Musk ma już 5 mld dolarów w bitcoinach

Gigant samochodów elektrycznych Tesla zainwestowała w lutym 1,5 miliarda dolarów w bitcoina, co stanowi mniej niż jedną trzecią całkowitych rezerw kryptowalut posiadanych przez Elona Muska i jego firmy, uważa Anthony Scaramucci, dyrektor generalny firmy inwestycyjnej SkyBridge Capital. Bitcoin nieznacznie spada w poniedziałek oscylując nieco powyżej poziomu 57 000 dolarów.  – Elon Musk nie poprzestał na Tesli. SpaceX także posiada BTC w swoim bilansie. Musk posiada ponad 5 miliardów dolarów w bitcoinach za pośrednictwem Tesli, SpaceX i na rachunkach osobistych – napisał na Twitterze Scaramucci.

8 lutego Tesla ujawniła swoją inwestycję w bitcoiny o wartości 1,5 miliarda dolarów za pośrednictwem formularza 10-K złożonego w amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Z drugiej strony SpaceX nie jest spółką publiczną, więc nie ma obowiązku publikowania takich informacji. Niektóre raporty sugerują również, że Richard Lee, starszy dyrektor skarbu SpaceX, wziął udział w konferencji poświęconej kryptowalutom MicroStrategy w zeszłym miesiącu. W swoim zgłoszeniu Tesla wyjaśniła, że jej polityka inwestycyjna została zaktualizowana w styczniu 2021 r., aby zapewnić „większą elastyczność w celu dalszej dywersyfikacji i maksymalizacji zwrotów z naszych środków pieniężnych, które nie są wymagane do utrzymania odpowiedniej płynności operacyjnej”. Najnowsze oświadczenia Scaramucciego pojawiają się w obliczu rosnących obaw dotyczących negatywnego wpływu bitcoina i innych łańcuchów bloków – a konkretnie niewymienialnych tokenów – na ekosystem. Scaramucci argumentował jednak, że „żaden żyjący człowiek nie zrobił więcej dla ochrony planety przed zmianami klimatycznymi” niż Elon Musk.  – Pomysł, że Elon Musk zainwestowałby w „brudne aktywa” jest absurdalny. Przyszłość wydobycia bitcoinów to energia odnawialna. Musk dostrzega przyszłość tj. odnawialne źródła energii zastępują paliwa kopalne, a bitcoin demonetyzuje złoto i staje się dominującym magazynem wartości – podsumował Scaramucci.

 

Złoto w cenie

Cena złota spot spada w poniedziałek ponownie w okolice 1730 dol., po tym jak próby przebicia przez kurs na dobre poziomu 1750 dol. zakończyły się fiaskiem. Kontrowersyjna decyzja tureckiego prezydenta o odwołaniu w sobotę szefa banku centralnego tego kraju wywołała wzrost niepewności na rynku walutowym i ucieczkę do dolara. To wywołało przecenę na rynku złota.  Cena złota spot w poniedziałek spada o 0,80 proc. do 1731,1 dol. za uncję rozszerzając zakres tegorocznej zniżki, która na ten moment wynosi już 8,8 proc.  Poniedziałkowej zniżki ceny metalu szlachetnego należy doszukiwać się w umocnieniu dolara, który zyskał dzięki sporemu zamieszaniu na rynku walutowym. To z kolei zostało wywołane przez kontrowersyjną decyzję polityczną w Turcji. W sobotę prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wyrzucił ze stanowiska szefa tureckiego banku centralnego, Naci Agbala, dzień po tym, gdy bankier zdecydował się na podniesienie stóp procentowych w celu obrony gospodarki przed inflacją. Ruch ten nie spodobał się głowie państwa, który prędko zastąpił zdymisjonowanego Agbala zwolennikiem niskich stóp procentowych, Sahapem Kavcioglu.  W rezultacie, kurs dolara do liry tureckiej (USD/TRY) wystrzelił w poniedziałek w górę aż o 10,4 proc.! To przełożyło się także na umocnienie dolara, który zyskiwał także wobec innych walut z uwagi na “bezpieczny” charakter tej waluty w sytuacji rynkowego zamieszania.