Po trzech spadkowych sesjach z rzędu na Wall Street doszło do porządnego odreagowania. Rosły zwłaszcza notowania przecenionych ostatnio spółek technologicznych, co pozwoliło indeksowi Nasdaq Composite przerwać spadkową serię. Takiego odreagowania oczekiwano od początku tygodnia. Nadeszło ono po tym, jak  proc., w  proc. (w poniedziałek Amerykanie mieli wolne), a w czwartek o blisko 5 proc.W środę obładowany akcjami technologicznych gigantów Nasdaq poszedł w górę o 2,71 proc., wspinając się na wysokość 11 141,56 punktów. – Jest bardzo ważne, aby uświadomić sobie, że te tickery o mega-kapitalizacji ciągnęły rynek w górę i w górę, a w ubiegłym tygodniu rynek zaliczył pewnego rodzaju powrót do średniej – wyjaśniał Peter Kenny, założyciel Strategic Board Solutions LLC cytowany przez agencję Reuters. Wsparciem dla Nasdaqa okazała się też 50-sesyjna średnia krocząca, na której indeks ten zatrzymał się we wtorek. Ton środowej zwyżce nadawały wielkie spółki technologiczne, których akcje były wyprzedawane podczas poprzednich trzech sesji. We wtorek notowania Tesli poszły w górę o blisko 11 proc. (po spadku o 21 proc. dzień wcześniej). Walory Apple’a podrożały o 4 proc., a Amazona o 3,8 proc. Ponad 4 proc. zyskali akcjonariusze Microsoftu. Solidne odbicie było widoczne także poza sektorem technologicznym. Dow Jones urósł o 1,60 proc., osiągając poziom 27 940,47 pkt. S&P500 po zwyżce o 2,01 proc. dotarł do 3 398,96 pkt. Póki co możemy mówić o jednosesyjnym odreagowaniu w ramach lokalnej korekty rozpoczętej na początku września. Amerykański rynek akcji ma za sobą blisko pół roku forsownych wzrostów, napędzanych przez zaledwie garstkę spółek „nowych technologii”, ale mających ogromną (ponad 20-procentową) wagę w indeksie S&P500.

 

Niewielkie zmiany na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych

Wolne miejsca pracy podskoczyły o 617 tys. do 6,6 miliona w ostatnim dniu lipca, podał  Departament Pracy w swoim miesięcznym badaniu ofert i rotacji zatrudnienia. Wskaźnik wolnych miejsc pracy wzrósł do 4,5 proc. z 4,2 proc. w czerwcu, pisze Reuters. Liczba osób dobrowolnie odchodzących z pracy wzrosła o 344 tys. do 2,9 miliona. 152 tys. pracowników zrezygnowało z pracy w handlu detalicznym. W sektorze usług profesjonalnych i biznesowych ubyło  98 tys. pracowników, a oświata stanowa i samorządowa zgłosiła w lipcu utratę 35 tys. zatrudnionych.

W tygodniu zakończonym 5 września liczba osób po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych wyniosła 884 tys., wynika z danych Departamentu Pracy. To wynik gorszy od mediany prognoz ekonomistów, która zakładała spadek do 846 tys. z 884 tys. tydzień wcześniej po korekcie z 881 tys.

W sierpniu 2020 r. inflacja producencka (PPI) wyniosła 0,3 proc. w ujęciu miesięcznym, wynika z danych Bureau of Labor Statistics. Mediana prognoz ekonomistów zakładała wzrost rzędu 0,2 proc. wobec zwyżki o 0,6 proc. miesiąc wcześniej.