytków, kin, teatrów, na basen, do siłowni i klubów fitness, na imprezy sportowe i targowe.

 

Wróżbici pilnie poszukiwani

Unijny Certyfikat COVID akceptowany jest przez coraz więcej krajów spoza Unii Europejskiej. Oznacza to, że zaszczepieni ze Wspólnoty mogą coraz łatwiej podróżować. Eksperci rynku lotniczego wskazują zaś, że w obliczu braku ogólnoświatowego standardu przepustek Covid-19 WHO powinno zastanowić się nad rozszerzeniem systemu z UE na cały świat. Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych (IATA) ogłosiło, że cyfrowy certyfikat COVID UE (DCC, UCC) i brytyjski NHS COVID Pass można teraz przesłać do IATA Travel Pass jako zweryfikowany dowód szczepienia na podróż. Organizacja twierdzi, że unijny certyfikat jako najbardziej wiarygodny i sprawdzony.  — Coraz więcej państw wdraża programy szczepień i wiele z nich pilnie poszukuje rozwiązań technicznych, aby zapewnić certyfikację szczepień swoim obywatelom podczas podróży. W przypadku braku standardu WHO, IATA zachęca ich do uważnego przyjrzenia się DCC UE jako sprawdzonemu rozwiązaniu, które spełnia wytyczne WHO i może pomóc w ponownym połączeniu świata – mówi Nick Careen. wiceprezes IATA ds. bezpieczeństwa i ochrony operacji.

Unijny dokument potwierdzający zaszczepienie przeciwko COVID-19 został już uznany przez bardzo ostrożny w znoszeniu restrykcji Singapur, który pozwali w pełni zaszczepionym Niemcom na wjazd na swoje terytorium od 8 września.  Cwaniacy, którzy chcieli przechytrzyć włoskie władze i kupili w internecie sfałszowane tzw. green pass padają ofiarami jeszcze bardziej przebiegłych od siebie oszustów. Nie dość, że sprzedali oni im całkowicie bezużyteczne rzekome przepustki covidowe, teraz stosują szantaż wobec swoich klientów.  Dziennik “La Stampa” ukazuje bajecznie prosty mechanizm oszustwa. Fałszerze kontaktują się ze swoimi klientami i dają im wybór. Albo ofiara zapłaci im za milczenie, albo jej dane zostaną przekazane policji. Zwykle taki kontakt następuje po próbie reklamacji. Fałszywa przepustka kosztuje od 150 do 350 euro. Niezadowolony klient szybko orientuje się, że nie działa. Potem oszust wskazuje, że nie dość, że nie zwróci pieniędzy, to ofiara ma 24 godziny na przesłanie kolejnych 350 euro. We Włoszech od niedawna wszedł w życie nowy obowiązek. Ważnych przepustek Covid-19 wymaga się przy wstępie do lokali gastronomicznych w zamkniętych salach, do muzeów, zabytków, kin, teatrów, na basen, do siłowni i klubów fitness, na imprezy sportowe i targowe.