Bitcoinowy wieloryb na fali

Prezydent Joe Biden dopiął swego i już w minionym tygodniu podpisał ustawę wprowadzająca w życie zaproponowany przez niego plan pomocowy wart 1,9 biliona dolarów. Środki te w znacznej części przekazane zostaną bezpośrednio Amerykanom, co w naturalny sposób rodziło pytania, czy podobnie jak ubiegłoroczny pakiet pomocowy, również przyczyni się do wzrostu notowań amerykańskiego indeksu S&P 500. Według najnowszej ankiety, amerykanie mogą przeznaczyć na cele inwestycyjne aż 40 miliardów dolarów pochodzących z tzw. Planu Bidena.  Zgodnie z opublikowanymi na stronie Mizuho Securities wynikami ankiety przeprowadzonej wśród 235 Amerykanów, którzy spodziewają się otrzymać czeki z zaproponowanego przez Joe Bidena pakietu pomocowego, aż dwóch na pięciu planuje zainwestować przynajmniej część wpływów w Bitcoina i akcje.  Z wyliczeń wynika, że nawet 10 proc. całkowitych kwoty brutto, czyli około 40 miliardów dolarów z 380 miliardów dolarów w bezpośrednich czekach, może zostać przeznaczone na zakup najpopularniejszych na świecie aktywów cyfrowych i akcji. Jest to zgodne z wynikami innych ankiet oraz z narracją, która towarzyszyła wzrostowi aktywności inwestorów indywidualnych w trakcie pandemii COVID-19. Analitycy i ekonomiści spekulowali, że nuda wywołana lockdowanem w połączeniu z wcześniejszymi pakietami stymulacyjnymi i brakiem zajęć, na które można by je wydać, spowodowała gwałtowny wzrost liczby otwieranych rachunków maklerskich, a także zainteresowanie tak zwanymi akcjami meme, takimi jak GameStop Corp. i AMC Entertainment Holdings Inc.  – Bitcoin jest preferowanym wyborem inwestycyjnym wśród odbiorców czeków. Obejmuje ponad 60 proc. środków, co może implikować 25 miliardów dolarów poznaczonych z rządowego wsparcia na zakup BTC – napisali analitycy Mizuho Dan Dolev i Ryan Coyne, w poniedziałkowej nocie dodając, że stanowi to 2-3 proc. obecnej kapitalizacji rynkowej Bitcoina wynoszącej 1,1 biliona dolarów.

Bitcoin (BTC) waha się dziś w okolicach 55 000 dolarów. Trudno powiedzieć, czy wysoka cena przyczyniła się “do wybudzenia” Bitcoinowego wieloryba. Wiadomo jednak, że po 7 latach uśpienia, ów wieloryb ruszył swoje 10 000 BTC warte dziś 550 milionów dolarów.  Ruch znacznej wielkości wykrył bot BTCparsers śledzący dane w technologii blockchain. Wspomniane Bitcoiny były przechowywane w dwóch oddzielnych portfelach zawierających po 5000 BTC od 11 sierpnia 2013 r. Na jednym z portfeli wykonano łącznie 27 transakcji w 2013 roku. 5 000 BTC przetransferowano wtedy do portfela nieznanego pochodzenia. Podobnie było w przypadku drugiego portfela, gdzie w 2013 roku wykonano 28 transakcji. Podane adresy w przeszłości przeniosły niemal taką samą ilość monet w tych samych dokładnych datach, co zdecydowanie sugeruje, że 10 000 BTC należy do tego samego Bitcoinowego wieloryba. Wygląda również na to, że kryptowaluty spoczywały bezczynnie w portfela od 11 sierpnia 2013 roku. Wydaje się, że nowe portfele, które obecnie przechowują BTC, nie mają żadnych znanych powiązań z organizacjami kryptograficznymi lub giełdami, na których można by je sprzedać lub handlować na otwartym rynku. Kiedy pierwotne portfele zostały utworzone, Bitcoin kosztował około 330 dolarów, co daje ich właścicielowi zyski w wysokości ponad 17 000 proc. w ciągu siedmiu lat. Trzeba przyznać, że to całkiem fajny zwrot z inwestycji.  Na giełdzie Bitstamp w weekend trzeba było zapłacić za 1 Bitcoina ponad 61 700 dolarów. Jednakże, w tym tygodniu obserwujemy cofnięcie, a dołek na BTC/USD uplasował się dziś na poziomie 53 221 USD.  Nadal jednak największa kryptowaluta porusza się w niezaprzeczalnym trendzie wzrostowym. Dynamiczne wsparcie może tu zapewnić 20-dniowa średnia krocząca.