Piłka nożna:

Liga Mistrzów:
Robert Lewandowski w meczu z Barceloną zadowolił się rolą drugoplanową, ale odegrał ją perfekcyjnie. Jego Bayern po fenomenalnym meczu zmasakrował rywala 8:2 i zagra w półfinale Ligi Mistrzów.  W 82. minucie spotkania Robert Lewandowski z najbliższej odległości strzelił do pustej bramki rywali z Barcelony i dał do zrozumienia światu piłki, że to jest jego rok, że ma prawo właśnie w tej chwili nazywać się najlepszym piłkarzem świata. Bayern w tym momencie prowadził 6:2 i nie było to ostatnie słowo “Lewego” i spółki.
FC Barcelona -Bayern Monachium 2:8 (1:4)
0:1 Mueller 4′
1:1 Alaba 7′ samobójcza
1:2 Perisić 21′
1:3 Gnabry 28′
1:4 Mueller 31′
2:4 Suarez 58′
2:5 Gnabry 64′
2:6 Lewandowski 82′
2:7 Coutinho 87′
2:8 Coutinho 89′
Pep Guardiola protestował, łapał się za głowę i padał na kolana. Prowadzony przez niego Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów wskutek porażki 1:3 z Olympique Lyon. Dopiero siódma drużyna ligi francuskiej zagra w półfinale.  Zespół Guardioli nie wywalczył w tym sezonie mistrzostwa Anglii, Pucharu Anglii, a w sobotę przepadł również w Lidze Mistrzów, która stała się dla niego priorytetem. Miał być obywatelski obowiązek, a była obywatelska klęska.
Manchester City – Olympique Lyon 1:3 (0:1)
0:1 – Maxwel Cornet 24′
1:1 – Kevin De Bruyne 69′
1:2 – Moussa Dembele 79′
1:3 – Moussa Dembele 87′
W fazie półfinałowej tegorocznych rozgrywek mamy: PSG, RB Lipsk, Bayern Monachium oraz Olympique Lyon. Swoich przedstawicieli nie mają ani Hiszpanie, ani Anglicy, ani Włosi. Jak w sezonie 1990/91.
Terminarz Ligi Mistrzów 2019/20:

1/2 finału: 18 i 19 sierpnia w Lizbonie
Olympique Lyon – Bayern Monachium / 19 sierpnia
RB Lipsk – Paris Saint-Germain / 18 sierpnia

Finał: 23 sierpnia w Lizbonie

Liga Europy:
Piłkarze Sevilli zostali pierwszymi finalistami Ligi Europy. Hiszpański zespół 2:1 pokonał Manchester United. Rywalem drużyny z La Ligi będzie zwycięzca potyczki Szachtara Donieck z Interem Mediolan. W meczu rozegranym w Kolonii jako pierwszy gola zdobył Manchester United. Hiszpański zespół wyrównał jeszcze przed przerwą. Decydująca dla losów rywalizacji była 78. minuta, kiedy do siatki trafił Luuk de Jong.
Sevilla FC – Manchester United 2:1 (1:1)
0:1 – Bruno Fernandes 9′ (k.)
1:1 – Suso 26′
2:1 – Luuk de Jong 78′
Konfrontacja Interu Mediolan z Szachtarem Donieck wyłoni klub, który zmierzy się w finale Ligi Europy z Sevilla FC. Najlepsza obrona ligi włoskiej spotka się z przebojową ofensywą mistrza Ukrainy opartą na Brazylijczykach.

Puchar Polski:
Legia Warszawa nie miała żadnych problemów z awansem do kolejnej rundy rozgrywek Fortuna Pucharu Polski. Wojskowi pokonali w Bełchatowie GKS 6:1. Hat trickiem popisał się Maciej Rosołek.
Puszcza Niepołomice odwiedziła czwartoligowca Jaguara Gdańsk. Mecz rozegrano na stadionie przy ulicy Traugutta. W poprzednim sezonie podopieczni Tomasza Tułacza byli prawdziwym postrachem na wyjazdach na zapleczu PKO Ekstraklasy i również w piątek wracają zadowoleni do Niepołomic. W 16. minucie Michał Mikołajczyk strzelił pierwszego gola, a po nieco ponad godzinie było 4:0 dla Puszczy. Jaguar pożegnał się z pucharem trafieniem honorowym na 1:4.
Znicz Pruszków również nie rozczarował w meczu z przeciwnikiem spoza szczebla centralnego i co prawda nieco skromniej, ale zwyciężył 2:0 z trzecioligowym Ruchem Wysokie Mazowieckie. W jego składzie byli między innymi autor pierwszego gola Marcin Bochenek, Maciej Machalski i Dariusz Zjawiński. Wynik ustalił wprowadzony z ławki rezerwowych Mikołaj Szymański.
Nie brakowało mocnych wrażeń w meczu I rundy Totolotek Pucharu Polski w Stargardzie. Po 120 minutach Błękitni remisowali 3:3 z Wartą Poznań i o awansie klubu z PKO Ekstraklasy zdecydował konkurs rzutów karnych.
W 1/32 finału Pucharu Polski Wisła Kraków nie sprostała III-ligowemu KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
W II rundzie zagra Wisła Płock, która ograła w Tychach GKS.
Lech Poznań bez większych problemów wywalczył awans do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski. Wicemistrzowie kraju pokonali w Opolu miejscową Odrę 3:1. Dwa gole zdobył Lubomir Satka.
Piast Gliwice nie miał problemów z awansem do II rundy rozgrywek Fortuna Pucharu Polski. Podopieczni Waldemara Fornalika 4:0 pokonali w Rzeszowie Resovię.
Widzew Łódź zwyciężył 4:0 z Unią Skierniewice i pozostaje w rywalizacji o Fortuna Puchar Polski
W Fortuna Pucharze Polski nie dali plamy świeżo upieczeni beniaminkowie PKO Ekstraklasy. Podbeskidzie Bielsko-Biała zwyciężyło 1:0 ze Stalą Rzeszów. Stal Mielec wygrała 2:0 z Karpatami Krosno.
Doszło do dwóch niespodzianek. Nie popisało się przede wszystkim Zagłębie Sosnowiec, które przegrało 0:1 z trzecioligową Unią Janikowo.
Nie pogra sobie w pucharze również Korona Kielce, która wróci pokonana z Kalisza. Przebudowywana przez Macieja Bartoszka drużyna przegrała 0:2 ze świeżo upieczonym drugoligowcem KKS-em.
Choć spotkanie mocno się dłużyło, zakończyło się happy-endem dla gospodarzy. Do 120. minuty ŁKS Łódź przegrywał ze Śląskiem Wrocław w 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski 1:2, ale wygrał to spotkanie po serii rzutów karnych!
Pniówek Pawłowice Śląskie – Sokół Ostróda 2:3 (0:1)
W meczu 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski Chrobry Głogów przegrał po dogrywce z broniącą trofeum Cracovią 1:2. O awansie podopiecznych trenera Michała Probierza przesądził gol Mateusza Wdowiaka w 118. minucie spotkania.
Z powodu wykrycia zakażenia w zespole Polonii Nysa, departament rozgrywek krajowych PZPN podjął decyzję o odwołaniu meczu tego zespołu w 1/32 Pucharu Polski z Górnikiem Łęczna. Wcześniej z tego samego powodu odwołano także mecze Sandecji Nowy Sącz z Rakowem Częstochowa (zakażenie w Sandecji) oraz Podhala Nowy Targ z Pogonią Szczecin (zakażenie w Pogoni)

Ciekawostki piłkarskie:
To była prawdopodobnie najgorsza noc w karierze Leo Messiego. Po klęsce z Bayernem Monachium (2:8), 33-latek poważnie rozważa odejście z Katalonii. Jego nastawienie może zmienić tylko rewolucja w klubie.  Leo Messi postanowił odejść z Barcelony jeszcze latem tego roku – donosi Francesco Porzio, jeden z najlepiej poinformowanych włoskich dziennikarzy. O swojej decyzji miał już poinformować zarząd “Dumy Katalonii”.  Z kolei Marcelo Bechler, który jako pierwszy poinformował o transferze Neymara do PSG, informuje, że Messi nie zamierza już dłużej czekać na zmiany w klubie, tylko zdecydował się jak najszybciej zmienić zespół, w którym będzie grał w nadchodzącym sezonie. Swoją decyzję miał przekazać już zarządowi “Dumy Katalonii”.

W tym roku Złota Piłka nie zostanie przyznana, ale wciąż jest szansa na to, że Robert Lewandowski powalczy o tytuł najlepszego piłkarza roku. Plany FIFA potwierdził szef Bayernu Monachium, Karl-Heinz Rummenigge. Rummenigge rozmawiał na temat nagrody dla najlepszego piłkarza roku z prezydentem FIFA i wszystko wskazuje na to, że przekonał Gianniego Infantino. Rummenigge udzielił wywiadu magazynowi “Kicker”, w którym zdradził plany światowej federacji.  Ze słów szefa Bayernu wynika, że w tym roku nagroda dla najlepszego piłkarza zostanie przyznana. – Według prezydenta FIFA to wyróżnienie powinno być przyznane. Infantino powiedział mi, że nagrody powinni dostać najlepszy zawodnik i trener – powiedział Rummenigge “Kickerowi”.

Jak podaje “Bild”, FIFA zamierza wkrótce przeprowadzić głosowanie, które wyłoni zwycięzcę za sezon 2019/2020. Reprezentant Polski ma ogromne szanse na sukces, bo znajduje się obecnie w życiowej formie. W trwającej edycji zagrał w 45 spotkaniach wszystkich rozgrywek, zdobywając aż 54 gole i dokładając do nich 9 asyst. Jest królem strzelców Bundesligi (34 trafienia), po koronę zmierza też w Lidze Mistrzów (dotąd zdobył 14 bramek), ma więc wszelkie argumenty, by wygrać plebiscyt. Gala FIFA zostanie zorganizowana w październiku, a już wkrótce – po zakończeniu zmagań w Lidze Mistrzów i Lidze Europy – powinniśmy poznać nazwiska nominowanych.

Anton Saroka został wypuszczony z aresztu, do którego trafił po protestach przeciwko wynikom wyborów prezydenckich na Białorusi. Za piłkarzem BATE Borysów wstawili się jego koledzy. Pojawiły się jednak informacje o zatrzymaniu kolejnego piłkarza.  Według miejscowych mediów, Saroka nie był jedynym piłkarzem aresztowanym podczas trwających protestów. Podobnie miało się stać także w przypadku Artura Szuljakowskiego z BSU Mińsk, z którym od dłuższego czasu nikt nie ma kontaktu.

Krzysztof Mączyński nie zagra w pierwszych meczach Śląska Wrocław w nowym sezonie PKO Ekstraklasy. Środkowy pomocnik musiał trafić na stół operacyjny z powodu poważnej kontuzji. Środkowy pomocnik już od pewnego czasu miał problemy z łąkotką. Teraz okazało się, że uraz jest na tyle poważny, że konieczna jest operacja.

“Odmawiam reprezentowania kraju tak długo, jak będzie obowiązywał reżim Łukaszenki” – przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych Ilja Szkuryn. 21-latek dowiedział się o powołaniu do kadry w nietypowy sposób.  W styczniu 20-latek trafił do rosyjskiego klubu z Dynama Brześć za kwotę 500 tys. euro. W barwach CSKA rozegrał do tej pory cztery spotkania, a na boisku spędził łącznie 109 minut. Mimo to otrzymał powołanie do reprezentacji swojego kraju. Szkuryn odmówił występu.  Alaksandr Łukaszenka to pierwszy i jak dotąd jedyny prezydent Białorusi. Rządzi tym krajem nieprzerwanie od 1994 roku.

Jeszcze niedawno włoscy dziennikarze byli przekonani, że Arkadiusz Milik trafi do Juventusu Turyn. Teraz w tej kwestii jest coraz więcej znaków zapytania. Polski napastnik znowu jest łączony z Romą.

Koszykówka:

W poniedziałek w Monachium odbyło się losowanie grup żeńskich rozgrywek Euroligi i EuroCupu. Polskę w tych rozgrywkach reprezentować będą odpowiednio VBW Arka Gdynia i PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski.  Mistrz Polski, ekipa VBW Arka Gdynia, po raz kolejny będzie broniła honoru Energa Basket Liga Kobiet w Eurolidze. Podopieczne Gundarsa Vetry znalazły się w gronie 16. najlepszych ekip w Europie, a los przydzielił zespół do grupy A. Gdynianki rywalizować tam będą z takimi zespołami, jak Dynamo Kursk, Fenerbahce Stambuł, ZVVZ USK Praga czy Nadieżda Orenburg, której trenerem jest Maros Kovacik. Grupa ciężka, ale bardzo ciekawa. Do fazy play-off awans uzyskają cztery najlepsze ekipy każdej z dwóch grup. Drużyny z miejsc 5-6 “przerzucone” zostaną automatycznie do ćwierćfinałów EuroCupu.

NBA:
Zarząd Chicago Bulls wczoraj oficjalnie poinformował o zwolnieniu Jima Boylena z funkcji pierwszego trenera zespołu.  Boylen przez dwa sezony osiągnął fatalny bilans 39-84, a drużyna Chicago zmierzała pod jego wodzą donikąd. Dodając do fatalnych wyników równie słabe relacje z zawodnikami, zwolnienie Boylena było absolutną koniecznością, jeśli Byki faktycznie chciały rozpocząć odbudowę klubu. Jeszcze niedawno pojawiały się informacje, że rodzina Reinsdorfów może być temu przeciwna z powodów finansowych, na całe szczęście jednak tak się nie stało, a Karnisovas i Eversley mogą z pełną parą rozpocząć poszukiwania nowego szkoleniowca. Na liście mają już kilka wstępnych nazwisk. Według Adriana Wojnarowskiego, na rozmowę o pracę zaproszeni zostaną Kenny Atkinson, Adrian Griffin (asystent w Toronto), Darvin Ham (asystent w Bucks) i Wes Unseld Jr (asystent w Nuggets).

New Orleans Pelicans postanowili rozstać się z trenerem Alvinem Gentrym. O możliwym zwolnieniu trenera Pelikanów mówiło się już od kilku dni, kiedy stało się pewne, że drużyna z Nowego Orleanu nie awansuje do rozgrywek playoffs. Dziś informację potwierdził oficjalnie portal ESPN. Pels oficjalnie zakończyli sezon zasadniczym na 13 miejscu w konferencji zachodniej z bilansem 30-42. W Orlando wygrali zaledwie 2 z 8 rozegranych spotkań (z Wizards i Grizzlies). Przegrali za to dwukrotnie z San Antonio Spurs i Sacramento Kings, czyli bezpośrednimi rywalami w walce o awans do najlepszej ósemki.

Zaskakujące informacje napłynęły z Sacramento. Krótko po ostatnim meczu sezonu, Vlade Divac postanowił zrezygnować z funkcji generalnego menadżera drużyny. Sacramento King wydali specjalne oświadczenie krótko po piątkowym starciu przeciwko Los Angeles Lakers, którym zamknęli kolejny nieudany sezon. Vivek Ranadive chce zmian i pierwszą ofiarą tych porządków w klubie padł właśnie były środkowy.

W piątek w lidze NBA odbyły się ostatnie mecze sezonu zasadniczego 2019/2020, który został wznowiony 30 lipca w kompleksie ESPN Wide World of Sports. Wyjaśniło się, kto zajął czwarte, a kto piąte miejsce zarówno w Konferencji Zachodniej, jak i Wschodniej. Nie ma to jednak większego znaczenia, bo jak wiadomo w “bańce” na Florydzie oprócz tego, że umowny gospodarz ma podczas meczu wyświetlane na telebimach swoich wirtualnych kibiców i własne banery z logo, nie ma czegoś takiego jak przewaga parkietu.
Toronto Raptors – Denver Nuggets 117:109 (31:23, 27:27, 27:26, 32:33)
(Johnson 23, Watson 22, Powell 15 – Dozier 20, Morris 16, Murray 11, Bates-Diop 11)
Indiana Pacers – Miami Heat 109:92 (28:13, 30:31, 26:26, 25:22)
(McDermott 23, Brogdon 16, Johnson 11, A. Holiday 11, J. Holiday 11)
Los Angeles Clippers – Oklahoma City Thunder 107:103 po dogrywce (21:22, 16:25, 33:16, 17:24, 20:16)
(Mann 25, Coffey 21, Patterson 17 – Diallo 27, Schroder 17, Gilgeous-Alexander 13)
Houston Rockets – Philadelphia 76ers 96:134 (26:39, 21:32, 30:32, 19:31)
(Harden 27, Green 17, Gordon 13 – Harris 18, Burks 16, Neto 14, Embiid 14)
Damian Lillard i C.J. McCollum zdobyli wspólnie 60 punktów, a Portland Trail Blazers pokonali Memphis Grizzlies i już w pierwsze meczu serii play-in zapewnili sobie tym samym udział w play offach.  A jednak! Portland Trail Blazers po świetnym spotkaniu w ramach serii play-in pokonali Memphis Grizzlies 126:122 i jako ostatni zespół w NBA zapewnili sobie udział w fazie play off.
Portland Trail Blazers – Memphis Grizzlies 126:122 (31:19, 27:33, 31:42, 37:28)
(Lillard 31, McCollum 29, Nurkic 22 – Morant 35, Valanciunas 22, Brooks 20, Clarke 20)
Portland w pierwszej rundzie fazy play off zmierzą się ze zwycięzcami Konferencji Zachodniej, Los Angeles Lakers. Już w poniedziałek, 17 sierpnia rozpoczną się play offy.

Kapitalnie dysponowany na Florydzie Damian Lillard został wybrany MVP “bańki”. Znalazł się też w pierwszej piątce restartu ligi. Gwiazdor Portland Trail Blazers został wybrany przez dziennikarzy, przebywających na Florydzie MVP wznowienia sezonu 2019/2020. Głosowało 22 przedstawicieli mediów, wszyscy z nich umieścili go na swoich listach na pierwszym miejscu. Wybrano także dziesięciu najlepszych koszykarzy restartu ligi, podzielonych na pierwszy i drugi skład.  W All-Bubble First-Team znaleźli się: Damian Lillard, Devin Booker, TJ Warren, James Harden i Luka Doncić. Do drugiej piątki, czyli All-Bubble Second-Team wybrani zostali: Giannis Antetokounmpo, Kawhi Leonard, Kristaps Porzingis, Caris LeVert i Michael Porter.

Hokej:
NHL:
Bez pierwszego trenera będzie sobie dalej musiała radzić w play-offach NHL drużyna Montréal Canadiens. Claude Julien przeszedł operację serca i wrócił do domu.  Julien trafił do szpitala w Toronto po tym, jak w nocy ze środy na czwartek poczuł bóle w klatce piersiowej. Wczoraj lekarze przeprowadzili u niego zabieg wszczepienia stentów. Doświadczony szkoleniowiec wyszedł już ze szpitala i wraca do domu w Montrealu, by “odpocząć”. Lekarze poinformowali, że zabieg się udał, a pacjent wróci do pełni zdrowia. Julien wrócił do Montrealu, a jego podopieczni pod wodzą pierwszego asystenta Kirka Mullera w drugim spotkaniu rozbili Flyers 5:0. Muller po meczu zadedykował zwycięstwo Julienowi.
Kolejny znakomity mecz w bramce Calgary Flames rozegrał Cam Talbot. “Płomienie” pokonały Dallas Stars i znów prowadzą w pierwszej rundzie play-offów NHL.  Talbot zatrzymał wszystkie 35 strzałów graczy z Dallas i już po raz drugi w tych play-offach zachował “czyste konto”, a jego drużyna odniosła zwycięstwo 2:0. 33-letni bramkarz dzień wcześniej w meczu numer 2 serii z “Gwiazdami” nie spisał się najlepiej, ale tym razem był w najwyższej formie. Po 6 występach w tej edycji rozgrywek o Puchar Stanleya ma skuteczność obron na poziomie 92,4  proc.
2:0 w innej parze konferencji zachodniej prowadzi drużyna Colorado Avalanche, która rywalizuje z Arizona Coyotes. “Lawina” wczoraj wygrała drugie spotkanie z “Kojotami” 3:2. Zwycięstwo dał jej celnym strzałem na niespełna 3 minuty przed końcem meczu André Burakovsky.
Coraz bliżej odpadnięcia z rozgrywek są broniący Pucharu Stanleya St. Louis Blues. Ostatniej nocy po dogrywce przegrali z Vancouver Canucks 3:4 i w całej serii przegrywają już 0:2.
Podstawowy golkiper Boston Bruins, Tuukka Rask, poinformował, iż rezygnuje z dalszej gry w fazie play-off oraz definitywnie opuszcza „bańkę”. Usprawiedliwił się względami rodzinnymi. Miejsce Fina między słupkami w meczu numer 3 serii z Carolina Hurricanes zajął Słowak Jaroslav Halák i choć podarował rywalom gola podając krążek zza bramki wprost do Nino Niederreitera, to obronił pozostałych 29 strzałów lecących w jego stronę, a Bruins wygrali 3:1, co dało im prowadzenie w serii 2:1.
Pierwsze zwycięstwo w tej rundzie odniosła drużyna Arizona Coyotes, która pokonała Colorado Avalanche 4:2, dzięki czemu w całej serii przegrywa już tylko 1:2.
Tampa Bay Lightning objęli prowadzenie 2:1 w serii z Columbus Blue Jackets po zwycięstwie 3:2 w meczu numer 3. Zwycięskiego gola strzelił tym razem lider obrony “Błyskawicy” Victor Hedman.
Już tylko jedno zwycięstwo dzieli od półfinału konferencji zachodniej drużynę Vegas Golden Knights. “Złoci Rycerze” pokonali Chicago Blackhawks 2:1 i prowadzą w serii 3:0. Niespodziewanie zwycięstwo dał im debiutujący tym meczem w tegorocznych play-offach NHL Patrick Brown. Co ciekawe, w sezonie zasadniczym 28-letni napastnik rozegrał tylko 1 spotkanie i też strzelił w nim gola. Wczoraj był na lodzie zaledwie przez 8 minut i 45 sekund – prawie najkrócej w drużynie. Miał stuprocentową skuteczność, bo oddał 1 celny strzał. Bardzo dobrze wypadł też we wznowieniach, notując bilans 8-4. Wcześniej w osłabieniu dla Golden Knigths trafił William Karlsson. W tych play-offach w osłabieniach padło już 14 goli, czyli tyle, ile w całych poprzednich. Wczoraj swój pierwszy w tej serii mecz rozegrał w bramce drużyny z Las Vegas Marc-André Fleury, który obronił 26 strzałów. Golden Knights jako jedyny zespół wygrali wszystkie mecze po wznowieniu rozgrywek. Już dziś w nocy spróbują awansować do drugiej rundy play-offów. Na 194 przypadki w historii NHL, gdy zespół prowadził w serii 3:0, tylko 4 razy nie udało mu się wygrać.
Aż 5 razy w trzecim meczu z Philadelphia Flyers gracze Montréal Canadiens trafiali w słupek. Drogi do bramki jednak nie znaleźli. Ich rywale zrobili to raz w mocno szczęśliwych okolicznościach i teraz to oni prowadzą w całej serii 2:1. Flyers pokonali Canadiens 1:0 po golu Jakuba Voráčka z 6. minuty. Czech przed bramką został trafiony krążkiem zagranym przez Claude’a Giroux. Najpierw dostał nim w udo, a później w rękę. “Guma” ostatecznie minęła obchodzącego wczoraj 33. urodziny Careya Price’a i wpadła do siatki.
Blisko pożegnania z play-offami są mistrzowie NHL z 2018 roku, Washington Capitals. “Stołecznych” wtedy do tytułu doprowadził trener Barry Trotz, a dziś jego New York Islanders prowadzą w serii z Capitals już 3:0. Swoją przewagę podwyższyli wygrywając mecz numer 3 po dogrywce.
Także dogrywka rozstrzygnęła wczoraj mecz pomiędzy Calgary Flames a Dallas Stars. W 77. minucie spotkania numer 4 tej pary John Klingberg dał “Gwiazdom” zwycięstwo 5:4 i wyrównał stan całej serii na 2:2.
Gracze Chicago Blackhawks przedłużyli serię z Vegas Golden Knights, wygrywając w nocy mecz numer 4 3:1. Najlepszy na lodzie był bramkarz “Czarnych Jastrzębi” Corey Crawford, który obronił aż 48 strzałów. Zwycięskie trafienie z ujemnego kąta zaliczył Matthew Highmore, po którego strzale krążek trafił w głowę niefortunnie interweniującego Robina Lehnera i wpadł do bramki. Swoje gole dla zwycięzców strzelili także: Drake Caggiula i Alex DeBrincat. Podopieczni Jeremy’ego Collitona zablokowali 32 strzały, co jest rekordem klubu od kiedy ta statystyka jest notowana. Golden Knights byli do wczoraj ostatnim zespołem, który wygrał wszystkie mecze po wznowieniu rozgrywek. Nadal jednak mają zdecydowanie większe szanse na awans do półfinału konferencji zachodniej. W historii NHL drużyny prowadzące w serii 3:1 wygrywają całą rywalizację w 90,6 % przypadków.

Tenis:
ATP ogłosiło, że kończący sezon turniej Masters ma zostać rozegrany w połowie listopada w londyńskiej hali O2 Arena. Ogłoszono już nazwiska pierwszych uczestników. Organizatorzy poinformowali, że pewni gry w ATP Finals 2020 są już Novak Djoković, Dominic Thiem i Rafael Nadal. Ich awans jest efektem zmian wprowadzonych w światowym rankingu. Z powodu wyjątkowej sytuacji związanej z COVID-19 singlistom są wliczane również punkty uzyskane podczas turniejów rozegranych w poprzednim sezonie (od marca 2019, ale bez ATP Finals). Rozwiązanie to promuje lepszych graczy i ma zapewnić odpowiedni poziom zawodów.

WTA Lexington:
Magdalena Fręch na ćwierćfinale zakończyła występ w turnieju WTA International w Pradze. Polka przegrała z wiceliderką rankingu, Rumunką Simona Halep.  Rumunka w poprzednich rundach nie zachwyciła. Wyeliminowała Słowenkę Polonę Hercog i Czeszkę Barborę Krejcikovą po trzysetowych potyczkach. Polkę tenisistka z Konstancy pokonała w dwóch szybkich setach – 6:2, 6:0.
Serena Williams nie wygra turnieju WTA International w Lexington. Rozstawiona z numerem pierwszym Amerykanka została wyeliminowana 6:1, 4:6, 6:7(5) w ćwierćfinale przez Shelby Rogers.
Jennifer Brady została triumfatorką imprezy WTA International w Lexington. W finale Amerykanka pokonała Szwajcarkę Jil Teichmann i wywalczyła pierwszy tytuł w głównym cyklu.

WTA Praga:
Simona Halep została mistrzynią turnieju WTA International w Pradze. W finale Rumunka pokonała Belgijkę Elise Mertens  6:2, 7:5 i zdobyła 21. tytuł w głównym cyklu.
Mistrzyniami debla zostały Lucie Hradecka i Kristyna Pliskova, które pokonały 6:2, 6:2 Rumunki Monikę Niculescu i Ralucę Olaru.

US Open:
Wiele znanych postaci męskiego tenisa rezygnuje z udziału w wielkoszlemowym US Open. Ma to związek z restrykcjami protokołu sanitarnego turnieju, sytuacją na świecie spowodowaną pandemią koronawirusa czy problemami zdrowotnymi. W Nowym Jorku na pewno nie zagrają Roger Federer, Rafael Nadal, Stan Wawrinka, Gael Monfils i Nick Kyrgios. Jednak to nie oznacza, że turniej zostanie pozbawiony gwiazd. Kilka dni temu udział w US Open 2020 potwierdził Novak Djoković, obecny lider rankingu ATP. W ostatnich godzinach o tym, że wystąpią na kortach Flushing Meadows, poinformowali natomiast Danił Miedwiediew i Alexander Zverev.
Kei Nishikori otrzymał pozytywny wynik testu na obecność w organizmie COVID-19. Japoński tenisista nie jest pewny gry w wielkoszlemowym US Open 2020.

Kamil Majchrzak poleciał za Atlantyk, gdzie weźmie udział w dwóch turniejach w Nowym Jorku. Polski tenisista wystąpi najpierw w Western & Southern Open, a następnie w wielkoszlemowym US Open.
Belinda Bencić postanowiła, że nie weźmie udziału w dwóch imprezach, które w drugiej połowie sierpnia rozpoczną się w USA. Szwajcarka jako kolejna tenisistka z Top 10 zrezygnowała z gry w Nowym Jorku.  Jako pierwsza wycofała się aktualna liderka, Australijka Ashleigh Barty. Potem na podobny krok zdecydowały się Ukrainka Elina Switolina, Holenderka Kiki Bertens i Kanadyjka Bianca Andreescu, czyli zeszłoroczna mistrzyni.

F1:
GP Hiszpanii:
Lewis Hamilton wykorzystał start z pole position i sięgnął po pewne zwycięstwo w GP Hiszpanii. Wygrana Brytyjczyka ani przez moment nie była zagrożona. Podium uzupełnili Max Verstappen i Valtteri Bottas. Ferrari będzie chciało jak najszybciej zapomnieć o GP Hiszpanii, bo Charles Leclerc nie dojechał do mety z powodu awarii elektroniki, a w przypadku Sebastiana Vettela zawiodła strategia.
Kalendarz Formuły 1 na sezon 2020 liczy obecnie 13 rund. W przyszłym tygodniu F1 ma przedstawić lokalizacje i terminy czterech kolejnych Grand Prix. Wiele wskazuje na to, że kierowcy pojawią się w Turcji. Koronawirus mocno pokrzyżował plany szefom Formuły 1, bo sezon 2020 miał się składać z 22 rund. Za sprawą COVID-19 koniecznie było układanie kalendarza od nowa. Obecnie w terminarzu F1 znajdziemy 13 Grand Prix, ale już w przyszłym tygodniu ma się to zmienić. Według nieoficjalnych informacji, Formuła 1 planuje przedstawić kolejne plany związane z czterema wyścigami w listopadzie i grudniu. W tym gronie znajdą się dwie rundy w Bahrajnie oraz jedna w Abu Zabi.
Kalendarz F1 może uzupełnić Turcja i tor Istanbul Park w Stambule. Byłoby to sporym zaskoczeniem, bo GP Turcji od lat nie gościło w królowej motorsportu. – Ostatni raz byłem w Turcji dziesięć lat temu. Pamiętam jednak, że na tym torze jest niesamowity zakręt numer osiem – powiedział Toto Wolff, cytowany przez agencję GNN.

DTM:
Robert Kubica ruszał do niedzielnego wyścigu DTM z końca stawki i dojechał do mety na 13. pozycji. Kubica stracił zwłaszcza w drugiej fazie rywalizacji. Po zmianie opon jego tempo było dużo słabsze od reszty stawki DTM. Sporo działo się za to na czele stawki DTM, gdzie od pierwszych metrów ostro pojedynkowali się Rene Rast i Robin Frijns. Holender kilkukrotnie wypychał Niemca poza tor, aż w końcu sędziowie kazali mu oddać pozycję Rastowi. Aktualny mistrz serii DTM zaczął następnie uciekać, a Frijns miał problemy z oponami. Kosztowało go to spadek na czwartą pozycję, a do walki o wygraną na ostatnim okrążeniu włączył się jeszcze Nico Mueller. Ostatecznie lepszy był Rast o 0,089 s.

MotoGP:
Andrea Dovizioso wygrał wyścig MotoGP o GP Austrii. Dobre informacje dotarły za to z centrum medycznego. Franco Morbidelli, który zanotował fatalnie wyglądający upadek, jest tylko mocno poobijany.  W GP Austrii zabrakło Marca Marqueza. Aktualny mistrz świata dochodzi do zdrowia, po tym jak złamał rękę.

Żużel:
Zwycięstwem Bartosza Zmarzlika zakończył się tegoroczny turniej PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi w Toruniu. Polak jako pierwszy w historii obronił ten tytuł. Na podium stanęli także Jason Doyle i Leon Madsen.

PGE Ekstraliga:
W pierwszym piątkowym spotkaniu nie było niespodzianki. Moje Bermudy Stal pokonała ostatni PGG ROW (52:38) i traci już tylko punkt do szóstego w tabeli MrGarden GKM-u.
Unia Leszno odniosła drugą w trakcie kilku dni porażkę. W piątek mistrzowie Polski przegrali na wyjeździe z Motorem Lublin 40:50, ale obronili punkt bonusowy. Mecz życia pojechał Matej Zagar. Komandos ze Słowenii w piątkowy wieczór był niczym w transie, przyćmił zupełnie gwiazdy Fogo Unii Leszno. Słabiej pojechał Emil Sajfutdinow. Kolejną wpadkę zaliczył Piotr Pawlicki.
Falubaz Zielona Góra wygrał w Grudziądzu (47:43), zdobył punkt bonusowy i umocnił się na drugim miejscu w tabeli. Do prowadzącej Fogo Unii Leszno drużyna trenera Piotra Żyto traci tylko dwa punkty.
Włókniarz wstał z kolan! Lwy Marka Cieślaka walczyły do ostatniego biegu z Betard Spartą, wyszarpały remis we Wrocławiu i zainkasowały dwa punkty. Dzięki temu Włókniarz ma dwa punkty przewagi w tabeli nad głównym rywalem w walce o play-offy PGE Ekstraligi. A to oznacza, że rywalizacja o play-off w PGE Ekstralidze nabiera kolorytu!  Kolejna utrata punktów na własnym torze sprawiła, że wrocławianom odjeżdżają medale. Sparta ma jednak rozegrany jeden mecz mniej. W poniedziałek zmierzy się na wyjeździe z Moje Bermudy Stalą, w ostatnim zaległym meczu PGE Ekstraligi. Jeśli zapunktuje w tym spotkaniu, jej sytuacja w kontekście walki o play-offy znacznie się poprawi. Warto przypomnieć, że ze względu na zaplanowane na ten dzień derby Pomorza, w Gorzowie nie pojadą Jack Holder (Stal) i Chris Holder (Sparta).
W klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników ligi pierwszy jest Emil Sajfutdinow (średnia bieg. 2,549). Tuż za nim plasują się Artiom Łaguta (2,500) i Bartosz Zmarzlik (2,360). Z kolei najskuteczniejszym juniorem ze średnią 1,977 jest Dominik Kubera. Daje mu to 15. miejsce w rankingu.

 eWinner 1. Liga
Mecz 1. ligi żużlowej pomiędzy Startem Gniezno, a Lokomotiv Daugavpils został zweryfikowany na 48:31 po dyskwalifikacji zawodnika gości Pontusa Aspgrena, który zdobył 10 punktów w tym spotkaniu. Na torze padł wynik 48:41.  Żużlowiec łotewskiej drużyny został zdyskwalifikowany za niezgłoszony do protokołu meczowego silnik, a jego 10 punktów anulowano. Był on, obok Andrieja Kudriaszowa, najskuteczniejszym zawodnikiem Lokomotivu.
W drugim niedzielnym meczu Zdunek Wybrzeże Gdańsk wygrało na swoim torze z  TŻ Ostrovią 51:38.
Pierwszy mecz w ramach 7. kolejki odbył się w sobotę. Wówczas Orzeł Łódź wygrał na wyjeździe z osłabioną brakiem Petera Ljunga Unią Tarnów 49:39. Ostatnie spotkanie zaplanowano na poniedziałek. O godz. 18:00 ruszą derby Pomorza, w których Polonia Bydgoszcz podejmie Apatora.

Kolarstwo:
Criterium du Dauphine:
Zaczęło się od trzęsienia ziemi i wycofania lidera. Primoz Roglic, były skoczek narciarski, zbyt mocno poobijał się w sobotę, by móc bronić żółtą koszulkę. Wyścig wygrał Kolumbijczyk Martinez, a etap Amerykanin Sepp Kuss.
Belgijski kolarz Remco Evenepoel doznał poważnych urazów w wypadku, do którego doszło na trasie sobotniego etapu Il Lombardia. Doszło do pęknięcia miednicy i uszkodzenia płuca.  Zawodnik podczas 114. edycji wyścigu Il Lombardia uderzył w barierę ochronną przy drodze, a następnie spadł w przepaść. Wyścig kolarski Il Lombardia zawsze odbywa się jesienią. Pandemia koronawirusa jednak przewróciła do góry nogami tegoroczny kalendarz. W efekcie popularny kolarski monument zorganizowano już w sierpniu. W zawodach wystartował Rafał Majka. Polak jednak nie miał najlepszego dnia i nie był w stanie nawiązać walki z czołówką. W efekcie na metę dojechał jako 24. Zwycięzcą tegorocznej Il Lombardii został Jakob Fuglsang.

Boks:
Do fatalnej pomyłki sędziego doszło na gali boksu zawodowego w Tulsie w stanie Oklahoma. Israil Madrimow w 9. rundzie zwalił z nóg Erika Walkera, ale sędzia Gary Ritter zamiast wyliczyć Amerykanina, postanowił dać mu 5 minut na odpoczynek. Na szczęście dla Gary’ego Rittera jego błąd nie wpłynął na końcowy rezultat pojedynku. Madrimow zamiast wygrać przed czasem, zwyciężył jednogłośnie na punkty. W ostatniej, 12. rundzie, udało mu się jeszcze raz posłać Walkera na deski i tym razem nokdaun został zaliczony.

Jeden powróci po porażce z Anthonym Joshuą, drugi po przegranej wojnie z Adamem Kownackim. Obozy Andy’ego Ruiza Jr i Chrisa Arreoli wstępnie dogadały się na pojedynek pod koniec roku. Jeśli kontrakty na walkę “Niszczyciela” z “Koszmarem” zostaną podpisane, to w ringu kibice mogą spodziewać się twardych wymian od pierwszego gongu. Obaj pięściarze słyną z efektownego stylu boksowania, ciągłej presji i rekordowej liczby wyprowadzanych uderzeń.

MMA:
Trylogia zakończona. Stipe Miocić pokonał Daniela Cormiera w ich trzeciej walce, która była zarazem głównym pojedynkiem UFC 252 w Las Vegas. W pozostałych starciach nie zabrakło niespodzianek. Pierwszej porażki w MMA doznał m.in. Sean O’Malley. Były mistrz, Junior dos Santos, w 2. rundzie ugiął się po siłą uderzeń Jairzinho Rozenstruika. Niespodziewanej porażki doznał też Herbert Burns, który został znokautowany przed Daniela Pinedę.

LA:
Sofia Ennaoui, Justyna Święty-Ersetic oraz Marcin Lewandowski – ta trójka reprezentantów Polski stanęła w piątek do startu w inauguracyjnych zawodach Diamentowej Ligi w Monako. Mimo że dla niektórych lekkoatletów były to pierwsze zawody po długiej przerwie, nie zabrakło znakomitych rezultatów.
Zdecydowanie najwięcej powodów do radości wśród trójki Biało-Czerwonych ma Sofia Ennaoui, która co prawda zajęła szóste miejsce w biegu na 1000 metrów, ale pokonała linię mety z czasem 2:32,30, co jest nowym rekordem Polski. Ennaoui o 0,4 sekundy poprawiła rekord, który przez 39 lat należał do Jolanty Jantuchy. Triumfowała Faith Chepngetich Kipyegon – z nowym rekordem Afryki (2:29,15).  Justyna Święty-Ersetic zajęła czwartą lokatę na dystansie 400 metrów, ale nie zdołała złamać bariery 52 sekund. Na mecie zanotowała czas 52,11. Zwyciężyła Lynna Irby z najlepszym czasem w tym roku na światowych listach (50,50).  Bieg na 1500 metrów mężczyzn w Monako lekkoatleci narzucili mocne tempo, co zaowocowało świetnymi wynikami. Najlepszy wynik w tym roku na świecie zapisał Timothy Cheruiyot (3:28,45), drugi był Jakob Ingebrigtsen, który ustanowił nowy rekord Europy (3:28,68). Marcin Lewandowski zajął siódme miejsce, zaliczając zarazem najlepszy start sezonu w karierze (3:33,99). W Monako padł też jeden rekord świata. Jego autorem został Joshua Cheptegei, triumfując na 5000 metrów z czasem 12:35,36. Poprzedni rekord przez 16 lat należał do Kenenisa Bekele.
Armand Duplantis był bezapelacyjnie najlepszym tyczkarzem podczas zawodów Diamentowej Ligi w Monako. Szwed atakował nawet rekord świata na otwartym stadionie. Co ciekawe, Duplantis miał już ogromne problemy przy poprzeczce zawieszonej na wysokości 5,70 m. Pokonał ją dopiero w trzecim podejściu. Z kolei 5,80 m zaliczył w pierwszej próbie i już wtedy wiedział, że to on będzie zwycięzcą konkursu. Ochotę miał jednak na znacznie więcej. Najpierw poprzeczka powędrowała na 6,00 m, czyli wysokość, której w tym sezonie na stadionie jeszcze nikt nie pokonał. Duplantis dokonał tego w trzecim podejściu.  Następnie poprzeczka została podniesiona o 5 cm (6,05 m), ale po chwili Szwed zrezygnował i poprosił o ustawienie jej na 6,15 m. Tym samym chciał zaatakować rekord świata na stadionie (6,14 m), który od 26 lat należy do Siergieja Bubki. Trzykrotnie jednak bez powodzenia. Przypomnijmy, że Duplantis jest absolutnym rekordzistą świata w skoku o tyczce. 15 lutego 2020 roku, w Glasgow, pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 6,18 m. Ostatnim skalpem, którego brakuje mu w kwestii rekordów, jest ten na otwartym stadionie.

Piotr Lisek w znakomitym stylu zwyciężył w konkursie skoku o tyczce podczas 3. Memoriału Wiesława Maniaka. Polak w najlepszej próbie pokonał 5,90 m i wskoczył na drugie miejsce na światowych listach. Po zaliczeniu 5,90 m nie chciał już skakać wyżej – w najbliższych dniach czeka go maraton startowy. Kolejny występ już w poniedziałek, w Międzyzdrojach. Michał Haratyk okazał się najlepszy w konkursie pchnięcia kulą, a w piątej próbie uzyskał 21,57 m. To dla niego najlepszy wynik w tym sezonie i jednocześnie szósty rezultat na światowych listach.  Haratyk pokonał m.in. dwukrotnego mistrza świata, Davida Storla (20,58 m). Konkurs zupełnie nie wyszedł za to Konradowi Bukowieckiemu, który zajął dopiero piąte miejsce (19,62 m).

Snooker:
Ronnie O’Sullivan po raz szósty w karierze został snookerowym mistrzem świata! W decydującym starciu pokonał Kyrena Wilsona 18-8, zostając tym samym najstarszym mistrzem od 1978 roku, gdy zwyciężył Ray Reardon.  Ronnie O’Sullivan od początku mistrzostw popisywał się znakomitą formą. W I rundzie potrzebował zaledwie 108 minut, by wygrać 10-1 z Tajem Thepchaiyą Un-Nooh. W II rundzie, po zaciętym pojedynku wyeliminował Ding Hunhuia, wygrywając 13-10, choć po dwóch sesjach był remis 8-8.  W finale, w którym czekał na niego Kyren Wilson, O’Sullivan od początku narzucił własny styl gry. Już po pierwszej sesji prowadził 6-2, zaznaczając swoją przewagę. W sobotę wieczorem lepiej radził sobie Wilson, zmniejszając stratę do 10-7. W niedzielę O’Sullivan nie dał jednak żadnych szans rywalowi, oddając mu w porannej sesji jedynie jednego frejma, odchodząc od stołu przy stanie 17-8. Wieczorem błyskawicznie rozprawił się z Wilsonem, kończąc finał już w pierwszym frejmie.

Opracował: Sławek Sobczak