Piłka nożna:
Liga Mistrzów:
W środę rozegrano dwa ostatnie mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. Borussia M’gladbach 0:2 przegrała z Manchesterem City, a Atalanta 0:1 z Realem Madryt.
Spotkanie Borussii M’gladbach z Manchesterem City rozegrano w Budapeszcie. Goście już do przerwy prowadzili po trafieniu Bernardo Silvy. Po zmianie stron wynik spotkania ustalił Gabriel Jesus.
Z kolei w Bergamo w potyczce Atalanty z Realem zespół z Madrytu przez 73 minuty grał w przewadze. Królewscy gola zdobyli dopiero w 86. minucie, a do siatki pięknym uderzeniem trafił Ferland Mendy.
Atalanta Bergamo – Real Madryt 0:1 (0:0)
0:1 – Ferland Mendy 86′
Borussia M’gladbach – Manchester City 0:2 (0:1)
0:1 – Bernardo Silva 29′
0:2 – Gabriel Jesus 65′
Liga Europy:
SSC Napoli przystąpi do rewanżu z Granada CF po porażce 0:2 w Hiszpanii. Dynamo Kijów zremisowało 1:1 w pierwszym meczu z Club Brugge u siebie. Nie są to korzystne wyniki przed czwartkowymi starciami o awans do najlepszej “16” Ligi Europy.
W środę jako pierwszy awansował Tottenham Hotspur. Rewanż z Wolfsberger AC był formalnością dla zespołu Jose Mourinho, który już w pierwszym meczu pokazał swoją wyższość wynikiem 4:1. W Londynie odniósł jeszcze wyższe zwycięstwo 4:0, a najważniejszym piłkarzem był Dele Alli. Anglik strzelił imponującego gola i przy dwóch asystował.
1/16 finału Ligi Europy:
Pierwszy mecz: 2:1.
Szachtar Donieck – Maccabi Tel Awiw
Pierwszy mecz: 2:0.
Pierwszy mecz: 0:2.
TSG 1899 Hoffenheim – Molde FK
Pierwszy mecz: 3:3.
Villarreal CF – Red Bull Salzburg
Pierwszy mecz: 2:0.
Pierwszy mecz: 4:3.
Pierwszy mecz: 1:1.
PSV Eindhoven – Olympiakos Pireus
Pierwszy mecz: 2:4.
Bayer 04 Leverkusen – Young Boys Berno
Pierwszy mecz: 3:4.
Pierwszy mecz: 3:2.
Pierwszy mecz: 2:0.
Pierwszy mecz: 0:0.
AC Milan – Crvena Zvezda Belgrad
Pierwszy mecz: 2:2.
Manchester United – Real Sociedad
Pierwszy mecz: 4:0.
Pierwszy mecz: 1:1.
Koszykówka:
NBA:
Chicago Bulls – Minnesota Timberwolves 133:126 po dogrywce (32:34, 36:24, 28:32, 23:29, 14:7)
(LaVine 35, White 20, Carter Jr. 17 – Beasley 25, Towns 24, Edwards 21)
Lu Dort został bohaterem Oklahomy City Thunder. 21-latek trafił spektakularny rzut za trzy na zwycięstwo równo z końcową syreną. San Antonio Spurs popełnili stratę i dali rywalom piłkę na 3,9 sekundy przed końcem spotkania przy wyniku 99:99. Al Horford zaatakował kosz, ale podał do niepilnowanego na obwodzie Lu Dorta, który trafił rzut na wagę zwycięstwa równo z końcową syreną. Thunder zwyciężyli 102:99. 21-letni kanadyjski rzucający obrońca w całym spotkaniu zdobył 16 punktów (6/12 z gry, 4/7 za trzy). Brylował Shai Gilgeous-Alexander. Lider zespołu z Oklahoma City rzucił rekordowe w karierze 42 “oczka” i zanotował osiem zbiórek.
Oklahoma City Thunder – San Antonio Spurs 102:99 (28:21, 12:24, 36:28, 26:26)
(Gilgeous-Alexander 42, Dort 16, Horford 16 – Murray 27, Mills 15, Aldridge 11)
Utah Jazz wciąż na fali! Drużyna z Salt Lake City w środę wysoko pokonała na własnym parkiecie aktualnych mistrzów NBA i w ostatnich 24 meczach, ma na swoim koncie 22 zwycięstwa. Trener Quin Snyder nie musiał nawet eksploatować swoich liderów. Utah Jazz posłali Los Angeles Lakers na deski już w drugiej kwarcie (39:24), a dobili w trzeciej (27:17), triumfując ostatecznie 114:89.
Utah Jazz – Los Angeles Lakers 114:89 (24:23, 39:24, 27:17, 24:25)
(Favors 18, Gobert 18, Bogdanovic 15, Conley 14 – James 19, Harrell 16, Morris 12)
Atlanta Hawks w środę nadspodziewanie łatwo pokonała Boston Celtics, bo aż 127:112. Danilo Gallinari trafiał, jak natchniony. Włoch zdobył 38 punktów i trafił świetne 10 na 12 oddanych rzutów za trzy, ustanawiając nowy rekord klubu. Wcześniejszy należał do Steve’a Smitha, który w 1997 roku dziewięciokrotnie przymierzył z dystansu. Trae Young zaaplikował rywalom 33 “oczka”.
Atlanta Hawks – Boston Celtics 127:112 (40:27, 32:22, 27:29, 28:34)
(Gallinari 38, Young 33, Collins 14 – Brown 17, Teague 14, Tatum 13, Thompson 13, Nesmith 13)
Ciekawy mecz stoczyli Charlotte Hornets i Phoenix Suns. Ci drudzy od stanu 99:110 doprowadzili do wyrównania, ale “Szerszenie” odpowiedziały zrywem 7-0. Devin Booker w końcówce spotkania trafił zza łuku z faulem, dzięki czemu zniwelował dystans do rywali na trzy punkty (119:122), a później mógł nawet doprowadzić do dogrywki równo z końcową syreną, ale się pomylił. Powtórki pokazały, że lider Suns przy tym kluczowym rzucie za trzy był faulowany przez Gordona Haywarda, jednak sędziowie nie odgwizdali przewinienia.
Phoenix Suns – Charlotte Hornets 121:124 (38:34, 29:32, 24:31, 30:27)
(Booker 33, Paul 20, Ayton 16 – Monk 29, Ball 20, Hayward 20, Bridges 14)
Indiana Pacers – Golden State Warriors 107:111 (22:25, 36:31, 22:28, 27:27)
(Brogdon 24, Sabonis 22, McDermott 15 – Curry 24, Oubre Jr. 17, Wiggins 15)
Cleveland Cavaliers – Houston Rockets 112:96 (27:17, 21:33, 34:24, 30:22)
(Allen 26, Sexton 23, Windler 13 – Wall 20, Oladipo 17, Gordon 17, House Jr. 14)
Miami Heat – Toronto Raptors 116:108 (32:35, 34:21, 26:29, 24:23)
(Butler 27, Adebayo 19, Robinson 17 – VanVleet 24, Lowry 24, Powell 17, Anunoby 14)
New Orleans Pelicans – Detroit Pistons 128:118 (33:39, 31:30, 32:27, 32:22)
(Williamson 32, Ingram 27, Adams 14 – Jackson 25, Plumlee 21, Bey 13, Lee 13)
Devin Booker pierwotnie nie został wybrany do grona 24 uczestników, którzy wezmą udział w 70. Meczu Gwiazd ligi NBA. Lider Phoenix Suns zastąpi jednak kontuzjowanego Anthony’ego Davisa. 24-latek zdobywa w tym sezonie średnio na mecz 24,7 punktu, 4,3 asysty oraz 3,8 zbiórki, a jego drużyna z bilansem 20-11 plasuje się na wysokim, czwartym miejscu w Konferencji Zachodniej.
Hokej na lodzie:
NHL:
Finaliści poprzedniego sezonu, czyli broniący tytułu Tampa Bay Lightning i Dallas Stars, odnieśli zgodne zwycięstwa po 3:0 w środowych meczach ligi NHL. Mistrzowie pokonali u siebie Carolina Hurricanes, a ekipa z Teksasu wygrała na wyjeździe z Florida Panthers. Obydwa spotkania miały dość podobny przebieg, tzn. szybko zdobyty gol, potem drugi – w przypadku mistrzów NHL strzelony jeszcze w pierwszej tercji, aż wreszcie ostatnie trafienie w końcowych fragmentach gry. Gole dla Lightning strzelili Ross Colton (7. minuta), Blake Coleman (18.), Barclay Goodrow (60.). Z kolei dla Stars John Klingberg (1.), Esa Lindell (43.), Joel Kiviranta (57.). W ligowej tabeli wciąż prowadzą zawodnicy Toronto Maple Leafs, którzy w 21 występach zgromadzili 32 punkty. Mają sześć przewagi nad Panthers, ale hokeiści tego klubu rozegrali 18 meczów.
Tym razem Maple Leafs pokonali Calgary Flames 2:1 po dogrywce. Aż do 57. minuty utrzymywał się bezbramkowy remis, a wtedy prowadzenie Flames dał Andrew Mangiapane. Na 88 sekund przed ostatnią syreną wyrównał William Nylander. Ten sam gracz przesądził o sukcesie drużyny z Toronto, drugi raz wpisując się na listę strzelców w 66. sekundzie dodatkowego czasu.
W Filadelfii miejscowi Flyers pokonali 4:3 New York Rangers, którym nie pomógł hat-trick (trzeci w karierze) Chrisa Kreidera.
Sporo emocji było też w spotkaniu Arizona Coyotes z Anaheim Ducks. Po 36 minutach goście wygrywali 3:0, lecz między 51. a 57. minutą gospodarze zdołali wyrównać. W serii karnych o sukcesie „Kojotów” przesądził Christian Dvorak.
Tenis:
Władze Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sław poinformowały o tym, kto zostanie w lipcu przyjęty do elitarnego grona. Wśród nowych postaci znalazła się australijska legenda, która w środę obchodzi 40. urodziny. Tego także chcieli kibice, którzy jesienią mogli oddawać głosy na swoich faworytów. Lleyton Hewitt zostanie w tym roku przyjęty do Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sław. “Rusty” to triumfator US Open 2001 i Wimbledonu 2002 oraz były lider rankingu ATP. W sumie wygrał 30 tytułów w singlu i trzy w deblu. Na korcie słynął z niezwykłej waleczności. Wiele poświęcił drużynie narodowej Pucharu Davisa, której obecnie jest kapitanem. Ceremonia wprowadzenia do Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sław odbędzie się 17 lipca w Newport. Ponieważ pandemia COVID-19 doprowadziła do odwołania zeszłorocznej imprezy, wybrani w poprzednim sezonie Conchita Martinez i Goran Ivanisević zostaną uhonorowani dopiero tego lata. Obok nich do Galerii Sław zostaną wprowadzeni również trener i wychowawca Dennis van der Meer (pośmiertnie) oraz tenisistki tworzące legendarną “Oryginalną Dziewiątkę”, czyli Peaches Bartkowicz, Rosie Casals, Julie Heldman, Billie Jean King, Kristy Pigeon, Nancy Richey, Valerie Ziegenfuss, Judy Tegart Dalton i Kerry Melville Reid. To panie, które postanowiły walczyć o swoje prawa i miały ogromny wpływ w powstanie WTA.
ATP Montpellier:
David Goffin w trzech setach pokonał Benjamina Bonziego w II rundzie rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP 250 w Montpellier. Trudną przeprawę miał też Ugo Humbert, który obronił meczbole i wygrał po trzech tie breakach.
II runda gry pojedynczej:
David Goffin (Belgia, 2) – Benjamin Bonzi (Francja, WC) 4:6, 6:4, 7:5
Ugo Humbert (Francja, 6) – Tallon Griekspoor (Holandia, Q) 6:7(4), 7:6(5), 7:6(5)
Lorenzo Sonego (Włochy, 7) – Sebastian Korda (USA) 6:3, 6:2
I runda gry pojedynczej:
Aljaz Bedene (Słowenia) – Jannik Sinner (Włochy, 5) 3:6, 6:2, 7:6(5)
Gregoire Barrere (Francja, Q) – Nikołoz Basilaszwili (Gruzja) 6:4, 6:4
Po środowej porażce w deblu, w czwartek Hubert Hurkacz przegrał z Hiszpanem Alejandro Davidovichem Fokiną 5:7, 2:6 w drugiej rundzie singla tenisowego turnieju ATP w Montpellier (pula nagród 262,2 tys. euro). Występy we Francji polski zawodnik rozpoczął od niepowodzenia w pierwszej rundzie debla. Duet Hurkacz, Szymon Walków przegrał z najwyżej rozstawioną fińsko-francuską parą Henri Kontinen, Edouard Roger-Vasselin 7:6 (7-5), 2:6, 8-10. W kwalifikacjach gry pojedynczej turnieju we Francji odpadł Kamil Majchrzak.
ATP Cordoba:
Gdy przed rokiem Benoit Paire i Nicolas Jarry zmierzyli się w ATP Cup, stoczyli wyrównany mecz. W środę, w II rundzie rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju ATP 250 w Cordobie, znów stanęli naprzeciw siebie i tym razem Francuz był wyraźnie lepszy. Tym samym Paire wygrał pierwszy mecz w sezonie 2021 i zarazem przerwał trwającą od sześciu meczów serię porażek.
Benoit Paire (Francja, 2) – Nicolas Jarry (Chile, WC) 6:2, 6:4
Facundo Bagnis (Argentyna, Q) – Federico Delbonis (Argentyna, 8) 6:4, 7:5
Jozef Kovalik (Słowacja) – Marcelo Tomas Barrios Vera (Chile, Q) 4:6, 6:2, 6:3
Federico Coria (Argentyna) – Francisco Cerundolo (Argentyna, WC) 1:6, 6:2, 6:4
WTA Adelajda:
W ćwierćfinale imprezy w Adelajdzie miał miejsce niesamowity thriller. Rozegrały go Jil Teichmann (WTA 61) i Anastasija Sevastova (WTA 56). Z awansu cieszyła się Szwajcarka, która obroniła dwie piłki meczowe i zwyciężyła Łotyszkę 6:4, 6:7(10), 7:5 po dwóch godzinach i 57 minutach. W trwającym dwie godziny i 57 minut meczu miało miejsce 10 przełamań, z czego sześć dla Teichmann. Szwajcarka zdobyła o sześć punktów więcej (122-116) od półfinalistki US Open 2018. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.
Iga Świątek idzie jak burza w zawodach WTA 500 na kortach twardych w Adelajdzie. W czwartek nasza tenisistka okazała się lepsza od Amerykanki Danielle Collins, która ostatecznie skreczowała przy stanie 6:2, 3:0 dla mistrzyni Rolanda Garrosa 2020. Polka odebrała ochotę do walki Danielle Collins i pogromczyni Ashleigh Barty nie dokończyła meczu. Tenisistka z Raszyna zachwyciła zjawiskowym tenisem. W ciągu 64 minut Świątek obroniła pięć z sześciu break pointów i uzyskała cztery przełamania. Polka zdobyła 16 z 22 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Z Collins zmierzyła się po raz pierwszy. W piątek w półfinale Świątek spotka się z Jil Teichmann. Będzie to pierwsze starcie tych tenisistek. Polka powalczy o trzeci finał w głównym cyklu, a Szwajcarka o czwarty. Mecz Polki rozpocznie się ok. godz. 5:30 czasu warszawskiego czyli 22:30 czasu chicagowskiego.
Siatkówka:
Liga Mistrzów:
Po raz czwarty z rzędu Zenit Kazań pokonał PGE Skrę Bełchatów (3:1). Zespół Michała Gogola pokazał bardzo dobrą siatkówkę, ale w decydujących momentach gigant z Rosji z Bartoszem Bednorzem w składzie był bezlitosny. Rewanż odbędzie się w Kazaniu. Tę potyczkę zaplanowano na 4 marca (czwartek).
PGE Skra Bełchatów – Zenit Kazań 1:3 (23:25, 25:19, 23:25, 19:25)
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie mieli szczęścia w losowaniu par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów. W starciu z Cucine Lube Civitanova zaprezentowali się jednak fantastycznie, pokonując faworyta 3:1. Półfinał Ligi Mistrzów jest o krok! Rewanż zaplanowano na środę, 3 marca 2021 r.
Cucine Lube Civitanova – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (23:25, 25:14, 21:25, 21:25)
Golf:
Wypadek Tigera Woodsa wyglądał dramatycznie. Pojazd, którym jechał Woods przejechał przez dwa pasy drogi, uderzył w krawężnik, a następnie w drzewa, po czym kilkukrotnie dachował. Nie było śladów poślizgu czy hamowania, a wpływ na wypadek nie miały też warunki atmosferyczne. Jak poinformowało BBC, sprawą wypadku zajęła się prokuratura. Śledczy zdecydowali, że Woodsowi nie zostanie postawiony żaden zarzut karny po wypadku, w wyniku którego doznał poważnych obrażeń. – To był po prostu wypadek. Zarzut w tej sprawie byłby lekkomyślny. Nie ma dowodów na to, że Woods był pod wpływem narkotyków lub alkoholu. Możemy to wykluczyć – powiedział Alex Villanueva z biura szeryfa hrabstwa Los Angeles. Lista obrażeń Woodsa jest długa. Amerykanin ma zmiażdżone kości obu podudzi, złożone złamanie prawej kości piszczelowej i strzałkowej oraz ma złamaną kostkę.
LA:
Armand Duplantis uzyskał najlepszy wynik sezonu 2021 w skoku o tyczce podczas mityngu w Belgradzie. Drugie miejsce zajął Piotr Lisek. Armand Duplantis rozpoczął konkurs od zrzutki na 5,60 metra – tę wysokość zaliczył za drugim razem. W pierwszych podejściach Szwed uzyskał: 5,80, 6 metrów oraz 6,10 m. Na koniec mistrz Europy z 2018 roku i wicemistrz globu z sezonu 2019 dwukrotnie atakował swój rekord świata – próbował zaliczyć 6,19 metra, z trzeciego podejścia tym razem zrezygnował. Od 15 lutego 2020 roku należący do Duplantisa najlepszy wynik w skoku o tyczce wynosi 6,18. 6,10 osiągnięte w Belgradzie jest czwartym rezultatem w karierze tego urodzonego w 1999 roku zawodnika.
IO w Tokio:
Widzowie będą mogli ustawiać się przy trasie sztafety z olimpijską pochodnią w Japonii, ale surowo zabronione będzie m.in. wiwatowanie. Organizatorzy igrzysk w Tokio ostrzegają także przed gromadzeniem się dużych grup ludzi. Do rozpoczęcia letnich igrzysk, przesuniętych z powodu koronawirusa z 2020 na 2021 rok, pozostało pięć miesięcy. Pomimo utrzymujących się obaw o bezpieczeństwo uczestników zawodów olimpijskich, trwają przygotowania do ich przeprowadzenia. Sztafeta z ogniem ma wyruszyć 25 marca z Fukushimy. Dziesięć lat temu doszło tam do trzęsienia ziemi i tsunami, które wywołały katastrofę w elektrowni nuklearnej. Kolejne etapy sztafety będą mogli z bliska obserwować widzowie, ale konieczne będzie zakładanie masek ochronnych, przestrzeganie dystansu społecznego, unikanie tłumów itd. Organizatorzy zachęcają do wspierania uczestników brawami, zabraniają zaś wiwatowania, krzyków itp. W razie nieprzestrzegania zasad może dojść do zrezygnowania z jej niektórych odcinków. Zaznaczono również, że obecność w niektórych punktach trasy będzie możliwa tylko na podstawie rezerwacji. Wydarzenie będzie transmitowane w japońskiej telewizji oraz internecie.
Japonia szykuje się do organizacji igrzysk olimpijskich w Tokio. Są jednak komplikacje, bo ludzie boją się koronawirusa, co ma niespodziewane konsekwencje. Obawy Japończyków mają swoje przełożenie na organizację imprezy. “Daily Mail” informuje, że w ciągu ostatnich tygodni aż tysiąc wolontariuszy złożyło swoją rezygnację. Głównym powodem jest strach przed zakażeniem koronawirusem. Wolontariusze są niezwykle potrzebni w trakcie tak wielkich imprez, na które przyjeżdżają ludzie z całego świata. Jedni są tłumaczami, inni szoferami lub pomagają ludziom na ulicy. W dodatku pełnią wiele obowiązków na samych arenach sportowych w trakcie walki o medale.
Zimowe:
Oberstdorf 2021:
112 zawodniczek i 159 zawodników przystąpiło do eliminacji sprintu techniką klasyczną. Następnie czołowe trzydziestki uzyskały awans do fazy ćwierćfinałowej. Dodajmy, że początek rywalizacji znacznie przyśpieszono – to efekt niekorzystnych prognoz pogody. W czwartek w Oberstdorfie ma być nawet kilkanaście stopni powyżej zera.
Wśród kobiet zdecydowanie najszybsza była Johanna Hagstroem. Szwedka pokonała drugą Maiken Caspersen Fallę o ponad dwie sekundy. Trzecia w kwalifikacjach była Johanna Matintalo. O dużym pechu może mówić Monika Skinder. Reprezentantka Polski zajęła pierwsze miejsce niedające awansu. Do “trzydziestki” zabrakło jej 0,47 s. Izabela Marcisz była 42., Karolina Kaleta 48., a Karolina Kukuczka 71.
W rywalizacji mężczyzn również żadnemu z Polaków nie udało się uzyskać awansu. Najbliżej był Maciej Staręga, którego sklasyfikowano na 33. pozycji. Drugi z Biało-Czerwonych – Kamil Bury zajął 46. miejsce.
Najszybszy był Johannes Hoesflot Klaebo. Norweg przebył 1,5 km w czasie 3:00.08 s – to o 3,48 s szybciej niż jego rodak Erik Valnes, który był drugi. Awans dawał natomiast czas 3:12.18 min.
Szwedka Jonna Sundling i Norweg Johannes Hoesflot Klaebo zdobyli złote medale w sprincie techniką klasyczną w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie. Sundling wygrała wyraźnie, z ponaddwusekundową przewagą, ale walka o srebrny medal była zażarta. Ostatecznie drugą pozycję wywalczyła Norweżka Maiken Caspersen Falla, a zaledwie 0,03 s za nią finiszowała Słowenka Anamarija Lampic. To największy sukces w karierze 26-letniej Sundling, która do tej pory zdobywała medale jedynie na imprezach juniorskich. W dorobku ma też trzy zwycięstwa w Pucharze Świata.
W rywalizacji mężczyzn Norwegowie zajęli wszystkie miejsca na podium. Drugi był Erik Valnes, który do Klaebo stracił 0,66 s, a trzeci Haavard Solaas Taugboel – 0,80 s straty.
Opracował: Sławek Sobczak