Piłka nożna:

Euro 2020:

Szwajcarzy walczyli dzielnie, odrabiając straty w meczu z Hiszpanią i od 77. minuty przez całą dogrywkę grali w osłabieniu. Jednak na koniec zostali z niczym, bo fatalnie wykonywali rzuty karne. Hiszpania awansowała po serii “jedenastek” do półfinału Euro 2020. W regulaminowym czasie gry i po dogrywce było 1:1.

Po zmianie stron zaskoczyć Sommera próbowali kolejno Marcos Llorente, Dani Olmo, Sergio Busquets i Gerard Moreno, ale brakowało im precyzji, przez co o awansie do półfinału zadecydowały rzuty karne. Warto odnotować, że Hiszpanie oddali 26 strzałów, w tym 9 celnych, a jedynego gola przez 120 minut strzelili za sprawą samobójczego trafienia Zakarii.

Rzuty karne dla Hiszpanów to była fatalna informacja biorąc pod uwagę ich dotychczasowe wyczyny w tej kwestii na Euro. Z 11 metrów pomylił się Moreno w meczu z Polską i Morata w spotkaniu ze Słowacją. A ze Szwajcarią pomylił się Sergio Busquets już w pierwszym karnym. W trzecim – pomylił się Rodri wprowadzony kilka minut przed końcem dogrywki. Ale Szwajcarzy przebili Hiszpanów. W drugiej kolejce pomylił się Schaer, w trzeciej – Manuel Akanji, a w czwartej całkowicie przestrzelił Ruben Vargas. Oyarzabal wykorzystał decydującą “je i wprowadzi swój zespół do półfinału Euro 2020gdzie zagra z Włochami.

Szwajcaria – Hiszpania 1:1 (0:1) k. 1:3

Bramki: Shaqiri 68′ – Zakaria-sam. 8′

 

To był mecz godny faworytów do końcowego zwycięstwa na Euro 2020! Ostatecznie Włosi pokonali Belgię 2:1 i zagrają w półfinale mistrzostw Europy. Bramki dla Włochów zdobyli Barella i Insigne, gola dla Belgów zdobył Romelu Lukaku. Zwycięstwo Włosi okupili kontuzją Spinazzoli, który był jednym z bohaterów, bo on uratował swój zespół przed utratą gola w sytuacji wydawałoby się beznadziejnej.

Belgia – Włochy 1:2 (1:2)

Bramki: Romelu Lukaku (45+2 rz.k.) – Nicolo Barella (31), Lorenzo Insigne (44)

 

Duńczycy się nie zatrzymują. Po dobrym meczu wygrali z reprezentacją Czech 2:1 i są już w półfinale mistrzostw Europy. Podopieczni Kaspera Hjulmanda rozegrali kolejne świetne zawody i zasłużenie awansowali do dalszej fazy rozgrywek.

Czechy – Dania 1:2 (0:2)
0:1 Thomas Delaney 5′
0:2 Kasper Dolberg 42′
1:2 Patrik Schick 49′

 

Niespodzianki nie było. W Rzymie Anglia rozgromiła Ukrainę 4:0 i w półfinale zmierzy się z Danią. W grze o finał na Wembley Anglia podejmie Danię. Spotkanie rozegrane zostanie w środę.

Ukraina – Anglia 0:4 (0:1)
0:1 – Harry Kane 4′
0:2 – Harry Maguire 46′
0:3 – Harry Kane 50′
0:4 – Jordan Henderson 64′

 

Znamy obsadę strefy medalowej Euro 2020. Kolejne cztery drużyny raz jeszcze powiększyły swoje konta – tym razem za awans do półfinału. UEFA wypłaci im łącznie aż 20 mln euro. Za przejście do najlepszej czwórki turnieju każdy z uczestników tego etapu (Hiszpania, Włochy, Dania i Anglia) otrzyma premię w wysokości 5,00 mln w unijnej walucie. Jeśli dołożymy do tego wcześniejsze gratyfikacje, właśnie te cztery ekipy przekroczyły już granicę 20 mln. Aktualny lider to Włosi. Podopieczni Roberto Manciniego są nieomylni, od początku imprezy wygrywają mecz za meczem i zdobywają dotąd maksymalne premie. Uzbierali już 24 mln euro. Łącznie wszystkie kadry zarobiły już na Euro 2020 zawrotne 354 mln euro! Do tego dojdzie jeszcze 17 mln (10 dla nowego mistrza Europy i 7 dla przegranego w finale).

Euro 2020 jest wyjątkowe po wieloma względami. Rozpoczęło się rok później, po raz pierwszy mecze są rozgrywane w kilkunastu krajach, a emocje w wielu spotkaniach stoją na najwyższym poziomie. Turniej niewątpliwie wyróżnia się również najwyższą w historii liczbą bramek samobójczych. Po zakończeniu pierwszego ćwierćfinału pomiędzy Szwajcarią Hiszpanią, zakończonego zwycięstwem tych drugich po serii rzutów karnych, licznik ten zatrzymał się na 10.

Grzegorz Krychowiak jest drugim najgorszym piłkarzem na Euro 2020. Tak wynika z not wystawianych przez statystyczny portal whoscored.com. Wygrywa minimalnie tylko z Neco Williamsem. Lewy obrońca reprezentacji Walii, który zagrał w meczach z Włochami (0:1) i Danią (0:4) i też wyleciał z boiska w drugim spotkaniu, otrzymał od whoscored.com średnią notę 5,88. Krychowiak został oceniony o 0,01 wyżej od niego i o 0,02 niżej od Timo Wernera – napastnika reprezentacji Niemiec – który zajął trzecie miejsce w niechlubnym zestawieniu najsłabszych piłkarzy na Euro 2020.

Copa America:

Znamy wszystkie pary półfinałowe Copa America. W serii rzutów karnych Kolumbia okazała się lepsza od Urugwaju. Kapitalne spotkanie rozegrał Lionel Messi, jego Argentyna zdeklasowała Ekwador (3:0).  W kolejnej fazie turnieju Argentyna zmierzy się z Kolumbią. Pierwszy półfinał odbędzie się 7 lipca. Awans zapewniły sobie wcześniej reprezentacje Brazylii i Peru, spotkanie zostanie rozegrane 6 lipca.

Urugwaj – Kolumbia 0:0 k. 2:4

Rzuty karne:
0:1 – Duvan Zapata
1:1 – Edinson Cavani
1:2 – Davinson Sanchez
X – Jose Maria Gimenez
1:3 – Yerry Mina
2:3 – Luis Suarez
2:4 – Miguel Borja
X – Matias Vina

 

Argentyna – Ekwador 3:0 (1:0)
1:0 – Rodrigo De Paul 40′
2:0 – Lautaro Martinez 84′
3:0 – Lionel Messi 90+3′

 

 

Ciekawostki piłkarskie:

Cristiano Ronaldo podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości – informuje “La Gazzetta dello Sport”. W ostatnim czasie media sporo pisały na temat przyszłości reprezentanta Portugalii. Gwiazdor Juventus FC łączony był głównie z transferem do Paris Saint-Germain. Okazuje się, że nie będzie żadnego transferu. Zawodnik podjął już decyzję w sprawie swojej przyszłości i chce zostać na Allianz Stadium.

 

Juventus zmienił zdanie ws. Wojciecha Szczęsnego i nie szuka już bramkarza, który miałby wygryźć Polaka ze składu. Szczęsny ma pozostać numerem jeden w bramce Juventusu. Nowym-starym rywalem reprezentanta Polski w klubie ma być Włoch, Mattia Perin.

 

Bordeaux prawdopodobnie nie zagra w przyszłym sezonie w Ligue 1! W piątek media poinformowały o “tymczasowej” degradacji klubu do niższej klasy rozgrywkowej, choć ta decyzja jeszcze nie jest ostateczna. Władze klubu złożą odwołanie 12 lipca, a w podobnej sytuacji znajduje się inny klub L1: Angers. DNCG, czyli organizacja odpowiedzialna za monitorowanie i nadzorowanie kont francuskich klubów, opublikowała informacje o finansowych nieprawidłowościach w Bordeaux, a relegacja to skutek “wycofania się większościowego udziałowca klubu”.

 

Piotr Zieliński z sezonu na sezon jest ważniejszą postacią SSC Napoli. Niejednokrotnie ratował zespół na boisku. Teraz klub rozważa opcję, która jeszcze niedawno wydawała się być nie do pomyślenia. Władze SSC Napoli zastanawiają się bowiem nad sprzedażą reprezentanta Polski! Takie, nieco szalone informacje podał włoski dziennik “La Repubblica”. Argumenty wydają się jednak sensowne. Wszystko to dziennikarze nazywają “poświęceniem zawodnika”. Dlaczego? Wpływ ze sprzedaży Piotra Zielińskiego miałby podratować sytuacje finansową klubu z Neapolu.

 

Wisła Kraków poinformowała, że Aleksander Buksa odchodzi z “Białej Gwiazdy”. 18-letni napastnik przeszedł na zasadzie wolnego transferu do włoskiej Genoi. Oznacza to, że Wisła straciła okazję na zarobienie nawet kilku milionów euro.

Polski Związek Piłki Nożnej na wniosek Ekstraklasy SA dokonał zmian w regulaminie rozgrywek. Od przyszłego sezonu przy ustalaniu kolejności w tabeli nie będą brane pod uwagę bramki zdobyte na wyjeździe. Utrzymano za to możliwość przeprowadzenia pięciu zmian.

Koszykówka:

W nocy wyłonieni zostali ostatni uczestnicy koszykarskiego turnieju olimpijskiego. Niestety w stawce nie ma reprezentacji Polski. Reprezentacja Polski o Tokio 2020 walczyła podczas turnieju na Litwie. W Kownie odpadliśmy jednak w półfinale, przegrywając z gospodarzami 69:88. Litwini do Japonii również jednak nie polecą! W wielkim finale nie zdołali zatrzymać Luki Doncicia i jego reprezentacji Słowenii. Gwiazda zaliczyła 31 punktów, 13 asyst i 11 zbiórek, a jego drużyna wygrała 96:85 i po raz pierwszy zagra na igrzyskach olimpijskich.

W pozostałych trzech turniejach kwalifikacyjnych emocji i niespodzianek nie brakowało, a z wygranych i “biletów do Tokio” cieszyć mogły się reprezentacje CzechWłoch i Niemiec. Wielki występ Achille Polonara (22 punkty i 12 zbiórek) pogrążył w Belgradzie Serbów. Włosi wygrali 102:95 z gospodarzami, którzy w swoich szeregach mieli Milosa TeodosiciaVasilije MiciciaBobana Marjanovicia czy Nemanję Bjelice. Czesi zadziwili Kanadę. Gospodarzy ograli po dogrywce 103:101 wielkim rzutem Tomasa Satoransky’ego, a w finale rozbili Greków 97:72. W Splicie z kolei dobrze bawili się Niemcy, którzy odprawili Rosjan, Chorwatów i Brazylijczyków.

Na turnieju olimpijskim, który rozpocznie się 25 lipca, zagra 12 zespołów podzielonych na trzy grupy. Awans do ćwierćfinałów wywalczą po dwie najlepsze reprezentacje z każdej z trzech grup oraz dwie najlepsze z trzech miejsc.

Wielkim faworytem turnieju w Kownie będą Amerykanie, którzy pojawią się w Tokio z całą plejadą największych gwiazd NBA, z Kevinem DurantemJaysonem TatumemDamianem Lillardem czy Devinem Bookerem na czele. USA będzie broniła złotych medali sprzed pięciu lat oraz będzie chciała zmazać plamę po 7. miejscu na mistrzostwach świata w Chinach w 2019 roku.

 

NBA:

Milwaukee Bucks dopięli swego nawet bez kontuzjowanego Giannisa Antetokounmpo. Atlanta Hawks, wygrywając w sobotę na własnym parkiecie doprowadziliby do siódmego, decydującego starcia, jednak to się im nie udało. Gwiazdor “Jastrzębi”, Trae Young wrócił do gry po dwóch meczów przerwy, spowodowanych urazem stopy, ale nie był w stanie wznieść się już na taki poziom, jaki prezentował w poprzednich spotkaniach fazy play-off. Świetni byli za to liderzy Bucks, Khris Middleton i Jrue Holiday, na których barkach pod nieobecność kontuzjowanego Giannisa Antetokounmpo spoczywała jeszcze większą odpowiedzialność. Poradzili sobie z nią wzorowo.

Atlanta Hawks – Milwaukee Bucks 107:118 (24:28, 19:19, 29:44, 35:27)
(Reddish 21, Bogdanović 20, Young 14, Capela 14 – Middleton 32, Holiday 27, Lopez 13, Connaughton 13)

Stan serii: 4-2 dla Bucks

Milwaukee Bucks w finale NBA zmierzą się z Phoenix Suns, którzy pokonali Los Angeles Clippers 4-2

 

Hokej:

Bramkarz reprezentacji Łotwy z ostatnich Mistrzostw Świata nie żyje. Przyczyną śmierci 24-latka był prawdopodobnie tragiczny wypadek podczas pokazu fajerwerków. Klub Columbus Blue Jackets, którego był zawodnikiem, poinformował, że przyczyną śmierci był uraz głowy po upadku. Mimo natychmiastowego wezwania służb medycznych, hokeisty nie udało się uratować. Według informacji podawanych przez łotewskie media, do tragicznego zdarzenia doszło podczas pokazu fajerwerków w trakcie obchodzonego wczoraj w Stanach Zjednoczonych Dnia Niepodległości. Portal Delfi.lv twierdzi, że z jego nieoficjalnych informacji wynika, iż hokeista upadł, uderzony petardą w klatkę piersiową w okolicach serca.

 

NHL:

Zespół Tampa Bay Lightning po raz trzeci pokonał Montréal Canadiens w finale play-off NHL i już tylko jedno zwycięstwo dzieli go od obronienia Pucharu Stanleya. Czy będzie to pierwszy w tym wieku finał wygrany “na sucho”?  Po dwóch zwycięstwach przed własną publicznością “Błyskawica” tym razem zwyciężyła w Montrealu 6:3 i podwyższyła swoje prowadzenie w serii na 3-0. Był to pierwszy w historii NHL mecz rozegrany w lipcu. Tylko raz na 27 przypadków drużyna prowadząca w finale 3-0 nie zdobyła pucharu. W 1942 roku Red Wings nie wykorzystali takiej przewagi nad Toronto Maple Leafs. Nigdy jeszcze w 17 takich sytuacjach nie zdarzyło się to zespołowi rozpoczynającemu serię finałową u siebie.

Montréal Canadiens – Tampa Bay Lightning 3:6 (1:2, 1:2, 1:2)
0:1 Rutta – Palát – Hedman 1:52
0:2 Hedman – Kuczerow – Cirelli 3:27 (w przewadze)
1:2 Danault – Weber 11:16
1:3 Kuczerow – Palát – Černák 21:40
1:4 Johnson – Joseph – Savard 23:33
2:4 Suzuki – Petry – Caufield 38:04
2:5 Johnson 55:19
3:5 Perry – Gallagher – Chiarot 55:58 (bez bramkarza)
3:6 Coleman – Goodrow 56:48 (pusta bramka)Tenis:

Tenis:

Wimbledon: 

Hubert Hurkacz idzie jak burza w Wimbledonie 2021. W sobotę Polak łatwo poradził sobie z tenisistą z Kazachstanu i po raz pierwszy awansował do 1/8 finału wielkoszlemowej imprezy.  Hurkacz wygrał trzeci mecz w Wimbledonie 2021 i wciąż pozostaje bez straconego seta. W sobotę jego przeciwnikiem był Aleksander Bublik. Polak pokonał Kazacha 6:3, 6:4, 6:2. Wrocławianin po raz pierwszy awansował do IV rundy wielkoszlemowego turnieju.

Hubert Hurkacz (Polska, 14) – Aleksander Bublik (Kazachstan) 6:3, 6:4, 6:2

Matteo Berrettini (Włochy, 7) – Aljaz Bedene (Słowenia) 6:4, 6:4, 6:4
Ilja Iwaszka (Białoruś) – Jordan Thompson (Australia) 6:4, 6:4, 6:4
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 16) – Nick Kyrgios (Australia) 2:6, 6:1 i krecz
Alexander Zverev (Niemcy, 4) – Taylor Fritz (USA, 31) 6:7(3), 6:4, 6:3, 7:6(4)
Roger Federer (Szwajcaria, 6) – Cameron Norrie (Wielka Brytania, 29) 6:4, 6:4, 5:7, 6:4
Lorenzo Sonego (Włochy, 23) – James Duckworth (Australia) 6:3, 6:4, 6:4
Hubert Hurkacz (Polska, 14) – Aleksander Bublik (Kazachstan) 6:3, 6:4, 6:2
Danił Miedwiediew (Rosja, 2) – Marin Cilić (Chorwacja, 32) 6:7(3), 3:6, 6:3, 6:3, 6:2

Najwyżej rozstawiony Serb Novak Djokovic pewnie pokonał Chilijczyka Cristiana Garina (nr 17.) w trzech setach 6:2, 6:4, 6:2 i awansował do ćwierćfinału Wimbledonu. W najlepszej ósemce wielkoszlemowego turnieju tenisowego znalazł się po raz 50. w karierze.

 

Magda Linette zostawiła w sobotę serce na korcie, ale nie uzyskała upragnionego rezultatu. Polska tenisistka nie zagra w drugim tygodniu wielkoszlemowego Wimbledonu 2021. Po wspaniałym zwycięstwie nad Ukrainką Eliną Switoliną na drodze Magdy Linette (WTA 44) stanęła rozstawiona z 30. numerem Paula Badosa (WTA 33). Zaledwie kilka tygodni temu Hiszpanka była w ćwierćfinale Rolanda Garrosa 2021. W sobotę chciała pójść za ciosem i osiągnąć IV rundę Wimbledonu 2021. Taki sam cel miała polska tenisistka.

Ashleigh Barty (Australia, 1) – Katerina Siniakova (Czechy) 6:3, 7:5
Barbora Krejcikova (Czechy, 14) – Anastasija Sevastova (Łotwa) 7:6(1), 3:6, 7:5
Emma Raducanu (Wielka Brytania, WC) – Sorana Cirstea (Rumunia) 6:3, 7:5
Ajla Tomljanović (Australia) – Jelena Ostapenko (Łotwa) 4:6, 6:4, 6:2
Paula Badosa (Hiszpania, 30) – Magda Linette (Polska) 5:7, 6:2, 6:4
Karolina Muchova (Czechy, 19) – Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 16) 7:5, 6:3
Cori Gauff (USA, 20) – Kaja Juvan (Słowenia) 6:3, 6:3
Andżelika Kerber (Niemcy, 25) – Alaksandra Sasnowicz (Białoruś) 2:6, 6:0, 6:1

 

Iga Świątek odpadła z turnieju Wielkiego Szlema. Wcześniej nie straciła seta, jednak w meczu z Tunezyjką, Ons Jabeur, nie miała wiele do powiedzenia. Pierwszą partię wygrała 7:5, jednak w kolejnych dwóch setach przegrała do 1 i do 1. Stawką spotkania był awans do 1/4 finału. Polska tenisistka nie miała sobie równych w trzech pierwszych rundach turnieju na kortach trawiastych. Dopiero rywalka z Tunezji znalazła sposób na Igę Świątek, której na pocieszenie przyjdzie pokaźny przelew na konto. Za dojście do IV rundy Świątek dostanie ponad 181 tys. funtów, czyli nieco ponad 950 tys. zł. Jej rywalka za awans do 1/4 finału dostanie 300 tys. funtów, czyli ponad 1,5 mln zł. Kibice liczą, że kiedyś Iga Świątek wygra Wimbledon, a wtedy może liczyć na majątek. W tym roku z puli 35 mln funtów zwyciężczyni dostanie 1,7 mln funtów, czyli niemal 9 mln złotych. Wychodzi mniej więcej dziesięć razy więcej od tej sumy, jaką obecnie zainkasowała.

 

Aryna Sabalenka (WTA 4) w swoim dorobku ma już 10 singlowych tytułów w WTA Tour. Jednak na pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał przyszło jej czekać długo. Potrzebowała 15 startów w imprezach tej rangi. W poniedziałek Białorusinka zwyciężyła 6:3, 4:6, 6:3 Jelenę Rybakinę (WTA 20) i po serii niepowodzeń ma powody do zadowolenia.

 

Ons Jabuer (Tunezja, 21) – Iga Świątek (Polska, 7) 5:7, 6:1, 6:1
Aryna Sabalenka (Białoruś, 2) – Jelena Rybakina (Kazachstan, 18) 6:3, 4:6, 6:3

 

Łukasz Kubot i Marcelo Melo są w ćwierćfinale gry podwójnej wielkoszlemowego Wimbledonu 2021. Polsko-brazylijska para może we wtorek spotkać się z bardzo trudnymi przeciwnikami. Kubot  i Melo nie musieli nawet wychodzić na kort. Ich przeciwnicy, nagrodzeni dziką kartą Brytyjczyk Lloyd Glasspool i Fin Harri Heliovaara, wycofali się przed rozpoczęciem zmagań w tzw. Manic Monday. Z tego względu Polak i Brazylijczyk otrzymali walkowera i awansowali do ćwierćfinału. Rywalami Kubota i Melo mogą być we wtorek najwyżej rozstawieni w turnieju Nikola Mektić i Mate Pavić. Znakomicie prezentujący się w tym sezonie Chorwaci grają właśnie w III rundzie z bośniacko-serbskim duetem Tomislav Brkić i Nikola Cacić.

 

LA:

Diamentowa Liga:

Armand Duplantis triumfował w konkursie skoku o tyczce podczas Diamentowej Ligi w Sztokholmie. Skoczył dokładnie 6,02 m, ustanawiając nowy rekord mityngu. Później atakował jeszcze rekord świata (6,19 m), ale trzykrotnie strącił poprzeczkę.  Piotr Lisek wyrównał swój najlepszy wynik w tym sezonie (5,82 m), ale to dało mu tylko piąte miejsce.

W konkursie skoku wzwyż kobiet oglądaliśmy Kamilę Lićwinko. To również była bardzo dobrze obsadzona rywalizacja. Polka bardzo pewnie zaliczyła cztery pierwsze wysokości, ale poprzeczka zawieszona na 1,96 m okazała się dla niej nie do pokonania w niedzielę. A to pozwoliło Lićwinko zająć piąte miejsce. Triumfowała Jarosława Mahuczich, która w trzeciej próbie zaliczyła 2,03 m. To aktualnie najlepszy wynik na światowych listach w 2021 roku.

W zawodach Diamentowej Ligi zadebiutował Andrzej Kuch, który niedawno zdobył tytuł mistrza kraju w skoku w dal. W Sztokholmie był jednak daleki od skoków, które prezentował na mistrzostwach Polski. Z wynikiem 7,57 m zajął ósme miejsce. Pierwszy był Tajay Gayle – 8,55 m.

 

F1:

Max Verstappen potwierdził swoją dominację w F1 w sezonie 2021. Holender w GP Austrii nie zostawił złudzeń rywalom. Problemy dopadły Lewisa Hamiltona, którego usterka bolidu pozbawiła szans na podium. Błysnął za to Lando Norris. Wygrana Maxa Verstappena w GP Austrii, w połączeniu z kiepskim wynikiem Lewisa Hamiltona (4 miejsce), doprowadziła do zwiększenia przewagi nad bezpośrednim rywalem w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata F1. Obecnie obu kierowców dzielą aż 32 punkty.

 

Żużel:

W sobotę odbyła się 3. runda Indywidualnych Mistrzostw Europy. Przypomnijmy, że zwycięzca tego cyklu zapewni sobie udział w Grand Prix 2022, więc jest zatem o co walczyć. Po rozegraniu trzech rund walka o tytuł zapowiada się niezwykle emocjonująco, bo w klasyfikacji generalnej panuje niesamowity ścisk. Szanse na złoty medal mają Piotr PawlickiMikkel MichelsenLeon Madsen czy nawet Patryk Dudek. Wszystko zatem rozstrzygnie się 10 lipca w Rybniku podczas ostatniego turnieju.

 

PGE Ekstraliga:

Stal Gorzów zrewanżowała się Eltrox Włókniarzowi za porażkę na swoim torze (44:46) i w piątek zwyciężyła w Częstochowie 51:39, zdobywając też bonus. Dzięki temu zwycięstwu drużyna Bartosza Zmarzlika znowu jest liderem PGE Ekstraligi! Włókniarz z kolei skomplikował swoją sytuację. W tej chwili jest piąty, do końca rundy zasadniczej zostały mu trzy mecze, z czego najbliższy w jaskini lwa – na wyjeździe we Wrocławiu. Potem częstochowianie goszczą u siebie Apatora i w ostatniej kolejce mogą jechać “o życie” w Grudziądzu z GKM-em (dla którego to spotkanie może być równie ważne).

Z porażki Włókniarza cieszą się w Lublinie. Motor w piątek rozbił Marwis.pl Falubaz Zielona Góra 58:32, a dzięki takiemu wynikowi w Częstochowie zwiększył swoje szanse na awans do pierwszej czwórki. W tej chwili lublinianie są na trzecim miejscu. Z kolei Falubaz ciągle nie może być pewny utrzymania w PGE Ekstralidze.

W najbliższy piątek odbędzie się zaległy mecz ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz z eWinner Apatorem Toruń.

Hit 11. kolejki PGE Ekstraligi zakończył się pewnym zwycięstwem Betard Sparty Wrocław, która na wyjeździe pokonała Fogo Unię Leszno 49:41. Drużyna gości od początku kontrolowała przebieg spotkania.  Stal Gorzów tylko przez dwa dni cieszyła się z fotelu lidera w PGE Ekstralidze. W niedzielę Betard Sparta Wrocław wygrała na wyjeździe z Fogo Unią Leszno 49:41, zgarnęła bonus i wróciła na pierwsze miejsce.

 

Kolarstwo:

Tour de France:

– To było piekło – skomentował na mecie dziewiątego etapu Tour de France mistrz świata Julian Alaphilippe. Francuski kolarz dojechał do stacji narciarskiej Tignes ze stratą ponad 34 minut do zwycięzcy, Australijczyka Bena O’Connora. Etap zdziesiątkował kolarzy specjalizujących się w sprintach. Kolega z drużyny Alaphilippe’a i lider klasyfikacji punktowej Mark Cavendish zajął 160. miejsce, tracąc blisko 36 minut. Brytyjczyk cieszył się, że będzie mógł kontynuować wyścig. Rafał Majka, pomocnik Pogacara, ukończył etap na 35. miejscu, tracąc ponad 17 minut, a Michał Kwiatkowski z ekipy Grenadierów był 82. ze stratą ponad 31 minut.

144,9 kilometra pokonali kolarze w niedzielne popołudnie. W trudnych warunkach, przy padającym prawie przez cały etap deszczu, najlepiej poradził sobie Ben O’Connor, który popisał się kapitalną jazdą. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Tadej Pogacar, który “dołożył” kolejne 30 sekund przewagi najgroźniejszym rywalom w klasyfikacji generalnej. Na drugie miejsce awansował Ben O’Connor. Na trzecią pozycję wskoczył Rigoberto Uran.

Opracował: Sławek sobczak