Piłka nożna:

Robert Lewandowski został wybrany najlepszym sportowcem Europy w 2020 roku w plebiscycie Polskiej Agencji Prasowej. Gwiazdor Bayernu Monachium miał poważną konkurencję.  W tym plebiscycie głosowało 25 agencji prasowych ze “Starego Kontynentu”. Konkurentami byli przedstawiciele wszystkich dyscyplin sportowych. “Lewy” łącznie otrzymał 180 punktów, dzięki czemu wyprzedził o cztery drugiego Lewisa Hamiltona z Formuły 1.  Trzecie miejsce zajął mistrz skoku o tyczce Armand Duplantis. Szwed stracił do naszego piłkarza 11 punktów. Za jego plecami znaleźli się tenisiści Novak Djoković  oraz Rafael Nadal. Kolejne pozycje przypadły kolarzom, czyli Primozowi Roglicowi i Tadejowi Pogacarowi.  Co ciekawe, na dziewiątym miejscu znalazła się tenisistka Iga Świątek, która w tym roku wygrała wielkoszlemowy French Open. Polka wyprzedziła biegaczkę narciarską Theresę Johaug, a przegrała z koszykarzem Giannisem Antekounmpo. W plebiscycie PAP znaleźli się także siatkarz Wilfredo Leon (36. miejsce) oraz Dawid Kubacki (58. miejsce).  Robert Lewandowski jest trzecim polskim sportowcem w historii, który wygrał ten plebiscyt. Wcześniej udało się to biegaczom Zdzisławowi Krzyszkowiakowi oraz Irenie Szewińskiej.

 

Cristiano Ronaldo znów musiał uznać wyższość Roberta Lewandowskiego. W niedzielę rozstrzygnięto plebiscyt Soccer Globe Awards. Polak został piłkarzem roku. Ronaldo z kolei wybrano graczem 20-lecia. “Nie mógłbym być szczęśliwszy. Mam zamiar świętować 20-lecie zawodowej kariery, dlatego to nagroda, którą przyjmuję z ogromną radością i dumą” – napisał Portugalczyk na Instagramie.  Ronaldo po raz kolejny pokazał wielką klasę. Pogratulował Robertowi Lewandowskiemu zwycięstwa w plebiscycie. Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy obaj wymienili się uprzejmościami. Podczas głosowania w FIFA The Best, Ronaldo przyznał Lewandowskiemu 5 punktów – maksymalną wartość. W trakcie gali w Dubaju pochlebnie o swoim rywalu wypowiedział się Robert Lewandowski. – Możliwość rywalizacji z takimi ludźmi jak Ronaldo to spełnienie marzeń – przyznał “Lewy”.

Oto lista wszystkich laureatów Globe Soccer Awards 2020:

Piłkarz roku: Robert Lewandowski
Klub roku: Bayern Monachium
Trener roku: Hansi Flick
Piłkarz XXI w.: Cristiano Ronaldo
Klub XXI w.: Real Madryt
Trener XXI w.: Josep Guardiola
Agent XXI w.: Jorge Mendes
Nagroda specjalna: Gerard Pique i Iker Casillas
Najlepszy klub Bliskiego Wschodu: Al Ahly Kair (Egipt)

 

Prezydent UEFA Aleksander Ceferin zdradził mediom, że UEFA pracuje nad tym, by kibice mogli wejść na finał Ligi Mistrzów w Stambule w maju 2021 r.  – Zobaczymy, jak szybko uda się zaszczepić ludzi. Przygotowujemy się do finału Ligi Mistrzów, żeby był jak co roku. To oczywiście oznacza również pełny stadion. Zakładamy, że do tego czasu sytuacja z COVID-19 się uspokoi. Mam nadzieję, że jak najszybciej zaczniemy żyć normalnie – powiedział Aleksander Ceferin w wywiadzie dla słoweńskiego portalu 24ur.com. Mecz finałowy Ligi Mistrzów 2020/21 zaplanowano 29 maja przyszłego roku w Stambule. Finał Ligi Europy z kolei ma odbyć się trzy dni wcześniej (26.05.) na Stadionie Energa w Gdańsku.  Prezydent UEFA podkreślił, że federacja nie rozważa zmiany formuły w Lidze Mistrzów. W tym roku z powodu pandemii koronawirusa zamiast fazy pucharowej (dwumecz) odbył się turniej finałowy w Lizbonie z udziałem ośmiu najlepszych zespołów. Media spekulowały, że duża liczba ciekawych i emocjonujących spotkań może przekonać UEFA do reformy systemu.

 

Premier League:

West Ham United zremisowało w niedzielnym meczu Premier League z Brighton and Hove Albion 2:2. Całe spotkanie w barwach gospodarzy rozegrał Łukasz Fabiański. Angielscy dziennikarze zgodnie przyznali, że był bez szans przy stracie obu bramek.

West Ham United – Brighton and Hove Albion 2:2 (0:1)
0:1 – Neal Maupay 44′
1:1 – Benjamin Johnson 60′
1:2 – Lewis Dunk 70′
2:2 – Tomas Soucek 82′

Sensacja na stadionie Anfield! W spotkaniu 15. kolejki Premier League mistrz Anglii, Liverpool FC, tylko zremisował z beniaminkiem rozgrywek, West Bromwich Albion 1:1. Kamil Grosicki (WBA) spędził cały mecz na ławce rezerwowych.

Liverpool FC – West Bromwich Albion 1:1 (1:0)
1:0 – Sadio Mane 12′
1:1 – Semi Ajayi 82′

Szóste zwycięstwo w sezonie Premier League odnieśli piłkarze Leeds United. Beniaminek pokonał u siebie Burnley 1:0 w 15. kolejce rozgrywek po golu Patricka Bamforda z rzutu karnego.

Leeds United – Burnley FC 1:0 (1:0)
1:0 – Patrick Bamford 5′

Manchester City nie dopuścił do niespodzianki i łatwo pokonał na Ettihad Stadium Newcastle United 2:0. Z większymi kłopotami czerwoną latarnię Premier League ograł Everton, który dzięki temu jest wiceliderem.

Manchester City – Newcastle United 2:0 (1:0)
1:0 – Raheem Sterling 14′
2:0 – Ferran Torres 55′

Sheffield United – Everton 0:1 (0:0)
0:1 – Gylfi Sigurdsson 80′

Po raz kolejny przekonaliśmy się, że w Premier League – zwłaszcza w okresie świątecznym – nie warto sugerować się tabelą. Arsenal FC pokonał na Emirates Stadium Chelsea FC 3:1 w hicie 15. kolejki ligi angielskiej.

Arsenal FC – Chelsea FC 3:1 (2:0)
1:0 – Alexandre Lacazette 34′
2:0 – Granit Xhaka 44′
3:0 – Bukayo Saka 57′
3:1 – Tammy Abraham 85′

Southampton FC zdobyło dwa punkty w ostatnich trzech meczach w Premier League. Drużyna Jana Bednarka poprawnie broniła w pojedynku z Fulham FC. Gorzej było z atakowaniem i na Craven Cottage padł remis 0:0. Dwa trafienia gości zostały anulowane.

Fulham FC – Southampton FC 0:0

Manchester United dwa razy wychodził na prowadzenie w meczu z Leicester City, ale nie nacieszył się zaliczką nawet przez kwadrans. Zacięta konfrontacja na King Power Stadium zakończyła się remisem 2:2.

Leicester City – Manchester United 2:2 (1:1)
0:1 – Marcus Rashford 23′
1:1 – Harvey Barnes 31′
1:2 – Bruno Fernandes 79′
2:2 – Jamie Vardy 85′

Aston Villa – Crystal Palace 3:0 (1:0)
1:0 – Bertrand Traore 5′
2:0 – Kortney Hause 66′
3:0 – Anwar El-Ghazi 76′

 

Koszykówka:

NBA:

Kyrie Irving i Kevin Durant byli nie do zatrzymania, a Brooklyn Nets po świetnej drugiej połowie zwyciężyli z Boston Celtics 123:95. Pewnie swoje mecze wygrali też Milwaukee Bucks oraz Los Angeles Lakers.  LeBron James uwielbia Christmas Day w NBA. Podkreśla, że świąteczne mecze to zawsze coś wyjątkowego. Los Angeles Lakers w tym dniu nie pozostawili złudzeń i pokonali Dallas Mavericks 138:115, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie.

Miami Heat – New Orleans Pelicans 111:98 (29:26, 37:27, 22:26, 23:19)
(Robinson 23, Dragic 18, Adebayo 17 – Williamson 32, Ingram 28, Hart 12)

Milwaukee Bucks – Golden State Warriors 138:99 (33:25, 33:31, 34:20, 38:23)
(Middleton 31, Antetokounmpo 15, DiVincenzo 13, Augustin 13 – Curry 19, Wiseman 18, Wiggins 12)

Boston Celtics – Brooklyn Nets 95:123 (22:26, 32:25, 23:35, 18:37)
(Brown 27, Tatum 20, Smart 13 – Irving 37, Durant 29, LeVert 10)

Los Angeles Lakers – Dallas Mavericks 138:115 (33:30, 36:27, 30:28, 39:30)
(Davis 28, James 22, Harrell 22, Schroder 18 – Doncić 27, Richardson 17, Burke 17, Powell 11)

Kawhi Leonard krwawiąc opuszczał parkiet hali w Denver, gdzie w święta Bożego Narodzenia Los Angeles Clippers zmierzyli się z Nuggets. Skrzydłowy został trafiony w twarz, po meczu założono mu osiem szwów.  Do pechowego zdarzenia z udziałem Kawhiego Leonarda doszło na sześć minut przed końcem meczu, kiedy Clippers prowadzili 11 punktami (108:97). Jego klubowy kolega, Serge Ibaka przy próbie zbiórki trafił Leonarda łokciem w twarz. Rozcięcie okazało się poważne, skrzydłowy upadł na parkiet i zalał się krwią.  Goście zwyciężyli w hali Pepsi Center 121:108, a Nuggets na nic zdały się 24 punkty, dziewięć zbiórek i 10 asyst Nikoli JokiciaJamal Murray miał 23 punkty. Clippers przede wszystkim trafili o osiem rzutów za trzy więcej (19/38), niż podopieczni Mike’a Malone’a (11/36). Dla zespołu z Kolorado to drugie spotkanie w nowym sezonie i druga porażka.

Denver Nuggets – Los Angeles Clippers 108:121 (26:32, 29:40, 24:26, 29:23)
(Jokic 24, Murray 23, Barton 15 – George 23, Leonard 21, Ibaka 15)

Wielki mecz Jamesa Hardena nie zdał się na nic Houston Rockets, bo Portland Trail Blazers mieli odpowiedź w postaci CJ McColluma.  James Harden może wkrótce opuścić Houston Rockets, bo sam chce zmienić otoczenie, ale na razie rozpoczął sezon 2020/2021 w barwach klubu z Teksasu. Zrobił to z przytupem, bo rzucił aż 44 punkty i miał 17 asyst.

Portland Trail Blazers – Houston Rockets 128:126 po dogrywce (27:31, 31:37, 26:17, 29:28, 15:13)
(McCollum 44, Lillard 32, Nurkic 12 – Harden 44, Wood 31, Tate 13)

Oklahoma City Thunder odniosła zwycięstwo w swoim pierwszym meczu w sezonie 2020/2021. Zapewnił im je Shai Gilgeous-Alexander, trafiając 1,4 sekundy przed końcem. Ciekawie było też w innych spotkaniach.

Memphis Grizzlies – Atlanta Hawks 112:122 (22:27, 34:31, 32:29, 24:35)
(Morant 28, Anderson 20, Brooks 19 – Young 36, Huerter 21, Hunter 15)

Charlotte Hornets – Oklahoma City Thunder 107:109 (28:26, 31:31, 16:23, 32:29)
(Rozier 19, Washington 18, Bridges 14, Graham 14 – Gilheous-Alexander 24, Hill 21, Dort 15, Bazley 15)

Detroit Pistons – Cleveland Cavaliers 119:128 po dwóch dogrywkach (26:26, 27:33, 33:22, 15:20, 18:27)
(Grant 28, Griffin 26, Wright 19 – Sexton 32, Drummond 23, Osman 22)

Washington Wizards – Orlando Magic 120:130 (32:32, 27:31, 32:29, 29:38)
(Beal 39, Bryant 19, Westbrook 15 – Ross 25, Vucevic 22, Fultz 21)

New York Knicks – Philadelphia 76ers 89:109 (27:27, 28:38, 14:26, 20:23)
(Randle 25, Burks 22, Robinson 11 – Embiid 27, Curry 17, Harris 17, Simmons 15)

Chicago Bulls – Indiana Pacers 106:125 (28:27, 28:39, 15:33, 35:26)
(LaVine 17, Markkanen 16, White 12 – Warren 23, Oladipo 22, Sabonis 22, Brogdon 18)

San Antonio Spurs – Toronto Raptors 119:114 (33:39, 28:19, 30:28, 28:18)
(DeRozan 27, Mills 21, Walker 14 – VanVleet 27, Boucher 22, Lowry 16, Siakam 16)

Utah Jazz – Minnesota Timberwolves 111:116 (27:31, 26:37, 26:20, 32:28)
(Clarkson 23, Mitchell 21, Conley 20 – Russell 25, Beasley 18, Edwards 18, Towns 16)

Portland Trail Blazers – Houston Rockets 128:126 po dogrywce (27:31, 31:37, 26:17, 29:28, 15:13)
(McCollum 44, Lillard 32, Nurkic 12 – Harden 44, Wood 31, Tate 13)

Sacramento Kings – Phoenix Suns 106:103 (31:25, 27:29, 25:25, 23:24)
(Fox 24, Hield 14, Bagley 13 – Booker 26, Paul 22, Crowder 17)

Brooklyn Nets doznali pierwszej porażki w sezonie 2020/2021, a premierowy triumf odnieśli Golden State Warriors, dla których 36 punktów rzucił Stephen Curry. Curry mówił po dotkliwej porażce z Milwaukee Bucks, już drugiej w sezonie, że jego zespół “potrzebuje zwycięstw i to natychmiast”. Tak też się stało, a 32-latek mocno się do tego przyczynił. Curry zaaplikował Chicago Bulls 36 punktów, a Golden State Warriors triumfowali w hali United Center 129:128.  Kluczowy rzut na 1,7 s przed końcem czwartej odsłony trafił Damion Lee. Warriors po tym trzypunktowym trafieniu wyszli na prowadzenie 129:128 i tak zakończyło się ich spotkanie z Bulls, dla których 33 “oczka” zanotował Zach LaVine.

Los Angeles Clippers – Dallas Mavericks 73:124 (13:36, 14:41, 30:27, 16:20)
(George 15, Ibaka 13, Zubac 10 – Doncić 24, Richardson 21, Hardaway Jr. 18)

Charlotte Hornets – Brooklyn Nets 106:104 (23:22, 25:28, 34:27, 24:27)
(Hayward 28, Rozier 19, Washington 14 – Durant 29, Irving 25, Harris 13)

Washington Wizards – Orlando Magic 113:120 (35:29, 25:33, 34:15, 19:43)
(Beal 29, Neto 22, Bryant 16 – Fultz 26, Ross 26, Fournier 19, Vucevic 15)

New Orleans Pelicans – San Antonio Spurs 98:95 (16:18, 31:27, 32:26, 19:24)
(Ingram 28, Williamson 18, Ball 16 – Gay 22, Walker 16, Johnson 14)

Cleveland Cavaliers – Philadelphia 76ers 118:94 (29:24, 35:26, 29:22, 25:22)
(Drummond 24, Sexton 22, Gerland 14, Osman 14 – Harris 16, Simmons 15, Scott 12)

New York Knicks – Milwaukee Bucks 130:110 (30:27, 31:18, 35:30, 34:35)
(Randle 29, Robinson 27, Burks 18 – Antetokounmpo 27, Middleton 22, Portis 17)

Indiana Pacers – Boston Celtics 108:107 (19:23, 30:32, 39:28, 20:24)
(Brogdon 25, Sabonis 19, Warren 17 – Tatum 25, Brown 18, Pritchard 13)

Chicago Bulls – Golden State Warriors 128:129 (27:24, 29:36, 41:33, 31:36)
(LaVine 33, Markkanen 23, Carter Jr. 22 – Curry 36, Wiggins 19, Paschall 15)

Sacramento Kings – Phoenix Suns 100:116 (33:28, 20:28, 25:34, 22:26)
(Hield 17, Haliburton 15, Fox 12 – Bridges 22, Johnson 21, Booker 20)

Los Angeles Lakers – Minnesota Timberwolves 127:91 (40:23, 27:22, 36:22, 24:24)
(Kuzma 20, James 18, Harrell 12, Gasol 12 – Edwards 15, Reid 11, Layman 10)

 

Stephen Curry po raz kolejny udowodnił, że ma nadludzkie umiejętności. Gwiazdor Golden State Warriors na treningu trafił… ponad 100 rzutów za trzy z rzędu. Klub opublikował w mediach społecznościowych wideo z tym niecodziennym wyczynem.  Curry kiepsko rozpoczął sezon 2020/2021. Golden State Warriors w dwóch pierwszych meczach ponieśli dwie porażki, a 32-latek w tych spotkaniach trafił tylko 4 na 20 oddanych rzutów za trzy. Curry, tytan pracy, zamierza się poprawić, a to, co zrobił na treningu, imponuje i zadziwia.  Gwiazdor Warriors nie pomylił się przez pięć minut z rzędu! Trafił w tym czasie aż 103 rzuty zza linii 7 metrów i 24 centymetrów z rzędu!

 

W wieku 88 lat zmarł KC Jones legendarny koszykarz Boston Celtics, członek Galerii Sław NBA. Należy do elitarnego grona zawodników, którzy wygrali w lidze akademickiej, NBA i na igrzyskach.  KC Jones rozegrał dziewięć sezonów w NBA, wszystkie z Boston Celtics. Osiem razy sięgał wraz z drużyną po mistrzostwo. Jest pod tym względem trzecim graczem w historii – więcej tytułów mają jedynie Bill Russell (11) i Sam Jones (10). Jones należy także do elitarnego grona zawodników, którzy wywalczyli mistrzostwo NCAA, NBA oraz na igrzyskach olimpijskich. Dokonało tego łącznie siedmiu graczy, w tym Michael Jordan czy Magic Johnson.

 

“The Last Dance”, serial dokumentalny o Michaelu Jordanie i Chicago Bulls okazał się hitem, który pobił rekordy oglądalności. Teraz na platformie Netflix pojawi się materiał, który również może spodobać się fanom koszykówki.  Filmy dokumentalny zatytułowany “Tony Parker: The Final Shot” będzie do obejrzenia na platformie Netflix od 6 stycznia.  To materiał poświęcony życiu i karierze Tony’ego Parkera – Francuza, który został czterokrotnym mistrzem NBA z zespołem San Antonio Spurs i jednym z najlepszych koszykarzy w historii swojego kraju.

 

EBL:

Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski odniosła drugie zwycięstwo pod wodzą Igora Milicicia. Drużyna prowadzona przez Chorwata z polskim paszportem po ciekawym meczu pokonała Polpharmę Starogard Gdański 81:75.

King Szczecin bez większych problemów pokonał Enea Astorię Bydgoszcz w pojedynku rozgrywanym w Stargardzie. Na spory plus swój debiut mogą więc zapisać trener Jesus Ramirez oraz nowy rozgrywający Tookie Brown, autor 13 “oczek”. King wygrał 75:68.

 

Hokej:

NHL:

Czeski hokeista David Pastrnak podarował pielęgniarce walczącej z koronawirusem samochód! Kobieta jest już w posiadaniu ekskluzywnego auta.  To piękny gest zawodnika Boston Bruins. Auto, jakie otrzymał w nagrodę dla najlepszego hokeisty w Meczu Gwiazd NHL, trafiło do Kaitlin Hogstrom. 30-latka jest pielęgniarką w Tufts Medical Center w Bostonie i pracuje na pierwszej linii frontu z koronawirusem. Dodatkowo jest kibicką ekipy Boston Bruins.  – Słyszałem o jej wspaniałej pracy w szpitalu. Wiem też, że jest samotną matką. Moja mama również wychowywała mnie bez ojca. Wiem, ile to kosztuje wyrzeczeń – powiedział czeski hokeista w nagraniu skierowanym do pielęgniarki.  Pastrnak nie uczestniczył w przekazaniu samochodu Hogstrom, by nie narażać siebie ani jej na zakażenie koronawirusem. Auto przekazała jej klubowa maskota zespołu z Bostonu.  Gracze NHL czekają na terminarz ligi na sezon 2020/2021. Na razie wiadomo jedynie, że nowe rozgrywki mają ruszyć 13 stycznia.

 

Football amerykański:

Chicago Bears pokonali w JacksonvilleJaguars 41:17 (7:3,6:7, 21:0, 7:7), odnosząc trzecie z rzędu zwycięstwo. Zespół Matta Nagy’ego z dorobkiem ośmiu zwycięstw i siedmiu porażek dogonił Arizona Cardinals w wyścigu o siódme, ostatnie miejsce gwarantujące awans do play-off. Porażka Jaguars, którzy w tym sezonie wygrali tylko raz, zapewnia im wybór w drafcie z pierwszego miejsca.  Bears wykorzystali wpadkę Cardinals z San Francisco 49ers 12:20 i przy szczęśliwym zbiegu okoliczności w ostatniej kolejce, czyli porażce Cardinals z Los Angeles Rams, zapewnią sobie awans, a wynik konfrontacji z Green Bay w przyszłą niedzielę, będzie miał już tylko prestiżowe znaczenie.

 

 

Tenis:

Od nowego roku firmy bukmacherskie i oferujące gry hazardowe oraz fantasy znów będą mogły być sponsorami tytularnymi męskich turniejów głównego cyklu. Tym samym władze ATP zniosły przepis obowiązujący od trzech lat.  Przepis o zakazie sponsorowania turniejów rangi ATP Tour przez firmy bukmacherskie i oferujące gry hazardowe oraz typu fantasy został wprowadzony w 2018 roku. Miał związek z walką władz męskiego cyklu z korupcją i procederem ustawiania meczów, zwłaszcza na niższych poziomach rozgrywek. Jednak pandemia koronawirusa i wywołane nią straty ekonomiczne spowodowały, że po trzech latach ten przepis został unieważniony. Portal “Sports Business Daily” poinformował, że od 2021 roku firmy bukmacherskie i hazardowe znów będą mogły być sponsorami tytularnymi turniejów głównego cyklu.  Jak czytamy w “Sports Business Daily”, władze ATP oraz Tennis Integrity Unit (TIU) – agencji zajmującej się przeciwdziałaniu korupcji w tenisie – uznały, iż “poczyniono wystarczające postępy, aby odrzucić zakaz i pozwolić turniejom na sponsorowanie przez firmy bukmacherskie i/lub oferujące gry fantasy”.  Pozostały jedynie niewielkie ograniczenia. Firmy bukmacherskie i hazardowe będą mogły być sponsorami turniejów rangi ATP 250 i 500. Najważniejsze dla ATP imprezy serii Masters 1000 mogą nawiązać współpracę jedynie z firmami oferującymi gry typu fantasy, jak chociażby bardzo popularny w USA serwis DraftKings, który w lipcu przyczynił się do zorganizowania pokazowego turnieju w Atlancie.  Rynek zakładów bukmacherskich jest potężny i stale się rozwija. Firmy oferujące tego typu usługi dysponują ogromnymi środkami finansowymi i chętnie inwestują w sport. Andrea Gaudenzi, szef ATP, dobrze o tym wie. W latach 2010-11 zajmował stanowisko dyrektorskie w firmie bukmacherskiej Bwin. Dlatego wobec obecnych okoliczności ATP postanowiło z tego skorzystać. Nowy sezon rozgrywek ATP Tour rozpocznie się 5 stycznia. W pierwszym tygodniu odbędą się dwa turnieje rangi 250 – w Delray Beach i w Antalyi.

 

Drużynowy ATP Cup zostanie rozegrany na początku lutego. Turniej będzie miał jednak inny format niż w poprzedniej edycji. Zmniejszona zostanie liczba drużyn, skrócona faza pucharowa, a wszystkie mecze odbędą się w Melbourne.  Miniona edycja ATP Cup, pierwsza w historii, okazała się dużym sukcesem. W turnieju wystąpiły 24 reprezentacje, a zwyciężyła Serbia, w finale pokonując Hiszpanię. W imprezie zagrała również Polska, lecz Biało-Czerwoni odpadli w fazie grupowej po porażkach z Chorwacją oraz Argentyną i zwycięstwie nad Austrią.  W ATP Cup 2021 wystąpi tylko 12 reprezentacji. Zostaną one podzielone na trzy grupy po cztery drużyny w każdej. Zwycięzcy grup awansują do półfinałów (nie będzie fazy ćwierćfinałowej, jak w ubiegłej edycji). Aby ograniczyć podróżowanie, mecze będą rozgrywane jedynie w Melbourne (w zeszłym roku turniej gościł także w Brisbane, Sydney i Perth).

 

Uczestnicy Australian Open 2021 zostaną zobowiązani do przestrzegania protokołu turnieju, który zawiera testy na obecność koronawirusa, obowiązkową kwarantannę, ograniczenie liczby partnerów do treningu i… rekompensatę za przyjazd samemu.  Po negocjacjach z władzami Tennis Australia Daniel Andrews, prezydent stanu Wiktoria, wydał zgodę na zorganizowanie wielkoszlemowego Australian Open 2021 w Melbourne. Turniej został przełożony o trzy tygodnie od pierwotnego terminu (miał zostać rozegrany w dniach 18-31 stycznia, a odbędzie się 8-21 lutego) i zostanie przeprowadzony pod protokołem sanitarnym.  W Melbourne odbędą się turnieje w grze pojedynczej mężczyzn i kobiet, podwójnej mężczyzn oraz wózkarzy. Kwalifikacje zostaną przeprowadzone w Dosze (męskie) i Dubaju (kobiece). Zmagania juniorów zostały przełożone na inny, wciąż nieokreślony, termin. Uczestnicy Australian Open 2021 będą musieli przybyć do Australii specjalnie wyczarterowanymi samolotami w dniach 15-16 stycznia. Po przylocie mają obowiązek poddania się dwutygodniowej kwarantannie. Podczas izolacji będą mogli opuścić swój pokój hotelowy jedynie na pięć godzin na dobę i nie będą mogli mieć kontaktu z osobami spoza “bańki”.

 

Troje Polaków jest pewnych udziału w wielkoszlemowym Australian Open 2021 w grze podwójnej. W Melbourne wystąpią Łukasz Kubot, Hubert Hurkacz i Magda Linette.  Dla Łukasza Kubota będzie to 14. w karierze deblowy występ w Australian Open. Największy sukces w tym turnieju odniósł w 2014 roku, gdy zdobył tytuł w parze z Robertem Lindstedtem. W nadchodzącej edycji zagra w duecie z Holendrem Wesleyem Koolhofem, z którym będzie występował w całym sezonie 2021. Dla Kubota i Koolhofa będzie to pierwszy wspólny wielkoszlemowy start, ale obaj mają duże doświadczenie w turniejach tej rangi. Polak zagrał już w 53 imprezach Wielkiego Szlema, a Holender – 19.  Drugim reprezentantem naszego kraju na liście zgłoszeń Australian Open 2021 w deblu mężczyzn jest Hubert Hurkacz. Wrocławianin utworzy parę z utalentowanym Felixem Augerem-Aliassime’em. W listopadzie Polak i Kanadyjczyk zdobyli tytuł w halowym turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. W grze podwójnej kobiet pewna udziału w turnieju jest jedna Polka, Magda Linette. Poznanianka będzie rywalizować wspólnie z Amerykanką Bernardą Perą. Za to aż pięć polskich deblistek znalazło się na tzw. “liście rezerwowych”. Siódmym oczekującym duetem na wejście do głównej drabinki są Katarzyna Kawa i Ann Li z USA, 11. Paula Kania-Choduń i Katarzyna Piter, 14. – Magdalena Fręch i Rumunka Elena-Gabriela Ruse, a 25. – Maja Chwalińska i Rebecca Sramkova ze Słowacji.

 

Andy Murray otrzymał dziką kartę do głównej drabinki styczniowych zawodów ATP Tour 250 na kortach twardych w Delray Beach. Amerykańska impreza otworzy zmagania w sezonie 2021.  Andy Murray stracił wiele miesięcy z powodu kontuzji biodra, ale powrócił do głównego cyklu i w 2019 roku wygrał nawet zawody w Antwerpii. Aktualnie zajmuje 122. pozycję w światowej klasyfikacji, co nie gwarantuje mu występów w drabinkach turniejów męskiego touru.  Dzięki dzikiej karcie Murray zagra jednak w Delray Beach i będzie mógł się spotkać m.in. z Hubertem Hurkaczem. Wrocławianin zostanie najprawdopodobniej rozstawiony z “piątką” i jeśli ze startu nie zrezygnuje Kanadyjczyk Milos Raonić, Chilijczyk Cristian Garin, Amerykanin John Isner lub Brytyjczyk Daniel Evans, to już w I rundzie może go czekać mecz z byłym najlepszym tenisistą globu.

 

Roger Federer nie zagra w Australian Open 2021 – poinformował agent tenisisty, Tony Godsick. Szwajcar nie doszedł do pełnej sprawności po dwóch operacjach kolana. Federer zadebiutował w Australian Open w 2000 roku. Od tamtego czasu nie opuścił żadnej edycji tego turnieju. W Melbourne zdobył sześć ze swoich 20 wielkoszlemowych tytułów (w latach 2004, 2006-07, 2010 i 2017-18). 39-letni Szwajcar jeszcze nie wie, kiedy wróci do rozgrywek

 

Boks:

Na przełomie maja i czerwca przyszłego roku ma dojść do pojedynku Anthony’ego Joshuy z Tysonem Furym. – Chcę z nim walczyć. Urwę mu łeb – deklaruje Joshua, który jest w posiadaniu czterech mistrzowskich pasów.  Serwis “mirror.co.uk” przypomina, że Anthony Joshua pokonał już kiedyś Tysona Fury’ego. Było to w 2010 roku w jednej z siłowni w Wielkiej Brytanii. Wtedy to “Król Cyganów” oferował zegarek marki “Rolex” każdemu, kto pokona go w ringu. Joshua przyjął wyzwanie i zwyciężył.  Według informacji “The Sun”, umowa będzie podpisana na dwie walki warte oszałamiające 500 mln funtów. Przeszkodzić w planach organizatorów może Ołeksandr Usyk, który jest głównym pretendentem do pasa WBO. Sytuacja powinna wyjaśnić się do końca roku. Anthony Joshua ostatnią walkę stoczył 12 grudnia z Kubratem Pulewem. Znokautował Bułgara w 9. rundzie. Do Tysona Fury’ego należy natomiast pas WBC zdobyty 22 lutego w pojedynku z Deontayem Wilderem.

 

Plebiscyty:

Francuski dziennik “L’Equipe” ogłosił swoich sportowców roku 2020. Tradycyjnie już uznania w ich oczach nie zyskał Robert Lewandowski, który zajął dopiero 6. miejsce. W kategorii kobiet, w pierwszej dziesiątce, znalazło się miejsce dla Igi Świątek. Statuetki za 2020 rok powędrowały w ręce siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1 Lewisa Hamiltona oraz wielokrotnej mistrzyni świata biathlonistki Marty Olsbu Roeiseland.  Oprócz Brytyjczyka wyprzedzili Polaka  jeszcze Rafael Nadal czy LeBron James, ale też Armand Duplantis (skok o tyczce) i Julian Alaphilippe (kolarz).

 

Danił Miedwiediew został wybrany najlepszym sportowcem 2020 roku w Rosji w plebiscycie dziennika “Sport-Express”. Tenisista zadedykował nagrodę pracownikom służby zdrowia walczącym z pandemią koronawirusa.  Ostatnie dwa miesiące to dla Daniła Miedwiediewa czas zdobywania laurów. W listopadzie Rosjanin wygrał turniej ATP Masters 1000 w Paryżu, a następnie odniósł największy sukces w tenisowej karierze – zwyciężył w ATP Finals w Londynie. Te nagrody zdobywał poza granicami kraju. Teraz został wyróżniony w ojczyźnie. Miedwiediew został wybrany najlepszym sportowcem 2020 roku w Rosji w plebiscycie “Sport-Expressu”. W głosowaniu 100 dziennikarzy i publicystów dziennika tenisista wyprzedził hokeistę Nikitę Kuczerowa i biegacza narciarskiego Aleksandra Bolszunowa.

 

Zimowe:

Zaplanowany na poniedziałek supergigant mężczyzn w Bormio został przełożony. Zawody mają odbyć się we wtorek. Powodem takiej decyzji była mgła oraz padający śnieg.  Poniedziałkowe zawody w Bormio miały być trzecim supergigantem w tym sezonie Pucharu Świata. Dotychczas wygrywali Mauro Caviezel i Aleksander Aamodt Kilde. To Szwajcar był liderem w walce o Małą Kryształową Kulę.  Na początku w poniedziałek w Bormio miał odbyć się zjazd, a supergigant zaplanowano na wtorek. Kilka dni wcześniej zdecydowano się jednak zamienić kolejność zawodów z powodu nie najlepszych prognoz pogodowych.  Jednak padający śnieg i mgła nie pozwoliły nawet na rozegranie w poniedziałek supergiganta. Organizatorzy zdecydowali się ponownie zmienić program zawodów, we wtorek odbędzie się supergigant, a w środę zjazd.

 

Niemiecki sanepid podjął decyzję w sprawie startu polskich skoczków w inauguracji 69. Turnieju Czterech Skoczni. Niestety Polacy nie wystartują w Oberstdorfie – poinformowali oficjalnie organizatorzy zawodów.  Polacy nie wystartują w poniedziałkowych treningach (start o 14:30) i kwalifikacjach (16:30). Tym samym nie będą mogli wziąć udziału we wtorkowym konkursie, który zainauguruje 69. Turniej Czterech Skoczni.  – Z powodu pozytywnego wyniku skoczka cała polska drużyna została wykluczona z otwarcia 69. TCS w Oberstdorfie już przed kwalifikacjami. Klemens Murańka uzyskał pozytywny wynik testu PCR. Jego koledzy z kadry otrzymali wyniki negatywne, ale należą do grupy kontaktowej 1. Oznacza to, że mieli kontakt twarzą w twarz przez co najmniej 15 minut albo przebywali razem w zamkniętym pomieszczeniu lub pojeździe przez ponad 30 minut – podkreślił Florian Stern, sekretarz generalny zawodów w Oberstdorfie, cytowany przez portal berkutschi.com.  Sekretarz generalny zawodów w Oberstdorfie dodał również, że na razie nie wiadomo jak długo potrwa kwarantanna Polaków. To może zależeć od wyników testów przeprowadzonych w poniedziałek.

Oracował: Sławek Sobczak