Piłka nożna:

Reprezentacja Polski ma za sobą pierwszy wtorkowy trening. Nowy selekcjoner Paulo Sousa po raz pierwszy miał do dyspozycji wszystkich kadrowiczów.  W poniedziałek po godzinie 17 nowy selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa poprowadził swój pierwszy trening, którym zapoczątkował zgrupowanie przed meczami eliminacji do mistrzostw świata z Węgrami, Andorą i Anglią. Na zajęciach brakowało jeszcze Bartosza Bereszyńskiego (UC Sampdoria) oraz Karola Świderskiego (PAOK Saloniki), którzy dotarli do stolicy dopiero wieczorem. Obaj byli już do dyspozycji Portugalczyka podczas wtorkowego porannego treningu, który odbył się na bocznym boisku Legii Warszawa.  Aura w końcu okazała się łaskawa dla piłkarzy. Od rana w stolicy świeci słońce i trening odbył się w doskonałych warunkach. Poranne i jak drugie zajęcia Biało-Czerwonych są całkowicie zamknięte dla dziennikarzy.  Spotkanie Węgry – Polska rozpocznie się w czwartek o godz. 20:45.

 

Czołowy niemiecki sędzia poprowadzi mecz Węgry – Polska w Budapeszcie. Niektórym naszym piłkarzom jego postać może przywołać przykre wspomnienia. Wprawdzie składu naszej kadry jeszcze nie znamy, ale wiadomo już, kto poprowadzi czwartkowy mecz. UEFA wytypowała Felixa Brycha. To niemiecki sędzia, który od wielu lat zalicza się do europejskiej czołówki w swoich fachu.  45-latkowi, który z zawodu jest prawnikiem, na liniach będą pomagać Mark Borsch oraz Stefan Lupp. Sędzią technicznym będzie natomiast Marco Fritz. Brych do tej pory tylko raz sędziował mecz z udziałem reprezentacji Polski. Te spotkanie dobrze pamiętają niektórzy piłkarze. To on bowiem gwizdał w ćwierćfinale Euro 2016, w którym odpadliśmy z turnieju po rzutach karnych z Portugalią.

 

W mediach pojawiło się nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski U–19. Jak dowiedział się “Przegląd Sportowy”, następcą Jacka Magiery zostanie Mariusz Rumak.  Były trener m.in. Lecha Poznań i Śląska Wrocław zastąpi na tym stanowisku Jacka Magierę – poinformował we wtorek “Przegląd Sportowy”. 43-letni Rumak, po zakończeniu kariery piłkarskiej z powodu poważnej kontuzji w 2000 r., odbył staże trenerskie w Werderze Brema, Hannoverze 96 oraz Ajaksie Amsterdam. W swojej karierze szkoleniowej prowadził takie zespoły, jak m.in. Lech, Zawisza Bydgoszcz, Śląsk i ostatnio Odra Opole.  Rumak będzie przygotowywał kadrę U-19 do eliminacji do mistrzostw Europy, które mają się rozpocząć jesienią 2021 r. UEFA kilka tygodni temu anulowała wiosenne turnieje eliminacyjne do letnich ME 2021 ze względu na pandemię koronawirusa.

 

Piłkarzom Interu Mediolan zezwolono wyjechać na zgrupowania drużyn narodowych przed zbliżającymi się meczami eliminacji mistrzostw świata 2022. Z powodu przypadków zakażenia koronawirusem włoski klub nie rozegrał w sobotę spotkania z Sassuolo w Serie A.  W ubiegłym tygodniu zakażenie stwierdzono u czterech piłkarzy Interu – Holendra Stefana de Vrija, Urugwajczyka Matiasa Vecino, Słoweńca Samira Handanovica oraz Włocha Danilo D’Ambrosio.  Poniedziałek nie przyniósł jednak kolejnych pozytywnych wyników i zgodę na wyjazd otrzymali: Słowak Milan Skriniar, Belg Romelu Lukaku, Chorwaci Ivan Perisic oraz Marcelo Brozovic, Marokańczyk Achraf Hakimi, Duńczyk Christian Eriksen i Rumun Ionut Radu.

 

W niedzielę Bayer 04 Leverkusen przegrał w kompromitującym stylu z Herthą Berlin 0:3, a we wtorek działacze zdecydowali o rewolucji w klubie. Zwolniony został trener Peter Bosz, a w roli jego następcy zatrudniono Hannesa Wolfa.  Jeszcze w grudniu Bayer 04 Leverkusen zachwycał swoją grą i był liderem Bundesligi, wyprzedzając o punkt Bayern Monachium. To już jednak tylko wspomnienie. Marzenia o zdobyciu mistrzostwa Niemiec trzeba odłożyć co najmniej o rok, gdyż Bayer w ostatnich tygodniach gra poniżej oczekiwań.

 

Zaplanowany na środę mecz 21. kolejki pierwszej ligi pomiędzy Puszczą Niepołomice i Radomiakiem Radom został odwołany z powodu kwarantanny, jaką przechodzą piłkarze klubu z Małopolski.  Pierwotnie spotkanie to miało zostać rozgrane w miniony piątek, ale przeniesiono je na 24 marca ze względu na zakażenia wirusem COVID-19 w zespole Puszczy. Na razie nie ustalono nowego terminu, informacja na ten temat ma być podana w osobnym komunikacie.  Puszcza zajmuje obecnie dwunaste miejsce w tabeli z dorobkiem 26 punktów. Radomiak jest szósty i zgromadził osiem punktów więcej.

 

Amerykańska liga MLS wciąż jest kuszącym kierunkiem dla gwiazd futbolu przed zakończeniem kariery. Możliwe, że niebawem trafią tam Lionel Messi i Cristiano Ronaldo. David Beckham nie ukrywa, że ma asa w rękawie.  Inter Miami to nowa potęga w amerykańskim futbolu. Klub należy do Davida Beckhama, który szybko pokazał kibicom, że jest w stanie ściągać klasowych piłkarzy z Europy. W klubie z Florydy obecnie największymi gwiazdami są Gonzalo Higuain i Blaise Matuidi.  “Becks” jednak ma chrapkę na kolejne wielkie nazwiska. Media od dłuższego czasu plotkują, że niedługo może sprowadzić Lionela Messiego lub Cristiano Ronaldo. Były angielski piłkarz tego nie wyklucza i przyznaje, że ma asa w rękawie w postaci Miami, bo to miasto dla wielu jest idealnym miejscem do życia.  Messi obecnie ma w Barcelonie kontrakt ważny do końca tego sezonu i jeszcze nie podjął decyzji, czy go przedłuży. Z kolei umowa Ronaldo obowiązuje do 2022 roku, ale Juventus podobno rozważa rozstanie z nim już tego lata. Beckham z pewnością uważnie obserwuje ich sytuację.

 

Ogromne zamieszanie przed meczem eliminacji MŚ 2022 pomiędzy Haiti i Belize. Podróżujący na spotkanie piłkarze tej drugiej drużyny zostali zatrzymani przez uzbrojonych gangsterów.  Federacja Piłki Nożnej z Belize (FFB) poinformowała o całej sprawie w mediach społecznościowych. W poniedziałek reprezentacja Belize dotarła do Haiti i była w drodze do hotelu. Na przeszkodzie w dotarciu na miejsce przeszkodzili uzbrojeni gangsterzy. Eskortująca autokar policja została zmuszona do negocjacji z przestępcami. Działacze z Belize piszą o “rozczarowaniu i obrzydzeniu” całą sytuacją. Jak dodaje BBC, kapitan Deon McCauley incydent opisał jako “moment intensywnego strachu”. – Cieszę się, że wszyscy jesteśmy bezpieczni. Chwała nam za odwagę – dodał piłkarz.

 

 

Koszykówka:

NBA:

Chicago Bulls – Utah Jazz 95:120 (23:29, 19:27, 29:33, 24:31)
(LaVine 27, Young 14, Satoransky 13 – Mitchell 30, Gobert 21, Ingles 17)

Houston Rockets wreszcie się przełamali. Teksańczycy w poniedziałek triumfowali nad faworyzowanymi Toronto Raptors, a soldiny występ zanotował John Wall. Koszmar się skończył. Rockets odnieśli pierwsze zwycięstwo od 4 lutego i przerwali najgorszą w historii klubu serię 20 porażek. Podopieczni Stephena Silasa pokonali Raptors 117:99, potwierdzając swoją wyższość w czwartej kwarcie (29:13).

Houston Rockets – Toronto Raptors 117:99 (27:28, 38:32, 23:26, 29:13)
(Tate 22, Brown 20, Wood 19, Wall 19 – VanVleet 27, Siakam 21, Powell 19)

Atlanta Hawks prowadzili z Los Angeles Clippers nawet 88:66 na cztery minuty i 15 sekund przed końcem trzeciej kwarty, aby ostatecznie… przegrać całe spotkanie różnicą dziewięciu punktów. Gracze Tyronna Lue zanotowali świetny finisz meczu. Czwarta partia zakończyła się wynikiem 37:20, a cały mecz 119:110.

Los Angeles Clippers – Atlanta Hawks 119:110 (29:30, 34:18, 27:34, 20:37)
(Leonard 25, Mann 21, Kennard 20 – Young 28, Collins 23, Snell 13)

Memphis Grizzlies – Boston Celtics 132:126 po dogrywce (24:30, 36:35, 34:21, 23:31, 15:9)
(Morant 29, Brooks 24, Valanciunas 16 – Brown 27, Teague 26, Williams 17)

Milwaukee Bucks – Indiana Pacers 140:113 (48:26, 35:34, 27:34, 30:19)
(Holiday 28, Middleton 25, Connaughton 20 – Sabonis 22, Lamb 21, McDermott 20)

Cleveland Cavaliers – Sacramento Kings 105:119 (35:36, 24:27, 17:27, 29:29)
(McGee 18, Gerland 17, Sexton 15 – Fox 30, Haliburton 28, Hield 19)

Minnesota Timberwolves – Oklahoma City Thunder 103:112 (22:25, 28:32, 26:26, 27:29)
(Towns 33, Edwards 16, Nowell 14 – Gilgeous-Alexander 31, Jerome 15, Pokusevski 13)

San Antonio Spurs – Charlotte Hornets 97:100 (21:31, 24:24, 24:19, 28:26)
(DeRozan 28, White 21, Gay 11, Mills 11 – Hayward 27, Rozier 24, Biybomo 11, Monk 11)

 

W poniedziałek w wieku 86 lat zmarł Elgin Baylor. Jest uznawany za jednego z najlepszych w historii NBA koszykarzy, który nigdy nie zdobył mistrzostwa. Legendarny zawodnik Los Angeles Lakers 11-krotnie wystąpił w Meczu Gwiazd.  W NBA grał w latach 1958-71 i przez całą karierę związany był z Lakers, którzy zanim trafili do Los Angeles wcześniej mieli siedzibę w Minneapolis. Baylor do dziś jest rekordzistą w liczbie zdobytych punktów w finałowym meczu. W 1962 roku, w jednym ze starć z Boston Celtics, uzyskał ich aż 61. Lakers z nim w składzie osiem razy dotarli do finału. W siedmiu okazywali się gorsi od Celtics, a raz od New York Knicks. Z powodu problemów z kolanami karierę zakończył po dziewięciu spotkaniach sezonu 1971/72. Jak na ironię w nim Lakers sięgnęli po mistrzostwo. W 1983 roku “Jeziorowwcy” zastrzegli koszulkę z numerem 22, z którym występował. Sześć lat wcześniej trafił do Galerii Sław. Zmarł w Los Angeles z przyczyn naturalnych.

Złe wieści dla fanów Charlotte Hornets. Kontuzji nadgarstka doznał bowiem LaMelo Ball, a to może oznaczać dla rozgrywającego koniec sezonu. Z kolei dla klubu z Północnej Karoliny być może koniec marzeń o play-offach. Debiutujący w tym sezonie na parkietach NBA rozgrywający LaMelo Ball pozostaje wprawdzie głównym kandydatem do nagrody dla Rookie of the Year, ale może się okazać, że po rozegraniu 41 meczów sezon się dla niego skończy.

 

Liga VTB: 

Koszykarze Enea Zastalu BC Zielona Góra przegrali na własnym parkiecie z Chimki Moskwa 70:89 (8:30, 22:27, 18:11, 22:21) w swoim 23. meczu w Zjednoczonej Lidze VTB. To ich 10. porażka, która sprawiła, że mistrz Polski zajmuje szóste miejsce w tabeli.  W tabeli prowadzi Zenit Sankt Petersburg (17-3) przed Uniksem Kazań (15-4) i CSKA (14-5). Zastal, plasujący się na szóstym miejscu, jest pewny udziału, pierwszego w historii, w play off. Mistrz Polski ostatni mecz sezonu zasadniczego rozegra 25 marca w Kazachstanie z Astaną. Sezon zasadniczy w Rosji zakończy się 9 kwietnia. Faza play off ma się rozpocząć w maju.

 

Hokej na lodzie:

NHL:

Największa w tym sezonie liczba widzów oglądała tej nocy mecz Vegas Golden Knights. Fani mieli powody do radości, bo prowadzeni przez swojego kapitana “Złoci Rycerze” dzięki znakomitej trzeciej tercji odnieśli zwycięstwo.  Czasy są takie, że 3 750 kibiców, którzy pojawili się w hali T-Mobile Arena w Paradise na meczu z St. Louis Blues to najwyższa frekwencja na tegorocznych meczach Golden Knights. Gospodarze ucieszyli kibiców wygrywając 5:1. Zdecydowała o tym trzecia tercja, w której zwyciężyli 4:0. Kapitan Mark Stone strzelił 2 gole i zaliczył asystę, co daje mu łącznie 21 punktów zdobytych w marcu. Jest najskuteczniejszym graczem NHL w tym miesiącu. Przy pierwszym trafieniu miał dużo szczęścia, bo krążek po jego strzale nie leciał w światło bramki, ale odbił się od obrońcy rywali Vince’a Dunna i wpadł między słupki. To już 7. zwycięski gol Stone’a w tym sezonie. Nikt nie strzelił więcej, a jedynie Auston Matthews ma tyle samo. Bramkę i dwie asysty uzyskał William Karlsson, gola i asystę Jonathan Marchessault, a po raz pierwszy w NHL w swoim 26. występie trafił Keegan Kolesar, który wcześniej częściej pokazywał na lodzie siłę swoich pięści.

Buffalo Sabres wyrównali swój niechlubny klubowy rekord kolejnych porażek. Tej nocy na wyjeździe ulegli New York Rangers 3:5 i mają już 14 przegranych z rzędu. Poprzednio taką fatalną passę mieli w sezonie 2014-15 pod wodzą późniejszego selekcjonera reprezentacji Polski Teda Nolana. Już tylko 4 porażki dzielą ich od najdłuższej serii w historii NHL, jaką w styczniu i lutym 2004 zanotowali Pittsburgh Penguins. Dla Rangers wczoraj po 2 gole strzelili Kaapo Kakko i Chris Kreider. Bramką i dwiema asystami swój mecz numer 100 w NHL uczcił obrońca Adam Fox, a trzykrotnie asystował Artiemij Panarin.

Zespół Carolina Hurricanes na wyjeździe pokonał Columbus Blue Jackets 3:0. Stojący w jego bramce Alex Nedeljkovic obronił 19 strzałów i po raz drugi w NHL zachował “czyste konto”. Jesper Fast strzelił gola i zaliczył asystę przy pierwszym w tym sezonie trafieniu Brady’ego Skjeia, a wynik ustalił Martin Nečas.

Występujący po raz pierwszy w podstawowym składzie w meczu NHL Filip Gustavsson został bohaterem Ottawa Senators. Szwed, który jest nominalnie czwartym bramkarzem “Senatorów”, wobec kontuzji trzech pierwszych stanął w bramce w meczu z Calgary Flames i obronił 35 z 36 strzałów, a jego zespół wygrał 2:1. Gustavsson został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania.

New York Islanders wrócili na pierwsze miejsce w dywizji wschodniej. “Wyspiarze” na wyjeździe pokonali Philadelphia Flyers 2:1 po dogrywce. Zwycięstwo dał im pięknym strzałem z bekhendu po objechaniu bramki w dodatkowej części meczu Anthony Beauvillier, a wcześniej z gry trafił Oliver Wahlstrom. Stojący w bramce gości Ilja Sorokin obronił 36 z 37 strzałów i wygrał już 8. mecz z rzędu.

  1. mecz z rzędu u siebie wygrała drużyna Minnesota Wild. “Dzicy” pokonali Anaheim Ducks 2:1. Zwycięskiego gola strzelił w trzeciej tercji Nick Bjugstad, a wcześniej po raz pierwszy w tym sezonie na listę strzelców wpisał się Ryan Suter. 24 skuteczne interwencje zaliczył bramkarz Wild Cam Talbot.

Winnipeg Jets wygrali w Vancouver z Canucks 4:0. Średnio ostatnio dysponowany ich bramkarz Connor Hellebuyck obronił 22 strzały i po raz pierwszy w tym sezonie zachował “czyste konto”. Amerykanin w całej swojej karierze w NHL ma 21 meczów bez wpuszczenia gola. Dwukrotnie do siatki trafił wczoraj Adam Lowry, a po razie Paul Stastny i Blake Wheeler.

Najdłuższą aktualnie serię zwycięstw w NHL kontynuuje drużyna Colorado Avalanche. “Lawina” na wyjeździe, w obecności 2 593 widzów, pokonała Arizona Coyotes 5:1. To już jej 7. kolejne zwycięstwo.

W derbach Kalifornii San Jose Sharks pokonali u siebie Los Angeles Kings 2:1. Zwycięstwo dał im golem w trzeciej tercji Ryan Donato, wcześniej trafił Logan Couture, a Martin Jones obronił aż 41 strzałów. “Rekiny” przerwały serię 4 porażek. Ich gracz Patrick Marleau rozegrał już 884. mecz z rzędu, wyrównując tym samym 4. najdłuższą serię bez opuszczenia meczu w historii NHL.

Nie odbył się wczoraj zgodnie z planem mecz Montréal Canadiens z Edmonton Oilers. Powodem było umieszczenie dwóch zawodników Canadiens Joela Armii i Jesperiego Kotkaniemiego na liście protokołu COVID-19. Na razie nie ma nowej daty spotkania. Nie zapadła też jeszcze decyzja o ewentualnym przełożeniu dwóch kolejnych meczów “Habs” z Oilers, które według terminarza mają się odbyć jutro i w piątek. Canadiens odwołali zaplanowany na dziś trening.

 

Tenis:

APT Miami:

Hubert Hurkacz został rozstawiony z numerem 26. i ma wolny los w I rundzie rozpoczynającego się w środę turnieju ATP Masters 1000 w Miami, który będzie rozgrywany na kortach twardych. Z “jedynką” przy nazwisku wystąpi Danił Miedwiediew.  Wrocławianin, aktualnie 37. singlista świata, rywalizację rozpocznie meczem z Jeremym Chardym (ATP 49) albo z Denisem Kudlą (ATP 123).

Hubert Hurkacz i Łukasz Kubot zaprezentują się w turnieju debla pierwszych w sezonie zawodów rangi ATP Masters 1000. Polacy ze swoimi partnerami znaleźli się w jednej ćwiartce imprezy Miami Open 2021.  Kubot i Wesley Koolhof wylosowali w I rundzie parę Karen Chaczanow i Andriej Rublow. Rosjanie to przede wszystkim świetni singliści, ale w grze podwójnej potrafią sprawiać niespodzianki.  Jeśli polsko-holenderski duet zdoła wygrać pierwszy mecz, to na ich drodze staną Kevin Krawietz i Jan-Lennard Struff lub Austriak Oliver Marach i Australijczyk Luke Saville. Niemcy dopiero co okazali się lepsi od lubinianina i jego partnera w ramach zawodów ATP 500 w Dubaju.

Trudne zadanie czeka również debel Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassime. Mistrzowie ubiegłorocznej halowej imprezy ATP Masters 1000 z paryskiej hali Bercy zagrają bowiem na początek z dobrym duetem Sander Gille i Joran Vliegen. Jeśli Polak i Kanadyjczyk pokonają Belgów, to trafią albo na mistrzów Australian Open 2021, oznaczoną czwartym numerem chorwacko-słowacką parę Ivan Dodig i Filip Polasek (którą postraszyli w Dubaju), albo na doświadczony francuski duet Jeremy Chardy i Fabrice Martin.

WTA Miami:

Katarzyna Kawa pozostaje bez wygranego meczu w tym roku. Nie dołączy do Igi Świątek i Magdy Linette w głównej drabince turnieju tenisowego WTA 1000 w Miami.  Katarzyna Kawa (WTA 130) jako jedyna Polka wzięła udział w kwalifikacjach do imprezy w Miami. W głównej drabince nie dołączy do Igi Świątek i Magdy Linette. W poniedziałek przegrała 4:6, 3:6 z Anną Karoliną Schmiedlovą (WTA 110). Kawa pozostaje bez zwycięstwa w tym roku (bilans meczów 0-5).

 

Boks:

Wiadomo już, że Mike Tyson stoczy kolejną walkę pod koniec maja. Plotkowano, że jego rywalem będzie człowiek, który dwukrotnie go pokonał. “Bestia” jednak zaczęła unikać tego pojedynku. Mike Tyson niedawno zdradził, że będzie walczyć 29 maja na stadionie Hard Rock w Miami. Media błyskawicznie zaczęły plotkować, że jego rywalem będzie Evander Holyfield. Dla “Bestii” byłaby to okazja za dwie porażki, których doznał z tym pięściarzem przed laty. Nowe informacje jednak rozczarują kibiców, którzy już ostrzyli sobie zęby na starcie legend wagi ciężkiej. Wygląda na to, że Tyson nie chce wejść do ringu z “The Real Deal”. – Myśleliśmy, że wszystko już mamy dogadane, gdy nagle ludzie Tysona odrzucili wszystkie oferty. Negocjowaliśmy od dawna i wygląda na to, że po prostu zmarnowaliśmy czas – mówi Kris Lawrence, menedżer Holyfielda.

 

Adam Kownacki od ponad roku pozostaje nieaktywny w boksie zawodowym. Polak zamierza wrócić do ringu, co więcej, snuje wielkie plany. Zamierza w przyszłości walczyć z Joshuą i Furym. Podaje jeden konkretny warunek.  Chcę mierzyć się z najlepszymi, jednak najpierw muszę pokonać Heleniusa. A jeśli nie dam rady, to trzeba chyba poszukać w życiu innego zajęcia – komentuje Polak.

 

 

WRC:

Kajetan Kajetanowicz powraca na najtrudniejsze i najbardziej wymagające trasy Rajdowych Mistrzostw Świata WRC. Kierowca Lotos Rally Team, razem z pilotem, Maciejem Szczepaniakiem, zaliczy pełny sezon w najliczniejszej kategorii WRC3.  Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak rywalizację w sezonie 2021 rozpoczną od Rajdu Chorwacji, który debiutuje w kalendarzu WRC. Polacy ponownie połączą siły z hiszpańskim tunerem RaceSeven, który będzie odpowiadał za obsługę ich Skody Fabii Rally2 Evo w najnowszej specyfikacji.

 

 

MKOL:

Dwukrotny mistrz olimpijski (2012 i 2016) w wioślarskiej jedynce Mahe Drysdale nie znalazł się nowozelandzkiej kadrze na sezon 2021. To nie przekreśla jeszcze jego występu w zbliżających się igrzyskach w Tokio, ale mocno zmniejsza na to szanse. 42-letni Drysdale, który w dorobku ma też brąz igrzysk w Pekinie (2008) i pięć złotych medali mistrzostw świata, walkę o miejsce w kadrze przegrał z 25-letnim Jordanem Parrym. Olimpijski skład Nowej Zelandii ma zostać ogłoszony 11 czerwca.

Piłkarki ręczne Norwegii, Czarnogóry i Hiszpanii wywalczyły olimpijski awans. Udział w igrzyskach w Tokio zapewniły sobie w turniejach kwalifikacyjnych odbywających się w hiszpańskim mieście Lliria i w Podgoricy.  W stolicy Czarnogóry wszystkie trzy drużyny zanotowały po jednym zwycięstwie i porażce, więc o kolejności w tabeli, a także przepustce do Tokio (awans wywalczyły po dwie najlepsze ekipy w każdym turnieju) zdecydował stosunek bramek. Pecha w tej sytuacji miały Rumunki.

Opracował: Sławek Sobczak