Piłka nożna:

Puchar Króla:

W meczu Pucharu Hiszpanii z Leganes (5:0) Leo Messi strzelił dwie bramki dla Barcelony. Słynny piłkarz w ten sposób uczcił swoje 500. zwycięstwo w barwach Dumy Katalonii.  “16 października 2004 r. Leo Messi po raz pierwszy wygrał jako zawodnik Barcelony przeciwko Espanyolowi Barcelona i od tego czasu tylko jednej drużynie udało się uniknąć porażki z reprezentantem Argentyny. Mowa o zespole UDA Gramanet, który pokonał Barcę 1:0 w rozgrywkach Copa del Rey w sezonie 2004/05″ – czytamy na oficjalnej stronie klubowej klubu La Liga.  Najwięcej zwycięstw Messi odniósł z Sevillą (29). 24 razy wychodził zwycięsko z potyczek z ekipami Atletico Madryt i Athletic Bilbao. Napastnik ma na rozkładzie 86 drużyn.

FC Barcelona – CD Leganes 5:0 (2:0)
1:0 – Antoine Griezmann 4′
2:0 – Clement Lenglet 27′
3:0 – Lionel Messi 59′
4:0 – Arthur Melo 78′
5:0 – Lionel Messi 89′

 

CD Mirandes – Sevilla FC 3:1 (2:0)
1:0 – Barozzo 7′
2:0 – Barozzo 30′
3:0 – Rey 85′
3:1 – Nolito 90′

 

Athletic Bilbao będzie rywalem Barcelony w ćwierćfinale Pucharu Króla. Real Madryt zagra z kolei z Realem Sociedad. Mecze odbędą się już na początku lutego.

Pary ćwierćfinałowe Pucharu Króla:
Real Madryt – Real Sociedad
Athletic Bilbao – FC Barcelona
Granada – Valencia
Mirandes – Villarreal

 

Transfery:

Krzysztof Piątek znalazł się w kadrze Herthy Berlin na piątkowy mecz 20. kolejki Bundesligi z Schalke 04 Gelsenkirchen. Reprezentant Polski ma być jokerem w talii Juergena Klinsmanna. Piątek podpisał kontrakt w czwartek po południu i nawet nie odbył z zespołem normalnej jednostki treningowej. Z drugiej strony trudno dziwić się temu, że Klinsmann chce skrócić do minimum czas aklimatyzacji Polaka w Berlinie. Jego dotychczasowy pierwszy wybór na środku ataku Davie Selke przestraszył się rywalizacji z “Il Pistolero” i zamierza odejść z Herthy w deadline day.

 

Nie dalej niż 10 dni temu Danny Rose pokłócił się z Jose Mourinho podczas treningu. Dzisiaj nie ma go już w Tottenhamie Hotspur. Koguty wypożyczyły go do Newcastle United do końca sezonu.

 

Sander Berge podpisał kontrakt z Sheffield United. Beniaminek Premier League zapłacił za niego 22 mln funtów i tym samym pobił swój rekord klubowy.

 

Manchester United po kupieniu Bruno Fernandesa może zrezygnować z usług Paula Pogby. Według angielskich mediów Francuz miałby opuścić “Czerwone diabły” latem. Na rynku transferowym byłoby zapewne ogromne zainteresowanie jego usługami.

 

Tottenham cały czas walczy o ściągnięcie Garetha Bale’a z Realu Madryt. Według brytyjskich mediów, rozmowy są bardzo zaawansowane i możliwe jest ściągnięcie Walijczyka jeszcze w tym oknie transferowym.

 

Wkrótce mogą rozstrzygnąć się losy Cafu. Portugalczykiem mocno zainteresowany jest Olympiakos Pireus, który chce pozyskać piłkarza Legii Warszawa.

 

 

Koszykówka:

NBA:

Wszystko wskazuje na to, że konflikt z Chinami odbije się czkawką klubom NBA. Według najnowszych prognoz, limit wynagrodzeń będzie o 3 mln dolarów mniejszy niż zakładano.  Konflikt z Chinami odbija się czkawką klubom NBA. Już wiadomo, że niektóre drużyny będą musiały ograniczyć swoje wydatki i zmienić plany transferowe. W tym gronie są między innymi Brooklyn Nets, Golden State Warriors czy Houston Rockets.  “Liga chce przedstawić nowe prognozy, aby kluby mogły podejmować bardziej racjonalne decyzje. Okno transferowe w NBA zamyka się 6 lutego” – czytamy w “ESPN”.

Trenerzy wszystkich zespołów NBA wybrali czternastu rezerwowych, którzy wystąpią w tegorocznym Meczu Gwiazd. Wśród obecnych znalazły się tak uznane nazwiska, jak Russell Westbrook, Jimmy Butler, Damian Lillard czy Chris Paul.  24 stycznia poznaliśmy kapitanów oraz graczy wyjściowych piątek, którzy zdobyli najwięcej głosów od kibiców, zawodników oraz przedstawicieli mediów. Na Wschodzie wygrał Giannis Antetokounmpo, natomiast na Zachodzie LeBron James. To właśnie oni drugi rok z rzędu będą wybierali swoje zespoły do Meczu Gwiazd. Z zawodników konferencji wschodniej, w pierwszym składzie miejsce wywalczyli sobie Joel EmbiidKemba WalkerTrae Young oraz Pascal Siakam. Dołączą do nich wybrani przez trenerów Jimmy ButlerDomantas SabonisBam AdebayoJayson TatumBen SimmonsKhris Middleton oraz Kyle Lowry.

Na Zachodzie z kolei, najwięcej głosów uzyskali Luka DoncićJames HardenAnthony Davis oraz Kawhi Leonard. Rezerwowymi zostali natomiast Nikola JokićBrandon IngramRudy GobertChris PaulDamian LillardRussell Westbrook i Donovan Mitchell.

6 lutego odbędzie się specjalnie zorganizowany draft wyboru składów. Ze względu na największą liczbę głosów, przywilej pierwszego “picku” przypadnie LeBronowi. On i Giannis naprzemiennie będą wybierać do swojego zespołu zawodników pierwszego składu. Następnie kolejność ulegnie zmianie i przy wyborze rezerwowych pierwszeństwo będzie miał Grek.

Mecz Gwiazd rozegrany zostanie 16 lutego w hali United Center w Chicago.

 

Trae Young nie przestaje zaskakiwać koszykarskiego świata. 21-latek zaliczył bardzo dobry występ przeciwko Benowi Simmonsowi, gwiazdorowi 76ers. Lider zespołu z Atlanty rzucił 39 punktów, zebrał sześć piłek i zanotował rekordowe w karierze 18 asyst. Co równie ważne, jego Hawks wygrali to spotkanie 127:117.

Atlanta Hawks – Philadelphia 76ers 127:117 (39:31, 35:36, 25:25, 28:25)
(Young 39, Collins 17, Hunter 15 – Simmons 31, Milton 27, Embiid 21, Harris 21)

Trwa świetna seria Toronto Raptors. Mistrzowie NBA odnieśli już dziewiąte zwycięstwo z rzędu, a ich aktualny bilans 34-14 daje im drugie miejsce w Konferencji Wschodniej. Serge Ibaka w meczu przeciwko Cleveland Cavaliers zdobył 26 punktów, Kyle Lowry 23, a w końcówce świetny był Norman Powell. Gospodarzom z Ohio nie można odmówić ambicji, ale drużyna z Kanady potrafiła odnaleźć się w trudnym momencie i utrzymać korzystny wynik

Cleveland Cavaliers – Toronto Raptors 109:115 (26:31, 26:25, 24:32, 33:27)
(Love 23, Sexton 23, Gerland 16, Nance Jr. 13, Porter Jr. 13 – Ibaka 26, Lowry 23, Siakam 19)

Boston Celtics nie mieli problemów z pokonaniem Golden State Warriors. Drużyna Brada Stevensa wygrała wszystkie cztery kwarty i ostatecznie była lepsza od rywali z Oakland w stosunku 119:104. Gordon Hayward z 25 punktami był najlepszym strzelcem Bostończyków, którzy odnieśli 32. triumf.

Boston Celtics – Golden State Warriors 119:104 (29:22, 31:28, 31:29, 28:25)
(Hayward 25, Smart 21, Tatum 20 – Russell 22, Burks 18, Robinson III 11, Lee 11)

Bradley Beal dominował w ataku, a jego wysiłek wreszcie przełożył się na końcowy rezultat. Washington Wizards obronili własnym parkiet przed Charlotte Hornets i triumfowali 121:107.

Washington Wizards – Charlotte Hornets 121:107 (26:33, 29:27, 31:19, 35:28)
(Beal 34, Bryant 21, Thomas 18 – Bridges 23, Rozier 21, Washigton 15)

Denver Nuggets – Utah Jazz 106:100 (21:23, 22:25, 33:22, 30:30)
(Jokić 28, Barton 18, Grant 15, Craig 13, Porter 12)- Clarkson 37, Gobert 21, Bogdanovic 18, Niang 10)

Los Angeles Clippers – Sacramento Kings 103:124 (33:28, 14:36, 24:21, 32:39)
(Williams 22, Harrell 21, Shamet 15, Beverley 11 – Fox 34, Hield 19, Joseph 16, Bogdanovic 15, Dedmon 11)

 

Hokej:

NHL:

Brendan Gallagher wrócił po kontuzji do składu Montréal Canadiens i od razu dał drużynie zwycięstwo nad najbliższym rywalem w tabeli. Canadiens tej nocy na wyjeździe pokonali Buffalo Sabres 3:1. Mecz był o tyle istotny, że obie drużyny miały przed nim tyle samo punktów. Gallagher, który z powodu kontuzji opuścił 6 poprzednich spotkań, w 24. minucie dostał krążek przed bramką, przełożył go na bekhend i pokonał stojącego w bramce rywali Cartera Huttona, dając swojej drużynie prowadzenie 2:1. Później okazało się, że był to jego pierwszy gol na wagę wygranej w tym sezonie.

Wymianę ciosów w Newark skończyły rzuty karne. New Jersey Devils ulegli w nich Nashville Predators, a cały mecz skończył się wynikiem 6:5 dla gości.

Los Angeles Kings po dogrywce pokonali Arizona Coyotes 3:2. Przesądził o tym nieoczekiwany bohater. Alex Iafallo w 208. występie w NHL popisał się pierwszym hat trickiem, a skompletował go 2. golem w dogrywce. Oba zdobył w tym sezonie, podczas gdy w dwóch poprzednich ani razu nie trafił do siatki w dodatkowej części meczu.

 

Tenis:

Hubert Hurkacz, Magda Linette i Iga Świątek mają pewne miejsce w głównej drabince prestiżowych zawodów BNP Paribas Open 2020 na kortach twardych w Indian Wells. Tegoroczna impreza zostanie rozegrana w dniach 11-22 marca.  W zeszłym roku turniej w Indian Wells był bardzo udany dla Huberta Hurkacza. Polak znalazł się w głównej drabince na bazie rankingu i doszedł do ćwierćfinału, w którym lepszy od niego był Szwajcar Roger Federer. Wrocławianin otrzymał za występ 180 punktów do rankingu ATP.

W turnieju pań pewne miejsce na bazie rankingu mają dwie Polki – Magda Linette i Iga Świątek. Dla 18-letniej warszawianki będzie to debiut w głównej drabince, ponieważ w zeszłym roku nie przeszła eliminacji. Z kolei Linette osiągnęła tutaj w ubiegłym sezonie II rundę.

Do rywalizacji w turnieju kobiet (ranga WTA Premier Mandatory) i mężczyzn (ranga ATP Tour Masters 1000) przystąpią najlepsi tenisiści świata. Listy zgłoszeń otwierają Ashleigh Barty i Karolina Pliskova oraz Rafael Nadal i Novak Djoković. Do zdobycia w Indian Wells jest po 1000 punktów do klasyfikacji WTA i ATP. Tytułów będą bronić Bianca Andreescu i Dominic Thiem.

 

Australian Open:

Dominic Thiem został pierwszym reprezentantem Austrii, który awansował do finału wielkoszlemowego Australian Open 2020. W piątek wygrał emocjonujący czterosetowy pojedynek z Niemcem Alexandrem Zverevem. Thiem powalczy z broniącym tytułu Novakiem Djokoviciem, który został rozstawiony z drugim numerem. To trzeci wielkoszlemowy finał Austriaka, bowiem wcześniej dwukrotnie przegrał na kortach Rolanda Garrosa z Rafaelem Nadalem (2018, 2019). Serb celuje w 17. trofeum w Wielkim Szlemie. Ich pojedynek zostanie rozegrany w niedzielę o godz. 9:30 czasu polskiego.

Dominic Thiem (Austria, 5) – Alexander Zverev (Niemcy, 7) 3:6, 6:4, 7:6(3), 7:6(4)

 

Timea Babos i Kristina Mladenović zostały triumfatorkami gry podwójnej Australian Open 2020. Węgierka i Francuzka nie straciły seta, a w finale rozbiły Tajwankę Su-Wei Hsieh i Czeszkę Barborę Strycovą.  W finale debla kobiet Australian Open 2020 doszło do starcia dwóch najwyżej rozstawionych par. Su-Wei Hsieh i Barbora Strycova (nr 1) oraz Timea Babos i Kristina Mladenović (nr 2) wygrały po pięć meczów bez straty seta. Tytuł zdobyły Węgierka i Francuzka, które rozbiły Tajwankę i Czeszkę 6:2, 6:1.

 

Weronika Baszak powalczy w sobotę o tytuł w juniorskiej edycji wielkoszlemowego Australian Open 2020.  Piątkowy półfinał singla z udziałem 17-letniej Polki był bardzo emocjonujący. Przeciwniczką Weroniki Baszak była Niemka Alexandra Vecić. Nasza tenisistka wygrała wyrównaną premierową odsłonę, uzyskując breaka w 12. gemie. W drugiej partii rywalka postarała się o dwa przełamania, a w przerwie między setami Baszak skorzystała z przerwy medycznej. Mimo problemów z lewym udem pokazała niezwykłą wolę walki i nie poddała się. W decydującej części pojedynku okazała się lepsza o dwa breaki i wygrała ostatecznie 7:5, 2:6, 6:2. Niezwykle interesujący i ważny okazał się piąty gem, w którym panie rozegrały aż 42 punkty!  Rywalką Polki w sobotnim finale na Rod Laver Arena będzie rewelacyjna 14-letnia reprezentantka Andory – Victoria Jimenez Kasintseva.

Wielkiej szansy na wygranie turnieju debla nie wykorzystali Mikołaj Lorens i Karlis Ozolins. Polsko-łotewski duet wygrał po tie breaku wyrównanego pierwszego seta z oznaczoną piątym numerem rumuńsko-szwajcarską parą Nicholas David Ionel i Leandro Riedi. Kluczowa dla losów spotkania okazała się sytuacja z dziewiątego gema drugiej partii, gdy nasz tenisista i jego partner zmarnowali cztery break pointy. Potem rywale przełamali w 12. gemie i doprowadzili do super tie breaka, w którym stracili zaledwie cztery punkty. Tym samym to oni zwyciężyli ostatecznie 6:7(8), 7:5, 10-4.

 

Boks:

Demetrius Andrade (29-0, 18 KO) po raz trzeci obronił tytuł mistrza świata w wadze średniej federacji WBO. Amerykanin na gali w Miami zastopował w 9. rundzie Luke’a Keelera (17-3-1, 5 KO).  Przewaga mistrza świata była widoczna już od pierwszego gongu. Keeler byli liczony już w 2. rundzie i to dwukrotnie.  Irlandczyk nie był w stanie przeciwstawić się świetnie dysponowanemu pięściarzowi z Providence. W 9. rundzie pojedynek został przerwany, gdyż Keeller nie odpowiadał już na potężne ciosy mistrza i był na skraju nokautu.  Demetrius Andrade, pomimo iż jest czempionem federacji WBO, czeka od dłuższego czasu na duży, kasowy pojedynek w wadze średniej. “Boo Boo” chciałby zmierzyć się z Giennadijem Gołowkinem lub Saulem Alvarezem. Jeśli to tych walk nie dojdzie, Amerykanin będzie chciał zmienić kategorię wagową.

 

11 kwietnia w Chicago bądź Kazachstanie ma dojść do pojedynku Kamila Szeremety (21-0, 5 KO) z Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO). Stawką walki będzie pas mistrza świata federacji IBF w kategorii średniej.  O ostatecznej dacie starcia poinformował dziennikarz “The Athletic”, Mike Coppinger. Pierwotnie do walki Polaka z Kazachem miało dojść w lutym, następnie głośno mówiono o marcowym terminie. Wciąż trwają jednak negocjacje w sprawie miejsca gali.  Dla Giennadija Gołowkina konfrontacja z Szeremetą będzie pierwszą obrona pasa federacji IBF. “GGG” zdobył ten tytuł w październiku ubiegłego roku, pokonując na punkty Sergieja Derewniaczenkę. 37-latek w zawodowej karierze wygrał 40 z 42 pojedynków, w tym 35 przez nokaut.  Z kolei Kamil Szeremeta za pojedynek z Kazachem może zarobić ponad milion złotych. Bokser z Białegostoku to były mistrz Europy w kategorii średniej, niepokonany w 21 pojedynkach.

 

Mariusz Wach był blisko walki z Josephem Parkerem, ale ostatecznie do starcia z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej nie dojdzie. Rywalem Nowozelandczyka ma być Shawndell Winters.  “Viking” z Krakowa w ostatnich dniach wyleciał do Stanów Zjednoczonych i 1 lutego rozpocznie sparingi z Adamem Kownackim, który przygotowuje się do pojedynku z Robertem Heleniusem (7 marca).  Shawndell Winters dwukrotnie walczył w Polsce w 2019 roku. W kwietniu przegrał po niejednogłośnej decyzji sędziów z Nikodemem Jeżewskim, a w listopadzie zastopował przed czasem Sergieja Werwejkę.  Parker to były mistrz świata federacji WBO w kategorii ciężkiej. Nowozelandczyk jedynych porażek w karierze doznał z rąk Anthony’ego Joshuy i Dilliana Whyte’a. W ostatniej walce 28-latek znokautował Alexa Leapaia.

 

Siatkówka:

Reprezentacja Argentyny to pierwszy uczestnik XVIII Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Ekipa z Ameryki Południowej wystąpi na tym turnieju po raz drugi w historii. W 2012 roku Albicelestes zajęli trzecie miejsce.  W tym roku Memoriał Huberta Jerzego Wagnera rozpocznie się w czwartek 9 lipca i potrwa do soboty 11 lipca. Będzie to ostatnia szansa zobaczyć w akcji reprezentację Polski przed wylotem do Azji na igrzyska olimpijskie. Biało-Czerwoni są jednym z faworytów zmagań w Tokio. W Japonii mistrzowie świata zagrają w grupie A z gospodarzami, Włochami, Kanadą, Iranem i Wenezuelą.

Jednym z rywali podopiecznych Vitala Heynena będzie reprezentacja Argentyny, która również wywalczyła olimpijską kwalifikację. Albicelestes w sierpniowym turnieju interkontynentalnym pokonali Kanadę, Chiny i Finlandię. W Tokio podopieczni Marcelo Mendeza zmierzą się w grupie B z Brazylią, USA, Rosją, Francją i Tunezją.

 

Skoki narciarskie:

Sześciu Polaków awansowało do sobotniego konkursu PŚ w Sapporo. Dobrze skoczyło tylko dwóch. Piąty był Dawid Kubacki, a 15. Piotr Żyła. Ledwo 100. metr przekroczył Kamil Stoch. Drżeliśmy o niego. Kwalifikacje wygrał Ryoyu Kobayashi.

Kamil Stoch nastraszył siebie i kibiców. W treningach błyszczał. W kwalifikacjach popełnił błąd albo przeszkodził mu wiatr. Niewiele zabrakło, żeby odpadł. Teraz czołowa dziesiątka PŚ nie ma już immunitetu. Musi walczyć o awans. Ostatecznie Stoch awansował z 42. miejsca. W sobotę powinno być lepiej. Będzie skakał pod koniec pierwszej serii, zgodnie z szóstą pozycją zajmowaną w Pucharze Świata.

Opracował: Sławek Sobczak