Sport:
W Ljubljanie zmarł słynny słoweński działacz Janez Kocijancic. Były szef Słoweńskiego Komitetu Olimpijskiego miał 78 lat. Dla Słowenii to wielka strata. Kocijancic przez 23 lata był szefem tamtejszego Komitetu Olimpijskiego. Wcześniej zarządzał Słoweńskim Związkiem Narciarskim. Był także aktywny w polityce. 78-latek ostatnio pełnił funkcję wiceprezesa Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). W dodatku był szefem Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich. To on był jednym z pomysłodawców stworzenia Igrzysk Europejskich. “Odeszła wybitna postać słoweńskiego życia politycznego i sportowego” – napisał na Twitterze prezydent Słowenii Borut Pahor.
Piłka nożna:
Przykre wieści napłynęły ze Śląska. W nocy z poniedziałku na wtorek zmarł Piotr Rocki. Były piłkarz m.in. Polonii Warszawa, Górnika Zabrze, Odry Wodzisław Śląski czy Legii Warszawa miał 46 lat. Rocki trafił do szpitala z powodu pęknięcia tętniaka. Wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej i podłączono do aparatury podtrzymującej funkcje życiowe. Od początku lekarze określali jego stan jako bardzo ciężki. W nocy z poniedziałku na wtorek “Rocky” zmarł.
Piłkarze ofensywni nie próżnowali w Kolonii. Skuteczniejsi okazali się gracze RB Lipsk. W wygranym 4:2 meczu z 1.FC Koeln jednego z goli strzelił Timo Werner. RB Lipsk odpowiedział na zwycięstwa konkurentów z czołówki Bundesligi i powrócił na trzecie miejsce w tabeli. Drużyna Juliana Nagelsmanna jeszcze nie przegrała po restarcie ligi i tym samym statusem mogą pochwalić się już tylko Bayern oraz Hertha. RB Lipsk przybliża się do kolejnego występu w Lidze Mistrzów, a pokonany w poniedziałek 1.FC Koeln nie potrafi zwyciężyć już od pięciu kolejek. W klasyfikacji strzelców Bundesligi jej wicelider Timo Werner ma 25 goli na koncie. Najlepszy Robert Lewandowski zdobył 29 bramek i w ten “weekend” okazał się skuteczniejszy od gracza RB Lipsk.
Argentyński piłkarz Lionel Messi nie skorzystał z klauzuli w kontrakcie, która pozwalała mu latem tego roku opuścić Barcelonę za darmo i co najmniej jeszcze sezon będzie reprezentował barwy tego klubu. Ze specjalnego zapisu 32-letni gwiazdor mógł skorzystać do 1 czerwca, ale według hiszpańskich mediów, które powołują się na osoby z otoczenia zawodnika i źródła w klubie, nie uczynił tego. To oznacza, że pozostanie w klubie ze stolicy Katalonii co najmniej do końca wygasającego latem 2021 kontraktu. Messi w pierwszym zespole “Blaugrany” występuje od 2004 roku i ma najdłuższy staż ze wszystkich obecnych graczy tej drużyny. We wszystkich rozgrywkach, w których brała udział Barcelona wystąpił 718 razy, strzelił 627 goli. Według katalońskiego dziennika “Mundo Deportivo”, Messi naciska na szefów klubu, by pozyskali z Interu Mediolan jego 22-letniego rodaka Lautaro Martineza, który miałby znacznie wzmocnić siłę ognia mistrza Hiszpanii. Argentyńczyk od lat ma być niezbyt zadowolony z polityki transferowej Barcelony, stąd co jakiś czas pojawiają się pogłoski o chęci zmiany pracodawcy. W ostatnich 10 latach “Barca” aż siedmiokrotnie triumfowała w hiszpańskiej ekstraklasie, ale na sukces w Lidze Mistrzów czeka od pięciu lat.
Włoskie kluby najpierw nadrobią zaległości z 25. kolejki. Pierwsze mecze odbędą się już 20 czerwca. Wszystkie kluby wznowią sezon kilka dni później. We Włoszech w końcu udało się znaleźć rozwiązanie, dzięki któremu sezon 2019/20 zostanie dokończony. Najpierw odbędą się mecze półfinału Pucharu Włoch. 12 czerwca SSC Napoli zmierzy się z Interem Mediolan, a dzień później Juventus Turyn zagra z Milanem. Tydzień później zostaną wznowione rozgrywki Serie A. W pierwszej kolejności odbędą się zaległe mecze 25. kolejki. W ciągu dwóch dni zostaną rozegrane cztery spotkania. Pierwsza pełna kolejka rozpocznie się 22 czerwca, a zakończy dwa dni później. Jeżeli nie będzie żadnych komplikacji, to sezon zostanie zakończony 23 lipca.
Setki kibiców obejrzały ligowy mecz FC Midtjylland z AC Horsens (0:1) w… autokinie zorganizowanym przed stadionem gospodarzy. Spotkanie pokazywane było na olbrzymim telebimie. Duńska ekstraklasa piłkarska wznowiła rozgrywki po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. W jednym samochodzie mogło siedzieć maksymalnie pięć osób. Przez radio w aucie można było słuchać komentatorów. Na razie widzowie nie mogą zasiadać na trybunach, a mecze – podobnie jak w większości europejskich ligach – odbywają się bez udziału publiczności. Liderem duńskiej ekstraklasy jest FC Midtjylland, które w poniedziałek poniosło dopiero trzecią porażkę w sezonie (na 25 spotkań).
Rzecznik Dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski przedstawił Cracovii zarzut korupcji w piłce nożnej dotyczący kilkunastu meczów piłkarskich w sezonie 2003/2004. Klubowi grożą ujemne punkty oraz kara finansowa. Comarch, czyli obecny główny udziałowiec spółki, nie był wtedy akcjonariuszem, a jedynie sponsorem III-ligowego wówczas klubu. R. pozostał na stanowisku do 7 grudnia 2004 roku. Pół roku wcześniej Comarch miał 49 proc. akcji, a jego właściciel Janusz Filipiak został prezesem pięciokrotnego mistrza Polski. Cracovia może być pierwszym od 2014 roku klubem ukaranym przez PZPN za korupcję. Ostatnim był GKS Bełchatów. Na klub nałożono tylko grzywnę w wysokości 500 tys. zł, od odjęcia mu punktów PZPN odstąpił.
Pora na odmrożenie kolejnej ligi w Polsce. W najdłużej wyczekiwanej w sezonie 23. kolejce najlepiej zapowiadają się pojedynki Miedzi Legnica ze Stalą Mielec oraz GKS-u 1962 Jastrzębie z Wartą Poznań. Zaplanowane na 13 marca mecze odwołano dopiero kilka godzin przed ich planowanym rozpoczęciem. Dzień wcześniej zarząd PZPN-u zdecydował, że tabela po każdej pełnej kolejce może być wiążąca i dopuścił zakończenie sezonu bez baraży. Dlatego najbliższe spotkania mogły już zdecydować o awansach i spadkach. To powodowało dużą nerwowość. W tym samym tygodniu pojawiły się informacje o zakażeniach koronawirusem osób ze środowiska piłkarskiego, a to zwiększało w nim obawę czy, jak i kiedy rozgrywki zostaną dokończone. Po 85 dniach Fortuna I liga zostanie odmrożona. Dzięki determinacji PZPN-u wszystkie rozstrzygnięcia na szczeblu centralnym powinny zapaść zgodnie z przyjętymi przed sezonem zasadami, tyle że kilka tygodni później niż zakładano. Pierwszoligowcy wracają na boiska z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, które obserwowaliśmy już w meczach PKO Ekstraklasy i Totolotek Pucharu Polski. Na razie spotkania będą rozgrywane bez udziału publiczności, a stadiony zostały podzielone na strefy.
23. kolejka Fortuna I ligi:
Puszcza Niepołomice – Chojniczanka / wt. 02.06.2020 godz. 18:00
Stomil Olsztyn – Chrobry Głogów / wt. 02.06.2020 godz. 18:00
GKS Bełchatów – Sandecja Nowy Sącz / wt. 02.06.2020 godz. 18:10
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wigry Suwałki / wt. 02.06.2020 godz. 20:00
Miedź Legnica – Stal Mielec / wt. 02.06.2020 godz. 20:40
GKS 1962 Jastrzębie – Warta Poznań / śr. 03.06.2020 godz. 18:10
Olimpia Grudziądz – Podbeskidzie Bielsko-Biała / śr. 03.06.2020 godz. 20:40
Radomiak – Odra Opole / czw. 04.06.2020 godz. 18:10
GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec / czw. 04.06.2020 godz. 20:40
Finałowe spotkanie w ramach Totolotek Pucharu Polski w tym sezonie wyjątkowo nie odbędzie się na PGE Narodowym. Zbigniew Boniek ogłosił datę oraz miejsce rozegrania spotkania decydującego o trofeum. Prezes PZPN za pośrednictwem Twittera poinformował, że finałowy mecz tegorocznej edycji Totolotek Pucharu Polski odbędzie się w Lublinie. Jego rozegranie zaplanowano na 24 lipca, a początek spotkania wyznaczono na godzinę 20:00. Do meczu dojdzie na Arenie Lublin, na której na co dzień swoje mecze rozgrywa tamtejszy Motor.
Koszykówka:
Steve Kerr wierzy, że nikt nie pobije nigdy wyniku Golden State Warriors, który osiągnęli w sezonie zasadniczym 2015/2016. Prowadzona przez niego drużyna wygrała wtedy 73 na 82 rozegrane mecze. Kerr wie coś na temat wygrywania. Jest ośmiokrotnym mistrzem NBA – pięć razy wygrał ligę, będąc zawodnikiem, a trzykrotnie na stanowisku pierwszego trenera. Kerr, jako rozgrywający wystąpił we wszystkich 82 meczach sezonu 1995/1996 i zdobywał średnio 8,2 punktu, kiedy Chicago Bulls osiągnęli rekordowy wtedy bilans 72-100. 20 lat później, już na stanowisku trenera, prowadzeni przez niego Golden State Warriors pobili historyczny wyczyn Bulls i zakończyli sezon 2015/2016 z bilansem 73-9. Steve Kerr dwa razy był świadkiem, jak drużyna, której jest częścią, pisze historię. Twierdzi, że rekord, należący aktualnie do Warriors, nigdy nie zostanie pobity.
Hokej:
Aleksandr Owieczkin po raz dziewiąty w karierze został najlepszym strzelcem sezonu zasadniczego NHL. W historii ligi zapisał Leon Draisaitl, który jako pierwszy Niemiec otrzymał Trofeum Arta Rossa. Choć z powodu pandemii COVID-19 sezon regularny NHL nie został dokończony, to władze ligi przyznały tradycyjne wyróżnienia. Najlepszą drużyną fazy zasadniczej zostali hokeiści Boston Bruins, którzy otrzymali Trofeum Prezydentów. W chwili przerwania zmagań (12 marca) zgromadzili oni 100 punktów. Najlepszymi strzelcami zostali Aleksandr Owieczkin (Washington Capitals) i David Pastrnak (Boston Bruins), którzy zdobyli po 48 goli. Obaj otrzymali nagrodę im. Maurice’a Richarda. Owieczkin wywalczył ją już po raz dziewiąty, ponieważ wcześniej uczynił to w latach 2008-09, 2013-16 i 2018-19. W historii NHL zapisał się Leon Draisaitl. Niemiecki zawodnik zgromadził 110 punktów w tzw. klasyfikacji kanadyjskiej i jako pierwszy reprezentant naszych zachodnich sąsiadów otrzymał Trofeum Arta Rossa. Napastnik Edmonton Oilers jako jedyny przekroczył barierę 100 punktów w sezonie 2019/2020 (strzelił 43 bramki i miał 67 asyst). Najlepszymi bramkarzami sezonu zasadniczego zostali Fin Tuukka Rask i Słowak Jaroslav Halak. Obaj występują w Boston Bruins, ale każdy z nich rozegrał ponad 25 meczów i puścił najmniej goli. Rask i Halak otrzymali za ten wyczyn Trofeum Williama M. Jenningsa. Władze NHL zdecydowały się zakończyć sezon zasadniczy po rozegraniu 85 proc. spotkań. W planowanej fazie play-off mają wystąpić 24 zespoły. Nie określono dokładnej daty powrotu do rywalizacji, ale nie należy się spodziewać wznowienia gry przed końcem lipca.
Tenis:
Szef Francuskiej Federacji Tenisowej (FFT) Bernard Giudicelli potwierdził w poniedziałek, że przełożony z maja wielkoszlemowy turniej French Open odbędzie się w Paryżu we wrześniu i – jeśli tylko to będzie możliwe – z udziałem publiczności. “Potwierdzam, że French Open się odbędzie” – powiedział Giudicelli w programie internetowym “Twitch”. Nie padła jednak konkretna data, a wcześniej jako termin inauguracji turnieju pojawiały się 20 lub 27 września. Pierwotnie zmagania na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa zaplanowano w dniach 24 maja – 7 czerwca. Giudicelli w maju dopuszczał możliwość przeprowadzenia imprezy bez udziału widowni, co pozwoliłoby zachować przynajmniej część modelu ekonomicznego, tj. wpływy z praw telewizyjnych i sponsoringu. Teraz jest większym optymistą i ma nadzieję, że trybuny choć w części zapełnią się kibicami. “Naszym celem jest French Open przy pełnej widowni. Puste trybuny raczej już nam teraz nie grożą” – zaznaczył szef FFT, ale zauważył, że ostatecznie i tak wszystko będzie zależeć od dyrektyw francuskiego rządu. “To rząd decyduje. Jeśli zmniejszona widownia będzie oznaczała większe bezpieczeństwo graczy czy obsługi, to oczywiście dostosujemy się do tych obostrzeń” – dodał. French Open jest finansowym motorem tamtejszego tenisa. Szacuje się, że wpływy z paryskiego turnieju stanowi ok. 80 proc. dochodów francuskiej federacji. Od marca nie odbywają się żadne zawody pod szyldem WTA, ATP i ITF. Jak na razie odwołane są wszystkie imprezy do końca lipca, w tym m.in. wielkoszlemowy Wimbledon. Z kolei US Open zaplanowany jest w dniach 31 sierpnia – 13 września. Ostateczna decyzja w sprawie jego ewentualnego przełożenia lub odwołania, podobnie jak dot. innych turniejów, ma zapaść w czerwcu.
Sebastian Ofner w dwóch setach pokonał Moritza Thiema w meczu drugiej kolejki zmagań w Grupie D w rozgrywanym na kortach ziemnych w Suedstadt turnieju Generali Austria Po Series. Kolejną wygraną odniósł też Dennis Novak. Po dniu przerwy spowodowanym opadami deszczu uczestnicy turnieju Generali Austria Pro Series wznowili rywalizację. W poniedziałek z bardzo dobrej strony pokazał się Dennis Novak. Aktualnie drugi najwyżej notowany austriacki tenisista pokonał 6:1, 3:6, 6:4 Lukasa Neumayera. W drugim poniedziałkowym meczu w Grupie C ze zwycięstwa mógł cieszyć się Alexander Erler. 22-latek z Innsbrucka ograł 6:4, 7:6(4) Tristana-Samuela Weissborna, który wciąż pozostaje bez wygranej w imprezie w Suedstadt. Po dwóch kolejkach w Grupie C prowadzi Novak (dwa zwycięstwa i ani jednej porażki). Kolejne miejsca w tabeli zajmują Erler (1-1), Neumayer (1-1) i Weissborn (0-2). Drugą porażkę w dwóch setach poniósł młodszy brat Dominika Thiema, Moritz. 17-latek z Wiener-Neustadt uległ 1:6, 5:7 faworytowi rywalizacji w Grupie D, Sebastianowi Ofnerowi. Jako zwycięzca w poniedziałek kort opuszczał również Philipp Oswald. Specjalizujący się głównie w deblu 34-letni weteran austriackiego tenisa wygrał 6:4, 6:2 z Maximilianem Neuchristem. Liderem Grupy D po dwóch seriach gier jest Ofner, mający w dorobku dwa zwycięstwa i ani jednej porażki. Wyprzedza Oswalda (1-1), Neuchrista (1-1) i Moritza Thiema (0-2). W ostatnim meczu dnia, spotkaniu tenisistów, którzy zajęli drugie miejsca w Grupach A i B, Jurij Rodionov pokonał 1:6, 6:4, 7:6(4) Sandro Koppa, w decydującym secie odrabiając stratę 2:4.
F1:
Formuła 1 wraca do rywalizacji 5 lipca w Austrii – to już oficjalna wiadomość. Równocześnie F1 przedstawiła szczegóły reżimu sanitarnego, jaki będzie obowiązywać podczas sezonu 2020. Dotyczy on też Roberta Kubicy i oznacza dla niego pewne problemy. Osiem wyścigów w sześciu europejskich państwach – tak będzie wyglądać początek sezonu 2020 w Formule 1. Będzie on niezwykle intensywny, bo w tym okresie kierowcy będą mieć tylko dwa wolne weekendy. Zespoły F1 będą podróżować z toru na tor bez wracania do domów. Aby ograniczyć ryzyko związane z koronawirusem, Formuła 1 wprowadziła też nowy reżim sanitarny. Składa się on z pięciu punktów. Dzięki niemu, nawet po wykryciu przypadku COVID-19 w padoku, weekend wyścigowy będzie mógł być kontynuowany.
We wtorek królowa motorsportu przedstawiła plan europejskiej części sezonu. Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, w Europie odbędzie się osiem rund w sześciu państwach. Od kilku tygodni było jasne, że Formuła 1 na początku lipca wznowi rywalizację i dwa wyścigi odbędą się w Austrii. Królowa motorsportu miała jednak olbrzymie problemy z ułożeniem kalendarza, bo nie wszystkie państwa w dobie pandemii koronawirusa były i są skłonne przyjąć F1. We wtorek F1 przedstawiła kalendarz europejskich rund. Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia mówiące o organizacji ośmiu wyścigów na Starym Kontynencie. Odbędą się one w sześciu państwach – Austrii, na Węgrzech, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Belgii i Włoszech. Formuła 1 będzie rywalizować w Europie do 6 września. Co wydarzy się później? Tego nie wiadomo.
Boks:
Floyd Mayweather Jr nie chciał, aby ta informacja dostała się do mediów. Szef jego grupy promotorskiej jednak ujawnił, że pięściarz pokryje koszty pogrzebu tragicznie zmarłego George’a Floyda. Od kilku dni cały świat żyje wstrząsającą śmiercią George’a Floyda. Amerykanin został zatrzymany przez policję z Minneapolis, bo podobno posługiwał się fałszywym banknotem o wartości 20 dolarów. Mężczyzna został obezwładniony, a jeden z funkcjonariuszy ukląkł mu na szyi. To doprowadziło do śmierci 46-latka. W Stanach Zjednoczonych wybuchły masowe protesty. Najbardziej niebezpiecznie zrobiło się w Minneapolis. Protesty zamieniły się w rozróby. Ludzie demolowali i okradali sklepy, podpalali samochody i walczyli z policją. W końcu zapadła decyzja o wysłaniu Gwardii Narodowej, aby opanowała sytuację. Często padają zarzuty, że tragedia jest wynikiem rasizmu, który w USA przybiera na sile. Wielu czarnoskórych sportowców publicznie wyraziło sprzeciw wobec tego, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych. Wszystkich jednak zaskoczył Floyd Mayweather Jr. CNN informuje, że słynny pięściarz postanowił sfinansować pogrzeb zmarłego Floyda. Ostatnie pożegnanie odbędzie się 9 czerwca w Houston. Mayweather Jr chciał, aby jego zaangażowanie pozostało tajemnicą. – Prawdopodobnie Floyd wścieknie się na mnie, że to powiedziałem, ale tak, on zapłaci za pogrzeb – mówi Leonard Ellerbe, szef grupy promotorskiej Mayweather Promotions. Pogrzeb z pewnością będzie dużym wyzwaniem, bo wiele osób będzie chciało wziąć w nim udział. Najważniejsze jednak, że bliscy 46-latka nie muszą się martwić o koszta.
Szachy:
Amerykanin Hikaru Nakamura pokonał Rosjanina Daniiła Dubowa 2,5:1,5 w pierwszym finałowym meczu drugiego turnieju online z cyklu Magnus Carlsen Invitational w szachach szybkich. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Prowadzący w rankingu FIDE w szachach błyskawicznych Amerykanin wygrał w poniedziałek dwie pierwsze partie meczu z Dubowem, mistrzem świata w szachach szybkich z 2018 roku, trzecią przegrał a czwarta zakończyła się remisem. W półfinale Nakamura wygrał 2-1 z organizatorem turnieju norweskim mistrzem świata Magnusem Carlsenem, a Dubow pokonał trzeciego w rankingu FIDE Chińczyka Lirena Dinga 2-0.