S&P 500 i Nasdaq zakończyły poniedziałkowe notowanie spadkiem – odpowiednio o 0,94 proc. i 2,13 proc. Symboliczny wzrost zanotował z kolei Dow Jones – 0,04 proc. S&P 500 na krótko osiągnął w poniedziałek najwyższy poziom od 25 lutego. Dobre nastroje były wsparte nadziejami związanymi z postępem prac odnośnie szczepionek na COVID-19 oraz umiarkowanie obiecującymi raportami kwartalnymi niektórych przedsiębiorstw, w tym m.in. Pepsico. Huśtawkę nastrojów przeżyli akcjonariusze Tesli – ich kurs, po początkowym wzroście o 16 proc., ostatecznie zanotował 3 proc. Podobnie, choć przy mniejszej amplitudzie wahań, przebiegały notowania technologicznych firm o największej kapitalizacji. Akcje Microsoftu potaniały o 3,1 proc., Facebook stracił 2,5 proc., Aplphabet spadł o 1,7 proc., a Apple został przeceniony o 0,5 proc. W poniedziałek amerykańskie korporacje rozpoczęły sezon publikacji wyników za II kwartał. PepsiCo poinformowało w raporcie kwartalnym, że bazowy zysk na akcję wyniósł 1,32 USD, wobec oczekiwanych 1,25 USD. Kurs akcji wzrósł w poniedziałek o 0,3 proc. W tym tygodniu swoje wyniki za II kw. opublikują jeszcze m.in. JPMorgan, Bank of America, Wells Fargo, Goldman Sachs i Citigroup.

Goldman Sachs Group Inc. w tym roku nieco bardziej optymistycznie patrzy na wzrosty zysków spółek z indeksu S&P 500. Jednocześnie analitycy podkreślają, że komentarze kierownictwa firm będą kluczowe dla oceny dalszych perspektyw. Podstawowa prognoza Goldmana dla zysku na akcję S&P 500 w 2020 r. wynosi 115 dolarów, w porównaniu z wcześniejszymi szacunkami na poziomie 110 dolarów. Bank utrzymał prognozę na 2021 r. na poziomie 170 USD – 4 proc. powyżej prognozowanego poziomu w 2019 r. – i oczekuje wyniku 188 dolarów na koniec 2022 r. S&P 500 kontynuuje wzrosty docierając w poniedziałek w okolice czerwcowego maksimum 3233 pkt. – Biorąc pod uwagę zwiększoną koncentrację inwestorów na prognozach zysków w 2021 i 2022 r., oczekujemy, że komentarze kierownictwa okażą się istotniejsze niż same wyniki – napisali stratedzy pod przewodnictwem Davida Kostina w notatce 10 lipca. Akcje na całym świecie notowane są na poziomach zbliżonych do najwyższych od lutego, kładąc nacisk na to, czy prognozy zysków będą wspierać wzrosty napędzane przez banki centralne i wsparcie ze strony polityki fiskalnej. W Stanach Zjednoczonych cały szereg firm nie przedstawił jeszcze konkretnych skutków pandemii. Według analityków ogólne wyniki za drugi kwartał prawdopodobnie potwierdzą szerokie rozproszenie wśród sektorów. Strategowie spodziewają się sporych strat w sektorze energii, a także oczekują słabego kwartału po sektorze finansowym. Widzą bardziej solidną wydajność firm użyteczności publicznej i firm technologicznych. Bank stwierdził, że ​​jego prognozy dotyczące zysków S&P 500 są poniżej konsensusu na 2020 r., ale powyżej na 2021 i 2022 r. Regulacje, infrastruktura i polityka handlowa są jednym z zagrożeń dla prognoz, twierdzą strategowie. Goldman powtórzył, że wybory w USA w listopadzie prawdopodobnie stworzą dodatkową niepewność co do zarobków firm. Bank twierdzi, że propozycje podatkowe, które mogą zostać wprowadzone w życie w przypadku wygranej Joe Bidena, mogą obniżyć zyski na akcję firm w 2021 do 150 USD z obecnych szacunków na poziomie 170 dolarów.  W podsumowaniu strategowie stwierdzili, że duża ekspansja fiskalna może zapewnić dodatkowy wiatr w żagle dla zysków firm i wskazali na propozycje Bidena w tym zakresie. Goldman zasugerował także zabezpieczenie przed potencjalnym opóźnieniem wyborów.  Notowania indeksu S&P 500 wzrastają w nowym tygodniu o 1,3 procent ponownie docierając w rejon czerwcowego maksimum 3233 pkt. Przebicie tego oporu otworzy drogę do okrągłego poziomu 3300 pkt, a w konsekwencji do historycznego maksimum w okolicach oporu 3400 pkt. Wiele wskazuje na to, iż scenariusz wzrostowy będzie kontynuowany, choć istnieją takie ryzyka jak COVID-19, wojna handlowa czy przegrana Trumpa, które mogłyby doprowadzić do nagłej przeceny aktywów.

W czerwcu 2020 r. deficyt budżetu federalnego Stanów Zjednoczonych wzrósł do 864 mld dolarów. Rok wcześniej była to… jednocyfrowa wartość. Jak informuje Reuters, od początku roku finansowego wartość deficytu zwiększyła się do 2,7 bln dolarów (w USA bilion to trylion co oznacza to samo czyli tysiąc miliardów), zdecydowanie przebijając rekordową do tej pory całoroczną „dziurę” w kwocie 1,4 bln dolarów z 2009 r.

Administracja Donalda Tumpa zamierza wkrótce wycofać się z zawartej w 2013 roku umowy między nadzorami audytu z USA i Chin, informuje Reuters powołując się na podsekretarza Departamentu Stanu Keitha Kracha. Agencja przypomina, że umowa miała pozwolić amerykańskiej Radzie Nadzoru Rachunkowości Spółek Publicznych (PCAOB) ułatwić zdobywanie dokumentów w sprawach przeciwko chińskim audytorom. W momencie zawarcia uznano ją za przełom w sprawie docierania przez organy USA do informacji finansowych w Chinach. PCAOB jednak skarżył się w kolejnych latach, że nie uzyskuje poszukiwanych informacji, co oznaczało w praktyce brak wglądu w audyt chińskich spółek notowanych na amerykańskich rynkach akcji.

Citigroup miał lepszy kwartał niż oczekiwano. Akcje banku drożeją w handlu przedsesyjnym. Zysk netto Citigroup wyniósł w drugim kwartale 1,3 mld dolarów, czyli 50 centów na akcję. Rynek liczył na 35 centów na akcję. Przychody banku wzrosły o 1,0 mld  do 19,8 mld dolarów. Prognozowano, że sięgną 19,1 mld. Akcje Citigroup drożeją o 1,5 proc. w handlu przedsesyjnym. Od początku roku staniały o 34,7 proc. W tym samym czasie DJIA spadł o niespełna 9 proc., a S&P500 o 2,3 proc.

Wells Fargo miał 2,69 mld dolarów kwartalnej straty, czyli 66 centów na akcję. Rynek oczekiwał 16 centów na akcję straty. Przychody banku spadły o 18 proc. do $9,9 mld. Prognozowano $10,3 mld. Marża odsetkowa netto również rozczarowała spadając do 2,25 proc. Rynek spodziewał się jej zniżki, ale do 2,32 proc. Rezerwa banku na straty na kredytach została podwyższona o 8,4 mld i wynosi 20,4 mld dolarów.

Akcje największego amerykańskiego banku drożeją w handlu przedsesyjnym po publikacji jego wyników kwartalnych.W drugim kwartale zysk JP Morgan spadł o 51 proc. do 4,69 mld dolarów, czyli 1,38 dolara na akcję. Dochody odsetkowe netto spadły o 4 proc. do 13,85 mld i były niewiele mniejsze od oczekiwanych 13,96 mld dolarów. Przychody banku wzrosły o 15 proc. do $33,82 mld.