Dow Jones zamknął się w środę ze spadkiem o 0,15 proc. S&P zyskał 0,18 proc., a Nasdaq Composite 0,50 proc. Sesja upłynęła pod znakiem oczekiwania na decyzję FOMC ws. stóp procentowych. Kierownictwo Rezerwy Federalnej postanowiło utrzymać program skupu aktywów (QE)  w kwocie 120 mld dolarów miesięcznie. Stopa funduszy federalnych pozostała bez zmian na rekordowo niskim poziomie. Przedział stopy funduszy federalnych pozostał bez zmian na poziomie 0-0,25 proc. FOMC zapowiedział też utrzymanie niemal zerowych stóp procentowych tak długo, aż nie uzna, że osiągnięty został cel maksymalnego zatrudnienia, a inflacja osiągnie poziom 2 proc., zmierzając do poziomów „umiarkowanie przekraczających” 2 proc. przez jakiś czas. – Dodatkowo Rezerwa Federalna będzie kontynuowała zwiększania stanu posiadania obligacji skarbowych o przynajmniej 80 mld dolarów miesięcznie oraz agencyjnych obligacji hipotecznych o przynajmniej 40 mld dolarów miesięcznie, dopóki nie dokonany zostanie znaczący postęp w kierunku osiągnięcia zakładanych przez Komitet celów maksymalnego zatrudnienia i stabilności cen – czytamy w grudniowym komunikacje Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC).

Grudniowa decyzja FOMC zapadła jednogłośnie i w praktyce wyznacza obietnicę (ang. forward guidance) utrzymania ultra-ekspansywnej polityki monetarnej w USA przez bardzo długi czas. Z deklaracji członków Komitetu wynika, że stopa funduszy federalnych zostanie utrzymana na zerze do końca 2022 roku, a w roku 2023 „grozi” nam co najwyżej jedna podwyżka o 25 pb. Z kolei tak zdefiniowany horyzont prowadzenia QE w zasadzie może oznaczać utrzymanie „dodruku pieniądza” bezterminowo. Tylko w tym roku Fed powiększył swoją sumę bilansową o przeszło trzy biliony dolarów. Nie potwierdziły się za to wcześniejsze spekulacje zakładające, że Fed będzie kupował więcej długoterminowych obligacji.

Ceny złota utrzymywały tendencję wzrostową w trakcie środowej sesji, a następnie, tuż przed zamknięciem, dynamika nieznacznie spowolniła w wyniku decyzji FOMC o utrzymaniu zerowych stóp procentowych. Kontrakty terminowe na złoto zakończyły środowe notowanie z wynikiem 1859,10 dolarów. To o 0,2 proc. więcej niż we wtorek, a także najwyższa cena od 8 grudnia.

Dolar amerykański zauważalnie traci na wartości w ostatnim czasie. Indeks DXY śledzący siłę dolara amerykańskiego wobec koszyka wybranych walut osunął się do najniższego poziomu od drugiej połowy kwietnia 2018 roku. Tak znaczna deprecjacją sprawiła, że USD jest obecnie najsłabszą spośród walut grupy G8 i wiele wskazuje, że utrzyma ten tytuł w skali całego 2020 roku. Na jego słabości korzysta m.in. polski złoty, który od tegorocznego szczytu zyskał ponad 67 groszy. Notowania pary walutowej USDPLN spadają trzeci kwartał z rzędu docierając w grudniu do poziomu 3,62 zł. Za jednego dolara amerykańskiego w trakcie dzisiejszej sesji należy zapłacić około 3,6330 zł.  Ekonomiści z Westpac prognozują, że to jeszcze nie koniec spadków, i kurs dolara będzie kontynuował obecną tendencję również w przyszłym roku. W ich ocenie, indeks DXY osunie się w pierwszym kwartale 2021 roku do poziomu 88 punktów, co byłoby najniższym poziomem od grudnia 2014 r.