Spadek rentowności obligacji USA poprawił nastroje amerykańskich inwestorów. Po upływie około godziny sesji Dow Jones rósł o 0,2 proc., S&P500; zyskiwał 0,6 proc., a Nasdaq szedł w górę o 1,1 proc. Na rynku obligacji rentowność „dziesięciolatek” spadła w poniedziałek poniżej 1,7 proc. Przebicie tej wartości w ubiegłym tygodniu wywołało negatywną reakcję rynku. Indeks dolara amerykańskiego minimalnie spada. Popyt przeważa w 7 z 11 głównych segmentach S&P500.; Największym cieszą się akcje spółek telekomunikacyjnych i dostawców dóbr codziennego użytku (0,9 proc.), a także nieruchomości (1,0 proc.) i IT (1,7 proc.). Najsłabiej na tle rynku wyglądają segmenty materiałowy (-0,4 proc.), przemysłowy (-0,5 proc.) i finansowy (-0,9 proc.). Ropa drożeje o 0,6 proc. do 61,78 USD. Indeks dolara minimalnie spada, o 0,3 proc. tanieje złoto, które sprzedawane jest po 1736,50 dolarów.
Wzrost rentowności obligacji skarbowych USA spowodował, że fundusze hedgingowe wycofały się z gry na dalsze osłabienie dolara amerykańskiego. Lewarowane fundusze stały się kupującymi netto dolara amerykańskiego w tygodniu zakończonym 16 marca, podczas którego doszło do przełamania przez rentowności obligacji USA kluczowych poziomów. Fundusze zwiększyły grę na osłabienie japońskiego jena i euro, a także zaczęły stawiać na umocnienie dolara nowozelandzkiego, wynika z danych opublikowanych przez amerykańską Komisję Handlu Kontraktami Terminowymi (CFTC).
Sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA spadła w lutym najniżej od sześciu miesięcy. Powodem jest mała liczba ofert sprzedaży domów skutkująca szybkim wzrostem cen. Liczba sfinalizowanych umów sprzedaży domów spadła w lutym o 6,6 proc. w porównaniu ze styczniem. W tempie rocznym odpowiadała sprzedaży 6,22 mln domów. W styczniu było to 6,66 mln, po korekcie. Mediana prognoz ekonomistów wynosiła 6,49 mln w lutym.
Mark Branson, szef regulatora szwajcarskiego rynku finansowego, stanie na czele BaFin, nadzoru finansowego Niemiec, informuje Reuters. O nominacji Bransona poinformowało w poniedziałek niemieckie Ministerstwo Finansów. Obecny szef BaFin, Felix Hufeld, odchodzi z końcem miesiąca. Wybór Szwajcara tłumaczony jest skandalem Wirecardu. Jeden z najwyżej cenionych niemieckich fintechów niespodziewanie upadł w czerwcu ubiegłego roku z powodu oszustw księgowych na kwotę prawie 2 mld EUR. Wywołało to pytania dotyczące sprawowania nadzoru nad spółką.
Analitycy pracujący pierwszy rok w Goldman Sachs są niezadowoleni z długich godzin pracy. Domagają się wprowadzenia ograniczeń i ostrzegają, że mogą odejść, informuje PA Media. Agencja dotarła do wewnętrznej analizy, z której wynika, że 13 ankietowanych analityków, pracujących pierwszy rok w Goldman Sachs, spędzało w tym roku średnio 98 godzin w tygodniu w pracy. Oznacza to, że pozostawało im mniej niż 5 godzin na sen. Analitycy twierdzą, że idą spać dopiero o 3 rano. W tygodniu zakończonym 13 lutego, kiedy przeprowadzono ankietę, mieli przepracować 105 godzin. Domagają się aby Goldman Sachs wprowadził ograniczenie godzin pracy do 80 tygodniowo.
Polskie miasta dominują w czołówce światowego rankingu pod względem największego wzrostu cen mieszkań i czynszów w relacji do pensji. Mieszkania w Polsce są coraz bardziej niedostępne dla kupujących i wynajmujących biorąc pod uwagę relację ich cen do dochodów. Za lokalne średnie wynagrodzenie netto w 2020 r. można było kupić w Katowicach o ponad połowę mniejszą powierzchnię mieszkania niż w 2016 r. Jak wynika z wyliczeń Online Mortgage Advisor, w ciągu ostatnich pięciu lat żadne z analizowanych polskich miast nie stało się bardziej przystępne cenowo – we wszystkich cena nieruchomości wzrosła bardziej niż średnie wynagrodzenie.
Przysięgli z Teksasu orzekli, że Apple musi zapłacić ok. 308,5 mln dolarów firmie Personalised Media Communications (PMC) za naruszenie patentu związanego z zarządzaniem prawami cyfrowymi, pisze Reuters. Przysięgli stwierdzili, że Apple powinien zapłacić bieżącą opłatę licencyjną na rzecz PMC. Jest ona zwykle obliczana na podstawie przychodów ze sprzedaży produktu lub usługi. W tym przypadku to ok. 308,5 mln USD.
Problemów producentów samochodów ciąg dalszy. Nie dość, że już narzekano na braki odpowiedniej ilości układów elektronicznych wykorzystywanych przez branże motoryzacyjną, to spadł na nią kolejny cios. Pożar dotknął bowiem zakład Renesas Electronics, firmy która kontroluje około 30 proc. globalnego rynku mikroukładów jednostek sterujących stosowanych w samochodach. Notowania japońskich koncernów samochodowych spadły w trakcie poniedziałkowych notowań, donosi Reuters.