Do końca okresu przejściowego po Brexicie pozostały już niespełna cztery miesiące. Porozumienie między Wielką Brytanią a Unią Europejską powinno natomiast zostać wypracowane do 15. października, tak by do końca obecnego roku, czyli do zakończenia okresu przejściowego, obie strony zdołały je przeforsować. Biorąc jednak pod uwagę, że przez tyle miesięcy negocjacje stały w martwym punkcie, mało prawdopodobne wydaje się, by w ostatnim miesiącu miał nagle nastąpić jakiś przełom.  Wielka Brytania intensyfikuje działania mające przygotować kraj na hard Brexit. W tym celu, rząd Borisa Johnsona przygotowuje się do opublikowania nowych przepisów mających na celu osłabienie mocy prawnej umowy rozwodowej.  Działania te nie podobają się jednak unijnym negocjatorom, który zagrozili Borisowi Johnsonowi działaniami prawnymi w związku z jego planami zburzenia części porozumienia o wycofaniu się Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej, dając brytyjskiemu premierowi czas do końca miesiąca na wycofanie się ze swoich planów. Unia ostrzegła również, że brytyjski plan zagroziłby wysiłkom na rzecz podpisania szeroko zakrojonego porozumienia handlowego między obiema stronami. – Naruszenie warunków porozumienia o odstąpieniu od umowy złamałoby prawo międzynarodowe, podważyłoby zaufanie i naraziłoby na szwank toczące się w przyszłości negocjacje w sprawie przyszłych stosunków – powiedziała w czwartkowym oświadczeniu Komisja Europejska dodając, że porozumienie o odstąpieniu od umowy zawiera szereg mechanizmów i środków prawnych mających na celu zaradzenie naruszeniom zobowiązań prawnych zawartych w tekście, których UE nie będzie się wstydzić. UE stwierdziła, że jeśli Johnson nie zastosuje się do żądań, będzie starała się o kary finansowe.

W centrum uwagi rynków znajduje się dziś funt szterling, który zaliczył największy tygodniowy spadek od marca po tym jak ton rozmów rozwodowych pomiędzy Wielką Brytanią a Unią uległ zdecydowanemu zaostrzeniu. Notowania GBPUSD po spadku w dniu wczorajszym do poziomu 1.28, częściowo odrabiają dziś straty. Po tym jak na początku tygodnia brytyjski premier Boris Johnson przestawił ultimatum Unii dotyczące zerwania negocjacji w przypadku braku porozumienia w kwestii umowy handlowej do 15 października, Komisja Europejska zakomunikowała, że jest to obecnie niedopuszczalne i narusza dotychczasowe postanowienia. Widać zatem, że strony okopują się na swoich pozycjach i na chwilę obecną nie widać jakiejkolwiek przestrzeni do kompromisu, co w dalszym ciągu może ciążyć brytyjskiej walucie.

Wielka Brytania zawarła w piątek umowę o wolnym handlu z Japonią. To pierwsze międzynarodowe porozumienie podpisane przez rząd Borisa Johnsona po brexicie, pisze Reuters. Wielka Brytania poinformowała, że ​​na mocy umowy ​​99 proc. jej eksportu do Japonii będzie wolne od ceł.