Piłka nożna:
47 goli w 44 meczach – Robert Lewandowski został najskuteczniejszym piłkarzem w 2020 roku. Cristiano Ronaldo zdobył o trzy gole mniej. Podium zamknął Romelu Lukaku (40 goli). Cristiano Ronaldo pędził jak szalony w tym roku. Strzelił aż 44 gole i potrzebował do tego tylko 34 meczów. Robert Lewandowski zdobył 47 bramek, ale zagrał w dziesięciu meczach więcej niż portugalski gwiazdor. To był też kapitalny rok Romelu Lukaku. Belg grał bardzo dużo (aż 55 razy), ale imponował skutecznością: zdobył w sumie 40 goli i na finiszu roku zepchnął z pudła kontuzjowanego Erlinga Haalanda. Lewandowski strzelił o siedem goli mniej niż w całym 2019 roku i sześć mniej niż w 2018 roku. Jednak 2020 był wyjątkowy, specyficzny przez pandemię koronawirusa. Trzeba było inaczej rozłożyć siły, odpuścić mecze mniej ważne, aby na te najistotniejsze być przygotowanym w stu procentach.
Premier League:
Newcastle United i Liverpool FC nie podsumowali 2020 roku w Premier League porywającym widowiskiem. Więcej sytuacji podbramkowych stworzyli The Reds, ale nie potrafili żadnej wykorzystać i zremisowali 0:0.
Po serii testów na obecność koronawirusa, które nie przyniosły żadnych nowych pozytywnych przypadków, piłkarze menadżera Pepa Guardioli mogą wrócić do pracy. Manchester City w środę poinformował, że pierwsza drużyna ma wznowić treningi po tym, jak testy na obecność wirusa SARS-CoV-2 przeprowadzone w klubie nie stwierdziły żadnych nowych przypadków zakażenia na COVID-19.
La Liga:
Lider La Ligi Atletico wygrało kolejny mecz. Tym razem w najskromniejszych rozmiarach z Getafe. Jedyną bramkę w potyczce zdobył Luis Suarez. Zespół Diego Simeone po jedynej w sezonie przegranej wygrał trzy mecze z rzędu. Aż trzy czerwone kartki pokazał sędzia w meczu Granady z Valencią. Z boiska wyleciał jeden gracz gospodarzy i dwóch gości. Grając w przewadze miejscowi decydujący cios zadali w 88. minucie i wygrali 2:1.
Granada CF – Valencia CF 2:1 (1:1)
0:1 – Gameiro 36′
1:1 – Kenedy 45+3′
2:1 – Molina 88′
Atletico Madryt – Getafe CF 1:0 (1:0)
1:0 – Suarez 20′
Celta Vigo – SD Huesca 2:1 (1:0)
1:0 – Nolito 33′
1:1 – Aspas 61′
2:1 – Seoane 84′
Real Madryt tylko zremisował 1:1 w wyjazdowym meczu z Elche. Do przerwy wszystko układało się po myśli mistrzów Hiszpanii. W 2. połowie gospodarze wyrównali po rzucie karnym. Real przed meczem wiedział, że swoje spotkanie wygrał lider Atletico. Królewscy potyczkę z plasującym się tuż nad strefą spadkową Elche rozpoczęli od ataku. Mecz zakończył się podziałem punktów. To sprawia, że Atletico nad lokalnym rywalem ma dwa punkty przewagi i rozegrane dwa spotkania mniej.
Elche CF – Real Madryt 1:1 (0:1)
0:1 – Luka Modrić 20′
1:1 – Fidel Chaves (k.) 52′
Serie A:
SSC Napoli podało Arkadiusza Milika do sądu – donosi czwartkowe wydanie “Corriere dello Sport”. Gazeta ujawnia, że klub domaga się od Polaka kwoty miliona euro za straty wizerunkowe. Co na to Polak? Zapowiada złożenie swojego pozwu przeciwko klubowi! Pozew, który trafił już do sądu, skupia się na dwóch sprawach. Pierwsza to nieautoryzowana przez Milika reklama własnej restauracji w Katowicach. Polak otworzył ją w listopadzie 2018 roku, a w Neapolu uznali, że firmując ją swoim nazwiskiem, Milik złamał jeden z klubowych zapisów dotyczących praw do wizerunku. Włoski klub jest bowiem niezwykle restrykcyjny w tej kwestii i w każdym kontrakcie z zawodnikiem zapewnia sobie 100 procent praw do jego wizerunku. Druga kwestia to sprawa z jesieni 2019 roku, gdy po meczu Napoli z Red Bull Salzburg w Lidze Mistrzów prezydent De Laurentis postanowił wysłać piłkarzy na karne zgrupowanie. Doszło do buntu i gracze odmówili. Teraz SSC Napoli wyciągnęło tę sprawę, ale nie tylko Milikowi. Pozwy otrzymali także Nikola Maksimović i Elseid Hysaj. Co ich łączy? Kontrakty wszystkich trzech zawodników wygasają w czerwcu 2021 roku.
Według “Tuttosport” już 1 stycznia Krzysztof Piątek przejdzie testy medyczne w Genoa CFC. Dla reprezentanta Polski byłby to powrót do klubu, w którym występował przez pół roku w sezonie 2018/2019. Piątek, który nie ma mocnej pozycji w Herthcie, miałby zostać wypożyczony do Genoa CFC do końca sezonu (4 mln euro) z opcją wykupu (21 mln).
MLS:
Ogromna posiadłość w Miami, z własną windą… na samochód – to najnowsza inwestycja Lionela Messiego. Argentyńczyk wydał w przeliczeniu blisko 40 mln zł i podsycił plotki o swoim transferze do Major League Soccer. Odejście Lionela Messiego z Barcelony to temat budzący duże emocje. Wydawało się, że Argentyńczyk opuści kataloński klub już latem i przejdzie do Manchesteru City. Nic ostatecznie z tego jednak nie wyszło. W środę Messi udzielił wywiadu, w którym zasugerował, że jego kolejnym klubem będzie Inter Miami. Dodajmy, że to zespół występujący w amerykańskiej Major League Soccer, a jego właścicielem jest David Beckham. “The Sun” informuje, że Messi wolałby, aby jego trójka dzieci uczyła się w Stanach Zjednoczonych. Wszystko jednak zależeć będzie od jego losów w Barcelonie. Kontrakt Argentyńczyka wygaśnie na koniec tego sezonu.
Koszykówka:
NBA:
Boston Celtics nie dali żadnych szans osłabionym brakiem Ja Moranta Memphis Grizzlies, a niesamowity występ zanotował Jaylen Brown. Obwodowy w niespełna 30 minut zdobył aż 42 punkty i ustanowił swój nowy rekord kariery. 24-latek trafił 15 na 21 oddanych rzutów z gry, tym 7 na 10 za trzy.
Milwaukee Bucks we wtorek roznieśli Miami Heat 47 punktami (144:97), trafiając aż 29 rzutów z dystansu, ale Erik Spoelstra i zespół z Florydy szybko wyciągnął wnioski. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą następnego dnia, a przebieg spotkania był zupełnie inny. Heat zdominowali rywali w czwartej, decydującej kwarcie, która padła ich łupem w stosunku 31:17, a cały mecz zakończył się wynikiem 119:108.
Ofensywy mecz dla Brooklyn Nets. Kyrie Irving i Kevin Durant byli skuteczni w najważniejszych akcjach meczu, a nowojorczycy pokonali u siebie Atlantę Hawks 145:141. Irving 17 ze swoich 25 punktów zdobył w czwartej kwarcie, a Durant przez całe spotkanie zapisał przy swoim nazwisku 33 “oczka”, 11 zbiórek oraz osiem asyst.
Kawhi Leonard po przypadkowym uderzeniu łokciem przez Serge’a Ibakę musiał mieć założonych osiem szwów i opuścił dwa mecze Los Angeles Clippers. Skrzydłowy w środę wrócił do gry, wystąpił w specjalnej masce ochronnej i poprowadził drużynę z Kalifornii do zwycięstwa nad Portland Trail Blazers 128:105.
Boston Celtics – Memphis Grizzlies 126:107 (31:19, 35:21, 30:31, 30:36)
(Brown 42, Tatum 16, Smart 14 – Valanciunas 20, Dieng 17, Bane 16, Brooks 16)
Brooklyn Nets – Atlanta Hawks 146:141 (38:41, 29:27, 35:36, 43:37)
(Durant 33, Irving 25, Harris 23 – Collins 30, Young 30, Bogdanovic 22, Reddish 20)
Miami Heat – Milwaukee Bucks 119:108 (25:19, 26:37, 37:35, 31:17)
(Dragic 26, Adebayo 22, Herro 21 – Antetokounmpo 26, DiVincenzo 15, Holiday 13)
Dallas Mavericks – Charlotte Hornets 99:118 (29:36, 28:32, 12:30, 30:20)
(Hardaway Jr. 18, Brunson 16, Doncic 12, Kleber 12 – Ball 22, Bridges 20, Rozier 18)
Los Angeles Clippers – Portland Trail Blazers 128:105 (37:26, 39:31, 31:28, 21:20)
(Leonard 28, George 23, Williams 15 – McCollum 25, Lillard 20, Anthony 15)
San Antonio Spurs – Los Angeles Lakers 107:121 (27:35, 26:28, 29:29, 25:29)
(Murray 29, DeRozan 23, Mills 12 – James 26, Schroder 21, Davis 20)
Gregg Popovich podczas meczu San Antonio Spurs – Los Angeles Lakers został wyrzucony z parkietu za kłótnię z sędziami. Zastąpiła go Becky Hammon, która na co dzień pełni obowiązki asystenta trenera. – To wielka sprawa – mówiła po meczu pierwsza kobieta w historii, która poprowadziła drużynę NBA, jako główny trener.
EBL:
Wielka bomba transferowa stała się faktem! W nocy z środy na czwartek Maciej Lampe podpisał kontrakt na grę w rozgrywkach Energa Basket Ligi. Nowym pracodawcą polskiego środkowego będzie King Szczecin. 35-latek w przeszłości reprezentował barwy Phoenix Suns, New Orleans Hornets, Houston Rockets, Realu Madryt czy FC Barcelona. To jeden z najlepszych polskich koszykarzy w historii. Teraz – po raz pierwszy w karierze – wystąpi na parkietach PLK. Strony podpisały kontrakt do końca sezonu. Właściciel Krzysztof Król wyłożył duże pieniądze na transfer Lampego, ale wszyscy w Szczecinie są przekonani, że zespół z nim w składzie będzie w stanie powalczyć o wielkie cele w tym sezonie. W tym także ma pomóc nowy szkoleniowiec z Hiszpanii, Jesus Ramirez, który ostatnio w samych superlatywach wypowiadał się na temat Lampego. Lampe do Szczecina przyjedzie 5-6 stycznia. Wszystko wskazuje na to, że 35-latek na polskich parkietach zadebiutuje we Włocławku (mecz z Anwilem – 9.01). Zawodnik obecnie przebywa w Hiszpanii, gdzie trenuje i spędza czas z rodziną. Koszykarz od 2016 roku zadomowił się w lidze chińskiej, która słynie z tego, że kluby oferują zagranicznym zawodnikom lukratywne kontrakty. Nie ma ich tam wielu, ale są największymi gwiazdami rozgrywek. Często na grę w Azji decydują się koszykarze z przeszłością w lidze NBA. Tak też było z Lampe. Teraz swoje umiejętności zaprezentuje na parkietach PLK.
Fatalny występ Asseco Arki Gdynia. W derbach Trójmiasta Trefl Sopot rozbił swoich rywali zza miedzy 100:71. Tak jednostronnego pojedynku tych dwóch zespołów jeszcze nie było.
Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski kontrolowała środowy mecz w Radomiu. Goście pokonali HydroTruck 83:73, a Igor Milicić z nowym zespołem ma już bilans 3-0.
Koszykarze Pszczółki Startu Lublin pokonali w Starogardzie Gdańskim tamtejszą Polpharmę 100:91. Gościom w kluczowych momentach nie zadrżały ręce dowożąc ważny triumf do końcowej syreny.
EBLK:
VBW Arka Gdynia pokonała 68:64 w Bydgoszczy tamtejszy Basket 25. Mistrzynie Polski już dawno nie były zmuszone do takiego wysiłku w Energa Basket Lidze Kobiet.
CCC Polkowice pokonało CTL Zagłębie Sosnowiec 93:76. “Pomarańczowe” w starciu z Zagłębiem ponownie poprowadziła Keisha Hampton. Przegranym z kolei nie pomogła kolejna “trzydziestka” Sydney Wallace.
Hokej:
NHL:
14-letnia przygoda Zdena Cháry z Boston Bruins dobiegła właśnie końca. Były już kapitan „Niedźwiadków” związał się rocznym kontraktem z ekipą Washington Capitals. Zdeno Chára trafił do NHL w 1996 roku, kiedy to New York Islanders wybrali go w 3. rundzie draftu z 56. numerem. Po 5 latach przeniósł się do stolicy Kanady, przywdziewając barwy miejscowych „Senatorów”. Kibice zapamiętają go jednak z wieloletniej gry dla Boston Bruins, gdzie przez 14 lat piastował funkcję kapitana. Najwyższy w historii ligi zawodnik (według pomiarów Guinessa mierzy on 204 centymetry wzrostu) rozegrał dla „Niedźwiadków” 1 023 mecze sezonu zasadniczego, w których zdobył 481 punktów, strzelając 148 goli oraz notując 333 asysty. W fazie play-offach natomiast wyjeżdżał na lód w 150 spotkaniach, gdzie uzbierał 60 „oczek” za 15 bramek i 45 asyst. Z drużyną ze stanu Massachusetts sięgnął w 2011 roku po Puchar Stanleya. Może on pochwalić się także indywidualnymi wyróżnieniami. W 2009 roku został odznaczony Trofeum Norrisa, przyznawanym najlepszemu obrońcy w lidze. 2 lata później natomiast w jego ręce trafiła Nagroda Marka Messiera za szczególne wartości przywódcze.
Tenis:
Stowarzyszenie Tenisistów Profesjonalnych zakończyło postępowanie ws. Sama Querreya. Jakie konsekwencje poniesie Amerykanin za swoje zachowanie podczas turnieju ATP Tour 500 w Petersburgu? Podczas październikowych zawodów w dawnej rosyjskiej stolicy Sam Querrey otrzymał pozytywny wynik na obecność w organizmie COVID-19. Amerykanin został wraz z żoną i dzieckiem odizolowany w hotelu. Nie dostosował się jednak do obowiązujących przepisów i pod osłoną nocy opuścił Rosję prywatnym samolotem. Reprezentant USA nie pojawił się już na zawodowych kortach w 2020 roku. We wtorek ATP zakończyło dochodzenie w jego sprawie. Za złamanie przepisów w dobie pandemii COVID-19 Querrey został ukarany grzywną w wysokości 20 tys. dolarów.
Siatkówka:
W Częstochowie rozegrano I Siatkarski Turniej Im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W meczu o trzecie miejsce rywalizowały ze sobą Cerrad Enea Czarni Radom i MKS Będzin. Mecz zakończył się wygraną Czarnych.
PlusLiga:
Jastrzębski Węgiel po raz czwarty z rzędu wygrał 3:0 z Asseco Resovią Rzeszów. Rywalizacja drużyn w 2020 roku została zdominowana przez zespół z województwa śląskiego, który został wiceliderem PlusLigi.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle kontynuuje swój zwycięski marsz. Podopieczni Nikoli Grbića w czterech setach rozprawili się w hali Ursynów z drużyną VERVY Warszawa Orlen Paliwa w meczu na szczycie 13. kolejki.
Piłka ręczna:
PGNiG Superliga Kobiet:
Piłkarki ręczne MKS-u Perły Lublin sensacyjnie przegrały swój drugi mecz w sezonie 2020/2021 PGNiG Superligi Kobiet. W spotkaniu 9. kolejki mistrz Polski musiał uznać wyższość MKS-u Piotrcovii Piotrków Trybunalski (29:34).
MMA:
Jan Błachowicz 6 marca będzie bronić mistrzowskiego pasa UFC w wadze półciężkiej. Szef największej organizacji MMA na świecie – Dana White – potwierdził, kto będzie jego rywalem. Polak mistrzowski pas UFC wywalczył podczas rozegranej 26 września gali w Abu Zabi. Jan Błachowicz pokonał wtedy przez nokaut w drugiej rundzie Dominicka Reyesa i spełnił swoje sportowe marzenie. Wiadomo już, kiedy polski wojownik stoczy pierwszą w karierze walkę w obronie pasa UFC. Odbędzie się ona 6 marca podczas gali UFC 259. Informację tę w rozmowie z dziennikarzem ESPN potwierdził Dana White. Rywalem Błachowicza będzie Nigeryjczyk Israel Adesanya, który w zawodowym MMA jest niepokonany. Wygrał on wszystkie 20 walk i jest mistrzem UFC w wadze średniej. Adesanya ostatnią walkę stoczył podczas tej samej gali, w której Błachowicz sięgnął po tytuł. Wtedy Nigeryjczyk zdeklasował Paulo Costę, który do pojedynku przystępował jako niepokonany. Jedyną niewiadomą jest jeszcze lokalizacja gali UFC 259. Rok 2020 był udany dla Błachowicza. Polak w UFC notuje serię czterech kolejnych zwycięstw, co doprowadziło go do mistrzowskiego pasa. W swojej karierze “Cieszyński Książe” wygrał 27 pojedynków i ośmiokrotnie musiał uznać wyższość rywali.
Turniej Czterech Skoczni w Oberstdorfie:
W czwartek odbędą się treningi i kwalifikacje do noworocznego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. W stawce siedmiu reprezentantów Polski, którzy tym razem w pełni mogą skupić się na skokach. Pierwszy z czterech etapów 69. Turnieju Czterech Skoczni (w Oberstdorfie) upłynął pod znakiem wielkiego zamieszania związanego z koronawirusem w reprezentacji Polski. Dla Biało-Czerwonych był to prawdziwy roller-coaster, po częściowo pozytywnym wyniku testu u Klemensa Murańki, podopieczni Michala Doleżala zostali wykluczeni z udziału w kwalifikacjach. Dzień później, kiedy ponowne testy Murańki okazały się negatywne, zostali przywróceni do konkursu i wszystko skończyło się dla nich pomyślnie. Na całe szczęście w Garmisch-Partenkirchen Polacy mogą skupić się już wyłącznie na skokach. W środę wieczorem otrzymali bowiem negatywne wyniki kolejnych testów, więc nic już nie stanie na przeszkodzie temu, by w czwartek wzięli udział w treningach oraz kwalifikacjach przed tradycyjnym, noworocznym konkursem.
Norweg Marius Lindvik, z powodu bólu zęba, nie wystartował w kwalifikacjach w Garmisch-Partenkirchen. Norweg, trzeci zawodnik 69. TCS po Oberstdorfie, stracił szansę na końcowe zwycięstwo! O kłopotach Lindvika norweskie media pisały już po konkursie w Oberstdorfie. Przed zawodami podopieczny Alexandra Stoeckla, z powodu bólu zęba, spędził sporo czasu w gabinecie dentystycznym. Wydawało się, że sytuacja została opanowana, ale nic z tego.
Dart:
Krzysztof Ratajski znalazł się w gronie ośmiu najlepszych zawodników podczas mistrzostw świata w darcie. Polak jest o krok od strefy medalowej. Ma także szanse na sporą nagrodę finansową. W 1/4 finału rywalem Polaka będzie Anglik Stephen Bunting. Ich mecz odbędzie się w piątek, 1 stycznia. Walka toczy się nie tylko o medale, ale także o spore gratyfikacje finansowe. W puli nagród znajduje się 2,5 mln funtów, co w przeliczeniu daje około 13 mln złotych. Ratajski, który gra od II rundy, zarobił już 50 tys. funtów. Jeżeli w piątek pokona niżej rozstawionego Buntinga, otrzyma 100 tys. funtów. Mistrz świata zarobi łącznie 500 tys. (około 2,5 mln złotych), a wicemistrz połowę tej kwoty.
Opracował: Sławek Sobczak