Piłka nożna:

Puchar Króla:

To mógł być jedyny ćwierćfinał Pucharu Króla 2020, w którym faworyt wywiązał się ze swojej roli. Ale tak się ostatecznie nie stało. Piłkarze FC Barcelona przegrali na San Mames z Athletic Bilbao 0:1 i odpadli z rozgrywek.

Athletic Club de Bilbao – FC Barcelona 1:0 (0:0)
1:0 – Inaki Williams 90+3′

 

Takiego scenariusza na Santiago Bernabeu nie spodziewał się nikt! W czwartkowy wieczór Real Madryt podjął Real Sociedad w ramach ćwierćfinału Pucharu Króla, a kibice obejrzeli aż siedem bramek. Królewscy przegrywali aż 1:4, a po zaciętej walce do ostatnich sekund ostatecznie nie udało im się odrobić strat.  Ćwierćfinały Copa Del Rey póki co stoją pod znakiem niespodzianek! Villarreal przegrał 2:4 z reprezentantem Segunda Division, Mirandes – na tym etapie z krajowym pucharem pożegnał się także obrońca tytułu Valencia, która poległa z Granadą.

Real Madryt – Real Sociedad 3:4 (0:1)
Bramki: Marcelo 59, Rodrygo 81, Nacho 90+3 – Odegaard 22, Isak 54, 56, Merino 69

 

Ligue 1:

Jedenastu najlepiej zarabiających piłkarzy we francuskiej ekstraklasie broni barw mistrza kraju Paris Saint-Germain – wyliczył dziennik “L’Equipe”. Na czele listy płac jest Brazylijczyk Neymar z wynagrodzeniem przekraczającym trzy miliony euro miesięcznie. To zdecydowanie więcej niż zarobki drugiego w zestawieniu, o siedem lat młodszego Kyliana Mbappe – 1,91 mln euro. Kolejne miejsca zajmują Brazylijczyk Thiago Silva (1,5 mln euro), Urugwajczyk Edinson Cavani (1,345 mln), Brazylijczyk Marquinhos, Włoch Marco Verratti (obaj po 1,2 mln), Argentyńczyk Angel Di Maria (1,1 mln) kostarykański bramkarz Keylor Navas (1 mln), Włoch Mauro Icardi (800 tys. euro), Argentyńczyk Esteban Paredes (750 tys.) i Presnel Kimpembe (670 tys.). Dopiero na 12. pozycji pojawia się zawodnik innego klubu – Wissam Ben Yedder z AS Monaco, który co miesiąc otrzymuje 650 tysięcy euro

 

Koszykówka:

NBA:

Kobe Bryant wraz z 13-letnią córką Gianną oraz siedmioma innymi osobami zginęli w tragicznym wypadku helikoptera 26 stycznia. Natomiast uroczystości pogrzebowe odbędą się blisko miesiąc później. Uroczyste pożegnanie legendarnego koszykarza oraz pozostałych ofiar będzie miało miejsce 24 lutego w hali Staples Center, gdzie przez 20 lat Bryant grał dla Los Angeles Lakers. Data pogrzebu ma wymiar symboliczny, gdyż z “24” numerem na koszulce grał były koszykarz. Szczegóły na razie nie są znane.

 

LeBron James (Los Angeles Lakers) oraz Grek Giannis Antetokounmpo (Milwaukee Bucks) wybrali składy swoich drużyn na Mecz Gwiazd ligi koszykówki NBA, który odbędzie się 16 lutego w Chicago. Po raz trzeci Mecz Gwiazd nie będzie rywalizacją Wschód – Zachód, a spotkaniem drużyn wybranych przez dwóch koszykarzy-kapitanów, którzy otrzymali najwięcej głosów. Tak jak w poprzedniej edycji zostali nimi James i Antetokounmpo. W specjalnym drafcie najpierw wybierali zawodników do podstawowych piątek. Ta grupa także została wyłoniona w głosowaniu. James decydował pierwszy i wskazał swojego klubowego kolegę Anthony’ego Davisa. Antetokounmpo odpowiedział wyborem Kameruńczyka Joela Embiida z Philadelphia 76ers.

Podstawowy skład “Drużyny LeBrona” uzupełniają: Kawhi Leonard (Los Angeles Clippers), Słoweniec Luka Doncic (Dallas Mavericks) i James Harden (Houston Rockets). Antetokounmpo natomiast zdecydował się jeszcze na jednego Kameruńczyka – Pascala Siakama (Toronto Raptors), Kembę Walkera (Boston Celtics) oraz Trae’a Younga (Atlanta Hawks). Później kapitanowie wybierali rezerwowych z grona zawodników wyłonionych przez trenerów.

Drużynę Jamesa poprowadzi jego klubowy trener Frank Vogel. Szkoleniowcem ekipy Antetokounmpo został natomiast Nick Nurse z Toronto Raptors.

Władze NBA w obliczu tragicznej śmierci gwiazdy ligi Kobe’ego Bryanta zmieniły sposób wyłonienia zwycięzcy nadchodzącego Meczu Gwiazd. Każda z trzech pierwszych kwart będzie oddzielnym “meczem”, a jej zwycięzca przeznaczy 100 tys. dol. na wybrany cel charytatywny. Przed czwartą kwartą, zsumuje się rezultat z trzech rozegranych i dalej spotkanie będzie się toczyć bez limitu czasu.

 

Wygra zespół, który pierwszy osiągnie dorobek prowadzącej ekipy powiększony o 24 punkty, bo z takim numerem grał Bryant. Na przykład jeśli po trzech kwartach wynik będzie 100:90, to zwycięstwo w całym spotkaniu zapewni sobie ta drużyna, która jako pierwsza zdobędzie 124 pkt. Może się to stać w czasie krótszym lub dłuższym niż 12 minut. Triumfator całego meczu otrzyma 200 tys. dol. i również ta kwota trafi do konkretnej instytucji charytatywnej.

Składy drużyn na 69. Mecz Gwiazd:

“Team LeBron”

pierwsza piątka: LeBron James, Anthony Davis (obaj Los Angeles Lakers), Kawhi Leonard (Los Angeles Clippers), Luka Doncic (Dallas Mavericks), James Harden (Houston Rockets)

rezerwowi: Damian Lillard (Portland Trail Blazers), Ben Simmons (Philadelphia 76ers), Nikola Jokic (Denver Nuggets), Jayson Tatum (Boston Celtics), Chris Paul (Oklahoma City Thunder), Russell Westbrook (Houston Rockets), Domantas Sabonis (Indiana Pacers).

trener: Frank Vogel (Los Angeles Lakers).

“Team Giannis”

pierwsza piątka: Giannis Antetokounmpo (Milwaukee Bucks), Joel Embiid (Philadelphia 76ers), Pascal Siakam (Toronto Raptors), Kemba Walker (Boston Celtics), Trae Young (Atlanta Hawks).

rezerwowi: Khris Middleton (Milwaukee Bucks), Jimmy Butler, Bam Adebayo (obaj Miami Heat), Donovan Mitchell, Rudy Gobert (obaj Utah Jazz), Kyle Lowry (Toronto Raptors), Brandon Ingram (New Orleans Pelicans).

trener: Nick Nurse (Toronto Raptors)

 

Zion Williamson pierwszy raz wystąpił w Chicago. Widział mistrzowskie banery, upamiętniające trofea wywalczone przez Michaela Jordana i jego Chicago Bulls. “Byki” w tej hali wygrały ligę trzy razy z rzędu. – Kiedy byłem tu na treningu rzutowym wyobrażałem sobie, co działo się za czasów Michaela Jordana. Sześć finałów, 6-0, to musi być coś naprawdę wyjątkowego – komentował pierwszy numer draftu 2019.  20-letni absolwent Duke w swoim pierwszym meczu NBA w Wietrznym Mieście wykorzystał 9 na 11 oddanych rzutów z gry i zdobył 21 punktów. J.J. Redick dodał z ławki rezerwowych 18 “oczek”, a ich New Orleans Pelicans pokonali Chicago Bulls 125:119.

Chicago Bulls – New Orleans Pelicans 119:125 (25:32, 37:40, 19:31, 38:22)
(LaVine 22, Hutchison 16, Mokoka 15 – Williamson 21, Redick 18, Ingram 15)

Giannis Antetokounmpo piąty raz z rzędu zdobył minimum 30 punktów i 15 asyst. MVP poprowadził swoich Milwaukee Bucks do pokonania Philadelphii 76ers 112:101.  Philadelphia 76ers w pierwszym bezpośrednim starciu pokonała na własnym parkiecie Milwaukee Bucks 121:109, ale tym razem Giannis Antetokounmpo nie pozwolił, aby powtórzył się niekorzystny dla nich scenariusz ze świątecznego meczu.  Milwaukee z bilansem 44-7 plasują się na samym szczycie Konferencji Wschodniej i całej ligi.

Milwaukee Bucks – Philadelphia 76ers 112:101 (22:26, 32:25, 32:23, 26:27)
(Antetokounmpo 36, Middleton 20, Bledsoe 14 – Harris 25, Embiid 19, Horford 15)

San Antonio Spurs po trzech kwartach prowadzili z Portland Trail Blazers 92:86, ale ostatnie 12 minut ułożyło się dokładnie tak, jak chcieliby tego ci drudzy. Goście przestali trafiać, a Trail Blazers zaczęli się rozkręcać. Ostatnia odsłona padła ich łupem w stosunku 39:25, a całe spotkanie 125:117. Damian Lillard rzucił 26 punktów i miał 10 asyst, a środkowy Hassan Whiteside dodał 17 “oczek” oraz zanotował aż 23 zbiórki. Ważny wkład w 24. zwycięstwo Portland miał również Carmelo Anthony, autor 20 punktów i czterech celnych rzutów z dystansu.

Portland Trail Blazers – San Antonio Spurs 125:117 (27:35, 32:25, 27:32, 39:25)
(Lillard 26, Anthony 20, Whiteside 17 – Lyles 23, DeRozan 21, Aldridge 20)

New York Knicks – Orlando Magic 105:103 (30:19, 24:28, 22:36, 29:20)
(Randle 22, Gibson 19, Payton 15 – Vucevic 25, Gordon 16, Fultz 16, Fournier 16, Ross 10)

Trener Mike D’Antoni ma plan, który wdraża w życie. Houston Rockets wytransferowali swojego środkowego Clinta Capelę do Atlanty Hawks, a w zamian pozyskali następnego zawodnika na obwód, żeby jeszcze usprawnić i przyspieszyć ich grę. Robert Covington opuścił Minnesotę Timberwolves i przeniósł się do drużyny z Teksasu, w której barwach od razu zachwycił.  Houston Rockets po zaciętym spotkaniu pokonali Los Angeles Lakers 121:111, ale trzy minuty przed końcem po trafieniu z faulem LeBrona Jamesa było tylko 112:111. Wtedy za trzy trudny rzut nad Anthonym Davisem trafił właśnie Robert Covington, dwa punkty dodał Russell Westbrook i znów z dystansu przymierzył Covington. Goście zamknęli mecz zrywem 9-0.

Los Angeles Lakers – Houston Rockets 111:121 (29:28, 34:35, 30:34, 18:24)
(Davis 32, James 18, Bradley 15, Green 15 – Westbrook 41, Gordon 15, Covington 14, Harden 14)

Hokej:

Reprezentacja Polski w swoim drugim meczu turnieju prekwalifikacji olimpijskich pokonała Ukrainę 6:1. Biało-czerwoni o awans do kolejnej fazy powalczą w niedzielę z gospodarzami zmagań – Kazachstanem.

Polska – Ukraina 6:1 (1:1, 2:0, 3:0)

0:1 – Pawło Taran – Wołodymyr Ałeksiuk, Nikita Bucenko (15:45),

1:1 – Filip Starzyński – Krystian Dziubiński (19:34),

2:1 – Martin Przygodzki – Szymon Marzec, Patryk Wajda (27:19),

3:1 – Szymon Marzec (36:55, 4/5),

4:1 – Marcin Kolusz – Aron Chmielewski (40:44, 5/4),

5:1 – Damian Kapica – Bartosz Ciura, Noureddine Bettahar (52:16),

6:1 – Filip Komorski (55:11).

 

NHL

Nikita Kuczerow uczcił golem i asystą swój 500. występ w NHL, a jego zespół Tampa Bay Lightning odniósł zwycięstwo w meczu wiceliderów dywizji konferencji wschodniej.  Zajmujący 2. miejsce w dywizji atlantyckiej Lightning tej nocy polskiego czasu przed własną publicznością pokonali 4:2 wiceliderów dywizji metropolitalnej Pittsburgh Penguins. Kuczerow najpierw asystował przy bramce Stevena Stamkosa na 2:0, a w końcówce trafił do pustej już bramki “Pingwinów”, ustalając wynik na 4:2.

Wreszcie wygrał zespół Detroit Red Wings. “Czerwone Skrzydła” przerwały serię 9 porażek wygrywając po rzutach karnych 4:3 z Buffalo Sabres. Wcześniej dwukrotnie traciły prowadzenie. Najpierw z wyniku 2:0, a następnie w ostatniej minucie trzeciej tercji z 3:2. Bohaterem wieczoru był Dylan Larkin, który strzelił 2 gole z gry i wykorzystał decydujący rzut karny.

Drużynie z Buffalo w tabeli uciekają Montréal Canadiens, którzy znajdują się na miejscu przed nią. “Habs” tej nocy po dogrywce pokonali Anaheim Ducks 3:2.

Drużyna z Montrealu tej nocy odrobiła 2 punkty do zaajmujących w jej dywizji premiowane awansem do play-offów 3. miejsce Florida Panthers. “Pantery” we własnej hali zostały bowiem rozbite 7:2 przez Vegas Golden Knights.

Świetna trzecia tercja dała New York Islanders zwycięstwo nad Los Angeles Kings. “Wyspiarze” jeszcze w drugiej przegrywali 1:3, a po 40 minutach 2:3, ale w ostatniej części spotkania strzelili 3 gole i ostatecznie wygrali 5:3.

New Jersey Devils na wyjeździe rozbili Philadelphia Flyers 5:0. Miles Wood strzelił 2 gole, w tym jednego po pięknej indywidualnej akcji, trafili także: Blake Coleman, Damon Severson i Pavel Zacha, ale pierwszą gwiazdą meczu był bramkarz “Diabłów”. Mackenzie Blackwood obronił aż 46 strzałów i po raz 4. w swojej karierze w NHL nie dał się pokonać, a do tego asystował przy bramce Seversona.

Zespół Colorado Avalanche awansował na 2. miejsce w dywizji centralnej po wyjazdowym zwycięstwie 4:1 nad Ottawa Senators.

Winnipeg Jets pokonali na wyjeździe St. Louis Blues 4:2. Decydująca była trzecia tercja wygrana przez “Odrzutowce” 2:0.

W “dołku” znalazł się ciągle prowadzący w dywizji Pacyfiku zespół Vancouver Canucks, który poniósł już trzecią porażkę z rzędu. Tym razem przegrał na wyjeździe z Minnesota Wild 2:4.

Podobnie jak Canucks, 3. raz z rzędu przegrała drużyna Calgary Flames. “Płomienie” uległy u siebie Nashville Predators 2:3, a do tego w najbliższych tygodniach będą musiały sobie radzić bez swojego kontuzjowanego kapitana Marka Giordano, który doznał urazu w poprzednim meczu z San Jose Sharks.

Pierwsze miejsce w wyścigu po dwie “dzikie karty” w konferencji zachodniej zajmują wciąż z dorobkiem 61 punktów Arizona Coyotes, mimo że tej nocy u siebie ulegli Carolina Hurricanes 3:5. To z kolei pozwoliło gościom z Raleigh awansować na dającą awans 2. pozycję w tabeli “dzikiej karty” na Wschodzie z 65 punktami.

Także San Jose Sharks odnieśli zwycięstwo, mimo że przegrywali 0:2. “Rekiny” pokonały na wyjeździe Edmonton Oilers 6:3.

Football amerykański:

NFL:

Amerykanie w weekend Super Bowl zjedli rekordową liczbę 1,4 mld skrzydełek kurczaka. W tygodniu poprzedzającym finał kupują więcej jedzenia niż na Święto Dziękczynienia czy Boże Narodzenie.  Tegoroczny finał rozgrywek ligi futbolu amerykańskiego Super Bowl śledziło średnio ok. 100 mln widzów – wynika ze statystyk dot. najważniejszego sportowego wydarzenia roku w Stanach Zjednoczonych.  Jednym z symboli tego sportowo-komercyjnego święta są reklamy emitowane w przerwach finału. “W tym roku firmy płaciły średnio ponad 5,5 mln dol. za półminutową reklamówkę” – czytamy w najnowszym wydaniu “Tygodnika Gospodarczego PIE”. Padł też, jak napisano, kolejny rekord CPM, czyli kosztu dotarcia z reklamą do 1 tys. odbiorców. Wyniósł on blisko 55 dol., podczas gdy w 1967 r. – niespełna 9,5 dol. Analitycy PIE zwrócili uwagę, że finałowy mecz ligi NFL wpływa też na inne gałęzie gospodarki poza spożywczą.  “Kilka dni przed i kilka dni po Super Bowl kursy giełdowe firm, które są geograficznie związane z drużynami uczestniczącymi w finale, notują trudno wyjaśniane wzrosty” – napisali. Wydarzenie jest też przedmiotem głośnych procesów dotyczących praw ochrony konsumenta. “Jeden z mieszkańców New Jersey oskarżył ligę, że model sprzedaży biletów (większość trafia do partnerów biznesowych NFL, niewielka część jest losowana wśród zwykłych kibiców) powoduje absurdalne wzrosty cen” – czytamy. Sam skarżący, jak dodano, zapłacił za dwa bilety 4 tys. dol.

 

Tenis:

ATP Cordoba:

Juan Ignacio Londero w dwóch setach pokonał Pedro Cachina w meczu dwóch najlepszych tenisistów pochodzących z prowincji Cordoba. W 1/4 finału rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju rangi ATP 250 jest też najwyżej rozstawiony Diego Schwartzman.

Diego Schwartzman (Argentyna, 1) – Jaume Munar (Hiszpania) 6:1, 7:5
Laslo Djere (Serbia, 4) – Pedro Martinez (Hiszpania, Q) 6:3, 6:4
Albert Ramos (Hiszpania, 5) – Pablo Andujar (Hiszpania) 6:3, 6:7(4), 6:4
Juan Ignacio Londero (Argentyna, 8) – Pedro Cachin (Argentyna, WC) 6:3, 6:3

 

ATP Pune:

Najwyżej rozstawiony Benoit Paire w dwóch setach przegrał z kwalifikantem Roberto Marcorą w II rundzie rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP 250 w Pune. James Duckworth obronił meczbola i pokonał Taro Daniela.

Soon Woo Kwon (Korea Południowa, 4) – Prajnesh Gunneswaran (Indie) 6:3, 7:6(5)
James Duckworth (Australia, 6) – Taro Daniel (Japonia) 6:7(4), 7:6(6), 6:3
Jegor Gerasimow (Białoruś, 8) – Nikola Milojević (Serbia, Q) 2:6, 6:3, 6:2
Roberto Marcora (Włochy, Q) – Benoit Paire (Francja, 1) 6:4, 6:4

 

ATP Montpellier:

Najwyżej rozstawiony Gael Monfils w trzech setach pokonał Adriana Mannarino w II rundzie rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP 250 w Montpellier. W 1/4 finału są też David Goffin i Richard Gasquet, odpadł za to Felix Auger-Aliassime.

Gael Monfils (Francja, 1/WC) – Adrian Mannarino (Francja) 4:6, 6:1, 6:4
David Goffin (Belgia, 2) – Aleksander Bublik (Kazachstan) 6:3, 7:6(9)
Filip Krajinović (Serbia, 7) – Mikael Ymer (Szwecja) 6:1, 6:1
Pierre-Hugues Herbert (Francja) – Felix Auger-Aliassime (Kanada, 5/WC) 7:6(2), 7:5
Richard Gasquet (Francja) – Feliciano Lopez (Hiszpania) 6:7(1), 6:4, 6:2
Norbert Gombos (Słowacja) – Emil Ruusuvuori (Finlandia, Q) 7:5, 6:4

 

ITF  Nonthaburi:

Katarzyna Kawa awansowała w piątek do półfinału turnieju ITF o puli nagród 25 tys. dolarów na kortach twardych w Nonthaburi. W piątek polska tenisistka była lepsza od Holenderki Bibiane Schoofs.   Jej kolejną przeciwniczką będzie w sobotę Rumunka Irina Fetecau (WTA 347). W przyszłym tygodniu nasza zawodniczka zagra w głównej drabince turnieju WTA International w Hua Hin.

Katarzyna Kawa (Polska, 3) – Bibiane Schoofs (Holandia, 8) 6:4, 6:4

Puchar Federacji:

Reprezentacja Polski od zwycięstwa 2:1 nad Słowenią rozpoczęła występ w turnieju Grupy I Strefy Euroafrykańskiej w luksemburskiej miejscowości Esch-sur-Alzette. Biało-Czerwone są spragnione awansu do kwietniowych baraży.  W czwartek na korcie jako pierwsza pojawiła się Iga Świątek, która rozgromiła Nikę Radisić 6:2, 6:1 i wyprowadziła Polki na prowadzenie. Po zwycięstwie Światek drugi punkt dla Polski zdobyła Magda Linette, pieczętując tym samym wygraną naszego zespołu już po grach singlowych. Poznanianka pokonała Tamarę Zidansek 7:5, 6:4. Słowenki zdobyły honorowy punkt w deblu za sprawą duetu Kaja Juvan i Pia Lovrić, który wygrał z parą Maja Chwalińska i Alicja Rosolska 7:5, 6:0.  Biało-Czerwone zrobiły pierwszy krok w kierunku wydostania się z Grupy I Strefy Euroafrykańskiej. W piątek zmierzą się z niżej notowanymi Turczynkami i jeśli wygrają, to zajmą pierwsze miejsce w grupie B turnieju w Esch-sur-Alzette. To będzie oznaczało, że w sobotnim spotkaniu o awans do kwietniowych baraży na ich drodze stanie druga ekipa z grupy A. W praktyce będzie to przegrany z piątkowego meczu Serbia – Szwecja.

 

W piątek i sobotę rozegrana zostanie runda kwalifikacyjna Pucharu Federacji 2020. Najciekawiej zapowiada się mecz USA – Łotwa. Wystąpią Sofia Kenin, Serena Williams, Naomi Osaka, Jelena Ostapenko, Kiki Bertens, Belinda Bencić i Aryna Sabalenka.

 

Boks:

Niemiecki bokser tureckiego pochodzenia Firat Arslan chce w sobotę zostać najstarszym w historii mistrzem świata. By w wieku 49 lat i 133 dni sięgnąć po tytuł federacji IBO w wadze półciężkiej musi pokonać o 22 lata młodszego Kevina Lerenę z RPA. Gala odbędzie się w Goeppingen.  Jeśli mu się uda i wygra w sobotę walkę, to zdetronizuje Bernarda Hopkinsa. Amerykanin mistrzem świata został, gdy miał 48 lat i 53 dni. Arslan nie tylko będzie jednym z bohaterów gali w Goeppingen, ale jest też jednym z jej organizatorów. – Gdyby coś się wydarzyło i do walki nie doszło, to byłoby to dla mnie finansowe fiasko – podkreślił. On w ciągu 30 lat kariery nie odwołał ani jednej walki, więc i teraz postanowił zrobić wszystko, by do niej doszło.  Mimo wszystko Arslan nie uchodzi za faworyta. Lerena wygrał 12 z 24 swoich walk przez nokaut.

 

Żużel:

29 marca reprezentacja Polski zmierzy się w pierwszym meczu towarzyskim w tym roku. Na otwarcie sezonu rywalem Biało-Czerwonych będzie Australia. Właśnie poznaliśmy skład Polaków na to spotkanie.

Na toruńskiej Motoarenie barwy Polski reprezentować będą Bartosz ZmarzlikKrzysztof KasprzakPatryk DudekJanusz KołodziejBartosz Smektała oraz Dominik Kubera. Wybór szkoleniowca Marka Cieślaka wydaje się być zatem optymalny.

W tej chwili pewniakiem do kadry na Speedway of Nations wydaje się być Zmarzlik, który w zeszłym roku poprowadził Polaków do srebrnego medalu i został Indywidualnym Mistrzem Świata. Wydaje się, że o miano partnera Zmarzlika w SoN powalczy aż czwórka żużlowców – Dudek, Kołodziej, Kasprzak i Smektała.

Mecz z Australią rozpocznie się 29 marca o godz. 14.00. W tej chwili nie jest znany skład naszych rywali.

 

Tokio 2020:

Po raz pierwszy w historii kobieta rozpocznie w starożytnej Olimpii sztafetę z ogniem olimpijskim. Uczyni to złota medalistka igrzysk w Rio de Janeiro w strzelectwie Anna Korakaki – poinformował Grecki Komitet Olimpijski. Ceremonia wzniecenia ognia odbędzie się 12 marca. Wywalczenie przez Korakaki, wówczas 19-latkę, złotego medalu w pistolecie 25 m było jedną z niespodzianek igrzysk 2016 r.

Sztafetę, która przez tydzień będzie przemierzać Grecję zakończy także kobieta – będzie to mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro w skoku o tyczce Jekaterini Stefanidi. Ceremonia przekazania ognia delegacji Japonii odbędzie się 19 marca w Atenach na historycznym Stadionie Panateńskim, zbudowanym w czwartym wieku przed nasza erą, a zrekonstruowanym na pierwsze igrzyska doby nowożytnej w 1896 r.

Sztafetę w kraju gospodarza olimpiady rozpoczną 26 marca japońskie złote medalistki mistrzostw świata w piłce nożnej z 2011 roku. Bieg wystartuje z piłkarskiego centrum treningowego w Fukushimie, mieście, które wskutek tsunami z 2011 roku zostało dotknięte jeszcze jedną tragedią – awarią elektrowni atomowej. Łącznie sztafeta, w której weźmie udział około 10 tysięcy osób, będzie przemierzać Japonię przez 121 dni i dotrze do wszystkich 47 prefektur. Igrzyska w Tokio rozpoczną się 24 lipca, a zakończą 9 sierpnia 2020. Paraolimpiada rozgrywana będzie od 25 sierpnia do 6 września.

Opracował: Sławek Sobczak