Piłka nożna:

Wycombe Wanderers solidnie nastraszyło Tottenham. “Koguty” awansowały do 1/8 finału Pucharu Anglii, ale zwycięstwo 4:1 zapewniły sobie dopiero w końcówce.  Na starcie z ostatnią drużyną The Championship Jose Mourinho nie posłał do boju najsilniejszego składu (Harry Kane i Heung-Min Son usiedli na ławce rezerwowych) i przez to kunktatorstwo menedżer londyńczyków najadł się sporo strachu. W 1/8 finału Pucharu Anglii Tottenham zmierzy się na wyjeździe z Evertonem.

Wycombe Wanderers – Tottenham Hotspur 1:4 (1:0)
1:0 – Fred Onyedinma 25′
1:1 – Gareth Bale 45+2′
1:2 – Harry Winks 87′
1:3 – Tanguy Ndombele 88′
1:4 – Tanguy Ndombele 90+3′

 

Athletic Bilbao nie miał litości dla Getafe pokonując rywala 5:1. Potyczka świetnie rozpoczęła się dla gości, którzy już w 1. minucie objęli prowadzenie. Później dominowali już jednak miejscowi. Przed starciem w Bilbao wyżej w La Lidze plasował się zespół Getafe, który po dwóch porażkach w kolejnych dwóch potyczkach ligowych odniósł dwa zwycięstwa. Athletic w lidze ostatnio gra w kratkę, ale zespół mógł się cieszyć z triumfu w Superpucharze Hiszpanii.

Athletic Bilbao – Getafe CF 5:1 (1:1)
0:1 – Cucu 1′
1:1 – R. Garcia 12′
2:1 – Alvarez 50′
3:1 – R. Garcia 61′
4:1 – Berenguer 75′
5:1 – de Marcos 82′

 

Transfer Arkadiusza Milika do Olympique Marsylia sprawił, że francuski dziennik “L’Equipe” postanowił stworzyć ranking najlepszych i najgorszych Polaków w historii ligi francuskiej. Niechlubny tytuł przypadł Grzegorzowi Krychowiakowi. Ranking najlepszych Polaków w lidze francuskiej według “L’Equipe” otwiera Andrzej Szarmach. Na kolejnych lokatach znaleźli się tacy piłkarze jak Joachim MarxKamil GlikIreneusz Jeleń czy też Marian Szeja. Cała piątka zanotowała wiele udanych występów na francuskich boiskach.  W zestawieniu najgorszych Polaków grających we Francji wg “L’Equipe” pierwsze miejsce zajął Grzegorz Krychowiak. Przypadł mu więc niechlubny tytuł najgorszego piłkarza z Polski w lidze francuskiej. Krychowiak w 2016 roku trafił z Sevilla FC do Paris Saint-Germain za 30 milionów euro. Polak nie sprostał oczekiwaniom. Rozegrał jedynie 19 meczów w barwach PSG.  Na kolejnych pozycjach w tym niechlubnym rankingu znaleźli się Robert GadochaJanusz KupcewiczRoman Kosecki i Dominik Furman.

 

Koszykówka:

NBA:

Jayson Tatum wrócił do składu Boston Celtics i w swoim pierwszym meczu od 9 stycznia rzucił 24 punkty, ponadto miał pięć asyst i cztery zbiórki. Skrzydłowy spędził na parkiecie 31 minut, trafiając 10 na 21 rzutów z pola. Tatum, który miał koronawirusa, przyznał, że odczuwał zmęczenie po pierwszej połowie poniedziałkowego spotkania, ale odzyskał siły podczas przerwy i był w stanie rywalizować także po zmianie stron. Bostończycy bez większych problemów uporali się z Chicago Bulls (119:103).

Chicago Bulls – Boston Celtics 103:119 (25:33, 25:27, 26:31, 27:28)
(LaVine 30, Markkanen 18, Young 16 – Brown 26, Tatum 24, Theis 19)

Nie było miejsca na parkiecie, z którego by się pomylił. LeBron James w końcówce meczu trafiał za trzy, z półdystansu, a także spod kosza, dzięki czemu jego Los Angeles Lakers pokonali Cleveland Cavaliers 115:108. James wystąpił w swoim rodzinnym stanie Ohio po raz pierwszy od ponad dwóch lat (pochodzi z Akron, zlokalizowanego blisko Cleveland), a powrót do domu nie mógłby być lepszy. Gwiazdor Lakers 21 ze swoich rekordowych w tym sezonie 46 punktów zdobył w czwartej, decydującej kwarcie.

Cleveland Cavaliers – Los Angeles Lakers 108:115 (23:34, 35:31, 31:22, 19:28)
(Drummond 25, Osman 20, Sexton 17 – James 46, Davis 17, Harrell 15)

Miami Heat przez trzy kwarty dotrzymywali kroku faworyzowanym Brooklyn Nets, ale finalnie to nowojorczycy triumfowali u siebie 98:85, pokonując drużynę z Florydy po raz drugi w trwających rozgrywkach (wcześniej 128:124).  To nie był dzień ani Kevina Duranta, ani Kyriego Irvinga, ale James Harden, oszczędniejszy w oddawaniu rzutów, miał cenne 20 punktów oraz osiem asyst. Durant wykorzystał tylko 6 na 21 wykonanych prób z gry (3/12 za trzy), a Irving 6 na 17. Skrzydłowy oprócz 20 “oczek” zapisał na swoim koncie także 13 zbiórek i pięć kluczowych podań.

Brooklyn Nets – Miami Heat 98:85 (15:21, 26:24, 29:26, 28:14)
(Harden 20, Durant 20, Irving 16, Harris 12 – Adebayo 26, Dragić 21, Nunn 11)

Nikola Jokić zrewanżował się Luce Donciciowi za porażkę sprzed blisko trzech tygodni. Serb zdobył 20 punktów i 10 zbiórek, a 30 “oczek” dodał wchodzący z ławki rezerwowych Michael Porter Junior. To właśnie 22-letni skrzydłowy trafiał najważniejsze rzuty w czwartej kwarcie, dzięki którym zespół z Kolorado pokonał Dallas Mavericks 117:113. Teksańczykom na nic zdało się triple-double Doncicia (35 punktów, 11 zbiórek, 16 asyst, cztery przechwyty).

Dallas Mavericks – Denver Nuggets 113:117 (31:38, 27:32, 36:22, 19:25)
(Doncić 35, Hardaway Jr. 19, Porzingis 16 – Porter Jr. 30, Jokić 20, Green 17)

Golden State Warriors – Minnesota Timberwolves 130:108 (34:23, 34:31, 25:29, 37:25)
(Curry 36, Wiggins 23, Oubre Jr. 14 – Beasley 30, McLaughlin 15, Edwards 15, Vanderblit 12)

Portland Trail Blazers – Oklahoma City Thunder 122:125 (24:34, 36:35, 31:25, 31:31)
(Lillard 26, Simons 26, Trent Jr. 22, Anthony 22 – Gilgeous-Alexander 24, Muscala 23, Bazley 19)

Orlando Magic – Charlotte Hornets 117:108 (19:30, 36:24, 32:22, 30:32)
(Vucević 28, Anthony 21, Fournier 19 – Hayward 24, Rozier 24, Graham 21, Ball 11)

Detroit Pistons – Philadelphia 76ers 119:104 (34:23, 30:27, 25:25, 30:29)
(Wright 28, Grant 25, Ellington 20 – Harris 25, Maxey 17, Bradley 12)

Indiana Pacers – Toronto Raptors 129:114 (33:30, 37:30, 28:37, 31:17)
(Brogdon 36, Lamb 22, Turner 21 – VanVleet 25, Powell 24, Lowry 12)

Memphis Grizzlies – Sacramento Kings przełożony

New Orleans Pelicans – San Antonio Spurs przełożony

 

Nikola Jokić z Denver Nuggets oraz Joel Embiid z Philadelphia 76ers w ostatnim czasie prezentowali się wprost wybornie. Zostali za to wyróżnieni nagrodami dla graczy tygodnia w NBA. Kameruński środkowy w tym momencie jest jednym z głównych kandydatów do zdobycia nagrody dla MVP sezonu zasadniczego. Droga do tego jest wprawdzie bardzo długa i daleka, ale koszykarz Sixers pokazuje, że trzeba się z nim liczyć. W ostatnim tygodniu poprowadził bowiem swoją drużynę do kompletu bardzo ważnych zwycięstw.  Serbski podkoszowy jest – podobnie zresztą jak Embiid – jednym z największych faworytów w wyścigu po wyróżnienie dla najwartościowszego koszykarza w NBA. Jego Nuggets rozkręcają się stosunkowo powoli w konferencji zachodniej, ale w ostatnim tygodniu osiągnęli wreszcie serię trzech zwycięstw, co wcześniej w tym sezonie jeszcze im się nie udało.

 

Women EuroBasket:

Do 16 zawodniczek zawęził skład szerokiej kadry Maros Kovacik, trener reprezentacji Polski koszykarek. Biało-Czerwone w lutym zagrają mecze eliminacyjne do kobiecego EuroBasketu w Rydze.  Druga “bańka” eliminacji do EuroBasketu rozpocznie się 31 stycznia i potrwa do 7 lutego. Reprezentacja Polski w Rydze zagra dwukrotnie z Białorusią – to efekt odwołania meczu z tym rywalem w Stambule przy okazji pierwszej “bańki”. Przypomnijmy, że FIBA zmieniła system eliminacji, a ze względu na pandemię koronawirusa tradycyjne mecze i rewanż zamieniły na turnieje w “bańkach”.  Sytuacja w grupie jest trudna – Polki mają na swoim koncie dwie porażki z Wielką Brytanią (63:75 i 49:77). Na aktualnej liście powołanych przez słowackiego trenera jest 16 zawodniczek. Do Rygi na mecze wyleci 13 koszykarek.

Szeroki skład reprezentacji Polski: Weronika Gajda, Zuzanna Sklepowicz, Julia Niemojewska, Marissa Kastanek, Agnieszka Skobel, Kamila Podgórna, Julia Adamowicz, Agata Dobrowolska, Klaudia Gertchen, Amalia Rembiszewska, Liliana Banaszak, Daria Marciniak, Kamila Borkowska, Weronika Telenga, Karolina Poboży, Agnieszka Kaczmarczyk.

W sztabie trenerskim Marosa Kovacika są Martin Pospisil i Karol Kowalewski. Generalnym menadżerem kadry jest Ewelina Kobryn.

 

EBL:

Enea BC Zastal Zielona Góra pokonał we własnej hali Trefl Sopot 101:82. Mistrzowie Polski po raz pierwszy zagrali bez Marcela Ponitki, który przenosi się do rosyjskiego zespołu Parma Basket Perm.  Podopieczni Żana Tabaka pędzą w ekspresowym tempie przez Energa Basket Ligę – w poniedziałek odnieśli już 21. zwycięstwo w sezonie – z pokonaniem Trefla nie mieli najmniejszego problemu.

 

Hokej:

NHL:

Nie żyje George Armstrong, legendarny gracz Toronto Maple Leafs, kapitan, który rozegrał dla tego klubu najwięcej meczów w historii i podnosił jego ostatnie dotąd Puchary Stanleya. Armstrong zmarł w niedzielę w wieku 90 lat. Miał poważne problemy z sercem, a w ostatnim czasie podlegał opiece paliatywnej. Całą swoją karierę w NHL spędził w drużynie Toronto Maple Leafs. Reprezentował jej barwy aż przez 21 sezonów (1950-71), a przez 12 lat był kapitanem “Klonowych Liści”. Rozegrał łącznie 1 188 meczów sezonów zasadniczych, co do dziś pozostaje klubowym rekordem. Strzelił 296 goli i zaliczył 413 asyst. W play-offach w 110 meczach zdobył 26 bramek i uzyskał 34 asysty. Zdobył z Maple Leafs 4 ostatnie do dziś Puchary Stanleya – w latach 1962-64 i 1967. Za każdym razem był kapitanem mistrzowskiej drużyny. Armstrong siedmiokrotnie występował w Meczach Gwiazd NHL. W 1975 roku został członkiem Galerii Sławy Hokeja. Toronto Maple Leafs w 2016 roku zastrzegli numer 10, z którym występował on i Syl Apps – idol Armstronga, na cześć którego wybierał swój numer. Pomniki obu zostały wcześniej także dodane do tzw. Rzędu Legend, w którym upamiętnione są największe postaci klubu w hali, w której występuje drużyna z Toronto. W 2017 roku Armstrong zajął 12. miejsce na liście najwybitniejszych zawodników w historii “Leafs”, przygotowanej przez klub z okazji stulecia.

13 lat czekał Brandon Sutter na swojego pierwszego hat tricka w NHL. Wreszcie mu się udało i poprowadził Vancouver Canucks do efektownego zwycięstwa nad Ottawa Senators.  Canucks w jedynym rozgrywanym tej nocy meczu NHL we własnej hali Rogers Arena pokonali drużynę ze stolicy Kanady aż 7:1, a rozgrywający swój 13. sezon i 735. mecz w NHL Sutter trzykrotnie trafił do siatki. Alternatywny kapitan gospodarzy rozpoczął strzelanie w 10. minucie uderzeniem pod poprzeczkę bramki Matta Murraya z bekhendu, a zakończył je na 54 sekundy przed końcem meczu indywidualną akcją po odebraniu krążka numerowi 3 ostatniego draftu NHL Timowi Stützle. W międzyczasie trafił jeszcze w osłabieniu. To prawdziwa strzelecka eksplozja gracza, który w 7 wcześniejszych meczach tego sezonu zdobył tylko 1 bramkę, a w całych poprzednich rozgrywkach 8. Tym razem świetnie spisał się także w kołach wznowień, wygrywając 8 z 10 “bulików”.  Starcie w Vancouver było meczem drużyn zajmujących dotąd dwa ostatnie miejsca w złożonej wyłącznie z kanadyjskich ekip dywizji północnej. Canucks dzięki swojemu zwycięstwu awansowali z 6 punktami o jedną pozycję i teraz są na 5. Senators przegrali po raz piąty z rzędu, mają  tylko 3 “oczka” i zamykają tabelę.

 

Tenis:

Hubert Hurkacz zgłosił się do startującego tuż po wielkoszlemowym Australian Open turnieju ATP 250 w Montpellier. Polak może jednak nie zagrać w tej imprezie z powodu spraw proceduralnych.  Zgodnie z wprowadzonymi restrykcjami związanymi z przeciwdziałaniem pandemii koronawirusa, każda osoba przybywająca do Francji z kraju spoza Unii Europejskiej oraz strefy Schengen, włączając Wielką Brytanię, będzie musiała poddać się siedmiodniowej kwarantannie i przejść test na obecność koronawirusa.  Obowiązek dotyczy również zawodowych sportowców. Tenisiści zostali o nim poinformowani przez władze ATP. Turniej w Montpellier ruszy dzień po zakończeniu Australian Open. To oznacza, że jeśli Hurkacz w Melbourne dotrze do drugiego tygodnia imprezy, nie będzie w stanie spełnić tego obowiązku.

 

Piłka ręczna:

MŚ 2021:

Emocje jak za dawnych lat. Reprezentacja Polski “urodziła się” na dobre na mistrzostwach świata w Egipcie. W ostatnim meczu turnieju zremisowaliśmy z Niemcami 23:23. Gdyby tylko Patryk Walczak lepiej przymierzył, szczęście byłoby w pełni. Na dwie sekundy przed końcem Patryk Walczak dostał piłkę, która mogła zapewnić Polakom miejsce w pierwszej dziesiątce. Andreas Wolff okazał się jednak lepszy w pojedynku i uratował Niemcom remis, a w konsekwencji zepchnął Biało-Czerwonych na 13. miejsce w MŚ 2021. Zespoły z trzecich miejsc z każdej grupy podzieliły między sobą lokaty 9-13. Dla Polaków to i tak najlepszy wynik od igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, które jeszcze poprzednia generacja piłkarzy ręcznych zakończyła na 4. miejscu. W MŚ 2017 kadra odpadła w I rundzie i kontynuowała gry jedynie w pucharze pocieszenia, tzw. Pucharze Prezydenta, w którym okazali się najlepsi i zajęli 17. pozycję.

Hiszpania wygrała z Węgrami 36:28 (21:14) w przedostatnim meczu grupy I drugiej rundy mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. Oba zespoły już wcześniej zapewniły sobie awans do ćwierćfinału turnieju rozgrywanego w Egipcie, stawką spotkania było utrzymanie miana drużyny niepokonanej, pierwsze miejsce w grupie i… uniknięcie starcia z sześciokrotnymi mistrzami świata – Francuzami.

Chorwaci ze zwieszonymi głowami wylecą z Egiptu. Mieli we własnych rękach awans do ćwierćfinału, a zostali rozbici przez Duńczyków i zajęli dopiero 15. miejsce podczas MŚ 2021! Los dał Chorwatom drugie życie. W weekend przegrali z Argentyńczykami po katastrofalnej końcówce 19:23, a trener Lino Cervar rzucił przed kamerami, że odchodzi po mistrzostwach. Wciąż tliła się jednak nadzieja na awans, ale potrzeba było wygranej Katarczyków z Argentyńczykami i sukcesu z mistrzami świata Duńczykami.  Z grupy wyszli Katarczycy, którzy zagrają o strefę medalową ze Szwedami. 27 stycznia zagrają też Hiszpanie z Norwegami oraz Francuzi z Węgrami.

Chorwacja – Dania 26:38 (15:17)

Pary ćwierćfinałowe (27 stycznia):
Dania – Egipt
Szwecja – Katar
Francja – Węgry
Hiszpania – Norwegia

 

Zimowe:

Alpejski PŚ:

Maryna Gąsienica-Daniel uzyskała najlepszy czas drugiego przejazdu slalomu giganta we włoskim Kronplatz (Plan de Corones), zaliczanego do alpejskiego Pucharu Świata, i ostatecznie zajęła w tych zawodach 11. miejsce. Zwyciężyła Francuzka Tessa Worley.  W pierwszej próbie Polka nie poradziła sobie najlepiej ze stromym fragmentem trasy i straciła do prowadzącej wówczas Szwajcarki Michelle Gisin 3,13 s. W drugiej poszło jej już zdecydowanie lepiej, co dało jej awans o 13 pozycji. Po przekroczeniu linii mety uniosła ręce do góry i wydała okrzyk radości. Drugi wynik drugiego przyjazdu miała właśnie Worley, która i tak była wolniejsza o 0,42 s od Gąsienicy-Daniel.  Drugie miejsce we wtorkowych zawodach zajęła Szwajcarka Lara Gut-Behrami – 0,27 s straty, a trzecie Włoszka Marta Bassino – 0,73.

Slalom gigant to koronna konkurencja Gąsienicy-Daniel. W styczniu w słoweńskiej Kranjskiej Gorze zajęła 10. miejsce, choć jej rekordowym dokonaniem w PŚ była dziewiąta lokata w slalomie równoległym w Lech/Zuers w listopadzie ubiegłego roku. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymała 12. we wtorek Słowaczka Petra Vlhova, natomiast w tej konkurencji prowadzi Bassino.

 

PŚ w biegach:

Aleksander Bolszunow, którego naganna postawa w niedzielę w stosunku do Fina Jani Maekiego na mecie zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich w Lahti, w sztafecie 4×7,5 km spowodowała, że Rosjanie zostali zdyskwalifikowani, oficjalnie przeprosił rywala. Sztafeta mężczyzn zakończyła się wygraną Norwegów. Za ich plecami o drugie miejsce walczyli Finowie i Rosjanie. Gdy na ostatnich metrach Maeki zajechał drogę rywalowi i wyprzedził Bolszunowa, ten się mocno zdenerwował. Najpierw kijkiem zaatakował rywala, a po chwili z pełnym impetem wpadł na niego, gdy ten odbierał gratulacje od partnerów z zespołu. Maeki się przewrócił, Rosjanin natomiast nie zwrócił na niego uwagi, tylko narzekając na to, że rywal odebrał mu drugą pozycję, odszedł. Całe zajście nagrały kamery, w efekcie “Sborna” została zdyskwalifikowana.  Sprawa nie została jeszcze ostatecznie zakończona, gdyż FIS bierze pod uwagę możliwość ukarania Rosjanina.

 

MŚ w Oberstdorfie:

23 lutego rozpoczną się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w niemieckim Oberstdorfie. Wiadomo już, że podczas tych zmagań trybuny nie będą świecić pustkami. Wszystko za sprawą inicjatywy organizatorów.  Zaproponowano kibicom, że za 19,5 euro mogą wykupić swojego tekturowego sobowtóra, który pojawi się na trybunach.  To jednak nie wszystko. Oficjalna strona internetowa mistrzostw świata w Oberstdorfie podaje, że pierwsze 300 postaci zostanie podpisanych przez medalistów czempionatu.  Organizatorzy zmagań w Oberstdorfie nie są pionierami, jeśli chodzi o takie rozwiązanie. Tekturowi kibice byli obecni również podczas konkursów Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie czy też w trakcie meczów towarzyskich reprezentacji Polski. Mistrzostwa w Oberstdorfie ruszą 23 lutego i potrwają do 7 marca.

Opracował: Sławek Sobczak