Piątkowa sesja przyniosła dwuprocentowe spadki głównych nowojorskich indeksów. Ale prawdziwe emocje były na froncie najmocniej „zashortowanych spółek”, gdzie armia „redditowych partyzantów” ściera się z kapitałami funduszy hedgingowych. Po czwartkowym odbiciu i umiarkowanych wzrostach w piątek Wall Street wróciła do zainicjowanego w środę trybu spadkowego. Dow Jones po spadku o przeszło 2 proc. powrócił poniżej 30 000 punktów. S&P500 zanotował spadek o 1,93 proc., finiszując z wynikiem  3 714,24 pkt. Nasdaq zniżkował o równe 2 proc., obniżając się w pobliże 13 000 punktów. Drugi dzień z rzędu mocno taniały akcje Apple’a (ponownie o przeszło 3 proc.), mimo że w środę najcenniejsza giełdowa spółka świata pokazała znakomite wyniki za IV kwartał.  Mocno w dół szły także notowania spółek typowo cyklicznych. Walory Dow’a, Chevrona oraz 3M przeceniono po przeszło 4 proc. Akcje Johnson&Johnson potaniały o 3,6 proc. po tym, jak spółka przyznała, że skuteczność jej antycovidowej szczepionki wynosi tylko 66 proc. globalnie oraz 72 proc. w USA. Warto zwrócić uwagę, co dzieje się z indeksem zmienności VIX, który w piątek poszedł w górę o 9,5 proc. po tym, jak w środę wystrzelił w górę aż o 64 proc. To sygnał, że rośnie zmienność rynku oczekiwana przez inwestorów z rynku opcji. W przeszłości tego typu zwyżki indeksu VIX miały miejsce tylko w obliczu gwałtownych spadków na amerykańskim rynku akcji.

Ale teraz uwaga mediów i inwestorów ogniskuje się na spektakularnym starciu między „redditową armią”, a funduszami grającymi na krótko. Do kolejnej „bitwy” doszło na akcjach GameStopu, które w piątek podrożały o blisko 68 proc. po tym, jak w czwartek przeceniono je o 44 proc. GameStop to firma, która znalazła się w środku walki między funduszami hedgingowymi z Wall Street i indywidualnymi inwestorami, którzy umawiali się na swoje działania na internetowych forach.  Najpopularniejsze z nich – WallStreetBets – liczy już ok. 6 mln użytkowników. W piątek popularny broker Robinhood zapowiedział, że pozwoli na zakupy zaledwie jednej (tak, jednej!) akcji GameStop . Podobne limity dotyczą także 36 innych „gorących” walorów.  Dzień wcześniej handel papierami GameStopu u tego brokera został zakazany nagle i bez klarownego uzasadnienia. Po rynku krążą spekulacje, że ostatni wzrost zmienności może być efektem przeciągania linii na najbardziej „zashortowanych” spółkach. Przyciśnięte do ściany fundusze grające na spadki mogły zostać zmuszone do zamknięcia swoich długich pozycji (czyli do sprzedaży akcji) na innych walorach. Ten czynnik mógłby tłumaczyć ostrą i dość nieoczekiwaną przecenę papierów Apple’a czy Microsoftu, która pojawiła się pomimo publikacji dobrych wyników kwartalnych przez te spółki.

Piątkowa sesja przypieczętowała najgorszy od października tydzień na amerykańskich rynkach akcji. Jako powód spadków kursów wskazywano obawy, że wyciskanie krótkiej sprzedaży przez spekulantów z forów inwestycyjnych na serwisie Reddit może zmusić fundusze hedgingowe do sprzedaży akcji w celu pokrycia strat. Inwestorów rozczarowały także dane wskazujące na dalszy spadek konsumpcji w USA i wzrost kosztów pracy, mogący przyczynić się do szybszego wzrostu inflacji. Wzrost niepewności mógł wynikać także z doniesień o pojawieniu się w USA południowoafrykańskiej odmiany koronawirusa, z którym walka znanymi już metodami jest trudniejsza. Rozczarowanie wywołał komunikat Johnson & Johnson o słabszej skuteczności szczepionki na COVID-19 niż opracowanych przez inne firmy.

Giełdy w Azji zaczęły nowy miesiąc od wzrostów, co tym samym zaważyło na sentymencie na FX – w poniedziałek rano bilans dla dolara jest mieszany, a zmiany niewielkie. Najsilniejsze są Antypody i funt, których zmiana nie przekracza 0,3 proc., a najsłabsze frank, euro, ale i też chiński juan. Wpływ na chińską walutę mogły mieć słabsze odczyty PMI z Chin, utrzymujące się problemy z krótkoterminową płynnością na rynku wymagające kolejnych działań Ludowego Banku Chin, a także kolejne naruszenia przestrzeni powietrznej nad Tajwanem przez chińskie samoloty. Według odczytów PMI dla przemysłu cofnął się w styczniu do 51,3 pkt, a usługowy zszedł do 52,4 pkt. Poza tzw. rządowymi danymi, słabo wypadły też szacunki Caixin – te dla przemysłu pokazały spadek do 51,5 pkt. Nadal pozostajemy wprawdzie w obszarze ekspansji, ale to za chwilę może zacząć budzić większy niepokój.