Wall Street wykonała kolejny chaotyczny ruch – tym razem lekko w górę i ponownie w rytm politycznych pretekstów. Giełdowe rozstrzygnięcia zapadną jednak zapewne nie na Kapitolu, lecz po publikacji raportów finansowych spółek. Po pięciu spadkowych sesjach z rzędu indeks Nasdaq Composite odnotował wzrost o 0,33 proc., kończąc wtorek z wynikiem 11 516,49 pkt. S&P500 po wyraźnym poniedziałkowym spadku poszedł w górę o 0,47 proc., docierając na wysokość 3 443,14 pkt. Dow Jones zwyżkował o 0,40 proc., osiągając pułap 28 308,49 pkt. Wtorkowa sesja niewiele zmieniła w szerszym spojrzeniu na rynek. Po nieudanym ataku na wrześniowy rekord wszech czasów amerykański rynek akcji zachowuje się nieco chaotycznie, miotając się między hurra-optymizmem a umiarkowanym sceptycyzmem. Jako pretekst służą niemożliwe do zweryfikowania doniesienia o rzekomych postępach w negocjacjach drugiego pakietu wydatków fiskalnych. Demokraci chcą zadłużyć Amerykanów na kolejne 2,2 bln dolarów i rozdać te pieniądze władzom stanowym, korporacjom i obywatelom. Republikanie chcieliby z grubsza tego samego, choć w nieco innych proporcjach i na „nieco” mniejszą kwotę 1,8 bln dolarów. Porozumienia jak ma od lipca i niewiele wskazuje na to, aby miało ono się pojawić przed listopadowymi wyborami.

Tymczasem na Wall Street trwa sezon wynikowy i powoli wkraczamy w jego decydującą fazę. Jak do tej pory jest nieźle. Rynkowy konsensus na poziomie zysku na akcję pobiło ponad 86 proc. z 66 spółek z indeksu S&P50, które do tej pory pokazały raporty za III kw. Tyle że same oczekiwania nie były zbyt ambitne – na początku października analitycy zakładali, że zyski spółek z S&P500 spadły o ok. 20 proc. rdr. Różnie jest też z reakcją na te wyniki. Po tym jak IBM pozytywnie zaskoczył przychodami, jego akcje potaniały we wtorek o ponad 6 proc. Podobno inwestorom nie spodobało się, że informatyczny gigant nie opublikował prognozy na bieżący kwartał. Taki ruch może świadczyć o tym, że sytuacja gospodarcza wciąż jest nieprzewidywalna i nawet w taki dużej i stabilnej korporacji boją się prognozować wyniki nawet w perspektywie najbliższych dwóch miesięcy. Za to o 5,7 proc. wzrosły notowania Travelers po tym, jak ubezpieczeniowa firma  przebiła oczekiwania analityków w III kw. Ale już notowania Procter&Gamble ledwo drgnęły w górę (+0,5 proc.) po podwyższeniu tegorocznej prognozy przychodów i zysku netto.

 

 

Money, Money, Money

Po mało wyrazistym początku tygodnia, strona popytowa na rynku złota ożywiła się – cena kruszcu dzisiaj rano przekroczyła poziom 1920 dolarów za uncję. Ważnym czynnikiem wpływającym na zwyżkę notowań złota jest sytuacja na rynku amerykańskiego dolara. W ostatnich dniach dolar znajduje się pod wyraźną presją podaży, a dzisiaj dotarł on już do okolic tegorocznych minimów. Wszystko za sprawą pojawiających się na nowo nadziei na kolejny pakiet stymulacyjny w Stanach Zjednoczonych, który zwiększyłby presję inflacyjną, a tym samym zwiększył atrakcyjność złota jako inwestycji.

PayPal Holdings, amerykańska firma zajmująca się płatnościami cyfrowymi przyłączyła się do rynku kryptowalut pozwalając swoim klientom na kupowanie, sprzedawanie i przechowywanie bitcoinów i innych wirtualnych walut za pomocą swoich portfeli online, informuje Reuters. Korzystający z usług świadczonych przez PayPal od początku 2021 r. będą również mogli wykorzystywać kryptowaluty do robienia zakupów u 26 mln sprzedawców w sieci PayPal.

Notowania BTC podczas środowej sesji rosną piąty dzień z rzędu i zyskują ponad 3 proc., w efekcie czego Bitcoin wybija opór na wysokości 12 tysięcy dolarów i testuje najwyższe pułapy cenowe od ponad dwóch miesięcy. Najstarsza z kryptowalut pokonuje psychologiczny opór trzeci raz, do tej pory nie udało jej się jednak utrzymać wzrostów. Czy tym razem będzie inaczej?  Najstarsza z kryptowalut nie tylko pokonuje istotną strefę oporu, ale jednocześnie notuje rekordowy rajd powyżej pułapu 10 tys. dol. Ostatni rekord pochodzi z przełomu 2017 i 2018 roku, kiedy Bitcoin nad poziomem poruszał się przez 62 dni. Obecnie wartość ta wynosi już 83 dni i jeżeli nie dojdzie do nagłego załamania, kurs BTC powinien pokonać barierę 100 dni nad psychologicznym wsparciem. – Pokonanie poziomu 12 tys. dol. to ważny krok, szczególnie, że od dłuższego czasu wydawało się to bardzo trudne. Wielu analityków zwracało uwagę, że poziom pokrywał się z silnym oporem, gromadząc w sobie wiele zleceń krótkiej sprzedaży – komentował Jason Deane, analityk kryptowalutowy w firmie Quantum Economics. Zdaniem ekspertów, rajd napędzają zakupy inwestorów instytucjonalnych, w głównej mierze na rynku spot. Sytuacja na rynku futures pozostaje bez zmian i nadal dominują na nim pozycje krótkie.  Chociaż silniejsza aprecjacja Bitcoina i wybicie ważnych poziomów technicznych normalnie ciągnie za sobą w górę cały rynek altcoinów, to tym razem jest inaczej. O 2,1 proc. co prawda rośnie Litecoin, a Ethereum dodaje do swojej wartości 0,8 proc., jednak na szerokim rynku kryptowalut sytuacja pozostaje mieszana. Przykładowo Monero osuwa się o 3,3 proc., Binance Coin traci 0,9 proc.

Kryptowaluty są w Rosji bardziej popularne niż złoto. Przynajmniej takie wnioski płyną z raportu World Gold Council, głównej organizacji zajmującej się rozwojem rynku złota u naszych wschodnich sąsiadów.  Organizacja opublikowała raport 20 października. Dot. on sprzedaży detalicznej złota w Rosji. Według dokumentu kryptowaluty są obecnie piątym najpopularniejszym narzędziem inwestycyjnym w Rosji. Inwestorów mocniej interesują tylko konta oszczędnościowe, waluty obce, ubezpieczenia nieruchomości i na życie. W kryptowaluty inwestuje jednak aż 17 proc., zaś w złoto 16 proc. Według raportu Chainalysis z września 2020 r. Rosja jest obecnie drugim co do wielkości krajem na świecie pod względem tempa adopcji kryptowalut. Liderem tego rankingu jest zaś Ukraina. Co ciekawe, pewien przełom widać też w kwestii sympatii polityków do cyfrowych walut banku centralnego (CBDC). Jak już wiemy, Rosja ma zacząć prace dot. cyfrowego rubla w 2021 r., gdy w życie wejdą stosowne przepisy prawne. W testach wezmą udział także lokalne banki. Jak na razie chęć zgłosiło pięć instytucji z tego rynku. Możliwe, że to ostatnie jest następstwem zaawansowanych testów, jakie przeprowadza się w Chinach. Są szanse, że cyfrowy juan zostanie oficjalnie wyemitowany w 2021 r.

W jednej z kolektur w Nowym Targu dokonano szczęśliwego zakładu EuroJackpot, a jego właściciel zgarnął nagrodę drugiego stopnia, czyli ponad 11,8 miliona złotych i dołączył do polskich milionerów. Nagroda ta padła podczas losowania w piątek 16 października. Eurojackpot to gra liczbowa, która działa w kilkunastu europejskich państwach. Zakład kosztuje 12,50 zł. Grający typuje 5 z 50 liczb oraz 2 z 10 liczb lub kupić losowy zakład na “chybił, trafił” W piątek 16 października wylosowano liczby: 5, 11, 35, 44, 50 oraz 4, 10. Wszystkie te trafił obywatel Słowacji i zainkasował 58,8 mln euro.