Piłka nożna:

Liga Europy:

Za nami rewanżowe mecze 1/16 finału Ligi Europy. Z rozgrywkami w czwartek pożegnały się m.in. Benfica Lizbona, Leicester City, Bayer 04 Leverkusen i Hoffenheim. Po heroicznej walce awans wywalczył Arsenal.

Arsenal FC – Benfica Lizbona 3:2 (1:1)
1:0 – Aubameyang 21′
1:1 – Goncalves 43′
1:2 – Silva 61′
2:2 – Tierney 67′
3:2 – Aubameyang 87′

W pierwszym meczu: 1:1
Awans: Arsenal

Rangers FC – Royal Antwerp FC 5:2 (1:1)
1:0 – Morelos 9′
1:1 – Refaelov 32′
2:1 – Patterson 46′
3:1 – Kent 55′
3:2 – Lamkel 57′
4:2 – Barisić (k.) 79′
5:2 – Itten (k.) 90+2′

W pierwszym meczu: 4:3
Awans: Rangers FC

Villarreal CF – Red Bull Salzburg 2:1 (1:1)
0:1 – Berisha 17′
1:1 – Moreno 40′
2:1 – Moreno (k.) 89′

W pierwszym meczu: 2:0
Awans: Villarreal CF

TSG 1899 Hoffenheim – Molde FK 0:2 (0:1)
0:1 – Ulland-Andersen 20′
0:2 – Ulland-Andersen 90+5′

W pierwszym meczu: 3:3
Awans: Molde FK

SSC Napoli – Granada CF 2:1 (1:1)
1:0 – Zieliński 3′
1:1 – Montoro 25′
2:1 – Ruzi 59′

W pierwszym meczu: 0:2
Awans: Granda

Szachtar Donieck – Maccabi Tel Awiw 1:0 (0:0)
1:0 – Moraes (k) 67′

W pierwszym meczu: 2:0
Awans: Szachtar Donieck

Ajax Amsterdam – Lille OSC 2:1 (1:0)
1:0 – Klaassen 15′
1:1 – Yazici 78′
2:1 – Neres 88′

W pierwszym meczu: 2:1
Awans: Ajax Amsterdam

AC Milan – Crvena Zvezda Belgrad 1:1 (1:1)
1:0 – Franck Kessie (k.) 9′
1:1 – Ben El Fardou 24′

W pierwszym meczu: 2:2
Awans: AC Milan

Leicester City – Slavia Praga 0:2 (0:0)
0:1 – Lukas Provod 49′
0:2 – Abdallah Sima 79′

W pierwszym meczu: 0:0
Awans: Slavia Praga

Bayer 04 Leverkusen – Young Boys Berno 0:2 (0:0)
0:1 – Theoson Siebatcheu 48′
0:2 – Christian Fassnacht 86′

W pierwszym meczu: 3:4
Awans: Young Boys Berno

Club Brugge – Dynamo Kijów 0:1 (0:0)
0:1 – Witalij Bujalski 83′

W pierwszym meczu: 1:1
Awans: Dynamo Kijów

AS Roma – SC Braga 3:1 (1:0)
1:0 – Edin Dzeko 24′
2:0 – Carles Perez 75′
2:1 – Bryan Cristante (sam.) 88′
3:1 – Borja Mayoral 90+1′

W pierwszym meczu: 2:0
Awans: AS Roma

Dinamo Zagrzeb – FK Krasnodar 1:0 (1:0)
1:0 – Mislav Orsić 31′

W pierwszym meczu: 3:2
Awans: Dinamo Zagrzeb

PSV Eindhoven – Olympiakos Pireus 2:1 (2:0)
1:0 – Eran Zahavi 23′
2:0 – Eran Zahavi 44′
2:1 – Koka 88′

W pierwszym meczu: 2:4
Awans: Olympiakos Pireus

Manchester United – Real Sociedad 0:0

W pierwszym meczu: 4:0
Awans: Manchester United

 

Za nami losowanie par 1/8 finału Ligi Europy. Najciekawiej zapowiada się starcie dwóch potęg – Manchesteru United z Milanem. W rozgrywkach Ligi Europy pozostał jeden Polak – Tomasz Kędziora. Jego Dynamo Kijów o awans do ćwierćfinału powalczy z Villarreal CF. W grze wciąż pozostają także Rangersi, którzy w fazie grupowej mierzyli się z Lechem Poznań. Podopieczni Stevena Gerrarda trafili na sensacyjnych pogromców Leicester City – zespół Slavii Praga. Pierwsze mecze 1/8 finału zaplanowano na 11 marca. Rewanże odbędą się tydzień później. Finał tegorocznych zmagań będzie miał miejsce w Gdańsku.

Pełen zestaw par 1/8 finału Ligi Europy:

Ajax Amsterdam – Young Boys Berno
Dynamo Kijów – Villarreal CF
AS Roma – Szachtar Donieck
Olympiakos Pireus – Arsenal FC
Dinamo Zagrzeb – Tottenham Hotspur
Manchester United – AC Milan
Slavia Praga – Rangers FC
Granada CF – Molde FK

 

Ciekawostki piłkarskie:

UEFA lubi pieniądze i jest gotowa dla nich zrobić bardzo wiele. Tym razem jest plan, aby finał Ligi Mistrzów odbywał się poza Europą. Ustalono nawet konkretne miasto.  Szefów europejskiej federacji kusi rynek amerykański. Jest plan, aby w 2025 roku najlepsze kluby zagrały o Puchar Europy w USA, a konkretnie w Nowym Jorku. Mecz wówczas odbyłby się na stadionie MetLife w New Jersey, który może pomieścić nawet 82 tys. kibiców. To na pewno zdenerwuje europejskich kibiców, dla których podróż do USA będzie przede wszystkim znacznie bardziej kosztowna. Nie ucierpią jednak fani oglądający mecze w telewizji, bo finał zostałby rozegrany o 15 w USA, czyli około godziny 20 w Europie. Na razie wiadomo, że cztery najbliższe finały będą w Europie. W tym roku zwycięzcę rozgrywek poznamy w Stambule. W przyszłym roku gospodarzem będzie Sankt Petersburg, w 2023 roku Monachium, a w 2024 roku Londyn.

 

Piłkarze Flamengo przegrali na wyjeździe czwartkowy mecz z Sao Paulo 1:2 w ostatniej kolejce ligi brazylijskiej, ale mimo to sięgnęli po mistrzostwo Brazylii. Kluczowy okazał się remis, który tego dnia padł w meczu drugiego w tabeli Internacionalu.  Przed ostatnią kolejką drużyna Flamengo wyprzedzała wicelidera o dwa punkty. Mogła więc sama zapewnić sobie tytuł bez patrzenia na wynik spotkania rywali w tabeli, ale zanotowała porażkę.  Z szansy na pierwsze od 1979 roku mistrzostwo kraju nie skorzystał jednak Internacional, który zremisował u siebie z Corinthians 0:0. W pierwszej połowie po analizie VAR cofnięto przyznany gospodarzom rzut karny. Na tej samej podstawie anulowano też trafienie, które zanotowali tuż przed przerwą. Po zakończeniu spotkania w Sao Paulo zawodnicy gości zgromadzili się wokół telefonu komórkowego, na którym śledzili ostatnie sekundy spotkania Internacionalu. Gdy to zakończyło się korzystnym dla nich wynikiem, nastąpił wybuch radości.

 

Po ostatnich spotkaniach 1/8 finału Ligi Mistrzów Robert Lewandowski znalazł się w gronie czterech nominowanych zawodników do tytułu piłkarza tygodnia rozgrywek. W głosowaniu internautów, za pośrednictwem oficjalnej strony UEFA, wygrał polski napastnik. “Lewy” w zestawieniu wyprzedził Oliviera Giroud (Chelsea), Ferlanda Mendy’ego (Real Madryt) i Joao Cancelo (Manchester City). Strona nie ujawniła jednak, ile osób zagłosowało na zawodnika Bayernu Monachium.  Dla Lewandowskiego to pierwsze takie wyróżnienie w tym sezonie. Wcześniej graczami tygodnia w Lidze Mistrzów zostawali Kylian MbappeNeymar, Giroud, Dusan TadićDiogo JotaMarcus Rashford i Kingsley Coman.

 

Koszykówka:

Koszykarze z Nowej Zelandii zrezygnowali z udziału w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Tokio, który odbędzie się w Serbii, ze względów związanych z pandemią COVID-19. Z tego samego powodu o awans w Austrii nie zagra reprezentacja tego kraju w odmianie 3×3. Nowozelandzka federacja (BBNZ) zaznaczyła w komunikacie, że przyczyną wycofania się z olimpijskich kwalifikacji były koszty związane z protokołem dotyczącym koronawirusa oraz międzynarodowymi podróżami. Jak dodano, po konsultacjach z zawodnikami postanowiono priorytetowo potraktować inne, odleglejsze w czasie imprezy.  Nowozelandzcy koszykarze na przełomie czerwca i lipca mieli walczyć o olimpijską przepustkę w Belgradzie. W innym turnieju kwalifikacyjnym, w Kownie, wezmą udział Polacy. Z kolei reprezentacja Nowej Zelandii w koszykówce 3×3 pod koniec maja miała brać udział w eliminacjach w Grazu. W tej imprezie wezmą udział biało-czerwoni, którzy w fazie grupowej zmierzą się z Czechami, Brazylią, Turcją i Mongolią.

 

NBA:

Brooklyn Nets odnoszą zwycięstwa nawet bez Kevina Duranta. Świetny był znów duet Kyrie Irving – James Harden, a zespół prowadzony przez Steve’a Nasha łatwo pokonał Orlando Magic.  Nets nie doznali porażki od 10 lutego, w czwartek odnieśli już ósme zwycięstwo z rzędu. To najdłuższa seria wygranych w historii klubu, odkąd drużyna przeniosła się z New Jersey na Brooklyn w 2012 roku. Rekord organizacji został ustanowiony pod koniec sezonu 2005/2006 i wynosi 14 zwycięstw z rzędu. Aktualny zespół prowadzony przez Steve’a’ Nasha ma szansę go pobić. Duet Kyrie Irving – James Harden jest nie do zatrzymania, o czym przekonali się tym razem Orlando Magic.

Brooklyn Nets – Orlando Magic 129:92 (24:28, 41:19, 27:25, 37:20)
(Irving 27, Harden 20, Shamet 19 – Vucevic 28, Ennis 15, Bacon 11, Carter-Williams 11)

Memphis Grizzlies niespodziewanie nie dali żadnych szans faworyzowanym Los Angeles Clippers, zwyciężając na własnym parkiecie aż 122:94. Pokazali, co to znaczy zespołowość, bo aż sześciu ich zawodników zdobyło 10 lub więcej punktów. Ja Morant wywalczył 16 punktów oraz miał siedem asyst, a Jonas Valanciunas zapisał przy swoim nazwisku 16 “oczek” i 15 zbiórek.

Memphis Grizzlies – Los Angeles Clippers 122:94 (24:27, 37:26, 28:22, 33:19)
(Jones 20, Brooks 19, Valanciunas 16, Morant 16 – Leonard 17, George 13, Ibaka 13, Jackson 12)

Giannis Antetokounmpo wspiął się na wyżyny swoich umiejętności, zdobył 38 punktów, 10 zbiórek i cztery asysty, a jego Milwaukee Bucks po zaciętym meczu okazali się lepsi od New Orleans Pelicans 129:125. Goście z Luizjany postawili drużynie Mike’a Budenholzera trudne warunki – prowadzenie zmieniało się aż 23 razy. Pelicans prowadzili nawet 125:124 w końcówce, ale wtedy Antetokounmpo przejął mecz. Grek trafił z półdystansu, a następnie wsadem doprowadził do wyniku 128:125. Bucks odnieśli dwudziesty sukces w sezonie 2020/2021.

Milwaukee Bucks – New Orleans Pelicans 129:125 (35:31, 34:37, 34:35, 26:22)
(Antetokounmpo 38, Middleton 31, DiVincenzo 24 – Williamson 34, Ingram 23, Ball 20)

Philadelphia 76ers – Dallas Mavericks 111:97 (23:22, 36:21, 27:25, 25:29)
(Embiid 23, Curry 15, Simmons 15, Howard 14 – Doncić 19, Richardson 13, Hardaway Jr. 12)

New York Knicks – Sacramento Kings 140:121 (38:29, 39:33, 24:32, 39:27)
(Quickley 25, Burks 24, Randle 21 – Fox 29, Barnes 22, Bagley 19)

Denver Nuggets – Washington Wizards 110:112 (22:26, 32:30, 34:32, 22:24)
(Murray 34, Jokić 24, Porter Jr. 18 – Beal 33, Hachimura 20, Westbrook 16)

 

Władze koszykarskiej ligi NBA, które właśnie opublikowały kalendarz rozgrywek drugiej części sezonu zasadniczego oraz play off, biorą pod uwagę scenariusz zakładający, że nie wszystkim zespołom uda się – z powodu pandemii i przekładanych meczów – rozegrać zgodnie z planem 72 spotkań.  72 spotkania to i tak mniej o dziesięć wobec kalendarza rozgrywek regularnych w poprzednich sezonach. Mimo skróconego z powodu pandemii COVID-19 kalendarza 2020/21, do tej pory nie odbyło się aż 30 meczów z pierwszej części rywalizacji i tylko dla kilku udało się wyznaczyć nowe daty.  Przerwa między pierwszą i drugą częścią sezonu zasadniczego potrwa od 5 do 10 marca. Władze NBA wykorzystają ją na organizację Meczu Gwiazd, który odbędzie się w Atlancie 7 marca.

 

EBL:

Śląsk Wrocław nie rozegrał dobrego meczu, ale najważniejszym dla niego jest fakt, że wygrał z GTK Gliwice. Gospodarze triumfowali 80:72, a kluczem okazał się Aleksander Dziewa. Śląsk zrobił duży krok w kierunku podium po rundzie zasadniczej. GTK przegrało, ale nadal pozostaje w walce o play-off.

WKS Śląsk Wrocław – GTK Gliwice 80:72 (25:19, 16:16, 23:21, 16:16)

Zmiany nie wybiły z rytmu Enea Zastalu BC Zielona Góra. Nikos Pappas i Skyler Bowlin już czarowali, a mistrzowie Polski pewnie ograli Polpharmę Starogard Gdański 110:89. W czwartek zadebiutowało 3 z 4 nowych zawodników Zastalu. W składzie zabrakło jedynie Davida Brembly’a, którego zakontraktowanie klub ogłosił w tym samym dniu.

Enea Zastal BC Zielona Góra – Polpharma Starogard Gdański 110:89 (18:20, 21:25, 36:14, 35:30)

 

Hokej na lodzie:

NHL:

Po raz drugi w ciągu 3 dni Chicago Blackhawks pokonali Columbus Blue Jackets. Po wtorkowym zwycięstwie 6:5, tym razem było 2:0. Patrick Kane strzelił swojego 399. gola w sezonach zasadniczych, w tym 63. zwycięskiego. Amerykanin dał jednak swojej drużynie wygraną dopiero po raz pierwszy w obecnym sezonie. Drugą bramkę dorzucił wczoraj Carl Söderberg, a Malcolm Subban zachował “czyste konto” broniąc 26 strzałów. To jego 2. mecz bez wpuszczenia gola w NHL, a pierwszy w barwach Blackhawks. Drużyna z Chicago ma w tej chwili 26 punktów i zajmuje 3. miejsce w dywizji centralnej. Blue Jackets są w niej na 5. pozycji z dorobkiem o 5 punktów mniejszym.

3 razy w ciągu 4 dni ekipa Tampa Bay Lightning okazała się lepsza od Carolina Hurricanes. Obrońcy mistrzowskiego tytułu zwycięsko zakończyli tej nocy serię meczów z drużyną z Raleigh. W obecności swoich 536 kibiców wpuszczonych na trybuny “Błyskawica” pokonała gości z Karoliny Północnej 3:1. Dokładnie takim samym wynikiem zakończyła się seria 4 gier między obiema drużynami. “Canes” wygrali w ostatnią sobotę pierwsze spotkanie z mistrzami NHL u siebie, ale później przegrali drugi mecz w swojej hali i dwa kolejne w Tampie.  Lightning mają 27 punktów, co daje im 2. miejsce w dywizji centralnej. Hurricanes z 25 “oczkami” spadli w niej na 4. pozycję.

Niesamowita trzecia tercja sprawiła, że New York Islanders rozbili prowadzących w dywizji wschodniej Boston Bruins. “Wyspiarze” wygrali ostatnie 20 minut aż 5:0, a cały mecz 7:2. Mathew Barzal, kapitan Anders Lee i obrońca Adam Pelech zaliczyli dla zwycięzców po golu i asyście, a na listę strzelców wpisali się także: Anthony Beavuillier, Jordan Eberle, Jean-Gabriel Pageau i Oliver Wahlstrom.

Drużyny Bruins i Islanders w tabeli dywizji wschodniej przedziela zespół Washington Capitals, który pokonał ostatniej nocy Pittsburgh Penguins 5:2, mimo że stracił najpierw dwubramkowe prowadzenie. Nicklas Bäckström, Lars Eller i T.J. Oshie strzelili po golu i zaliczyli po asyście, trafił także Carl Hagelin, który w barwach Penguins zdobył 2 Puchary Stanleya, a do listy strzelców dopisał się Tom Wilson.

Prowadzenie w dywizji centralnej utrzymała ekipa Florida Panthers, która po świetnej trzeciej tercji pokonała Dallas Stars 3:2. “Pantery” jeszcze do 54. minuty przegrywały 0:2, ale 3 gole strzelone w odstępie 3 minut i 11 sekund pozwoliły im odwrócić losy rywalizacji.

Trwa najlepsza w tym sezonie passa Ottawa Senators. Okupujący ostatnie miejsce w dywizji północnej “Senatorowie” we własnej hali pokonali Calgary Flames 6:1 i odnieśli już 3. zwycięstwo z rzędu. 2 gole strzelił Colin White, a po jednym: Drake Batherson, Erik Gudbranson, Connor Brown i Erik Brännström.

New Jersey Devils zrewanżowali się Buffalo Sabres za wtorkową porażkę 1:4 i wygrali z tym rywalem po dogrywce 4:3. W dodatkowej części meczu zwycięstwo dał “Diabłom” Pavel Zacha, który wcześniej asystował także przy pierwszych w tym sezonie golach Jespera Bratta oraz Nico Hischiera i wydłużył do 8 swoją najdłuższą w karierze w NHL serię meczów ze zdobytym punktem.

W meczu dwóch drużyn zajmujących ostatnie miejsca w dywizji centralnej Detroit Red Wings pokonali Nashville Predators 5:2. Bohaterem wieczoru był Sam Gagner, który popisał się hat trickiem.

Nie udał się debiut w roli pierwszego trenera Montréal Canadiens Dominiue’owi Ducharme’owi. Dotychczasowy asystent Claude’a Juliena przejął drużynę do końca sezonu po zwolnieniu tego ostatniego, ale na inaugurację jego kadencji “Habs” ulegli Winnipeg Jets 3:6, mimo że prowadzili po pierwszej tercji 2:0, a później jeszcze 3:1.

  1. kolejne zwycięstwo odniosła ekipa Edmonton Oilers, która pokonała na wyjeździe 3:0 Vancouver Canucks. Najlepszym graczem meczu był bramkarz gości Mike Smith, który zatrzymał 32 strzały i po raz 41. w sezonach zasadniczych NHL zachował “czyste konto”.

 

Tenis:

Sukces w Roland Garros 2020 sprawił, że Iga Świątek stała się ważnym partnerem na polskim i światowym rynku. Nasza tenisistka właśnie podpisała kolejną umowę z globalnym gigantem. W czwartek Iga Świątek została oficjalnie przedstawiona jako ambasadorka marki Xiaomi. To chiński producent smartfonów, w tym flagowego modelu Xiaomi Mi 11, który wkrótce trafi do sprzedaży w naszym kraju. Firma funkcjonuje w Polsce od 2016 roku.  Xiaomi to kolejny ważny partner Świątek. W ostatnich miesiącach, po triumfie w wielkoszlemowym Roland Garros 2020, nasza reprezentantka została ambasadorką znanego producenta zegarków firmy Rolex oraz polskiego giganta w branży ubezpieczeń – PZU. Ma podpisane również umowy z takimi markami jak Asics czy Tecnifibre.

 

WTA Adelajda:

Iga Świątek pozostaje bez straconego seta w turnieju WTA 500 w Adelajdzie. Polka kontynuuje koncert skutecznego tenisa. Rozprawiła się ze Szwajcarką Jil Teichmann i w sobotę zagra o tytuł. Iga Świątek (WTA 18) w półfinale wystąpiła po raz pierwszy od jesieni ubiegłego roku, gdy triumfowała w Rolandzie Garrosie. W Adelajdzie Polka bez straty seta odprawiła Madison BrengleMaddison Inglis i Danielle Collins. Dla odmiany jej piątkowa rywalka, Jil Teichmann (WTA 61), ma za sobą trzysetowe batalie z Qiang Wang i Anastasiją Sevastovą. Łotyszkę wyeliminowała po obronie dwóch piłek meczowych. Świątek pokonała Szwajcarkę 6:3, 6:2.

Belinda Bencić zatrzymała specjalistkę od dreszczowców, Amerykankę Cori Gauff. Szwajcarska tenisistka będzie rywalką Igi Świątek w ostatnim meczu turnieju WTA 500 w Adelajdzie. W drugim półfinale imprezy w Adelajdzie doszło do starcia Belindy Bencić z Cori Gauff. Szwajcarka nie oddała seta Misaki Doi i Storm Sanders. Amerykanka wygrała cztery trzysetowe mecze z rzędu, w kwalifikacjach z Kają Juvan oraz w głównej drabince z Jasmine PaoliniPetrą Martić i Shelby Rogers. W piątek stoczyła piątą taką batalię. Gauff doprowadziła do trzeciej partii po obronie piłki meczowej. Ostatecznie zwyciężyła Bencić 7:6(2), 6:7(4), 6:2.

Awans do finału turnieju w Adelajdzie oznacza, że Świątek powiększy swój dorobek. Finalistka otrzyma bowiem 305 punktów do światowej klasyfikacji. Już teraz wiadomo, że nasza reprezentantka przesunie się na najwyższą w karierze pozycję. Wyprzedzi bowiem Belgijkę Elise Mertens i Brytyjkę Johannę Kontę.

Wiadomo już zatem, że Świątek będzie zajmować w poniedziałek co najmniej 16. miejsce. Jeśli zwycięży w finale turnieju Adelaide International, to w sumie wywalczy 470 punktów. Dzięki temu wyprzedzi jeszcze Hiszpankę Garbine Muguruzę i zadebiutuje w Top 15.

 

ATP Montpellier:

Najwyżej rozstawiony Roberto Bautista na początek występów w rozgrywanym na kortach twardych w hali turnieju ATP 250 w Montpellier oddał trzy gemy Gregoire’owi Barrere’owi. Alejandro Davidovich w ćwierćfinale zmierzy się z Jegorem Gerasimowem.

Robeerto Bautista (Hiszpania, 1) – Gregoire Barrere (Francja, Q) 6:0, 6:3
Dennis Novak (Austria) – Dusan Lajović (Serbia, 3) 7:6(5), 7:5
Jegor Gerasimow (Białoruś) – Aljaz Bedene (Słowenia) 6:4, 7:6(4)
Peter Gojowczyk (Niemcy, Q) – Jiri Vesely (Czechy) 6:7(3), 7:6(4), 6:3

Challenger Nur-Sułtan:

Kacper Żuk po raz trzeci w tym roku zakończył występ w turnieju ATP Challenger Tour na etapie ćwierćfinału. Polski tenisista rywalizował w tym tygodniu w Nur-Sułtanie (dawniej Astana). Teraz wróci do kraju i weźmie udział w meczu Pucharu Davisa.  Po dwóch pewnych wygranych Kacper Żuk (ATP 241) trafił na rozstawionego z “piątką” Henriego Laaksonena (ATP 134). Szwajcar okazał się już dla Polaka przeszkodą nie do przejścia. Potrzebował zaledwie 80 minut, aby wygrać 6:4, 6:3 i zameldować się w półfinale kazachskiej imprezy.

 

ATP w Miami:

Szwajcar Roger Federer, Serb Novak Djokovic i Hiszpan Rafael Nadal to największe gwiazdy turnieju ATP Masters 1000 w Miami, który wraca po rocznej przerwie spowodowanej pandemią Covid-19. Federer jest ostatnim triumfatorem w Miami – w 2019 r. wygrał tu z Amerykaninem Johnem Isnerem.  Rywalizacja na twardych kortach w Miami Gardens ma się rozpocząć 22 marca. Dla Federera ma to być drugi turniej po ponad rocznej przerwie spowodowanej dwiema operacjami kolana oraz pandemia Covid-19. Zwycięzca 20 turniejów Wielkiego Szlema zamierza zainaugurować rywalizację w 2021 r. turniejem ATP w Dausze (8 marca).  Poza trójką legendarnych tenisistów w Miami pojawić się mają m.in. finalista Australian Open Daniił Miedwiediew, Austriak Dominic Thiem, Szwajcar Stan Wawrinka czy Australijczyk Nick Kyrgios.

 

 

Piłka ręczna:

Liga Mistrzów:

Szczypiorniści Łomży Vive Kielce nie mieli zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie porażki z PSG. W czwartek zmierzyli się w kolejnym wyjazdowym starciu z MOL-Pickiem Szeged i tym razem wygrali 30:26.

MOL-Pick Szeged – Łomża Vive Kielce 26:30 (14:14)

 

Siatkówka:

Liga Mistrzyń:

Nie była to konfrontacja na miarę ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. Grupa Azoty Chemik Police nie miał argumentów i po godzinie oraz kwadransie opuścił boisko zdemolowany 0:3 przez VakifBank Stambuł.

Grupa Azoty Chemik Police – VakifBank Stambuł 0:3 (9:25, 15:25, 20:25)

 

Zimowe:

Oberstdorf  2021:

Słowenka Ema Klinec wygrała czwartkowy konkurs skoków na obiekcie HS 106 i zdobyła złoty medal mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie. Anna Twardosz i Kinga Rajda uplasowały się poza czołową “30” i zabrakło ich w serii finałowej.

 

Po czwartkowych treningach szkoleniowcy podjęli decyzję w sprawie składów na kwalifikacje do konkursu mistrzostw świata na skoczni normalnej w Oberstdorfie. Zabrakło w nich miejsca dla gwiazd. Trudny orzech do zgryzienia mieli Austriacy, bo podopieczni Andreasa Widhoelzla dobrze spisywali się w czwartkowych treningach. Ostatecznie szkoleniowiec zrezygnował z Manuela Fettnera i Jana Hoerla. Co ciekawe, w trzeciej serii treningowej w czwartek obaj zajęli miejsca w TOP 4.  Stefan Horngacher natomiast nie miał już tak dużych wątpliwości i z powołanej szóstki odstawił Severina Freunda i Martina Hamanna. Norwedzy natomiast zdecydowali się przystąpić do kwalifikacji bez Andersa Haare i Johanna Andre Forfanga. W kwalifikacjach do konkursu na skoczni normalnej nie zobaczymy też gwiazdy reprezentacji Słowenii – Petera Prevca. W czwartkowych treningach radził sobie bardzo przeciętnie. Skreślony został także jego brat – Domen Prevc.

 

Szczepan Kupczak zajął 25., a Andrzej Szczechowicz – 35. miejsce w konkursie skoków do kombinacji norweskiej na narciarskich mistrzostwach świata w Oberstdorfie. Kupczak uzyskał 98,5 m, Szczechowicz skoczył o 10 m bliżej.  Piątkowe zawody to pierwsza z pięciu konkurencji w tej dyscyplinie na mistrzostwach świata. W sobotę kombinatorzy norwescy powalczą o medale na skoczni normalnej i w biegu na 5 km, w niedzielę – w rywalizacji drużynowej na skoczni normalnej i sztafecie 4×5 km. Później planowane są jeszcze zmagania na dużej skoczni.

Opracował: Sławek Sobczak