W oczekiwaniu na raport z rynku pracy

Spośród głównych indeksów amerykańskich giełd nieznacznie zwyżkował we wtorek jedynie Dow Jones. Równie kosmetyczne spadki odnotowały S&P 500 i Nasdaq Composite. W trakcie pierwszej sesji po długim weekendzie w ofensywie były spółki finansowe i energetyczne, a w defensywie technologiczne. Po wtorkowej sesji za oceanem zakończonej niewielką zmianą indeksów środowa zapowiada się podobnie.

Spekulanci z amerykańskich rynków akcji znów pompują kursy swoich ulubionych spółek generując w ten sposób straty funduszy hedgigowych obstawiających spadek cen ich akcji. We wtorek akcje właściciela sieci kin AMC Entertainment Holdings drożały o 23 proc., a właściciela sieci sklepów z grami wideo GameStop zyskały 12 proc. Dla „krótkiej sprzedaży” oznacza to stratę na papierze 536 mln dolarów na pierwszej ze spółek i 312 mln dolarów na drugiej, podała firma analityczna S3 Partners.

Na dwie godziny przed rozpoczęciem sesji na Wall Street wartość kontraktów na S&P500 i Nasdaq 100 zmieniała się o mniej niż 0,1 proc., a kontrakt na Dow Jones rósł o 0,1 proc. Równie niewielkimi zmianami zakończyła się wtorkowa sesja na amerykańskich rynkach akcji. Niezdecydowanie inwestorów tłumaczone jest równowagą między optymizmem wywołanym przez wyraźne sygnały powrotu normalności po kryzysie spowodowanym przez pandemię a obawami przed wycofywaniem wsparcia dla gospodarek przez banki centralne. W środę inwestorzy będą uważnie przyglądać się „beżowej księdze” Fed, która zostanie opublikowana na dwie godziny przed końcem sesji. Najważniejsze będą jednak publikowane w najbliższych dniach dane z rynku pracy, szczególnie piątkowy raport dotyczący liczby miejsc pracy stworzonych w gospodarce w maju. Do tego czasu trudno oczekiwać dużych zmian na rynkach. Rentowność obligacji 10-letnich USA lekko spada, rośnie natomiast wyraźnie indeks dolara, co przekłada się na spadek ceny złota. Ropa WTI drożeje o ok. 1 proc. do 68,38 USD.

Choć popyt na ryzyko utrzymuje się na podwyższonym poziomie, to widać, że przed piątkową publikacją majowych danych z amerykańskiego rynku pracy inwestorom trudno obrać zdecydowany kierunek. Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się w pobliżu kreski, a notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy handlowane są dziś płasko. Taki stan rzeczy może się utrzymywać dziś na rynku. Jutro sytuację powinny nieco zdynamizować usługowe wskaźniki koniunktury gospodarczej za maj. Wydźwięk wczorajszych danych z przemysłu pozostaje pozytywny, a tempo odbudowy w tym sektorze jest utrzymywane. W usługach sytuacja ze względu na luzowanie restrykcji powinna się szybciej poprawiać, szczególnie w Eurolandzie.