Piłka nożna:

Robert Lewandowski znalazł się w jedenastce roku francuskiego “L’Equipe”. Najlepszy skład ubiegłorocznych rozgrywek wybierali dziennikarze uznanej gazety. Poza Polakiem wśród najlepszych znalazło się aż czterech piłkarzy Bayernu Monachium.  Jak co roku francuscy dziennikarze wybrali najlepszą jedenastkę. W plebiscycie “L’Equipe” w taki sam sposób bawią się kibice, którzy oddają głosy na oddzielną drużynę, ale w tym wypadku nie miało to żadnego znaczenia, bowiem w obu znalazł się Robert Lewandowski. Polski napastnik był w zeszłym sezonie nie do zatrzymania, więc nikogo nie dziwi, że znalazł uznanie zarówno wśród fanów, jak i francuskich żurnalistów. W jedenastce kibiców, ani dziennikarzy nie znalazł się za to Lionel Messi. Argentyńczyk ma za sobą słaby sezon w La Liga oraz Lidze Mistrzów, w którym przestał imponować nieziemską formą, tak jak robił to dotychczas.

Jedenastka dziennikarzy “L’Equipe”
Manuel Neuer (Bayern) – Trent Alexander-Arnold (Liverpool), Sergio Ramos (Real), Virgil Van Dijk (Liverpool), Alphonso Davies (Bayern) – Kevin De Bruyne (Man City), Thiago Alcantara (Bayern), Joshua Kimmich (Bayern), Neymar (PSG) – Robert Lewandowski (Bayern), Cristiano Ronaldo (Juventus)

Jedenastka kibiców:
Manuel Neuer (Bayern) – Trent Alexander-Arnold (Liverpool), Sergio Ramos (Real), Virgil Van Dijk (Liverpool), Alphonso Davies (Bayern) – Kevin De Bruyne (Man City), Thiago Alcantara (Bayern), Joshua Kimmich (Bayern), Neymar (PSG) – Robert Lewandowski (Bayern), Karim Benzema (Real)

 

Trwa transferowa saga związana z przyszłością Arkadiusza Milika. Polak w tym sezonie nie zagrał w żadnym meczu SSC Napoli. Nie jest zgłoszony ani do rozgrywek Serie A, ani do Ligi Europy. To zemsta za to, że nie podpisał nowego kontraktu z klubem. Jego obecna umowa dobiega końca 30 czerwca.  Polak już w styczniu może odejść. Milik wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku. Jeśli będzie do pozyskania za darmo, to może trafić do giganta.  Właściciel Napoli – Aurelio De Laurentiis – chce się go pozbyć jeszcze w zimowym okienku transferowym, by cokolwiek zarobić na Polaku. Włoski klub stawia jednak zaporowe warunki. Cena za kupno Milika to 15 milionów euro. Na ten moment faworytem do jego pozyskania jest Atletico Madryt, ale oferuje “jedynie” 8 mln euro.  To właśnie oczekiwania finansowe SSC Napoli mogą sprawić, że Milik zimą nie zmieni pracodawcy i w klubie zostałby do końca kontraktu. Wtedy do wzięcia byłby za darmo. Zdaniem korespondenta dziennika “AS” na Włochy, Mirko Calemme, wówczas mógłby trafić do gigantów europejskiej piłki z Bayernem Monachium i FC Barcelona na czele.

 

Piotr Zieliński świetnie rozpoczął 2021 rok. Polski pomocnik strzelił dwie bramki dla SSC Napoli w meczu przeciwko Cagliari Calcio. Kamil Kosowski w felietonie dla “Przeglądu Sportowego” zabrał głos w sprawie jego transferu do Liverpool FC.  “Nie mamy drugiego takiego piłkarza w kadrze i na razie mieć nie będziemy” – napisał Kosowski w felietonie dla “Przeglądu Sportowego”. Dodał, że wiele razy bronił Zielińskiego, ale zauważył też jego wady – zwłaszcza grę w reprezentacji. Były kadrowicz widzi jednak szansę na to, że Liverpool FC znów zainteresuje się Polakiem i wykupi go nawet pomimo wysokiej kwoty odstępnego.

 

Premier League:

Bardzo dobry występ Jana Bednarka i cegiełka dołożona do niespodziewanego zwycięstwa Southampton z Liverpoolem (1:0) nie umknęły uwadze mediów. Polak zebrał świetne recenzje.  Southampton wygrał po bramce Ingsa już w 2. minucie. “Święci” mają 29 pkt. – tyle samo co otwierający pierwszą czwórkę tabeli Premier League Tottenham Hotspur i tylko o cztery mniej niż “The Reds”, którzy wciąż liderują, lecz wyprzedzają Manchester United tylko dzięki lepszej różnicy bramek.

Southampton FC – Liverpool FC 1:0 (1:0)
1:0 – Danny Ings 2′

 

La Liga:

W poniedziałek zakończyła się 17. kolejka La Ligi. Okazję na wydostanie się ze strefy spadkowej wykorzystała Valencia, która na własnym stadionie 1:1 zremisowała z Cadizem.  Przed meczem kończącym 17. kolejkę La Ligi Valencię i Cadiz dzieliły w tabeli cztery punkty. Wyżej w lidze plasowali się goście.  Dzięki zdobytemu punktowi Valencia wydostała się ze strefy spadkowej, ale ma tyle samo punktów co plasujące się na 18. miejscu Elche.

Valencia CF – Cadiz CF 1:1 (0:0)
0:1 – Lozano 59′
1:1 – Gomez 79′

 

W Barcelonie wykryto dwie osoby, które są zakażone koronawirusem. We wtorek cała drużyna przejdzie test, od których będzie zależeć, czy zawodnicy będą mogli kontynuować treningi.  Istnieje zatem ryzyko, że COVID-19 mógł się rozprzestrzenić. Zakażeni to członkowie sztabu szkoleniowego. Kataloński gigant na razie nie ujawnia ich nazwisk. Klub jednak z niepokojem czeka na ponowne testy, które zostaną przeprowadzone we wtorek.

 

Koszykówka:

NBA:

Luka Doncić skompletował efektowne triple-double, a Dallas Mavericks pokonali na wyjeździe Houston Rockets 113:100. 21-letni Słoweniec wypadł lepiej niż największa gwiazda rywali, James Harden.  Duet Luka Doncić – Tim Hardaway Junior zdobył wspólnie 63 punkty, a Dallas Mavericks odnieśli trzecie zwycięstwo w sezonie 2020/2021.  Doncić dorzucił 16 zbiórek oraz 11 asyst, a Hardaway Jr. trafił świetne 11 na 14 oddanych rzutów z pola, w tym 8 na 10 z dystansu. Dla 21-letniego Słoweńca to pierwsze triple-double w trwających rozgrywkach, a dwudzieste szóste w całej karierze w lidze NBA. Gwiazdor Mavericks tym samym stał się czwartym zawodnikiem w historii, który najszybciej skompletował po 1000 punktów, zbiórek i asyst. Doncić potrzebował do osiągnięcia tego tylko 139 spotkań. Wyprzedził m.in. LeBrona Jamesa (158 meczów), szybsi od niego byli natomiast Magic Johnson (126 meczów), Ben Simmons (123 mecze) oraz Oscar Robertson (98 meczów).

Houston Rockets – Dallas Mavericks 100:113 (21:33, 28:28, 28:23, 23:29)
(Wood 23, Harden 21, Gordon 20 – Doncić 33, Hardaway Jr. 30, Richardson 15, Cauley-Stein 15)

Giannis Antetokounmpo był nie do zatrzymania dla defensywy Detroit Pistons, dwukrotny MVP rzucił aż 43 punkty. Gwiazdor Milwaukee Bucks już do przerwy miał 30 punktów, a w sumie zdobył ich 43, trafiając 17 na 24 oddane rzuty z gry. Giannis Antetokounmpo był nie do zatrzymania w meczu z Detroit Pistons, który Milwaukee Bucks zwyciężyli 125:115. Drużyna z Wisconsin po raz pierwszy w sezonie 2020/2021 może pochwalić się dodatnim bilansem (4-3). Podopiecznym Mike’a Budenholzera w poniedziałek nie przeszkodził nawet fakt, że popełnili 19 strat.

Milwaukee Bucks – Detroit Pistons 125:115 (33:26, 30:34, 24:30, 35:28)
(Antetokounmpo 43, Middleton 19, Holiday 15 – Grant 24, Rose 24, Ellington 13, Mykhailiuk 13, Doumbouya 13)

W innym ze spotkań świetnie spisywał się Jayson Tatum, który poprowadził Boston Celtics do piątego zwycięstwa w sezonie. Zdziesiątkowani na obwodzie Boston Celtics dali radę pokonać Toronto Raptors, dla których to piąta porażka w szóstym dotychczasowym występie. Grali bez Marcusa Smarta (kontuzja prawego kciuka), Jeffa Teague’a (skręcenie lewej kostki) i wciąż dochodzącego do siebie po operacji Kemby Walkera, a mimo wszystko triumfowali nad “Dinozaurami” 126:114.

Toronto Raptors – Boston Celtics 114:126 (32:23, 14:38, 35:39, 33:26)
(VanVleet 35, Siakam 22, Lowry 18 – Tatum 40, Pritchard 23, Brown 19)

New York Knicks w poniedziałek niespodziewanie okazali się lepsi od zespołu Atlanta Hawks. Wielki występ zaliczył Julius Randle, autor 28 punktów, 17 zbiórek i dziewięciu asyst. Wspomógł go RJ Barrett (26 punktów, 11 zbiórek, pięć asyst).

Atlanta Hawks – New York Knicks 108:113 (29:31, 29:23, 30:30, 20:29)
(Young 31, Hunter 23, Collins 18 – Randle 28, Barrett 26, Quickley 16)

Golden State Warriors łatwo rozprawili się z Sacramento Kings (137:106), a Stephen Curry po meczu, w którym rzucił 62 punkty, tym razem uzbierał 30 “oczek”, dziewięć zbiórek oraz osiem asyst. Drużyna z San Francisco ma bilans 4-3.

Golden State Warriors – Sacramento Kings 137:106 (37:20, 31:28, 32:27, 37:31)
(Curry 30, Oubre Jr. 18, Wiggins 16 – Barnes 18, Fox 18, Hield 10)

New Orleans Pelicans – Indiana Pacers 116:118 po dogrywce (24:26, 27:27, 26:26, 29:27, 10:12)
(Ingram 31, Williamson 24, Ball 18 – Oladipo 25, Brogdon 21, Sabonis 19)

Philadelphia 76ers – Charlotte Hornets 118:101 (23:20, 35:23, 24:23, 36:35)
(Harris 22, Embiid 14, Green 13 – Hayward 18, Graham 15, Ball 12, Washington 12, Rozier 12)

Orlando Magic – Cleveland Cavaliers 103:83 (26:19, 25:30, 38:18, 14:16)
(Gordon 24, Vucević 23, Ross 15 – Sxton 24, Osman 18, Dotson 16)

Miami Heat – Oklahoma City Thunder 118:90 (26:26, 37:23, 28:17, 27:24)
(Adebayo 20, Olynyk 19, Butler 18 – Gilgeous-Alexander 18, Bazley 16, Dort 12)

 

FIBA Europe Cup:

Anwil Włocławek pod koniec stycznia będzie organizatorem podwójnej “bańki” FIBA Europe Cup. Podczas trzech dni w Hali Mistrzów rozegranych zostanie aż 12 meczów, w których udział wezmą m.in. Anwil oraz Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski. Skąd taka sytuacja? W grupie C, w której zagra Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski, nie było chętnego na organizację turnieju. FIBA Europe rozesłała zatem zapytanie do wcześniej przyznanych organizatorów o przyjęcie jeszcze jednej grupy – we Włocławku decyzja zapadła błyskawicznie, dlatego w dniach 26-29 stycznia w Hali Mistrzów zamiast 6 meczów, odbędzie się ich 12.

EBL:

Polski Cukier Toruń pokonał HydroTruck Radom 81:67. Podopieczni Jarosława Zawadki nie rozegrali wielkiego meczu, ale wygrali z rywalami bardzo pewnie. Do sukcesu poprowadził ich Damian Kulig.

Polski Cukier Toruń – HydroTruck Radom 81:67 (27:18, 20:13, 14:18, 20:18)

To będzie wielkie wydarzenie w Energa Basket Lidze. Maciej Lampe w sobotę 9 stycznia zadebiutuje w barwach Kinga Szczecin. Zawodnik rozpoczął już treningi ze swoim nowym klubem. Czekał na ofertę gry w Azji, ale się nie doczekał. Stąd pomysł na to, żeby zagrać w Polsce. Maciej Lampe w wieku 35 lat w końcu zadebiutuje zatem na parkietach Energa Basket Ligi. Sobotnie starcie Kinga z Anwilem Włocławek będzie zatem wielkim wydarzenie dla całej ligi. Jak się okazuje nie tylko King próbował zatrudnić byłego zawodnika klubów NBA czy europejskich gigantów takich, jak Real Madryt czy FC Barcelona.

 

 

Hokej:

NHL:

Działacze Chicago Blackhawks i Pittsburgh Penguins zaoferowali swym zawodnikom nowe kontrakty. Ze sporych podwyżek mogą cieszyć się Dylan Strome i John Marino.  Umowa Dylana Strome’a jest ważna do końca sezonu 2021/2022. Na jej mocy zainkasuje łącznie 6 milionów dolarów. Do Wietrznego Miasta trafił on w 2018 wraz z Brendanem Perlinim w ramach transakcji, na mocy której do Arizona Coyotes (którzy draftowali Strome’a w 2015 roku z numerem 3.) powędrował Nick Schmaltz. – Wierzymy, że Dylan jest gotów, by wykonać następny krok w swojej karierze i podążyć ścieżką, jaką utarł sobie podczas swoich dwóch pierwszych lat w Chicago. Dysponuje świetnym zmysłem w ofensywie i daje drużynie wiele kreatywności oraz umiejętności. Cieszymy się, że podpisał z nami umowę i będzie mógł dołączyć do naszego obozu treningowego – nie ukrywa radości Stan Bowman, menedżer generalny Blackhawks. W ubiegłym sezonie pojawił się on na lodzie w 58 meczach. W tym czasie zdobył 38 punktów przyznanych za 12 bramek i 26 asyst. W fazie play-off wziął udział w 9 spotkaniach, zdobywając 2 gole i 1 asystę.

Kontrakt Johna Marino wejdzie w życie od sezonu 2021/2022, kiedy to wygaśnie jego umowa wstępna i potrwa przez następne 6 lat. W tym czasie zarobi on 26,4 miliona dolarów, co daje średnią zarobków na poziomie 4,4 miliona dolarów.  Marino był draftowany przez „Pingwiny” już w 2015 roku w 6. rundzie z numerem 154. W NHL zadebiutował jednak dopiero w minionych rozgrywkach, rozgrywając 56 meczów, w których zanotował 26 punktów za 6 bramek i 20 asyst.

 

Tenis:

Reprezentacja Polski nie weźmie udziału w drugiej edycji turnieju ATP Cup. W tym roku zawody zostaną rozegrane w dniach 1-5 lutego na kortach twardych w Melbourne Park.  Z powodu pandemii COVID-19 druga edycja ATP Cup nie odbędzie się w trzech lokalizacjach, jak to miało miejsce w 2020 roku. Organizatorzy przenieśli całą imprezę do Melbourne i postanowili również ograniczyć liczbę drużyn do 12, dlatego od początku szanse na występ Biało-Czerwonych były minimalne. Kluczowy dla uzyskania kwalifikacji jest bowiem ranking najwyżej notowanego singlisty danego kraju. Najlepszy z Polaków, Hubert Hurkacz, jest obecnie 35. rakietą globu, a to nie wystarczyło, aby nasi tenisiści mogli zagrać w Melbourne. Przypomnijmy, że w zeszłym roku prowadzona przez kapitana Marcina Matkowskiego Polska przegrała w fazie grupowej z Argentyną i Chorwacją (1:2), ale pokonała Austrię (2:1). Hurkacz odniósł trzy zwycięstwa w singlu, ale w deblu w parze Łukaszem Kubotem nie był w stanie wygrać żadnego spotkania. Z dobrej strony pokazał się Kacper Żuk, który zastąpił kontuzjowanego Kamila Majchrzaka i pokonał Austriaka Dennisa Novaka. Biało-Czerwoni nie wywalczyli ostatecznie awansu do ćwierćfinału. Premierową edycję ATP Cup wygrała drużyna Serbii, która w finale pokonała zespół Hiszpanii (2:1). Nie można wykluczyć powtórki w sezonie 2021, ponieważ liderami obu ekip będą Novak Djoković i Rafael Nadal. Dla obu będzie to jedyna forma przygotowań do wielkoszlemowego Australian Open, który odbędzie się w dniach 8-21 lutego.

 

Hubert Hurkacz weźmie udział w zawodach ATP 250, które zainaugurują zmagania w sezonie 2021. Polski tenisista został wysoko rozstawiony w swoim debiucie w Delray Beach Open.  Pierwotnie turniej na Florydzie miał się odbyć w drugiej połowie lutego, ale z powodu pandemii COVID-19 zmodyfikowano kalendarz ATP. Postanowiono, że zawody w Delray Beach i w tureckiej Antalyi będą pierwszymi w sezonie 2021. Potem ich uczestnicy udadzą się do Melbourne, gdzie czeka ich dwutygodniowa kwarantanna przed Australian Open (8-21 lutego). Hubert Hurkacz po raz pierwszy w karierze zaprezentuje się w Delray Beach. Będzie to dla niego dobry sprawdzian przed wylotem na Antypody, bo na Florydzie mieści się jego baza treningowa. Wrocławianin został w turnieju rozstawiony z czwartym numerem i w I rundzie otrzymał wolny los. Pierwszym rywalem Hurkacza w 2021 roku będzie Kolumbijczyk Daniel Elahi Galan lub Słowak Andrej Martin. Jeśli nasz reprezentant zwycięży, to na jego drodze do półfinału stanie Amerykanin Noah Rubin, Chorwat Ivo Karlović (mistrz z 2015), Hiszpan Pablo Andujar lub jeden z kwalifikantów.  Hurkacz zagra w Delray Beach także w deblu. Jego partnerem jest John Isner. W I rundzie ich przeciwnikami będą bracia Ryan i Christian Harrisonowie. Z “jedynką” wystąpią na Florydzie Salwadorczyk Marcelo Arevalo i Holender Jean-Julien Rojer, zaś z “dwójką” Nowozelandczyk Marcus Daniell i Austriak Philipp Oswald.

Katarzyna Piter nie zagra w turnieju głównym WTA 500 na kortach twardych w Abu Zabi. Polka uległa Włoszce Jessice Pieri w I rundzie kwalifikacji. W Abu Zabi odbędzie się pierwszy turniej WTA w 2021 roku. Nie wystąpią w nim Iga Świątek i Magda Linette, które sezon rozpoczną w lutym w Australii. W stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich o miejsce w głównej drabince walczyła Katarzyna Piter (WTA 366). Poznanianka potrzebowała dwóch zwycięstw w kwalifikacjach. Już pierwsza rywalka okazała się dla niej za mocna. Piter przegrała 4:6, 0:6 z Jessicą Pieri (WTA 294). Tenisistki te nigdy wcześniej się nie spotkały.

 

W wieku 67 lat zmarł po chorobie nowotworowej Bob Brett. Ceniony australijski szkoleniowiec był twórcą sukcesów m.in. Borisa Beckera, Gorana Ivanisevicia i Johana Krieka.  Urodzony w 1953 roku Bob Brett należał do wiernych uczniów legendarnego Harry’ego Hopmana. Przez 46 lat swojego życia pracował zawodowo jako trener i miał ogromny wpływ na wielkie osiągnięcia swoich podopiecznych na światowych kortach. Największe sukcesy święcił wspólnie z Borisem Beckerem. Trenerem Niemca był od listopada 1987 do lutego 1991 roku. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów wygrał wtedy 18 turniejów i wspiął się na pierwsze miejsce w rankingu ATP. Triumfował m.in. w Wimbledonie i US Open 1989 oraz Australian Open 1991.

 

Podczas Australian Open 2021 zabraknie arbitrów liniowych. Za ocenę miejsca lądowania piłki będzie odpowiadać nowoczesna technologia Hawk-Eye Live. Hawk-Eye Live to rozwinięcie znanej od lat technologii Hawk-Eye, tyle że działa w czasie rzeczywistym. Gdy piłka po zagraniu tenisisty wyleci poza kort, wydaje dźwięk “out” bądź “fault”. System wychwytuje także błędy stóp przy serwisie oraz eliminuje sytuacje związane z przerywaniem akcji przez tenisistów w celu poproszenia o tzw. “challenge” i powtarzanie wymian.

 

F1:

Robert Kubica może wystąpić w serii NASCAR – podał powrotroberta.pl. Krakowianin zaskakiwał w przeszłości swoimi wyborami, ale w jego starty w tej serii wyścigowej trudno uwierzyć. Chociażby ze względu na logistykę i ogrom pracy w F1. Fakty są takie, że Robert Kubica przez kolejny sezon będzie kierowcą rezerwowym i testerem Alfy Romeo w Formule 1. Zespół chce w większym stopniu korzystać z doświadczenia Polaka, który ma nie tylko sprawdzać obecną konstrukcję bolidu, rozwijać symulator w fabryce, ale brać też udział w pracach nad przełomowym modelem na sezon 2022. Kubica w roku 2021 ma być częściej widziany na torach F1 niż w ubiegłym, a przecież jak na rezerwowego tych jazd wcale nie było tak mało – Polak dwukrotnie pokazywał się w zimowych testach w Barcelonie, dostał pięć sesji treningowych F1 i na zakończenie posezonowe jazdy w Abu Zabi. Dlatego w pojawienie się w NASCAR, nawet okazjonalne, trudno uwierzyć.

 

Rajdowe MŚ:

Coraz większe problemy związane z pandemią Covid-19 mają działacze Auto Club De Monaco, organizatora 89. rajdu Monte Carlo. Pierwsza runda rajdowych mistrzostw świata WRC ma zostać rozegrana w dniach 21-24 stycznia, ale obowiązujące przepisy mogą pokrzyżować plany.  W departamencie Hautes-Alpes, gdzie zlokalizowano większość tras odcinków specjalnych, wydłużono godzinę policyjną. Początkowo miała obowiązywać od godz. 20, teraz z powodu problemów związanych z opanowaniem epidemii koronawirusa, została wyznaczona na 18. To spowodowało konieczność zmiany trasy, niektóre odcinki zostały odwołane, inne przyspieszono tak, aby załogi mogły się przed tą godziną zameldować w bazie w Gap. Utrzymano w mocy zakaz wstępu kibiców na odcinki specjalne, jak i do parku serwisowego.  Do startu w pierwszej rundzie tegorocznego cyklu zgłosili się wszyscy czołowi kierowcy świata z siedmiokrotnym mistrzem globu Francuzem Sebastienem Ogierem.

 

Dakar 2021:

Maciej Giemza uzyskał jedenasty czas na trzecim etapie Rajdu Dakar. Polak stracił tylko nieco ponad 14 minut do najszybszego na wtorkowym odcinku Toby’ego Price’a. Nowym liderem klasyfikacji generalnej został Skyler Howes.

Kamil Wiśniewski nie może być zadowolony z wtorkowego etapu Rajdu Dakar. Polski quadowiec dojechał do mety na dwunastej pozycji, ale utrzymał ósme miejsce w “generalce”. Nowym liderem został Giovanni Enrico.

Jakub Przygoński miał nieco problemów podczas trzeciego etapu Rajdu Dakar. Kierowca Orlen Teamu już na początku rywalizacji przebił trzy opony. To przełożyło się na nieco gorszy czas Polaka. Perfekcyjny był za to Nasser Al-Attiyah.

 

MMA:

UFC 259:

Zdaniem bukmacherów Israel Adesanya jest faworytem pojedynku z Janem Błachowiczem w walce wieczoru UFC 259, 6 marca. Stawką starcia będzie pas w kategorii półciężkiej, który należy do Polaka.  Kurs na zwycięstwo niepokonanego Nigeryjczyka wynosi obecnie 1.5, gdy w przypadku “Cieszyńskiego Księcia” sięga 2.6. Oznacza to, że w przypadku postawienia 100 zł na triumf Błachowicza potencjalny zysk wyniesie niecałe 130 zł, a w przypadku Adesanyi jedynie 32 zł.  Do gali pozostają jeszcze dwa miesiące, więc kursy mogą ulec zmianie. Jan Błachowicz już rozpoczął przygotowania do pierwszej obrony mistrzowskiego pasa.  Israel Adesanya to aktualny mistrz wagi średniej UFC. 31-latek z Lagos w szeregach amerykańskiej organizacji pokonał m.in. Andersona Silvę, Yoela Romero czy Paulo Costę. Nigeryjczyk ma ochotę na zostanie podwójnym czempionem Ultimate Fighting Championship, stąd zdecydował się zaatakować pas należący do Błachowicza.

 

 

Turniej Czterech Skoczni w Oberstdorfie:

We wtorek rozpocznie się ostatni akt 69. Turnieju Czterech Skoczni. Skoczkowie odbędą trening, a następnie kwalifikacje, po których poznamy pary. Tradycyjnie w Święto Trzech Króli – 6 stycznia – odbędzie się konkurs w Bischofshofen, który wyłoni najlepszego zawodnika turnieju.  Liderem po trzech konkursach jest Kamil Stoch.  Polski skoczek potwierdził wysoką formę i odniósł pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Stoch – zdaniem bukmacherów – jest faworytem do triumfu w 69. edycji prestiżowego turnieju.  Trzykrotny mistrz olimpijski ma 15,2 pkt przewagi nad drugim w klasyfikacji generalnej Dawidem Kubackim, a trzeci Halvor Egner Granerud ma 20,6 pkt straty do Stocha, który stoi przed szansą na zdobycie trzeciego w karierze Złotego Orła, czyli trofeum dla zwycięzcy TCS.

 

 

Tour de Ski:

Jessica Diggins wygrała w Dobbiaco bieg narciarski na 10 km techniką dowolną, czwarty etap cyklu Tour de Ski. Prowadząca w całej imprezie Amerykanka o 14,8 s wyprzedziła rodaczkę Rosie Brennan. Trzecia była Szwedka Ebba Andersson – 22,2 s straty. Najlepsza z Polek – Izabela Marcisz – zajęła we wtorek 23. miejsce.  Marcisz od triumfatorki była wolniejsza o 1.34,6. Tego dnia z Polek startowała jeszcze Weronika Kaleta, która zajęła 52., ostatnie miejsce – 4.16,3 straty. Na półmetku TdS Diggins ma 20 s przewagi nad Brennan. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata natomiast nadal prowadzi Brennan, która o 86 punktów wyprzedza Rosjankę Tatianę Sorinę.

Opracował: Sławek Sobczak