Piłka nożna:

Rozprzestrzeniająca się epidemia koronawirusa sprawiła, że rozgrywki piłkarskie w niemal całej Europie są zawieszone od pierwszych dni marca. Mecze – jeszcze – odbywają się jedynie na Białorusi. UEFA stara się wypracować plan, który pozwoli na zakończenie sezonu 2019/2020 najpóźniej do sierpnia. Jego zwieńczeniem mają być finały Ligi Europy i Ligi Mistrzów, które odbyłyby się kolejno 26 i 29 sierpnia. Niewiadomą jest format dokończenia obu europejskich pucharów. Pod uwagę brane są dwa scenariusze. Pierwszy zakłada rozegranie ćwierćfinałowych i półfinałowych spotkań wobec dotychczas obowiązujących zasad, czyli dwumeczu. Z kolei zgodnie z drugim wariantem, drużyny zmierzyłyby się w jednym spotkaniu. Niewykluczone, że w grę wchodziłaby organizacja miniturnieju. Jeśli UEFA zdecyduje się na pierwszy scenariusz, to mecze odbędą się w lipcu i sierpniu. W przypadku drugiego wariantu, spotkania odbywałyby się w sierpniu, już po zakończeniu ligowych rozgrywek. Oczywiście tylko w przypadku, jeśli pozwoli na to epidemia koronawirusa.

 

W Leeds zmarł zarażony koronawirusem Norman Hunter. Dla współczesnych kibiców zawodnik niemal anonimowy, a przecież bez Normana Huntera nie byłoby wielkiej ery polskiej piłki. To jego błąd dał nam remis na Wembley w 1973 roku.   W 57. minucie piłkę stracił Grzegorz Lato. Ale Tony Currie “zakiwał się” i piłkę odebrał mu Henryk Kasperczak. Zagrał do przodu, ale pierwszy do futbolówki dopadł Norman Hunter. Zamiast wybić na aut, chciał okiwać Latę. Polak był szybszy, zagrał do Jana Domarskiego a ten strzelił najsłynniejszą bramkę w historii polskiej piłki. Polska zremisowała z Anglią na Wembley 1:1. Zmarły w piątek Hunter był w tamtym czasie obrońcą bardzo wysokiej klasy. W rozmowie z gazetą “Daily Mirror” tak opisywał go Włodzimierz Lubański: “Norman Hunter, poza kilkoma brudnymi faulami, które popełnia w każdym meczu, to zdecydowanie jeden z trzech najlepszych obrońców w Europie.” Zagrał ponad 500 meczów dla Leeds, a jednak został zapamiętany z dwóch rzeczy. Pierwszą jest pseudonim: “Bite yer legs”, co oznacza “Gryzie Twoje nogi”. Drugą była właśnie bramka z Polakami, przez którą został przeklęty.

 

FC Barcelona ma definitywnie zrezygnować z pozyskania Neymara. Powodem takiej decyzji władz katalońskiego klubu mają być trudności, jakie wynikły z powodu epidemii koronawirusa.  Sytuacja epidemiczna w Hiszpanii jest najgorsza w Europie. Liczba osób, które zostały zakażone koronawirusem to blisko 185 tysięcy. Pod tym względem więcej zachorowań na COVID-19 jest jedynie w Stanach Zjedonocznych. W Hiszpanii zmarło ponad 19 tysięcy osób. Epidemia koronawirusa ma ogromny wpływ na gospodarkę.  To zmusza największe piłkarskie kluby do oszczędności. Ryzyko ewentualnych trudności ekonomicznych sprawiło, że władze FC Barcelona zrezygnowały z pozyskania Neymara z Paris Saint-Germain. Taką informację podał serwis tribuna.com.  Działacze katalońskiego klubu nie chcą wydawać gigantycznych pieniędzy na brazylijskiego napastnika. Wolą skupić się na przedłużeniu kontraktu z Lionelem Messim. Z kolei priorytetem transferowym Blaugrany jest Lautaro Martinez z Interu Mediolan.

 

Na tę wiadomość czekały kluby w Niemczech. Telewizja Sky, która transmituje mecze Bundesligi, doszła do porozumienia z władzami ligi i jeszcze w kwietniu przeleje pieniądze na konta klubów. To pozwoli uratować je przed bankructwem.  Władze DFL – spółki zarządzającej Bundesligą – prowadziły negocjacje z telewizjami, które mają prawa do transmitowania meczów ligowych. Starały się osiągnąć kompromis, który pozwoliłby złapać oddech klubom. Rozmowy zakończyły się sukcesem. Jak informuje “Bild”, telewizja Sky jeszcze w kwietniu ma wypłacić pieniądze za ostatnią ratę. Płatność miała wynosić 225 milionów euro, ale będzie nieco mniejsza. To pozwoli na wypłatę pieniędzy w kwietniu, co uratuje kluby przed bankructwem. Według niemieckich mediów, groziło to aż trzynastu przedstawicielom Bundesligi. Dobre informacje napływają także od innych nadawców, którzy pokazują mecze najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech. Telewizje ARD i ZDF są gotowe do szybkiej wypłaty kolejnej raty, która łącznie wynosić ma 40 milionów euro. Trudniejsze są za to rozmowy z platformą DAZN. Dotyczą one wypłaty 20 milionów euro.

 

Coraz bardziej prawdopodobne jest, że kluby występujące w Serie A wznowią treningi już 4 maja. Obcokrajowcy występujący w lidze zostali poinformowani, aby zaczęli szykować się na powrót do Włoch. Włoski minister sportu Vicenzo Spadafora wyraził nadzieję, że kluby Serie A będą mogły wrócić do treningów 4 maja. – Mam nadzieję, że dotrzymamy tej daty, nawet jeśli zajęcia będą odbywać się za zamkniętymi drzwiami – powiedział minister cytowany przez goal.com. Oficjalnie ta data nie została jeszcze potwierdzona. Według informacji portalu tuttosport.com obcokrajowcy występujący w lidze zostali już poproszeni o powrót do Włoch. Poza krajem pozostaje m.in. Cristiano Ronaldo.

 

Przedstawiciele Guangzhou Evergrande rozpoczęli budowę wielkiego stadionu, który pomieści ponad 100 tysięcy kibiców. To ma być trzeci największy obiekt na świecie. Budowa zakończy się za trzy lata. Ośmiokrotny mistrz Chin, którego trenerem jest Włoch Fabio Cannavaro, rozpoczął budowę gigantycznego stadionu, który będzie w stanie pomieścić ponad 100 tysięcy kibiców. Media podkreślają, że stadion będzie mieć kształt lotosu i będzie nawet większy od hiszpańskiego Camp Nou w Barcelonie. Zdjęcia chińskiego giganta robią ogromne wrażenie. Media szeroko rozpisują się na ten temat. Nowy obiekt Guangzhou Evergrande będzie gotowy do użytku za trzy lata. To ma być trzeci największy stadion piłkarski na świecie. Więcej kibiców mogą pomieścić jedynie AT&T Stadium i Rungrado 1st of May Stadium.

 

Koszykówka:

Anthony Davis po zakończeniu sezonu zostanie wolnym agentem w NBA. Podkoszowy nie chce jednak zmieniać klubu. Ma podpisać nową umowę z Los Angeles Lakers.  To było brakujące ogniwo w układance Los Angeles LakersAnthony Davis przez wiele miesięcy chciał wydostać się z New Orleans Pelicans i walczyć o najwyższe trofea w NBA. Talent ma ogromny, co pokazywał praktycznie w każdym meczu w lidze przed pandemią koronawirusa. Dzięki niemu ekipa z Kalifornii jest liderem konferencji zachodniej. Kontrakt Anthony’ego Davisa obowiązuje jednak tylko do końca sezonu. Podkoszowy już zapowiedział, że trafi na rynek wolnych agentów, jednak to nie oznacza, że nie jest szczęśliwy w Mieście Aniołów. Wręcz przeciwnie. Chce podpisać nowy-długoletni kontrakt z Los Angeles Lakers i odnosić z tym klubem sukcesy. “Zatrzymanie Davisa jest absolutnym priorytetem Lakers. Jeziorowcy poświęcili wiele, aby go zdobyć. Ekipa z Los Angeles wykonała już wielką pracę, aby zatrzymać go w zespole. Dużą rolę m.in odegrał LeBron James” – czytamy na talkbasket. Nie wiadomo jak długą umowę podpisze Davis. Kryzys ekonomiczny związany z pandemią koronawirusa dotknie wszystkie kluby NBA. Nie jest wykluczone, że mniejsze będzie także Salary Cap, czyli limit wynagrodzeń dla klubów. Celem tego przepisu jest utrzymanie równowagi i konkurencyjności między drużynami, w lidze pozbawionej systemu awansów i spadków.

 

Czy Shaquille O’Neal, Kobe Bryant i Los Angeles Lakers pokonaliby Michaela Jordana, Scottiego Pippena i ich Chicago Bulls? – Oczywiście. Moim zdaniem, z łatwością – twierdzi Shaq.  Były środkowy, należący do Galerii Sław, a aktualnie analityk stacji TNT powiedział, że Lakers z tamtych czasów, kiedy zdobywali trzy mistrzostwa NBA z rzędu, pokonaliby najlepszy skład Chicago Bulls.  – Zniszczyłbym Luca Longleya, Billa Wenningtona i Billa Cartwrighta – kontynuował Shaq, który przyznał też, że dużo zależałoby od jego dyspozycji na linii rzutów wolnych. – Ze mną zawsze jest 50 na 50. Jeśli byłbym włączony w mecz, wygralibyśmy. Jeśli byłbym z niego wyłączony, nie dalibyśmy rady – powiedział O’Neal.

 

Football amerykański:

Von Miller to drugi – po Brianie Allenie – zawodnik występujący w lidze NFL, u którego test na obecność COVID-19 dał wynik pozytywny. Gracz Denver Broncos pozostaje w izolacji domowej.  “Von Miller radzi sobie dobrze i wraca do zdrowia w domowej izolacji. Pozostaje pod opieką lekarzy zespołu, którzy przestrzegają wszystkich procedur leczenia koronawirusa, aby zapewnić bezpieczne środowisko dla Vona i całej społeczności Broncos” – dodali przedstawiciele zespołu. Von Miller od początku przygody z NFL reprezentuje barwy Denver Broncos. W 2016 roku otrzymał tytuł MVP Super Bowl – jako dziesiąty zawodnik formacji obronnej w historii rozgrywek. Oprócz tego wybrano go do drużyny dekady.

 

Tenis:

Amerykański Związek Tenisowy ogłosił założenia planu na rzecz walki ze skutkami pandemii koronawirusa. Do rozdysponowania na różne inicjatywy USTA zamierza przygotować 50 milionów dolarów.  Podobnie jak w przypadku Francuzów i Brytyjczyków, w USA postawiono na systemowe rozdysponowanie środków. Amerykanie zamierzają zatroszczyć się o to, aby na lodzie nie zostali m.in. trenerzy pracujący u podstaw, licencjonowani szkoleniowcy, osoby odpowiedzialne za rozwój dyscypliny czy właściciele obiektów tenisowych. Pieniądze na pewno trafią do osób działających lokalnie. Dzięki szybkim decyzjom USTA już zaoszczędziła 20 mln dolarów, które będzie można przeznaczyć na rzecz najbardziej potrzebujących. Ponadto Amerykański Związek Tenisowy zamiera współpracować z ITF, ATP i WTA, aby przygotować systemowe rozwiązanie wsparcia dla niżej notowanych graczy, którzy z powodu odwoływania kolejnych zawodów mają problemy finansowe. USTA poinformowała również, że na razie nie ma tematu odwołania zaplanowanego na przełom sierpnia i września US Open 2020. Organizatorzy dają sobie czas do czerwca na podjęcie decyzji w tej sprawie. Wszystko będzie zależało od rozwoju sytuacji z chorobą COVID-19. W USA jest już ponad 650 tys. zakażonych, z czego 33 tys. osób zmarło. Najgorsza sytuacja jest właśnie w Nowym Jorku, gdzie odbywa się wielkoszlemowy turniej.

 

Austria jest drugim krajem po Czechach, która otwiera tenis, a także generalnie znaczną część sportu. Wicekanclerz i minister sportu Werner Kogler poinformował, że z kortów będzie można korzystać od 1 maja. Na konferencji prasowej podziękował też dyrektorowi turnieju w Kitzbuehel Alexowi Antonitschowi za sondę na portalu tennisnet.de i opracowane na jej podstawie wyniki, które w pierwszym okresie po powrocie pozwolą uczynić grę jak najbardziej bezpieczną. Na razie nie będą się oczywiście odbywać żadne turnieje ani imprezy z udziałem publiczności. Jeśli chodzi o tenis, Kogler rekomendował stosowanie się do wniosków wynikających z wielkiej ankiety przeprowadzonej w całym kraju. Wzięło w niej udział aż 800 podmiotów i klubów. Powstało dziesięć punktów, na podstawie których będzie się łatwiej trenować i rywalizować. A więc singiel, nie debel. Zachowanie dystansu podczas przerw. Ławki dla obu graczy w większej odległości. Dziękowanie sobie w inny sposób niż zazwyczaj – bez podawania ręki. Unikanie korzystania z części wspólnych powierzchni klubowych, a także pryszniców. Plus dezynfekcja toalet. Do tego dodano jeszcze kilka innych zaleceń.

 

Stefanos Tsitsipas odbył wideokonferencję z premierem Grecji, Kiriakosem Mitsotakisem. W trakcie rozmowy tenisista otrzymał informację, kiedy w jego ojczyźnie będą mogły wrócić wydarzenia sportowe.  21-latek z Aten był jednym z kilku sportowców, którzy odbyli wideokonferencję z politykiem. Mitsotakis podziękował Tsitsipasowi za jego działania oraz udzielił informacji, kiedy zostaną wznowione wydarzenia sportowe.  – Mamy okazję zmienić nawyki i wyjść z tej próby silniejsi – mówił Mitsotakis, cytowany przez portal ubitennis.net. – O ile nie nastąpią nieprzewidziane sytuacje, ograniczenia i restrykcje mogą zostać zniesione w maju. Wtedy nastąpi też wzrost aktywności sportowej – podkreślił.  Teraz próbuję nauczyć się języka francuskiego. Od zawsze chciałem to zrobić, ale brakowało mi okazji, by się tego podjąć – wyjawił tenisista, który biegle włada trzema językami – greckim, rosyjskim i angielskim oraz zna podstawy chińskiego i hiszpańskiego.

 

LA:

Joanna Fiodorow, wicemistrzyni świata w rzucie młotem, z powodzeniem przeszła zabieg artroskopii kolana. Za osiem tygodni zawodniczka OŚ AZS Poznań ma zakończyć rehabilitację i zacząć wracać do treningów.   – Czy ten zabieg był planowany? Taki planowany i nieplanowany, bo gdyby nie decyzja o przeniesieniu igrzysk to na pewno bym go nie zrobiła. Kiedyś to musiało nastąpić, a teraz trafiła się ku temu idealna okazja. Zrobiłam więc porządek w kolanie, wszystko się udało i teraz czekam na rehabilitację – mówi Joanna Fiodorow. Poznańska młociarka na razie odpoczywa w domu i robi proste ćwiczenia, do których nie potrzebuje udziału fizjoterapeuty.

 

F1:

Formuła 1 oficjalnie usunęła kalendarz sezonu 2020 ze swojej strony internetowej. Kibice powinni szykować się na scenariusz, w którym żadna z rund nie odbędzie się we wcześniej planowanym terminie. F1 właśnie pracuje nad nowym terminarzem.  Do tej pory F1 odwołała 9 z 22 tegorocznych Grand Prix. Jednak los kolejnego wyścigu wydaje się być przesądzony – zaplanowane na końcówkę czerwca Grand Prix Francji najprawdopodobniej zostanie odwołane. Wynika to z faktu, że prezydent Emmanuel Macron przedłużył obowiązujące w kraju restrykcje i zabronił organizacji imprez masowych.  Według nieoficjalnych informacji, Formuła 1 bierze pod uwagę rozpoczęcie sezonu w lipcu, ale najpewniej wtedy wyścigi musiałyby się odbyć bez udziału publiczności. Zgodę na organizację tego typu zawodów wstępnie wyraził już rząd Austrii. Wyścig F1 na torze Red Bull Ring w Spielbergu w pierwotnym kalendarzu widniał z datą 5 lipca. “W tej chwili nikt z nas nie może być pewien, w którym momencie sytuacja ulegnie poprawie. Gdy do tego dojdzie, będziemy gotowi do ponownego ustawienia się na polach startowych” – ogłosiła w czwartek F1. Plan na rok 2020 zakładał, że mistrza świata poznamy w ostatni weekend listopada w Abu Zabi. To jednak już nieaktualne. Niemal przesądzone jest, że wyścigi F1 będziemy oglądać też w grudniu. Jeśli zaś świat upora się z koronawirusem później niż zakładają eksperci, to niektóre rundy sezonu 2020 mogą się odbyć nawet w styczniu i lutym 2021 roku.

 

– Pieniądze są królem tego świata – mówił Lewis Hamilton przed Grand Prix Australii, mając pretensje do F1 o zmuszanie kierowców do jazdy w dobie pandemii koronawirusa. Teraz Brytyjczyka krytykuje Nico Hulkenberg. Jako że kolejne rundy się nie odbywają, to sponsorzy nie przelewają płatności na konta ekip. Te znalazły się w trudnym położeniu i grozi im upadłość. Tymczasowo swoich pracowników zwolniły RenaultRacing PointMcLarenHaas i Williams. Kierowcy tych ekip zgodzili się też na obniżkę wynagrodzenia – średnio o 20 proc. Tymczasem ciągle na mniejszą pensję nie zgodził się Hamilton. Mistrz świata jest najlepiej opłacanym kierowcą w F1. Rocznie ma zarabiać ok. 45-50 mln dolarów.

Opracował: Sławek Sobczak