Piłka nożna:

Na Euro 2020 tytułu zdobytego pięć lat temu będzie bronić reprezentacja Portugalii. Selekcjoner Fernando Santos ogłosił 26-osobową kadrę, która jest mieszanką doświadczenia z młodością. Oczywiście nie zabrakło największej gwiazdy – Cristiano Ronaldo. Pięć lat temu reprezentacja Portugalii osiągnęła największy sukces w swojej historii. Na francuskich boiskach zdobyła mistrzostwo Europy, pokonując w finale gospodarzy 1:0. Jedyna bramka padła w doliczonym czasie gry po strzale Edera. Po drodze Portugalczycy wyeliminowali m.in. Polskę, którą pokonali w ćwierćfinale po serii rzutów karnych. Od tego czasu wciąż największą gwiazdą kadry pozostaje Cristiano Ronaldo, a selekcjonerem Fernando Santos. 66-latek powołał 26 piłkarzy, a jego reprezentacja jest prawdziwą mieszanką doświadczenia i młodości.  Na Euro 2020 wystąpi 11 zawodników, którzy cieszyli się z wielkiego triumfu we Francji – Rui PatricioAnthony LopesPepeRaphael GuerreiroWilliam CarvalhoAndre SilvaJoao MoutinhoDanilo PereiraRafa SilvaRenato Sanches i Ronaldo.

 

Poznaliśmy kadrę Belgów na zbliżające się mistrzostwa Europy. Selekcjoner ma kłopot bogactwa. Jego drużyna będzie jednym z faworytów do triumfu w rozgrywkach. Piłkarze Roberto Martineza w świetnym stylu awansowali do turnieju finałowego. Belgowie przebrnęli przez całe eliminacje bez ani jednej porażki, zgarnęli komplet punktów. Pewnym zaskoczeniem jest fakt, że na liście powołanych zabrakło miejsca dla Alexisa Saelemaekersa z Milanu i Adnana Januzaja z Realu Sociedad. Obaj znaleźli się tylko na liście rezerwowych.  Do największych gwiazd należy zaliczyć Romelu Lukaku i Edena Hazarda. Ten pierwszy był najlepszym napastnikiem Interu Mediolan, który sięgnął po Scudetto. Hazard w barwach Realu Madryt nie potrafi wrócić do optymalnej dyspozycji.

 

Dwa mecze fazy grupowej reprezentacja Polski rozegra w Sankt Petersburgu. W związku ze zbliżającymi się mistrzostwami, tamtejsze władze podjęły ważną decyzję. Ta wiadomość powinna ucieszyć kibiców Biało-Czerwonych. Fani będą mogli wjechać do Rosji bez konieczności posiadania wizy. W dalszym ciągu jednak wszyscy będą musieli przestrzegać obowiązujących obostrzeń. Co ciekawe, jak przekazała Polska Agencja Prasowa, wizę będą musieli posiadać zagraniczni działacze, wolontariusze czy przedstawiciele mediów. Procedury zostaną jednak znacznie uproszczone. Łącznie w Sankt Petersburgu odbędzie się sześć spotkań fazy grupowej, w tym dwa z udziałem Polaków, a także mecz ćwierćfinałowy. Trybuny będą mogły wypełnić się w 50 proc.

 

Coraz realniejszy wydaje się scenariusz, w którym blisko 100 tys. kibiców zasiądzie na Wembley podczas finału Euro 2020. Ostateczna decyzja będzie należała do brytyjskiego rządu i przedstawicieli UEFA. UEFA potwierdziła już, że na trzy grupowe mecze i jeden 1/8 finału stadion Wembley w Londynie zostanie zapełniony w 25 procentach. Tym samym spotkania obejrzy na żywo 22 500 kibiców. Wciąż nie podjęto jednak decyzji ws. liczby fanów w półfinałach i finale, które również odbędą się w Wielkiej Brytanii. Oficjalna informacja ma pojawić się na początku czerwca, ale niewykluczone, że zostanie przedstawiona później – już podczas turnieju. Rząd brytyjski rozważa bowiem całkowite zniesienie lockdownu od 21 czerwca. Jeśli UEFA zdecyduje się poczekać na decyzję do tego czasu, jest możliwość rozegrania półfinałów i finału w obecności pełnego stadionu, czyli 90 tys. widzów – informuje “Daily Mail”.

 

Pandemia koronawirusa wywołała ogromne straty finanowe w europejskiej piłce nożnej. UEFA otrzymała raport, z którego wynika, że kluby straciły gigantyczne pieniądze. Biorąc pod uwagę jedynie kluby z najwyższych klas rozgrywkowych, straty oszacowano łącznie na 7,2 mld euro. W przeliczeniu na złotówki daje to nieco ponad 30 mld zł. W niższych ligach to kolejne 1,5 mld euro.

 

Na kolejkę przed końcem sezonu w Serie A wiadomo, że z najwyższą klasą rozgrywkową pożegna się Benevento Calcio. Wściekły na swoich piłkarzy ma być prezes klubu, który podobno nie chce płacić za bilety lotnicze dla drużyny. Według Calciomercato.com, prezes Oreste Vigorito nie przyjął dobrze spadku i zdecydował, że nie zapłaci za bilety lotnicze na ostatnie spotkanie w sezonie. Piłkarze Benevento do Turynu mają udać się autokarem. Problem w tym, że będą musieli przejechać praktycznie całe Włochy. Do najbliższego rywala mają blisko 900 km, a podróż autokarem potrwa… 12 godzin!

 

Poprzez baraże nie dostanie się do włoskiej elity klub z Polakami w kadrze. Ostatnie miało szansę US Lecce, którego zawodnikami są Mariusz Stępiński i Marcin Listkowski, ale remis 1:1 z Venezia CF oznaczał odpadnięcie z rywalizacji o awans. Mariusz Stępiński i Marcin Listkowski spędzili mecz na ławce rezerwowych. W tej sytuacji wiadomo, że trzecim beniaminkiem we włoskiej elicie będzie drużyna bez Polaka w kadrze. Venezia FC zmierzy się w finale baraży prawdopodobnie z US Cittadellą, która zwyciężyła 3:0 z Monzą w pierwszym meczu półfinałowym. Wcześniej awansowali Empoli FC, którego pomocnikiem jest Szymon Żurkowski, a także Salernitana z Patrykiem Dziczkiem, Tomaszem Kupiszem i Pawłem Jaroszyńskim w składzie.

 

Piłkarze Slavii Praga, którzy niedawno zapewnili sobie mistrzostwo Czech, w czwartek wywalczyli puchar kraju. W finałowym meczu w Pilznie pokonali tamtejszą Viktorię 1:0.  Slavia powtórzyła zatem sukces z 2019 roku, gdy również wywalczyła dublet.

 

Włodzimierz Gąsior poprowadził Stal Mielec do utrzymania w PKO Ekstraklasie. Tym razem w klubie nie będzie rewolucji. Ten sam szkoleniowiec będzie odpowiadać za wyniki w kolejnym sezonie. Gąsior podpisał nowy kontrakt na rok. W poprzednim sezonie był trzecim szkoleniowcem byłego już beniaminka PKO Ekstraklasy. Prowadził Stal Mielec po kadencjach Dariusza Skrzypczaka i Leszka Ojrzyńskiego.

 

Koszykówka:

Czy polskim koszykarzom uda się wyjechać na kolejną wielką imprezę? Na przełomie czerwca i lipca rozegrają turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. Trener Mike Taylor powołał na zgrupowanie 18 zawodników. Cieszy, że znaleźli się na niej Mateusz Ponitka i Tomasz Gielo, którzy aktualnie walczą z urazami. Na chwilę obecną nie można jednak ze stuprocentową pewnością stwierdzić, że oni na zgrupowaniu się pojawią, a potem w Kownie będą w stanie pomóc kadrze.  Wśród powołanych są m.in. Michał Michalak (król strzelców Bundesligi), Adam Waczyński czy A.J. Slaughter. Tych dwóch ostatnich pozostaje w grze o awans do fazy play-off w hiszpańskie ACB.  Na liście brakuje z kolei Jeremy’ego Sochana, który zrobił taką furorę w swoim debiucie z orzełkiem na piersi.  Kadra przygotowania rozpocznie 4 czerwca. W Kownie swój pierwszy mecz Polacy zagrają z kolei 29 czerwca – wtedy rywalem będzie Angola. Dwa dni później czeka nas starcie ze Słowenią, która zapowiedziała przyjazd Luki Doncicia.

Rozgrywający: Łukasz Kolenda, Łukasz Koszarek, Andy Mazurczak, A.J. Slaughter

Rzucający: Jakub Garbacz, Michał Michalak, Mateusz Ponitka,

Niscy skrzydłowi: Igor Milicić, Michał Sokołowski, Adam Waczyński, Jarosław Zyskowski,

Silni skrzydłowi: Aaron Cel, Aleksander Dziewa, Tomasz Gielo,

Środkowi: Aleksander Balcerowski, Adam Hrycaniuk, Damian Kulig, Dominik Olejniczak

 

NBA:

Russell Westbrook i Bradley Beal dopięli swego. Gwiazdy zespołu Washington Wizards wyeliminowały drużynę Indiana Pacers, a sami powalczą o mistrzostwo NBA. Jak obliczył portal ESPN, na początku kwietnia Washington Wizards dawało się zaledwie 0,6-proc. szans na awans do fazy play-off. Gracze “Czarodziei” zanotowali jednak świetną końcówkę sezonu zasadniczego i zakwalifikowali się do turnieju play-in, a teraz, pokonując Indianę Pacers, wywalczyli również miejsce w czołowej ósemce Konferencji Wschodniej.

Wizards pokonali Pacers zdecydowanie, bo aż 142:115. Zrobili im to, co zespół z Indianapolis uczynił Charlotte Hornets (144:117) w meczu zespołów z lokat 9-10, czyli kompletnie zdominowali wydarzenia na parkiecie. Gospodarze już do przerwy prowadzili 66:52, a po trzech kwartach było 114:83. Washington Wizards, ósmych po sezonie zasadniczym, w pierwszej rundzie fazy play-off czeka starcie z najlepszymi na Wschodzie Philadelphia 76ers.

Washington Wizards – Indiana Pacers 142:115 (30:29, 36:23, 48;31, 28:32)

(Beal 25, Westbrook 18, Hachimura 18, Gafford 15 – Brogdon 24, Sabonis 19, Martin 13, McDermott 13)

 

Hokej:

Pandemia koronawirusa przeszkodziła w rozegraniu mistrzostw świata w hokeju na lodzie w roku 2020.Od dziś najlepsze hokejowe reprezentacje świata wracają do rywalizacji o tytuł mistrzowski.  W turnieju weźmie udział 16 drużyn, początkowo podzielonych na dwie grupy. Całość zmagań potrwa 17 dni i w całości odbędzie się na Łotwie. Pierwotnie rywalizacja miała być współdzielona, w rolach gospodarzy turnieju wybrano Białoruś i Łotwę. W związku z niepokojami społecznymi i niestabilną sytuacją polityczną Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie zdecydowała się odebrać prawa organizatora Białorusi i w całości powierzyć je Łotyszom.  W  tej edycji turnieju nie zobaczymy tak wiele gwiazd hokeja zza oceanu, jak zazwyczaj. Nie brakuje jednak młodych przyszłych gwiazd, które już niedługo w NHL zagrają. Mowa tu o Mattym Beniersie (USA) czy Owenie Powerze (Kanada).

Grupa A: ROC (Rosyjski Komitet Olimpijski), Szwecja, Czechy, Szwajcaria, Słowacja, Dania, Białoruś, Wielka Brytania

Grupa B: Kanada, Finlandia, Stany Zjednoczone, Niemcy, Łotwa, Norwegia, Włochy, Kazachstan

Już dziś dojdzie do hitu Rosja – Czechy.

Reprezentacja Polski po dobrym meczu przegrała trzecie spotkanie na turnieju “Beat Covid-19” w Lublanie. Biało-czerwoni dominowali, ale razili nieskutecznością i ulegli Słowenii 1:2. Honorową bramkę dla Polski w osłabieniu zdobył Grzegorz Pasiut.

 

NHL:

Vegas Golden Knights odwrócili losy meczu numer 3 serii play-off z Minnesota Wild po fatalnej pierwszej tercji i wyszli na prowadzenie w całej rywalizacji. We wszystkich czwartkowych meczach play-off wygrywali goście.

Drużyna z Las Vegas na wyjeździe pokonała “Dzikich” 5:2, mimo że po pierwszej tercji przegrywała 0:2. W drugiej odpowiedziała jednak 22 celnymi strzałami na bramkę, z których padły 3 gole. A w trzeciej dołożyła jeszcze 2 trafienia i teraz w całej serii prowadzi 2-1.

Pierwsze zwycięstwo w tych play-offach odniósł zespół Florida Panthers, który na wyjeździe pokonał po dogrywce Tampa Bay Lightning 6:5. To była prawdziwa jazda rollercoasterem, bo “Pantery” wygrały pierwszą tercję 2:0, drugą przegrały 1:5, ale podniosły się, doprowadziły do remisu, a w końcu Ryan Lomberg dał im zwycięstwo w dodatkowej części meczu.

Pittsburgh Penguins wygrali na wyjeździe z New York Islanders 5:4 i objęli prowadzenie 2-1 w serii, odzyskując jednocześnie przewagę własnej tafli. Zwycięskiego gola zdobył efektownym strzałem z powietrza w 57. minucie Brandon Tanev, który w sezonie zasadniczym w 32 meczach ani razu nie dał “Pingwinom” wygranej.

Od niespodzianki rozpoczęła się rywalizacja dwóch najbardziej utytułowanych klubów w historii NHL. Montréal Canadiens w pierwszym spotkaniu pokonali na wyjeździe najlepszych w sezonie zasadniczym w dywizji północnej Toronto Maple Leafs 2:1.  Canadiens wygrali 9 ostatnich serii play-off z Maple Leafs, ale obie drużyny spotykają się w rywalizacji o Puchar Stanleya po raz pierwszy od 1979 roku. Drugi mecz odbędzie się w Toronto

 

Tenis:

Tegoroczne turnieje WTA i ATP na kortach twardych w Indian Wells odbędą się w październiku – poinformowali organizatorzy. Prestiżowe imprezy tenisowe w Kalifornii nie odbyły się w tradycyjnym marcowym terminie z powodu pandemii COVID-19. Tegoroczne zmagania tenisowe w Indian Wells pierwotnie zaplanowane były w dniach 8-21 marca. Nie doszły wówczas jednak do skutku – tak jak i ubiegłoroczna edycja, którą całkowicie odwołano z tej samej przyczyny. Turnieje te były pierwszymi profesjonalnymi zawodami sportowymi w Stanach Zjednoczonych odwołanymi w 2020 roku ze względu na pandemię.  W czwartek podano, że tegoroczne edycje przełożono na październik, ale nie wskazano jeszcze dokładnej daty. Jesienny termin może oznaczać kolizję z rozgrywanym zwykle wówczas cyklem zawodów w Azji.  Turnieje w Indian Wells należą do najbardziej prestiżowych w tourze. Zawody ATP mają rangę Masters 1000, a WTA – 1000.

 

ATP Lyon:

Czwartek był dniem sensacji na kortach ziemnych w Lyonie. Z turniejem pożegnali się najwyżej rozstawiony Dominic Thiem, Diego Schwartzman, Jannik Sinner i Gael Monfils. Z faworytów zwyciężył jedynie Stefanos Tsitsipas.

II runda gry pojedynczej:

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 2/WC) – Tommy Paul (USA) 6:1, 6:4
Cameron Norrie (Wielka Brytania) – Dominic Thiem (Austria, 1/WC) 6:3, 6:2
Richard Gasquet (Francja) – Diego Schwartzman (Argentyna, 3) 6:3, 7:5
Yoshihito Nishioka (Japonia) – Gael Monfils (Francja, 5) 4:6, 6:3, 7:6(2)
Arthur Rinderknerch (Francja, LL) – Jannik Sinner (Włochy, 6) 6:7(9), 6:2, 7:5

 

ATP Genewa:

W ćwierćfinale zakończyła się przygoda 18-letniego Dominika Strickera z turniejem ATP w Genewie. Szwajcar w trzech setach przegrał z Pablo Andujarem, pogromcą Rogera Federera. Denis Shapovalov w czwartek wygrał dwa mecze.
II runda gry pojedynczej:

Denis Shapovalov (Kanada, 2) – Marco Cecchinato (Włochy, Q) 6:7(4), 7:5, 6:1
Laslo Djere (Serbia) – Fabio Fognini (Włochy, 6) 6:3, 6:7(2), 6:1
Pablo Cuevas (Urugwaj, Q) – Arthur Cazaux (Francja, WC) 6:2, 6:4

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Denis Shapovalov (Kanada, 2) – Laslo Djere (Serbia) 6:4, 6:4
Casper Ruud (Norwegia, 3) – Dominik Koepfer (Niemcy) 2:6, 6:1, 6:4
Pablo Cuevas (Urugwaj, Q) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, 4/WC) 7:6(3), 6:3
Pablo Andujar (Hiszpania) – Dominic Stricker (Szwajcaria, WC) 4:6, 6:4, 6:4

 

WTA Belgrad:

Deszcz wciąż paraliżuje turniej WTA 250 w Belgradzie. W czwartek udało się dokończyć tylko jedno spotkanie. Awans wywalczyła tenisistka z Kolumbii.

Maria Camila Osorio Serrano (Kolumbia, Q) – Kamilla Rachimowa (Rosja, Q) 4:6, 6:3, 6:4
Reka-Luca Jani (Węgry, Q) – Anna Kalinska (Rosja) 4:6, 6:1 *dokończenie w piątek

 

WTA Parma:

Dwie amerykańskie tenisistki zameldowały się w półfinale turnieju WTA 250 na kortach ziemnych w Parmie. Trzygodzinny maraton rozegrały Chinka i Chorwatka.

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Cori Gauff (USA, 3) – Amanda Anisimova (USA, 5) 6:3, 6:3
Qiang Wang (Chiny, 6) – Petra Martić (Chorwacja, 2) 7:6(4), 3:6, 7:5
Katerina Siniakova (Czechy) – Caroline Garcia (Francja, 8) 7:5, 6:1
Sloane Stephens (USA) – Sara Errani (Włochy, WC) 6:3, 6:0

 

Siatkówka:

Selekcjoner reprezentacji Polski postanowił, że 19. zawodnikiem w kadrze na Ligę Narodów będzie środkowy. Do zespołu Vitala Heynena dołączył Norbert Huber – informuje PZPS. Dodatkowe powołanie Vitala Heynena było możliwe po zmniejszeniu liczebności sztabu szkoleniowego. W każdej reprezentacji uczestniczącej w turnieju w Rimini może być maksymalnie 25 osób. Liga Narodów zostanie w tym sezonie rozegrana w “bańce” przy jak najmniejszym kontakcie zespołów ze światem zewnętrznym. Norbert Huber ma 23 lata i śmiało przebija się do zespołu narodowego.

To jest jeden z najgłośniejszych transferów sezonu. Aluron CMC Warta Zawiercie pokazał, że ma ogromne ambicje. Klub ściągnął najlepszego zawodnika ostatnich mistrzostw Europy. A wiele wskazuje na, że to nie koniec poczynań transferowych zespołu. Uros Kovacević w zeszłym sezonie występował w chińskim Beijing Baic Motors, a z powodu koronawirusa w tym kraju rozgrywki były wielokrotnie przekładane. Obecnie przyjmujący przygotowuje się wraz z reprezentacją do Ligi Narodów.

W Bułgarii swoje mecze rozgrywać będzie reprezentacja Polski podczas tegorocznych mistrzostw Europy. Biało-Czerwone poznały w czwartek komplet rywalek w fazie grupowej. Zmierzą się m.in. z Czeszkami, z którymi grały ostatnio w meczach towarzyskich. Turniej odbędzie się w czterech państwach – Serbii, Bułgarii, Chorwacji oraz Rumunii. Na parkietach zaprezentują się 24 zespoły, w tym reprezentacja Polski, która udział zapewniła sobie dzięki czwartemu miejscu przed dwoma laty. Podopieczne trenera Jacka Nawrockiego zmierzą się z Bułgarią, Niemcami, Hiszpanią, Czechami i Grecją.

 

Pływanie:

Polska sztafeta mieszana 4×100 metrów stylem zmiennym zajęła siódmą pozycję podczas mistrzostw Europy Budapeszt 2021 w pływaniu. Do piątkowego finału na 50 metrów stylem motylkowym zakwalifikował się Konrad Czerniak.

Na drugim stopniu podium po rywalizacji na 200 metrów stylem motylkowym stanęła Katinka Hosszu. To dla tej urodzonej w 1989 roku Węgierki 23. medal mistrzostw Europy seniorek na 50-metrowej pływalni. Hosszu to liderka klasyfikacji wszech czasów pod względem miejsc w czołowej trójce w historii ME. Z kolei ósma w tym zestawieniu z dorobkiem 17 krążków jest Federica Pellegrini. Włoszka w czwartek była druga na 200 metrów kraulem.

Czołowe trójki czwartkowych finałów:
200 metrów stylem motylkowym kobiet
1. Boglarka Kapas (Węgry) 2:06.50
2. Katinka Hosszu (Węgry) 2:08.14
3. Swietłana Czimrowa (Rosja) 2:08.55
100 metrów stylem grzbietowym mężczyzn
1. Robert Glinta (Rumunia) 52.88
2. Hugo Gonzalez de Oliveira (Hiszpania) 52.90
3. ex aequo Apostolos Christou (Grecja) i Yohann Brouard (Francja) 52.97
200 metrów stylem dowolnym kobiet
1. Barbora Seemanova (Czechy) 1:56.27
2. Federica Pellegrini (Włochy) 1:56.29
3. Freya Anderson (Wielka Brytania) 1:56.42
200 metrów stylem klasycznym mężczyzn
1. Anton Czupkow (Rosja) 2:06.99
2. Arno Kamminga (Holandia) 2:07.35
3. Erik Persson (Szwecja) 2:07.66
200 metrów stylem zmiennym mężczyzn
1. Hugo Gonzalez de Oliveira (Hiszpania) 1:56.76
2. Jeremy Despchlanches (Szwajcaria) 1:56.95
3. Alberto Razzetti (Włochy) 1:57.25
4×100 metrów stylem zmiennym kobiet i mężczyzn
1. Kathleen Dawson, Adam PeatyJames Guy, Anna Hopkin (Wielka Brytania) 3:38.82
2. Kira Toussaint, Arno Kamminga, Nyls Korstanje, Femke Heemskerk (Holandia) 3:41.28
3. Margherita Panziera, Nicolo Martineghi, Elena di Liddo, Alessandro Miressi (Włochy) 3:42.30.

 

Kolarstwo:

  1. Tour de Pologne:

W czwartek zaprezentowano trasę 78. Tour de Pologne. W tym roku wyścig potrwa od 9 do 15 sierpnia. – Każdy etap będzie ciekawy, każdy etap będzie w pięknych zakątkach naszego kraju – powiedział Czesław Lang.  9 sierpnia w Lublinie rozpocznie się 78. Tour de Pologne. Kolarze zakończą zmagania 15 sierpnia w Krakowie.

Giro d’Italia:

212 piekielnie trudnych kilometrów. 4 długie i strome podjazdy. Ostatecznie w tych piekielnych warunkach do maty jako pierwsi dojechali uciekinierzy. Najlepszy z nich okazał się Andrea Vendrame z AG2R Citroën Team.  Z wyścigu wycofali się się Gino Mader (zwycięzca 6. etapu trwającego wyścigu), Alessandro De Marchi oraz Marc Soler. Obaj ucierpieli w kraksie w pierwsze części etapu. Liderem wyścigu pozostał Kolumbijczyk, Egan Bernal (INEOS-Grenadiers)

 

LA:

Znamy kadrę reprezentacji Polski na zbliżające się Drużynowe Mistrzostwa Europy, które w ostatni weekend miesiąca odbędą się w Chorzowie. W naszym składzie brakuje kilku wielkich gwiazd. I tak, w Chorzowie nie zobaczymy m.in. Anity Włodarczyk, Marii Andrejczyk, Ewy Swobody, Igi Baumgart-Witan, Piotra Małachowskiego, Adama Kszczota, Joanny Jóźwik i Sofii Ennaoui. Z kolei wracająca do zdrowia Justyna Święty-Ersetic pobiegnie tylko w sztafecie 4×400 metrów, w biegu indywidualnym zobaczymy Natalię Kaczmarek.

 

Tokio 2020:

David Rudisha ma na koncie dwa złote medale igrzysk olimpijskich w biegu na 800 metrów i wiemy, że w Tokio nie dołoży trzeciego.  Rudisha w 2012 roku, w Londynie, zdobył złoty medal igrzysk olimpijskich w biegu na 800 metrów, a cztery lata później powtórzył ten sukces w Rio de Janeiro. Od czterech lat boryka się jednak z różnymi problemami zdrowotnymi. Są one na tyle poważne, że Rudisha już na pewno nie stanie na starcie igrzysk olimpijskich w Tokio.

Na dwa miesiące przed igrzyskami w Tokio utytułowany amerykański trójskoczek Christian Taylor zerwał ścięgno Achillesa – powiadomiła jego partnerka życiowa. Tak poważna kontuzja oznaczałaby pozbawienie go szans na walkę o trzeci z rzędu złoty medal olimpijski.  30-letni Taylor w środę brał udział w mityngu Zlata Tretra w Ostrawie i podczas tej imprezy miał doznać poważnego urazu.

Opracował: Sławek Sobczak