Spadki na giełdzie, dolar słabnie

Wtorkowa sesja na amerykańskich giełdach upłynęła pod znakiem spadków spółek technologicznych. Inwestorzy zwrócili się w kierunku bardziej defensywnych aktywów. Dow Jones zwyżkował jako jedyny wśród największych indeksów. Dow Jones zyskał 0,06 proc. i zamknął się z wynikiem 34,133.03 pkt. S&P 500 spadł o 0,66 proc. do 4,164.66 pkt, a Nasdaq Composite o 1,88 proc. do 13,633.50 pkt.

Sekretarz skarbu Janet Yellen oświadczyła, że nie prognozowała wzrostu stóp w USA w celu zahamowania inflacji, co wystraszyło inwestorów z rynków finansowych. – To nie jest coś, co przewiduję, czy rekomenduje. Jeśli ktoś ceni niezależność Rezerwy Federalnej, to z pewnością jestem to ja – powiedziała Yellen, była szefowa Fed, podczas wirtualnego panelu zorganizowanego przez The Wall Street Journal.

Kontrakty terminowe na złoto staniały we wtorek po tym, gdy sekretarz skarbu USA Janet Yellen zasugerowała, że niebawem konieczne może okazać się podwyższenie stóp procentowych. Kontrakty terminowe na złoto z dostawą w czerwcu staniały o 0,9 proc. (15,80 USD). W trakcie wtorkowego zamknięcia uncja kosztowała 1776 USD.

Wartość dolara amerykańskiego (USD) spadła w kwietniu o 2,1 proc., odwracając prawie wszystkie wzrosty odnotowane w marcu. Bardzo mocny komunikat ze strony Fed w kwietniu, sygnalizujący dalszą determinację w utrzymaniu ulta-luźnej polityki pieniężnej, zapewnia brak gwałtownego ruchu stóp, a tym samym pomoże utrzymać dolara na niskich poziomach, uważają eksperci z MUFG Banku. Indeks dolara DXY nieznacznie wzrasta w środę oscylując przy poziomie 91,40. Kluczowym czynnikiem wpływającym na utrzymywanie umiarkowanie spadkowego sentymentu względem dolara jest dalsze gołębie stanowisko Rezerwy Federalnej, pomimo gwałtownego wzrostu PKB w USA, który obecnie przyspiesza. Podczas gdy FOMC potwierdził jaśniejsze perspektywy na przyszłość, nie wspomniano nic na temat momentu zmiany stanowiska politycznego banku centralnego.

– Większość naszych modeli regresji względnej krzywej dochodowości G10 wskazuje na dalsze osłabienie dolara amerykańskiego. Sytuacja uległaby zmianie, gdyby nastąpił znaczący ruch w stronę wzrostu rentowności. Ponadto, w scenariuszu bardziej zsynchronizowanego wzrostu globalnego wzrostu, inne banki centralne G10 będą zmieniać swoje wytyczne dotyczące luzowania ilościowego/stóp przed lub mniej więcej w tym samym czasie co Fed, ograniczając zakres siły USD – napisano w raporcie. W raporcie podkreślono, iż dolar amerykański ma tendencję do osłabienia na wczesnych etapach globalnego wzrostu gospodarczego.

 

Pandemia nie ustępuje

Koleje fale pandemii zalewają rozwijające się państwa z całego świata, poważnie obciążając znajdujące się w nich systemy opieki zdrowotnej. Państwa Azji Płd.-Wsch. takie jak Laos i Tajlandia oraz kraje graniczące z Indiami (Bhutan, Nepal) zanotowały w ostatnich tygodniach znaczny wzrost liczny zakażeń. Wśród głównych przyczyn nasilenia pandemii wymienia się pojawienie bardziej zakaźnych szczepów koronawirusa, społeczne lekceważenie zagrożenia i brak finansowych środków na walkę z rozprzestrzenianiem się wirusa. W Laosie liczba zakażonych osób wzrosła w ciągu miesiąca ponad 200-krotnie. Szpitale szybko zapełniają się, kończą się zapasy tlenu. W Tajlandii 98 proc. nowych zakażeń pochodzi od bardziej zakaźnych odmian patogenu. Niektóre wyspiarskie kraje Pacyfiku zmagają się z pierwszymi falami pandemii.

Szybkość z jaką rozwija się pandemia w tych krajach jest znacznie większa niż w przypadku Indii, co grozi utratą kontroli nad rozprzestrzenianiem się wirusa w regionie. „Bardzo ważne jest, abyśmy zdali sobie sprawę, że indyjski scenariusz może się zrealizować wszędzie” – powiedział w zeszłym tygodniu Hans Kluge, dyrektor regionalny Światowej Organizacji Zdrowia. „To wciąż ogromne wyzwanie” – dodał. Sytuacja w ubogich azjatyckich krajach podkreśla potrzebę zaopatrzenia tego regionu w szczepionki. „Wszystkie kraje są zagrożone” – powiedział David Heymann, profesor epidemiologii chorób zakaźnych z London School of Hygiene & Tropical Medicine. „Wydaje się, że mamy do czynienia z endemią i dlatego wirus pozostanie prawdopodobnie w dającej się przewidzieć przyszłości zagrożeniem dla wszystkich krajów”. Część ekspertów podkreśla, że brakuje globalnej skoordynowanej polityki walki z koronawirusem, która mogłaby polegać m. in. na wsparciu Zachodu dla uboższych regionów.

Co sie dzieje z kryptowalutami?

Ethereum Classic (ETC) to pierwotna wersja protokołu kryptowaluty Ethereum (ETH). Wczoraj kryptowaluta wzrosła o ponad 32 proc., a dziś kupującym udało się wypchnąć jej cenę jeszcze mocniej w górę. Kurs ETC zbliża się do poziomu 100 dolarów.  Czterdzieści miesięcy temu cena ETC ledwo osiągnęła poziom 41 dolarów. Wolumen obrotu dla ETC na wszystkich głównych giełdach był niższy niż 1 miliard USD. Dziś przekroczył równowartość 18 miliardów dolarów. Ethereum Classic (ETC) reprezentuje pierwszą wersję protokołu Ethereum (ETH) „pre-DAO-fork”. Wykorzystuje ten sam algortym wydobywania Ethash do potwierdzania transakcji. Wczoraj silnie rosły także notowania Ethereum (ETH) przekraczając poziom 3500 dolarów. Nowy rekord cenowy nastąpił po likwidacji ogromnych krótkich pozycji na giełdach kryptowalut (w tym Huobi, ByBit czy Binance).

Dogecoin – czyli ulubiona kryptowaluta Elona Muska, która rozpoczęła swoje życie jako internetowy żart – osiąga w ostatnich dniach rekordowe wyniki. “Piesełowa” waluta to prawdziwy hit, a jej kapitalizacja jest już wyższa niż wartość rynkowa Twittera czy Forda. Kurs Dogecoina przekroczył wartość 55 centów, kontynuując zwyżkowy trend. Skąd taka popularność kryptowanuty? Powody mogą być dwa.  Po pierwsze, Dogecoin dołączył przez eToro do platformy tradingowej – dzięki czemu do kryptowaluty ma dostęp aż 20 mln potencjalnych klientów. Nie da się jednak nie wspomnień przy tym o promocji, którą swojej ulubionej kryptowalucie od kilku tygodni robi miliarder Elon Musk. W najbliższą sobotę ma on wystąpić w popularnym amerykańskim programie “Saturday Night Live”, gdzie – jak zasugerował na Twitterze – może pojawić się skecz związany z Dogecoin. Kryptowaluta Dogecoin została stworzona przez Jacksona Palmera w 2013 roku i miała być internetowym żartem. Wskazuje na to już sama jej nazwa, która pochodzi od internetowego mema z “piesełem”, czyli “doge”. W 2014 roku “The Guardian” pisał, że jamajski zespół bobsleistów zebrał w dogecoinach 25 tys. dolarów. Zbiórka została zorganizowana, by wysłać sportowców z Karaibów na zimowe igrzyska olimpijskie w Soczi. Od końca 2017 roku wartość kryptowaluty Palmera zaczęła jednak w niewytłumaczalny sposób przeć do góry. W ciągu miesiąca dogecoin zyskał wówczas na wartości 400 proc.