Przed wybuchem pandemii koronawirusa przeciętny Kowalski żył na wyższym poziomie niż przeciętny Grek. Dystans do Polaka nadrobił za to Rumun. Ekonomiści od lat głowią się nad stworzeniem wskaźnika, który umożliwiałby międzynarodowe porównanie poziomu życia ludności. PKB, nawet ten przeliczany per capita i uwzględniający różnice w cenach, nie jest miarą satysfakcjonującą – wszak rozkłady dochodów (pomiędzy sektor publiczny, firmy krajowe i zagraniczne czy gospodarstwa domowe, w tym te o wyższych i niższych dochodach) i wydatków (na konsumpcję bieżącą i odkładane na przyszłość) mogą znacznie od siebie odbiegać. Dlatego Eurostat publikuje również wyliczenia dot. rzeczywistej konsumpcji indywidualnej (AIC). Wskaźnik ten ma uwzględniać wartość wszystkich dóbr i usług “spożywanych” przez gospodarstwa domowe, w tym tych bezpośrednio pozyskiwanych na rynku, jak i dostarczanych przez państwo czy organizacje non-profit. Mowa tu choćby o edukacji i służbie zdrowia.

W ubiegłym roku poziom rzeczywistej konsumpcji indywidualnej przeciętnego Kowalskiego wyniósł 79 proc. średniej dla 27 krajów Unii Europejskiej. Wskaźnik wzrósł o 1 p. proc. trzeci rok z rzędu. W efekcie przeciętny Polak przegonił przeciętnego mieszkańca jednego z krajów “starej Unii” – Grecji. Jest to oczywiście “zasługa” nie tylko szybkiego rozwoju naszego kraju, ale i kłopotów Hellady. Jeszcze w 2009 r. przeciętny Grek konsumował więcej, niż wynosiła średnia unijna. Oczywiście nie skończyło się to dla państwa najlepiej. Tymczasem starą grecką ścieżka podąża Rumunia – tamtejsza gospodarka jest niezrównoważona (4,6 proc. PKB deficytu na rachunku bieżącym w 2019 r.), sektor publiczny notuje głębokie deficyty (-4,4 proc. PKB w 2019 r. wg metodologii unijnej), a konsumpcja gwałtownie rośnie. W ubiegłym roku rzeczywista konsumpcja indywidualna sięgnęła tam 79 proc. średniej dla 27 krajów UE (bez Wielkiej Brytanii), o 5 p. proc. więcej niż w 2018 r. Oznacza to, że przeciętny Rumun faktycznie konsumował więcej niż przeciętny Polak. W 2006 r. – przed wstąpieniem Rumunii do Unii – AIC wynosił raptem 44 proc. średniej dla krajów dzisiejszej UE.

Od momentu akcesji do Unii Europejskiej Polska szybko nadgania konsumpcyjne zaległości. Jeszcze w 2004 r. rzeczywista konsumpcja indywidualna wynosiła nad Wisłą 57 proc. średniej dla krajów obecnej UE, 15 lat później było to o 22 p. proc. więcej. Oprócz Rumunii, szybciej poziom życia rośnie tylko na Litwie (+34 p. proc.). Spośród “nowych” członków wspólnoty – poza niewielkim, turystycznym Cyprem – to właśnie w tym kraju rzeczywista konsumpcja jest najwyższa (92 proc. UE) i przekracza już poziomy z Hiszpanii czy Portugalii. Wśród państw Grupy Wyszehradzkiej najlepiej żyją Czesi (85 proc. UE), za nimi są Polacy (79), a następnie Słowacy (69) i Węgrzy (67). Za tymi ostatnimi w klasyfikacji unijnej są tylko Chorwaci (66) i Bułgarzy (58). Poziomem konsumpcji przewyższającym średnią UE cieszą się mieszkańcy 9 krajów: Luksemburga (135 proc. średniej UE), Niemiec (122), Austrii (118), Danii (116), Belgii i Holandii (114), Finlandii (113), oraz Szwecji i Francji (109). Tuż pod kreską znaleźli się Włosi (99).

 

Kolejny lubieżny miliarder przed sądem

Peter Nygard, 79-letni potentat branży modowej, został zatrzymany w Kanadzie pod zarzutami m.in. handlu seksualnego, gwałtów i haraczy. Stany Zjednoczone domagają się ekstradycji biznesmena. Peter Nygard jest byłym potentatem modowym, głównie działającym w Finlandii i Kanadzie. W 1967 roku założył Nygard International, firmę produkującą modę damską. W 2009 roku „Canadian Business Magazine” umieścił go na 70. miejscu na liście najbogatszych Kanadyjczyków z majątkiem szacowanym na 817 mln dolarów.  79-latek według amerykańskich władz, poprzez wykorzystanie swoich wpływów, rekrutował do pracy dorosłe i niepełnoletnie kobiety w celu „zaspokojenia seksualnego jego samego, jego przyjaciół oraz współpracowników”. Według dokumentów sądowych Nygard miał głównie werbować dziewczęta poniżej 18. roku życia z mniej uprzywilejowanych środowisk ekonomicznych, które już wcześniej miały doświadczenia związane z nadużyciami tego typu. Jest oskarżany także o „kontrolowanie swoich ofiar poprzez groźby, fałszywe obietnice rozwoju kariery, wsparcia finansowego ii innych środków przymusu, w tym stałego nadzoru i fizycznej izolacji”. Do aktów wykorzystywania seksualnego niepełnoletnich często kobiet dochodzić miało między innymi w posiadłościach Nygarda w Marina del Rey w Kalifornii oraz na Bahamach. Według dokumentów sądowych mężczyzna czasami fizycznie atakował kobiety, które nie spełniały jego żądań seksualnych.

Karty kredytowe walczą z pornografią w sieci

Po artykule „New York Times” stawiającym serwisowi dla dorosłych zarzuty publikowania niedozwolonych treści Pornhub został odcięty od płatności kartowych. Blokadę wprowadziły organizacje Mastercard, Visa i Discover. „New York Times” opublikował artykuł, w którym wskazano, że należący do firmy MindGeek serwis Pornhub publikuje na swojej stronie nielegalne materiały wideo. Sprawa dotyczy treści umieszczanych na portalu przez użytkowników, gdzie pojawiają się m.in. przypadki wykorzystywania dzieci i tzw. revenge porn, czyli publikowania treści pornograficznych bez pozwolenia występujących w nich osób. Wkrótce po doniesieniach prasowych organizacja Mastercard przeprowadziła własne dochodzenie i zdecydowała się zażądać od swoich partnerów wstrzymania akceptowania płatności dla Pornhub. Podobny ruch wykonała organizacja Visa oraz Discover. Serwis został odcięty od najpopularniejszych form płatności. Ze względu na zasady dotyczące obsługi dostawców pornografii firma już wcześniej nie mogła przyjmować plastików American Express, a PayPal wycofał się ze współpracy z portalem w 2019 r.

W oświadczeniu komentującym płatniczą blokadę Pornhub określił reakcje organizacji jako „skrajnie rozczarowujące” i uderzające w interesy osób, które utrzymują się z pracy za pośrednictwem serwisu. Pornhub podkreśla, że w dniach poprzedzających decyzje Visy i Mastercarda przeprowadził akcję usunięcia ze swoich stron niedozwolonych treści i zmienił politykę pozwalającą na wgrywanie materiałów przez niezweryfikowanych użytkowników. Z serwisu zniknęło ponad 10 mln filmów, pozostawiono te, które umieszczone zostały przez partnerów programu Model. Po odcięciu serwisu od klasycznych form płatności jedną z niewielu opcji pozostają kryptowaluty. Pornhub za pośrednictwem platformy Probiller akceptuje m.in. bitcoina, ethereum, bitcoin cash oraz litecoina i monero.