Piłka nożna:

Premier League:

To miała być łatwa przeprawa dla Manchesteru United. Wicelider Premier League nieoczekiwanie poległ jednak w starciu z Sheffield United (1:2) i nie wykorzystał szansy na powrót na szczyt tabeli. Tym samym Manchester, po niemal trzech miesiącach, musiał ponownie przełknąć gorycz porażki w Premier League.

Manchester United – Sheffield United 1:2 (0:1)

0:1 – Kean Bryan 23′
1:1 – Harry Maguire 64′
1:2 – Oliver Burke 74′

Everton – Leicester City 1:1

1:0 – James Rodriguez 30′
1:1 – Youri Tielemans

Thomas Tuchel już zadebiutował jako nowy trener Chelsea. Ta zremisowała 0:0 z Wolverhampton. Mimo tego, że jest już zauważalny wkład Niemca, a “The Blues” ustanowili nowy rekord, to w ofensywie jest co poprawiać.

Spotkanie Brighton and Hove Albion – Fulham FC zakończyło się bezbramkowym remisem. Jakub Moder nie podniósł się z ławki rezerwowych gospodarzy. Michał Karbownik nie został uwzględniony w kadrze meczowej.

 

Puchar Króla:

Rayo Vallecano napędziło trochę strachu drużynie Barcelony w meczu 1/8 finału rozgrywek o Puchar Króla. Gospodarze po przerwie objęli prowadzenie, jednak dwie niemal bliźniacze akcje gości odmieniły losy potyczki.

Rayo Vallecano – FC Barcelona 1:2 (0:0)
1:0 – Fran Garcia 63′
1:1 – Leo Messi 69′
1:2 – Frenkie De Jong 80′

Sevilla FC – Valencia CF 3:0 (3:0)
1:0 – de Jong 20′
2:0 – de Jong 33′
3:0 – Rakitić 38′

UD Almeria – Osasuna Pampeluna 0:0 k. 5:4

 

Puchar Włoch:

Juventus wyeliminował ostatniego reprezentanta Serie B z Pucharu Włoch. Ten mecz wyglądał jak sparing, a w nim Stara Dama pokonała SPAL 4:0. Wojciech Szczęsny był na ławce rezerwowych, a Cristiano Ronaldo poza kadrą.

Juventus FC – SPAL 4:0 (2:0)
1:0 – Alvaro Morata (k.) 16′
2:0 – Gianluca Frabotta 33′
3:0 – Dejan Kulusevski 79′
4:0 – Federico Chiesa 90′

 

Ciekawostki piłkarskie:

Niespełna dwa miesiące dzielą nas od debiutu Paulo Sousy w reprezentacji Polski. Nowego selekcjonera czeka niezwykle pracowity rok.  Portugalczyk jest już w Polsce, gdzie odbywa szereg spotkań. W czwartek m.in. wizytował stadion Legii Warszawa, na którym Biało-Czerwoni rozegrają pierwszy domowy mecz pod jego wodzą. To będzie bardzo nietypowy rok dla kadry. Po raz pierwszy w historii przed dużym turniejem rozpoczną się eliminacje do kolejnego. W marcu startuje batalia o udział w mundialu w Katarze, która potrwa zaledwie kilka miesięcy. Terminarz poszczególnych reprezentacji będzie więc naładowany arcyważnymi meczami.  Wyzwań jest mnóstwo i Paulo Sousa odczuje ciężar kalendarza, mimo że jego kontrakt obowiązuje póki co tylko do listopada.

25 marca nowego opiekuna drużyny narodowej czeka debiut, którym będzie wyjazdowe starcie z Węgrami w ramach mundialowych kwalifikacji. Trzy dni później na stadionie Legii Warszawa podejmujemy Andorę, a po kolejnych trzech dniach – 31 marca – gramy na wyjeździe z Anglią (wszystkie te potyczki rozpoczną się o godz. 20.45). Od marca do listopada Polacy rozegrają dziesięć meczów eliminacji mistrzostw świata, a latem pojadą jeszcze na Euro 2020. W fazie grupowej, która dla Biało-Czerwonych rozpocznie się 14 czerwca, ich rywalami będą kolejno Słowacja, Hiszpania oraz Szwecja. Jeśli kadra awansuje do 1/8 finału, czeka ją kolejne wielkie spotkanie. Jednak nawet w najmniej optymistycznym wariancie nasz zespół narodowy rozegra w nowym roku aż trzynaście ważnych meczów – dziesięć eliminacyjnych i trzy turniejowe. Do tego dojdą starcia towarzyskie. 8 czerwca Polacy zmierzą się w Poznaniu z Islandią.

Mecze reprezentacji Polski w 2021 roku:

  1. MŚ 2022: Węgry – Polska / czw. 25.03.2021 godz. 20.45
    el. MŚ 2022: Polska – Andora / nd. 28.03.2021 godz. 20.45 (Warszawa)
    el. MŚ 2022: Anglia – Polska / śr. 31.03.2021 godz. 20.45
    towarzyski: Polska – Islandia / wt. 08.06.2021 godz. 18.00 (Poznań)
    Euro 2020: Polska – Słowacja / pon. 14.06.2021 godz. 18.00 (Dublin)
    Euro 2020: Hiszpania – Polska / sob. 19.06.2021 godz. 21.00 (Bilbao)
    Euro 2020: Szwecja – Polska / śr. 23.06.2021 godz. 18.00 (Dublin)
    el. MŚ 2022: Polska – Albania / czw. 02.09.2021 godz. 20.45
    el. MŚ 2022: San Marino – Polska / nd. 05.09.2021 godz. 20.45
    el. MŚ 2022: Polska – Anglia / śr. 08.09.2021 godz. 20.45
    el. MŚ 2022: Polska – San Marino / sob. 09.10.2021 godz. 20.45
    el. MŚ 2022: Albania – Polska / wt. 12.10.2021 godz. 20.45
    el. MŚ 2022: Andora – Polska / pt. 12.11.2021 godz. 20.45
    el. MŚ 2022: Polska – Węgry / pon. 15.11.2021 godz. 20.45

Sobotni finał Copa Libertadores, w którym na legendarnej Maracanie w Rio de Janeiro zmierzą się brazylijskie kluby FC Santos i Palmeiras Sao Paulo, będzie historyczny z powodu wysokości nagrody i liczby krajów transmitujących to wydarzenie piłkarskie. Po raz pierwszy w dziejach nagroda dla triumfatora wyniesie 15 mln dolarów, a mecz transmitowany będzie do 191 krajów – poinformowała konfederacja piłki nożnej w Ameryce Płd. (CONMEBOL). W sumie pula nagród dla uczestników tej edycji będzie również rekordowa – 22 mln dol.  Santos może zostać pierwszym brazylijskim klubem, który triumfował w Copa Libertadores cztery razy. Będzie to pierwszy brazylijski finał rozgrywek, odpowiednika europejskiej Ligi Mistrzów, od 2006 roku, gdy Internacional Porto Alegre okazał się lepszy w dwumeczu od FC Sao Paulo.  Mecz na Maracanie, mogącej pomieścić ponad 78 tysięcy widzów, zostanie rozegrany przy pustych trybunach z powodu pandemii COVID-19. Brazylia jest trzecim krajem na świecie, po USA i Indiach, najbardziej nią dotkniętym – stwierdzono już 8,93 mln zakażeń, zmarło zaś ponad 219 tys. osób.

 

Koszykówka:

NBA:

Los Angeles Lakers byli bardzo blisko, aby po zrywie w końcówce spotkania pokonać zespół Philadelphia 76ers, ale ostanie słowo należało do Tobiasa Harrisa. Skrzydłowy uratował Sixers. Tobias Harris trafił z półdystansu nad Alexem Caruso na trzy sekund przed końcem meczu i dał 76ers prowadzenie 107:106. Tak zakończyło się środowe spotkanie w Filadelfii, bo Los Angeles Lakers nie mieli już przerwy na żądanie i Anthony Davis musiał rzucać z połowy boiska. Aktualni mistrzowie NBA byli bardzo blisko, aby dokonać czegoś niesamowitego. “Jeziorowcy” od stanu 93:105 zanotowali serię 13-0!

Philadelphia 76ers – Los Angeles Lakers 107:106 (34:24, 21:27, 26:23, 26:32)
(Embiid 28, Harris 24, Simmons 17 – James 34, Davis 23, Schroder 16)

Charlotte Hornets – Indiana Pacers 106:116 (19:36, 36:23, 25:25, 26:32)
(Rozier 20, Washington 18, Hayward 16, Graham 16 – McDermott 28, Brogdon 25, Sabonis 22)

Cleveland Cavaliers – Detroit Pistons 122:107 (32:28, 22:28, 36:26, 32:25)
(Sexton 29, Drummond 23, Prince 16 – Grant 26, Ellington 17, Plumlee 15)

Orlando Magic – Sacramento Kings 107:121 (23:32, 27:33, 27:31, 30:25)
(Vucevic 26, Fournier 25, Ross 16 – Hield 29, Barnes 21, Holmes 20)

Atlanta Hawks – Brooklyn Nets 128:132 po dogrywce (27:26, 28:29[b], 32:28, 29:33, 12:16)
(Young 28, Reddish 24, Collins 21, Hunter 21 – Durant 32, Harden 31, Irving 26)[/b]

Miami Heat – Denver Nuggets 82:109 (12:26, 21:32, 32:16, 17:35)
(Nunn 17, Adebayo 15, Achiuwa 10 – Jokić 21, Porter Jr. 17, Green 15)

New Orleans Pelicans – Washington Wizards 124:106 (35:18, 29:27, 30:35, 30:26)
(Williamson 32, Ingram 32, Bledsoe 18 – Beal 47, Mathews 15, Lopez 14)

Phoenix Suns – Oklahoma City Thunder 97:102 (32:17, 10:28, 29:28, 26:29)
(Paul 32, Crowder 17, Nader 12 – Horford 21, Gilgeous-Alexander 21, Dort 14, Maledon 11)

Utah Jazz – Dallas Mavericks 116:104 (32:19, 37:29, 31:30, 16:26)
(Clarkson 31, Gobert 29, Ingles 21 – Doncić 30, Hardaway Jr. 19, Porzingis 18)

Golden State Warriors – Minnesota Timberwolves 123:111 (23:21, 35:30, 37:24, 28:36)
(Wiseman 25, Oubre Jr. 20, Wiggins 19 – Beasley 25, Edwards 25, Reid 19, Nowell 12)

 

W czwartek, w NBA, rusza głosowanie na pierwsze piątki Meczu Gwiazd, choć w dobie pandemii koronawirusa może się on nie odbyć. Jak głosować? Liga udostępnia trzy opcje: za pośrednictwem oficjalnej strony (nba.com) i oficjalnej aplikacji NBA, a także na Twitterze – z hashtagiem #NBAAllStar. Przewidziane jest pięć dni, w których oddawane głosy będą liczyć się podwójnie: 30 stycznia, 2 lutego, 4 lutego, 13 lutego i 16 lutego. Pierwsze piątki w Konferencji Wschodniej i Zachodniej wybiorą nie tylko kibice, ale także dziennikarze i wszyscy zawodnicy NBA. Głosy fanów będą jednak liczyć się najmocniej (50 proc.), a waga głosów graczy i mediów wynosić będzie po 25 proc. Tradycyjnie już pierwsze piątki składać się będą z dwóch zawodników obwodowych i trzech podkoszowych.  W czasie głosowania liga dwukrotnie ujawni cząstkowe wyniki (4 i 11 lutego). Pierwsze piątki All-Star Game poznamy natomiast 18 lutego.

 

FIBA Europe Cup:

Anwil Włocławek pokonał BC Dnipro Dniepr 74:71 w swoim pierwszym meczu w FIBA Europe Cup. Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza byli o krok, żeby już w środę zapewnić sobie awans do kolejnego etapu rozgrywek.  W składzie Anwilu pojawili się Shawn Jones i Curtis Jerrells, ale Frasunkiewicz nie zdecydował się na wpuszczenie ich na parkiet. W piątek włocławianie zmierzą się z ekipą Fribourg Olympic.

 

Hokej:

NHL:

Rozgrywający mecz numer 800 w sezonach zasadniczych najlepszej ligi świata Duchene jako jedyny wykorzystał rzut karny w spotkaniu Nashville Predators z Chicago Blackhawks, dzięki czemu przesądził o zwycięstwie “Drapieżników” 2:1. Dzień wcześniej jego drużyna pokonała tego samego rywala 3:2 po dogrywce. Z gry po raz pierwszy w barwach Predators trafił Nick Cousins, który w październiku podpisał z nimi kontrakt jako wolny gracz, a wyrównał Ryan Carpenter. Stojący w bramce ekipy z Nashville Juuse Saros obronił 29 strzałów z gry oraz wszystkie 3 karne Blackhawks. Bramkarz tych ostatnich Kevin Lankinen zatrzymał aż 41 uderzeń w ciągu 65 minut gry, ale w decydującej rozgrywce jego 2 skuteczne interwencje to było za mało, by drużyna mogła wygrać. Matt Duchene od przyjścia do Nashville wykorzystał tylko 2 z 6 rzutów karnych, ale oba dały jego drużynie zwycięstwa. Dzięki wczorajszej wygranej podopieczni Johna Hynesa mają 8 punktów i objęli prowadzenie w dywizji centralnej. Blackhawks w tym sezonie przegrali na razie wszystkie 6 meczów na wyjazdach, ale w 5. kolejnym spotkaniu punktowali, co pozwala im z dorobkiem 7 “oczek” zajmować w dywizji centralnej 3. miejsce.

Hokeiści Vancouver Canucks znów wysoko pokonali we własnej hali ekipę Ottawa Senators. Po poniedziałkowym zwycięstwie 7:1, w środę wygrali 5:1. Po dwie bramki zdobyli Tyler Motte i J.T. Miller. Motte rozpoczął i zakończył strzelecki festiwal. Do siatki trafiał w trzeciej i 52. minucie. Miller natomiast z bramek cieszył się w 22. i 28. min. Autorem piątego gola był Szwed Elias Pettersson (38.), a dla Senators trafił Josh Norris (9.). W tym sezonie z powodu pandemii koronawirusa wszystkie kanadyjskie drużyny występują w jednej dywizji i grają tylko między sobą. Najlepsza jest obecnie ekipa Toronto Maple Leafs. Canucks zajmują czwarte miejsce, a Senators ostatnie, siódme z zaledwie jednym zwycięstwem w siedmiu meczach.  – Z jakiegoś powodu wystarcza jedna tercja, aby w naszej grze wszystko się posypało. Mamy młody skład, ale to nie może być wymówką. Popełniamy zbyt wiele błędów, których można uniknąć – powiedział trener Senators DJ Smith. Już w czwartek jego podopieczni ponownie zmierzą się z Canucks.

 

Tenis:

Przebywający w Melbourne uczestnicy Australian Open mogą juz zacząć wychodzić z obowiązkowej kwarantanny, po spędzeniu dwóch tygodni w miejscu tzw. bezpieczeństwa biologicznego. Wielkoszlemowy turniej tenisowy w tym mieście rozpocznie się 8 lutego.  Jak poinformowali urzędnicy stanu Victoria, pierwsza grupa spośród 960 zawodników, trenerów i działaczy izolujących się w trzech hotelach w Melbourne mogła opuścić to miejsce od godz. 18 czasu miejscowego, czyli rano według czasu w Europie. Pozostali uczynią tak w najbliższych dniach. Tenisistki i tenisiści będą mogli swobodnie poruszać się po miastach i okolicznych regionach, o ile będą przestrzegać lokalnych ograniczeń dotyczących dystansu społecznego. Obecnie pozostało w sumie pięć osób (związanych z turniejem) z aktywnymi przypadkami COVID-19 – będą one musiały spędzić więcej czasu na kwarantannie, w zależności od tego, kiedy uzyskały wynik pozytywny. W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych i krajów europejskich, które walczą o powstrzymanie koronawirusa, w Australii sytuacja się poprawia, a mieszkańcy odzyskali większość swobód, jakie mieli przed początkiem pandemii. W tegorocznym Australian Open zagra troje polskich tenisistów: Iga Świątek, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak. Z rywalizacji wycofała się z powodu kontuzji Magda Linette.

Zdobycie “wielkiego tytułu” i pokonanie Rafaela Nadala na kortach Rolanda Garrosa – takie cele stawia sobie Stefanos Tsitsipas na sezon 2021. – Myślę, że każdego by to podekscytowało, zwłaszcza mnie – powiedział Grek. 22-latek z Aten wchodzi w ważny etap kariery. Musi zmierzyć się z oczekiwaniami, że z młodego i zdolnego gracza przemieni się w gwiazdę i zdobywcę największych tytułów. – Wiem, że mam świetną karierę – powiedział Grek, który ma już w dorobku m.in. triumf w ATP Finals i dwa półfinały wielkoszlemowe. – Ale oczywiście dopiero zaczynam i wciąż mam wiele do zrobienia. Przede mną wiele turniejów i szans. Zapytany o cele na sezon 2021, Tsitsipas odparł, że chce zdobyć “wielki tytuł” oraz dokonać niemal niemożliwego – pokonać Rafaela Nadala w Rolandzie Garrosie. Jak trudne jest to zadanie, wystarczy podkreślić, że Hiszpan na paryskiej mączce rozegrał 102 mecze, a przegrał tylko dwa.

Urszula Radwańska wygrała w środę pierwszy mecz w głównej drabince zawodów ITF od listopada 2019 roku. Polska tenisistka po trzysetowym boju okazała się lepsza od Lesley Pattinamy Kerkhove w I rundzie turnieju we francuskim Andrezieux-Boutheon. Po bardzo udanych dwustopniowych eliminacjach Urszula Radwańska (WTA 291) trafiła na Lesley Pattinamę Kerkhove (WTA 176). Było to ich pierwsze spotkanie na zawodowych kortach. Holenderka miała pewne miejsce w turnieju głównym na bazie miejsca w światowym rankingu, ale jej pojedynek z krakowianką zapowiadał się na bardzo interesujący.

Urszula Radwańska (Polska, Q) – Lesley Pattinama Kerkhove (Holandia) 7:6(3), 2:6, 6:4

Przeciwniczką Polki w pojedynku o ćwierćfinał będzie najwyżej rozstawiona Francuzka Oceane Dodin (WTA 107).

Znakomicie rozpoczęła turniej startująca w deblu Paula Kania-Choduń. W środę sosnowiczanka i partnerująca jej Katarina Zawacka pewnie wygrały dwa mecze i zameldowały się w półfinale. Najpierw polsko-ukraiński duet pokonał parę Amandine Hesse i Kimberley Zimmermann 6:0, 6:3, a następnie okazał się lepszy od debla Diana Marcinkevica i Daniela Seguel 6:2, 6:3. W czwartek na drodze Kani-Choduń i Zawackiej do finału staną Cagla Buyukakcay i Lara Salden.

 

F1:

Formuła 1 przechodzi przez okres zmian. Od 1 stycznia rządy w F1 objął Stefano Domenicali. W związku z tym pojawiły się plotki, że Ross Brawn straci stanowisko dyrektora wyścigowego. Brytyjczyk jednak zaprzecza spekulacjom. – Nie wiem, skąd wzięły się te plotki. Nie odchodzę. Nie mogę się doczekać nowych wyzwań, które nas w tej chwili czekają. Byłoby frustrujące, gdybym nie mógł zobaczyć nowych bolidów po rewolucji technicznej w roku 2022 – powiedział portalowi racingnews365.nl Brawn, który miał ogromny wpływ na kształt nowych przepisów technicznych. Brawn bardzo dobrze zna Domenicalego, bo obaj współpracowali w przeszłości w Ferrari. Zaprzeczył jednak, jakoby wspólnie mogli teraz faworyzować włoski zespół. – Staram się robić to, co jest dobre dla Formuły 1 – zaznaczył.

Lawrence Stroll nabył najpierw upadający zespół Force India, by później kupić markę Aston Martin. Dzięki temu brytyjski producent samochodów ponownie pojawił się w F1. Jednak już wkrótce Aston Martin znów może zmienić właściciela. Może się jednak okazać, że Aston Martin nie pobędzie zbyt długo w rękach Strolla, a co za tym idzie – również w F1. Dziennikarz Joe Saward poinformował na swoim blogu, że przejęciem firmy jest zainteresowany chiński BYD Auto. “Ciekawa historia pojawiła się na stronie internetowej ‘China’s East Money’, która obserwuje rynki finansowe. Sugeruje ona, że chińska firma BYD Auto przygotowuje się do przejęcia Aston Martina. Chińczycy mają wyceniać brytyjskiego producenta na 4,1 mld funtów” – napisał Saward. BYD Auto szuka sposobu na zaistnienie na europejskim rynku i zakup Aston Martina ma być dla nich idealną okazją. Mowa bowiem o prestiżowej marce, która ma gotową sieć dealerską w wielu krajach i dostęp do nowoczesnej technologii.

 

Siatkówka:

Liga Mistrzów:

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przypieczętowała awans do ćwierćfinału rozgrywek Ligi Mistrzów. Po wyrównanej pierwszej odsłonie, w dwóch kolejnych nie dała szans Fenerbahce HDI Stambuł i zwyciężyła 3:0. Turecka drużyna straciła już szanse na grę w ćwierćfinale.

O takich meczach mówi się po prostu, że liczy się zwycięstwo, a styl schodzi na drugi plan. PGE Skra Bełchatów pokonała Lindemans Aalst 3:1 w piątym meczu grupy A Ligi Mistrzów i zachowała szansę na awans do fazy pucharowej.  W czwartek o 18:00 żółto-czarni zmierzą się z Fenerbahce HDI Stambuł, a o 20:30 w ostatnim meczu turnieju Lindemans Aalst zagra z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

 

Piłka ręczna:

MŚ 2021:

Bardzo emocjonujące spotkanie rozegrały reprezentacje Francji i Węgier w ćwierćfinale egipskich mistrzostw świata. Trójkolorowi odwrócili mecz, w którym przegrywali już 2:8. Ostatecznie do triumfu potrzebowali jednak dogrywki (35:32).

Lanie w ćwierćfinale MŚ 2021. Szwedzi pokonali Katarczyków 35:23 i zagrają o medal turnieju po raz pierwszy od 2011 roku.

Doskonała pierwsza połowa i słaba druga część meczu – tak można podsumować występ Hiszpanów w starciu z Norwegami. Skandynawowie bez swojego lidera, Sandera Sagosena, nie dali jednak rady przeciwstawić się mistrzom Europy, którzy zwyciężyli 31:26.

W starciu Danii z Egiptem emocje sięgnęły zenitu i nie brakowało kontrowersji! W ostatnich sekundach obu części dogrywek wyrzuceni zostali zawodnicy z Danii i z Egiptu. Ostatecznie do rozstrzygnięcia były potrzebne karne, które 4:3 wygrali Duńczycy.

Cztery europejskie reprezentacje w strefie medalowej MŚ 2021. Po dekadzie do tego grona dołączyli Szwedzi. Półfinały zapowiadają się arcyciekawie. Już pierwszy półfinał powinien być pasjonujący, bo naprzeciwko siebie staną obrońcy tytułu Duńczycy i aktualni mistrzowie Europy Hiszpanie. Więcej sił zachowali ci drudzy, którzy nie musieli namęczyć się z Norwegami tak jak Duńczycy z Egipcjanami. Mistrzowie świata 2019 dopiero po rzutach karnych pokonali gospodarzy, mając po drodze furę szczęścia.  Jeszcze dłużej, bo aż 20-letnią “medalową” przerwę mają Szwedzi, którzy ostatni raz rywalizowali w półfinale w 2011 roku, a ostatni krążek – srebrny – wywalczyli w 2001 roku. Na drugim biegunie są ich rywale Francuzi. Trójkolorowi to wielokrotni mistrzowie świata, od 2001 roku tylko raz – w 2013 roku – znaleźli się poza czwórką. W Egipcie akurat nie zachwycają, ale z Węgrami zagrali jeden z lepszych meczów.

Półfinały odbędą się 29 stycznia.

Hiszpania – Dania / 29.01.2021, godz. 17.30
Szwecja – Francja / 29.01.2021, godz. 20.30

 

LA:

Problemy mistrza świata i Europy w biegu na 110 m przez płotki Siergieja Szubienkowa. Rosyjskiemu zawodnikowi grozi zawieszenie, po tym jak wpadł na testach dopingowych. Portal news.ru informuje, że Siergiej Szubienkow uzyskał pozytywny wynik testu na obecność furosemidu. Informacje te miały potwierdzić osoby związane z Rosyjską Federacją Lekkoatletyczną. Furosemid sam w sobie nie jest środkiem dopingującym, ale znajduje się na liście leków zabronionych przez Światową Agencję Antydopingową (WADA). Może bowiem służyć do ukrywania śladów dopingu w organizmie. Przypomnijmy, że z powodu afery dopingowej rosyjscy sportowcy startować mogą jedynie pod neutralną flagą. Szubienkow należał do tego grona. Teraz grozi mu kara.

 

 

Tokio 2020: 

28 federacji sportowych ucierpiało finansowo wskutek przełożenia o rok letnich igrzysk w Tokio, ale daleko im do bankructwa. Ich bytowi nie powinno zagrozić nawet odwołanie olimpijskich zmagań w stolicy Japonii. Wszystkie federacje sportów, które są w olimpijskim programie, otrzymują po zakończeniu igrzysk pieniądze. Ilość jest uzależniona od popularności ich sportu. Międzynarodowy Komitet Olimpijski podzielił je na pięć kategorii. W najwyższej “A” znajdują się m.in. lekka atletyka i pływanie. Każda z tych federacji otrzymuje około 40 mln dolarów po igrzyskach. W najniższej “E”, gdzie jest m.in. pięciobój nowoczesny, premia wynosi 15 mln dolarów. Te przelewy zostały opóźnione o rok. Aby ułatwić federacjom przetrwanie MKOl zaoferował nieoprocentowane pożyczki.  – Tylko około połowy z 28 federacji skorzystało z tych pożyczek, co najlepiej pokazuje w jakiej jesteśmy sytuacji. Pieniądze pochodzące od MKOl stanowią sporą część budżetów wielu federacji, pomijając te największe, jak FIFA. Średnio będzie to około 30 procent. Nawet gdyby doszło do definitywnego odwołania igrzysk, to nie sądzę, aby oznaczało to koniec dla którejś z federacji. Na pewno jednak nie obyłoby się bez bolesnych cięć – powiedział Andrew Ryan, dyrektor organizacji ASOIF, zrzeszającej federacje letnich sportów olimpijskich. W ostatnich dniach zarówno przedstawiciele MKOl, jak i organizatorów zapewniali, że są zdeterminowani, aby igrzyska w Tokio przeprowadzić. Mają się rozpocząć 23 lipca.

 

Vendee Globe:

Yannick Bestaven (“Maitre Coq IV”) został zwycięzcą wokółziemskich regat samotników Vendee Globe. Francuski żeglarz nie dotarł pierwszy do mety w Les Sables d’Ollone, ale wygraną zapewniła mu bonifikata czasowa za udział w akcji ratunkowej.  Przed Bestavenem na mecie zameldowało się dwóch innych Francuzów – Charlie Dalin (Apivia) i Louis Burton (Bureau Vallee 2). Od czasu 48-latka odjęto jednak 10 godzin i 15 minut za udział w akcji ratowniczej innego uczestnika Francuza Kevina Escoffiera, która miała miejsce pod koniec listopada u wybrzeży Afryki Południowej.  – Czuję się jakbym śnił na jawie, miał halucynacje. Przeszliśmy drogę od totalnej samotności do świętowania w świetle jupiterów i tych ludzi, którzy są tu mimo obecnych okoliczności. Spełniło się moje dziecięce marzenie – powiedział zwycięzca. Oficjalny rezultat Bestavena to 80 dni 3 godziny 44 minuty i 46 sekund. Co oznacza, że był szybszy od Dalina o 2 godziny, 31 minut i 1 sekundę.  Rekord odbywających się co cztery lata regat należy do Francuza Armela Le Cleac’ha, który na przełomie 2016 i 2017 roku opłynął Ziemię w czasie 74 dni 3 godzin i 35 minut.

 

 

MŚ w biathlonie:

Słoweńscy organizatorzy mistrzostw świata w biathlonie, które odbędą się w dniach 10-21 lutego w Pokljuce, planują wpuścić na trybuny grupę zaszczepionych pracowników służby zdrowia. Chcą w ten sposób docenić ich walkę z pandemią oraz stworzyć namiastkę udziału kibiców.  Jeżeli ten pomysł udałoby się zrealizować, byłaby to pierwsza sportowa impreza w Słowenii z udziałem publiczności od wybuchu pandemii COVID-19.

Opracował: Sławek Sobczak