Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zamierza pozwać Alphabet Inc., właściciela Google za rzekome naruszenie przepisów antymonopolowych poprzez nadużycie swojej potęgi jako największej wyszukiwarki na świecie, poinformowały dwie osoby zaznajomione ze sprawą.  Prokurator generalny William Barr ma dziś wnieść pozew przeciwko Google za nielegalną monopolizację rynków wyszukiwania i reklam, rozpoczynając w ten sposób jedną z największych spraw antymonopolowych w historii Stanów Zjednoczonych. The Wall Street Journal donosi, że sprawa skupi się na wyszukiwaniu i reklamach ukierunkowanych na wyszukiwanie, a nie na szerzej ukierunkowanych reklamach firmy. Według źródeł WJS, Departament Sprawiedliwości zarzuci firmie, że Google „utrzymuje swój status strażnika internetu poprzez niezgodną z prawem sieć wykluczających i blokujących się umów biznesowych, które odcinają konkurencję”. Pozew stanowi pierwszą fazę tego, co przybiera postać wielotorowego ataku na Google. Prokurator generalny Teksasu Ken Paxton przygotowuje pozew przeciwko firmie w związku z jej postępowaniem na rynku reklamy cyfrowej, gdzie kontroluje większość technologii wykorzystywanych przez reklamodawców i wydawców do kupowania i sprzedawania reklam graficznych w Internecie. Sprawa jest jednym z najbardziej ambitnych działań antymonopolowych, jakie kiedykolwiek podjęto przeciwko firmie technologicznej, obejmującym równoległe dochodzenia Departamentu Sprawiedliwości i szeregu prokuratorów generalnych. Według raportu The Washington Post, Departament Sprawiedliwości poinformował agencje stanowe o tej sprawie pod koniec września. Oczekuje się, że ponad 10 prokuratorów generalnych dopisze się do sprawy, ale inni mogą wnieść oddzielne zarzuty antymonopolowe.  Google już wcześniej stawiał czoła działaniom antymonopolowym, ale nigdy na taką skalę. Najbardziej znaczące dochodzenie zakończyło się w 2013 r., kiedy firma zmieniła zasady AdSense, aby rozwiązać dochodzenie Federalnej Komisji Handlu bez formalnych działań prawnych. Firma Google została również obciążona szeregiem grzywien ze strony organów regulacyjnych Unii Europejskiej, w tym 1,5 miliarda euro za politykę AdSense, 4,3 miliarda euro za sprzedaż wiązaną oprogramowania w systemie Android i 2,4 miliarda euro za manipulowanie wynikami zakupów w wyszukiwarce Google. Firma Google spotkała się z poważną krytyką ze strony prawodawców podczas lipcowego przesłuchania w Kongresie dotyczącym prawa konkurencji, co sugeruje, że może mieć niewielu sojuszników w Waszyngtonie. W wystąpieniu otwierającym Reprezentant David Cicilline zarzucił firmie wykorzystywanie jej uprzywilejowanej pozycji jako wyszukiwarki do miażdżenia konkurentów w innych obszarach. – Problemem jest model biznesowy Google. Z naszych dokumentów wynika, że ​​Google ewoluowało od brami obrotowej do reszty sieci w otoczony murem ogród, który coraz częściej zatrzymuje użytkowników w swoich witrynach – powiedział Cicilline.