W tym tygodniu raporty za drugi kwartał pokaże prawie cały FAANG – czyli technologiczne korporacje od miesięcy napędzające hossę na Wall Street. Będzie to pierwszy test weryfikujący optymizm inwestorów względem „koronaodporności” tych spółek. Apple, Amazon.com, Facebook i Alphabet (czyli Google) w tym tygodniu pochwalą się raportami finansowymi za II kw. Czyli za kwartał najcięższego lockdownu i największego załamani gospodarczego od czasów Wielkiego Kryzysu sprzed 90 lat. Inwestorzy zdają się być dobrej myśli i w poniedziałek chętnie kupowali akcje FAANG-ów. Kurs Apple’a poszedł w górę o 2,4 proc., Alphabetu o 1,4 proc., Amazona o 1,5 proc., Facebooka o 1,2 proc., a Netfliska o 3,2 proc. W cenie były też papiery Microsoftu, które zyskały 1,3 proc. To wszystko wsparło indeks Nasdaq Cmposite, który poszedł w górę o 1,67 proc. Skorzystał też S&P500, zyskawszy 0,74 proc. Wyraźnie słabiej spisały się spółki „tradycyjne” – Dow Jones wzrósł tylko o 0,43 proc. – Gdy cała szóstka idzie w górę, rynek jest z nimi – napisał John Augustine, główny zarządzający w Huntington National Bank . – Oczekiwania względem wyników FANG+M są niskie, więc łatwo będzie pobić szacunki analityków – dodał  Augustine.

Globalnym technologicznym gigantom sprzyja też słaby dolar, co podbija przychody osiągane poza granicami USA. Poniedziałek był kolejnym dniem zmasowanej ucieczki od „zielonego” – kurs EUR/USD osiągnął najwyższą wartość od września 2018 r., rosnąc o blisko 1 proc. Taniejący dolar podbijał notowania metali szlachetnych. Kurs złota z impetem przebił nominalny rekord z września 2011 roku, rosnąc o 1,8 proc. do poziomu $1934,66 za uncję trojańską. Srebro dodało kolejne 7,4 proc., przez ostatni tydzień zwyżkując o przeszło 21 proc. Pallad zyskał 3,4 proc., a platyna 2,4 proc.

Zarówno rosnące kursy akcji jak i metali szlachetnych (jak również zniżkujący dolar) są napędzane spekulacjami wokół nowego „pakietu stymulacyjnego”. Kongres ma ponoć uchwalić kolejny bilion dolarów „koronawirusowych” wydatków w praktyce finansowanych bezpośrednim „dodrukiem” pieniądza przez Rezerwę Federalną. Monetyzacja  kolejnych bilionów dolarów deficytu fiskalnego USA grozi wybuchem wysokiej inflacji, niszczącym siłę nabywczą dolara. W tym kontekście to nie ceny akcji i surowców idą w górę, tylko dolar traci na wartości.

Cena Bitcoina podskoczyła powyżej 10 000 dolarów po raz pierwszy od ponad sześciu tygodni. Ma to związek z globalnym wzrostem aktywów ryzykownych. Wartość kryptowaluty wzrosła w niedziele, osiągając poziom 10 169 dolarów. Początkowo zyski szybko wygasły, a potem znowu wzrosły. W niedzielne południe Bitcoin kosztował już 10 357 dolarów.

Duża dawka spółek zagranicznych, które podawały swoje wyniki dziś na głównych stronach.  Firma Pfizer Inc. podała dziś, że jej przychody w drugim kwartale fiskalnym 2020 roku spadły o 11 proc. i wyniosły 11,80 mld dolarów. Wydatki ogółem były o 6 proc. niższe niż w roku ubiegłym i wyniosły 7,93 mld dolarów. Dochód netto spadł o 32 proc. do 3,43 mld dolarów, czyli 61 centów na akcję. Co ciekawe, spółka podała iż zmienia swoje wytyczne na cały rok, stwierdzając, że oczekuje wyższych przychodów w wysokości 50,6 mld dolarów, a rozwodnionego zysku na akcję w wysokości 2,95 dolarów.

Gigant 3M z kolei nie ma czym się pochwalić, ponieważ z raportu wynika, iż jego sprzedaż w drugim kwartale roku obrotowego 2020 spadła o 12,2 proc. w porównaniu z tym samym okresem w roku 2019, lądując na poziomie 7,2 mld dolarów. Jedynie rozwodniony zysk na akcję (EPS) wyniósł 2,22 dolara w okresie trzech miesięcy zakończonym 30 czerwca 2020 r., co oznacza zysk na poziomie 15,6 proc. w skali roku, podczas gdy zysk operacyjny wyniósł 1,74 mld dolarów w drugim trymestrze, wzrastając o 2,2 proc. rok do roku.