Piłka nożna:

Puchar Francji:

Na 1/8 finału zakończyła się przygoda AS Monaco w Pucharze Francji 2019/2020. We wtorek zespół, którego zawodnikiem jest Kamil Glik, przegrał przed własną publicznością z AS Saint-Etienne 0:1. Reprezentant Polski znalazł się poza kadrą meczową.

Puchar Włoch:

Jeszcze w 90. minucie AC Milan przegrywał 1:2 z Torino FC. Stefano Pioli dokonał świetnych roszad, a zmiennicy doprowadzili do wyniku 4:2 i zapewnili awans do półfinału Pucharu Włoch. Krzysztof Piątek nie zagrał dobrego meczu.

 

Ciekawostki piłkarskie:

Friedhelm Funkel pracował w Fortunie Duesseldorf przez blisko cztery lata. Drużynę zostawia na ostatnim miejscu w Bundeslidze.  Funkel był zwolennikiem transferu Dawida Kownackiego z UC Sampdorii do Fortuny. Polak grał pod jego wodzą regularnie, ale w tym sezonie nie przekładało się to na konkrety pod bramką przeciwnika w postaci goli czy asyst.  W środę trening Fortuny poprowadził dotychczasowy asystent Thomas Klein.

Paris Saint-Germain w ostatniej chwili odrzuciło ofertę Atletico Madryt ws. transferu Edinsona Cavaniego. O pozyskanie 32-latka walczy także Inter Miami.  Według najnowszych informacji dziennika “L’Equipe”, Paris Saint-Germain w ostatniej chwili odrzuciło ofertę Atletico. Mistrzowie Francji oczekują za niego jeszcze większych pieniędzy. Oprócz tego do gry o transfer napastnika włączył się Inter Miami. “Nowa oferta Interu Miami jest na tyle ciekawa, że wręcz wymaga, by ją rozważyć” – podkreśla dziennik “AS”.

Na kilka dni przed zamknięciem okna transferowego, przyszłość Krzysztofa Piątka w dalszym ciągu jest pod dużym znakiem zapytania. Do walki o reprezentanta Polski włączyła się Hertha Berlin. Krzysztof Piątek nie ma łatwego życia w AC Milan. Po transferze Zlatan Ibrahimovicia, jego rola w drużynie zdecydowanie zmalała. W ostatnich tygodniach Polak dostawał szanse tylko w Pucharze Włoch. W pojedynku ze SPAL zdobył gola i zaliczył asystę, jednak jego występ przeciwko Torino był bardzo słaby.
W zgodnej opinii włoskich mediów, polski napastnik był najgorszym piłkarzem w meczu. Do wyścigu o reprezentanta Polski dołączyła również Hertha. Drużyna z Berlina zajmuje dopiero 13. miejsce w Bundeslidze. W obecnym sezonie strzeliła tylko 24 bramki, co jest jednym z najgorszych wyników w całych rozgrywkach. Jak podkreśla znany dziennikarz Gianluka Di Marzio, Milan odrzucił jednak pierwszą ofertę Herthy. “Klub chce go wykupić na stałe, ale propozycja Niemców była zbyt niska” – tłumaczy Włoch.

 

Koszykówka:

NBA:

Khris Middleton pod nieobecność Giannisa Antetokounmpo rzucił rekordowe w karierze 51 punktów i poprowadził Milwaukee Bucks do zwycięstwa nad Washington Wizards. Skrzydłowy zadedykował swój wielki występ zmarłemu w tragicznych okolicznościach Kobemu Bryantowi.

28-latek w 36 minut, które spędził na parkiecie miał też 10 zbiórek i sześć asyst. Trafił 16 na 26 oddanych rzutów z gry, w tym 7 na 10 za trzy oraz wszystkie 12 wolnych. Eric Bledsoe dodał 34 “oczka”, zebrał sześć piłek i zaliczył 10 kluczowych podań. Giannisa Antetokounmpo opuścił wtorkowy mecz z powodu drobnych kłopotów z prawym barkiem.

Milwaukee Bucks – Washington Wizards 151:131 (42:28, 46:35, 29:41, 34:27)
(Middleton 51, Bledsoe 34, DiVincenzo 16 – Beal 47, Bryant 18, Thomas 16, Bryant Jr. 16)

Marcus Smart trafił za trzy na minutę i 50 sekund przed końcem meczu w hali American Airlines Arena, a jego Boston Celtics prowadzili wtedy 104:96. Goście triumfowali finalnie 109:101, co oznacza, że Miami Heat doznali trzeciej porażki na własnym parkiecie.

Miami Heat – Boston Celtics 101:109 (28:36, 20:17, 28:27, 25:29)
(Dragic 23, Butler 20, Adebayo 16 – Hayward 29, Brown 25, Walker 16)

Devin Booker liczy, że zostanie wybrany do rezerw Meczu Gwiazd. 23-latek udowadnia, że na to zasługuje. Teraz przeciwko Dallas Mavericks zdobył 32 punkty, z których 20 rzucił w samej trzeciej, kluczowej kwarcie. Phoenix Suns wygrali tę partię po zmianie stron 48:22, a całe spotkanie 133:104.

Dallas Mavericks – Phoenix Suns 104:133 (19:32, 36:28, 22:48, 27:25)
(Doncic 21, Brunson 15, Barea 15 – Booker 32, Ayton 31, Oubre Jr. 19)

Charlotte Hornets – New York Knicks 97:92 (15:26, 32:24, 21:16, 29:26)
(Rozier 30, Bridges 15, Monk 13 – Randle 24, Morris Sr. 23, Payton 10)

Philadelphia 76ers – Golden State Warriors 115:104 (26:27, 33:27, 27:28, 29:22)
(Embiid 24, Neto 19, Simmons 17 – Russell 28, Robinson III 20, Chriss 15)

Cleveland Cavaliers – New Orleans Pelicans 111:125 (34:40, 31:34, 25:30, 21:21)
(Sexton 24, Porter Jr. 21, Nance Jr. 17 – Holiday 28, Ingram 24, Redick 15)

Toronto Raptors – Atlanta Hawks 130:114 (33:23, 35:33, 29:27, 33:31)
(Siakam 24, Ibaka 24, VanVleet 19 – Collins 28, Reddish 18, Young 18, HUnter 15)

Memphis Grizzlies – Denver Nuggets 104:96 (31:18, 32:32, 19:16, 22:30)
(Brooks 24, Valanciunas 23, Morant 14 – Jokic 25, Grant 21, Harris 10)

 

BCL:

Anwil Włocławek nie awansuje do kolejnej fazy Basketball Champions League. Podopieczni Igora Milicicia przegrali we własnej hali 84:89 z tureckim Teksut Bandirma.

 

Euroliga:

Nie udało się przedłużyć nadziei na awans koszykarkom Arki Gdynia. Podopieczne Gundarsa Vetry przegrały 67:77 z węgierskim Sopron Basket i nie mają już szans na najlepszą czwórkę w swojej grupie.

 

Hokej:

NHL:

St. Louis Blues przerwali serię porażek odnosząc zwycięstwo w rzutach karnych. O ich wygranej przesądził najlepszy w tym sezonie NHL specjalista od zwycięskich goli.  David Perron i Ryan O’Reilly trafili w serii rzutów karnych, dając Blues wyjazdową wygraną 5:4 nad Calgary Flames. To gol tego pierwszego okazał się być decydującym. Ze względu na to, że padł w karnych nie zostanie mu zaliczony do indywidualnych statystyk. Perron i bez tego jest jednak liderem klasyfikacji goli na wagę wygranych w obecnych rozgrywkach. Dawał swojej drużynie triumfy już 8 razy.

W drugim wczorajszym meczu Ottawa Senators pokonali na wyjeździe 5:2 Buffalo Sabres. Kluczowa była trzecia tercja wygrana przez gości 3:0. “Senatorowie”, podobnie jak Flames, wykorzystali swoje 3 gry w przewagach, ale im dało to zwycięstwo.

 

PHL:

GKS Tychy uległ na wyjeździe katowickiej GieKSie 3:5. O wyniku przesądziła pierwsza tercja, przegrana przez tyszan 0:2. Ekipa mistrza Polski starała się zniwelować straty do rywala, ale ostatecznie wyjechała z Katowic bez punktów.

We wtorkowy wieczór GKS Katowice pokonał w derbowym starciu GKS Tychy 5:3. Katowiczanie od początku prowadzili i nie oddali go ani przez moment.

Podhale Nowy Targ przełamało serię czterech porażek z rzędu i pokonało na własnym lodzie Re-Plast Unię Oświęcim 5:2. Jednym z ojców tej wygranej był Richard Jenčík, który zdobył dwie bramki.

W ramach 45. kolejki śląski klasyk zakończył się zwycięstwem GKS-u Katowice z GKS-em Tychy (5:3). O wyniku zdecydowała pierwsza tercja, gdyż po niej goście się już nie podnieśli.

Szóste zwycięstwo z rzędu odnieśli dziś hokeiści Comarch Cracovii. Wicemistrzowie Polski pokonali na własnym lodzie KH Energę Toruń 5:1, zdobywając gole w niemal każdej możliwej konfiguracji.

Ważne punkty zdobyli hokeiści Lotosu PKH Gdańsk, którzy walczą o jak najlepszą pozycję przed fazą play-off. We wtorkowy wieczór gdańszczanie pokonali pewnie Zagłębie Sosnowiec 4:1 i mają dwa punkty straty do szóstej Comarch Cracovii.

 

Tenis:

Australian Open:

Alexander Zverev w czterech setach pokonał Stana Wawrinkę w ćwierćfinale rozgrywanego na kortach twardych Australian Open 2020. Dla Niemca to pierwszy w karierze awans do 1/2 finału turnieju wielkoszlemowego. Przed startem Australian Open 2020 Alexander Zverev notował serię pięciu porażek z rzędu i mocno narzekał na swoją formę. Od momentu rozpoczęcia turnieju jednak prezentuje się o wiele lepiej. W Melbourne wygrał już pięć spotkań i po raz pierwszy w karierze awansował do wielkoszlemowego półfinału.  Zverev wywalczył debiutancki półfinał w swoim 19. starcie w turnieju wielkoszlemowym. Został siódmym w Erze Otwartej Niemcem, który dotarł do 1/2 finału imprezy Wielkiego Szlema, a pierwszym od 2009 roku, gdy do najlepszej “czwórki” Wimbledonu doszedł Tommy Haas.

Dominic Thiem uzupełnił grono półfinalistów rozgrywanego na kortach twardych wielkoszlemowego Australian Open 2020. W środę Austriak w znakomitym stylu w czterech setach wygrał z najwyżej rozstawionym Rafaelem Nadalem. Dla Dominika Thiema to piąty w karierze awans do wielkoszlemowego półfinału. Wszystkie poprzednie uzyskał w Rolandzie Garrosie (w latach 2016-19). Został pierwszym w historii Austriakiem, który co najmniej pięciokrotnie docierał do 1/2 finału imprezy Wielkiego Szlema. Stał się też drugim reprezentantem swojego kraju w najlepszej “czwórce” zawodów w Melbourne po Thomasie Musterze. O finał, w piątek, Thiem zmierzy się z Alexandrem Zverevem.

Alexander Zverev (Niemcy, 7) – Stan Wawrinka (Szwajcaria, 15) 1:6, 6:3, 6:4, 6:2

Dominic Thiem (Austria, 5) – Rafael Nadal (Hiszpania, 1) 7:6(3), 7:6(4), 4:6, 7:6(6)

Alexander Zverev zapowiedział, że dotrzyma obietnicy i jeśli wygra Australian Open 2020, całą premię finansową przekaże poszkodowanym w pożarach w Australii. – Są ludzie, którzy potrzebują takich pieniędzy, by odbudować swoje domy i życie – mówił. – Nie jestem osobą, którą napędzają pieniądze. Mieć cztery miliony dolarów australijskich byłoby bardzo fajnie. To byłoby niezłe. Mógłbym sobie kupić kilka samochodów. Ale są ludzie, którzy potrzebują takich pieniędzy, by odbudować swoje domy i życie, jakie prowadzili. Więc to, by oni mieli te pieniądze, jest o wiele ważniejsze – wyjaśnił.

 

Niemal bezbłędna Simona Halep nie dała żadnych szans Anett Kontaveit w ćwierćfinale Australian Open 2020. Rumunka osiągnęła ósmy wielkoszlemowy półfinał. Kontaveit (WTA 31) w poprzedniej rundzie zatrzymała Igę Świątek i awansowała do pierwszego wielkoszlemowego ćwierćfinału. Simona Halep (WTA 3) czterem rywalkom nie oddała seta i w 10. starcie w Australian Open po raz czwarty doszła do najlepszej ósemki. Rumunka wygrała oba wcześniejsze mecze z Estonką, której w 2017 roku w Miami i Rzymie oddała dziewięć gemów. Tym razem tenisistka z Konstancy również wygrała niesłychanie łatwo. Rozbiła Kontaveit 6:1, 6:1 i po raz drugi doszła w Melbourne do półfinału.

Garbine Muguruza pokonała w dwóch setach Rosjankę Anastazję Pawluczenkową w ćwierćfinale Australian Open 2020. Hiszpanka po raz pierwszy awansowała do półfinału imprezy w Melbourne.  W ostatnim ćwierćfinale Australian Open 2020 odbyło się starcie Garbine Muguruzy (WTA 32) z Anastazją Pawluczenkową (WTA 30). Hiszpanka turniej rozpoczęła od przegrania seta 0:6 z Shelby Rogers. Przez dwie ostatni rundy przeszła jak burza, odprawiając Elinę Switolinę (6:1, 6:2) i Kiki Bertens (6:3, 6:3). Rosjanka ma za sobą serię zaciętych spotkań. Wygrała cztery z pięciu tie breaków. Wyeliminowała m.in. Karolinę Pliskovą i Andżelikę Kerber. Muguruza zwyciężyła 7:5, 6:3 i podwyższyła na 5-1 bilans spotkań z Pawluczenkową. Hiszpanka po raz pierwszy doszła do półfinału w Melbourne.  O czwarty wielkoszlemowy finał Hiszpanka zagra w czwartek z Simoną Halep, z którą ma bilans spotka 3-2. Po raz drugi zmierzą się w imprezie tej rangi. W półfinale Rolanda Garrosa 2018 zwyciężyła Rumunka 6:1, 6:4.

 

Weronika Baszak jest już w ćwierćfinale singla juniorskiej edycji wielkoszlemowego Australian Open 2020. O niespodziankę postarali się Mikołaj Lorens i Karlis Ozolins, którzy wyeliminowali najwyżej rozstawioną parę w deblu. W środowym pojedynku rywalką Weroniki Baszak była Rosjanka Elina Awanesjan. W pierwszym secie doszło do czterech przełamań, a nasza tenisistka okazała się gorsza po tie breaku. W drugiej i trzeciej partii Polka nie dała rywalce żadnych szans. Błyskawicznie wysunęła się na 4:0 i kontrolowała wydarzenia na korcie. Skończyło się na zwycięstwie 6:7(2), 6:2, 6:2 dla Baszak, która tym samym awansowała do ćwierćfinału.

Emocji nie brakowało również w meczu debla z udziałem grającej z “szóstką” pary Mikołaj Lorens i Karlis Ozolins. Polsko-łotewski duet wygrał pierwszego seta starcia z najwyżej rozstawionymi Arthurem Cazauxem i Haroldem Mayotem, ale w drugiej partii odpowiedzieli Francuzi. W takich okolicznościach o losach spotkania decydował super tie break, w którym górą byli nasz reprezentant i jego partner. Oni też wygrali ostatecznie 6:4, 2:6, 10-7.

 

Formuła1:

Robert Kubica niemal na pewno nie będzie kierowcą fabrycznego zespołu BMW w DTM. Niemcy mieli już osiągnąć porozumienie z Jonathanem Aberdeinem, a ogłoszenie kontraktu z reprezentantem RPA ma być kwestią czasu. Wyjściem dla Kubicy jest prywatny team.  Wszystko wskazuje na to, że jeśli Robert Kubica chce w roku 2020 rywalizować w DTM, to będzie musiał to robić w barwach prywatnego zespołu, który BMW wystawiłoby wspólnie z Orlenem. “Motorsport Total” ustalił bowiem, że warunki kontraktu z marką z Monachium zaakceptował Jonathan Aberdein. Wkrótce możemy się spodziewać oficjalnej informacji ws. 21-latka. Ruch BMW jest ciekawy z tego względu, że Aberdein wydawał się być przyszłością Audi i w barwach tego zespołu notował bardzo dobre wyniki w minionym sezonie. Trzykrotnie zajmował trzecie miejsce w kwalifikacjach, a kampanię zakończył na dobrym, dziesiątym miejscu. Ostateczna decyzja ws. startów w prywatnym zespole BMW należeć będzie do Kubicy. Umowa Polaka z Alfą Romeo w F1 zakłada, że będzie mógł on łączyć pracę w królowej motorsportu z rywalizacją w DTM. Ponadto w przypadku kolizji terminów Kubica ma zgodę od Alfy Romeo na opuszczenie weekendu F1 na rzecz niemieckiej serii wyścigowej.

 

Tokio 2020: 

11-krotna mistrzyni świata w kajakarstwie Laurence Vincent-Lapointe powalczy o wyjazd na igrzyska olimpijskie. Kanadyjka po ponad pół roku została oczyszczona z zarzutów o doping.  Vincent-Lapointe została “ofiarą zanieczyszczenia przez osobę trzecią”. Jak informuje serwis rt.com, ligandrol stosował bez jej wiedzy jej były chłopak, a drobne ilości substancji dostały się do organizmu 27-latki podczas stosunku płciowego. Dopiero dokładna analiza włosów zawodniczki wykazała, że nie mogła ona sama stosować tego środka.  To ważna informacja dla Vincent-Lapointe. Jej dyscyplina dopiero od tego roku wchodzi do programu igrzysk olimpijskich. Kanadyjka musi jeszcze wywalczyć sobie awans do Tokio – na majowych igrzyskach panamerykańskich. Vincte-Lapointe jest jedną z najbardziej utytułowanych zawodniczek w kajakarstwie. W latach 2010-2018 wywalczyła aż 11 złotych medali mistrzostw świata.

 

Zimowe:

Alpejski PŚ:

Henrik Kristoffersen wygrał slalom alpejskiego Pucharu Świata, rozgrywany na trasie Planai w Schladming. Norweg po raz czwarty w karierze okazał się najlepszy w tej miejscowości. Z 30. na 4. miejsce przebił się Francuz, Clement Noel. Ku uciesze licznie zgromadzonej widowni liderem na półmetku rywalizacji był Marco Schwarz. Austriak miał 0,14 s. przewagi nad drugim, Henrikiem Kristoffersenem oraz 0,32 s. nad Alexisem Pinturault. Ogromny błąd popełnił jeden z faworytów zmagań, Clement Noel. Francuz rzutem na taśmę, uzyskując 30. czas zakwalifikował się do finałowego przejazdu. W nim dokonał niecodziennej rzeczy. Perfekcyjnie wykorzystał gładką, nienaruszoną trasę notując zdecydowanie najlepszy rezultat z grona wszystkich zawodników. Pozwoliło mu to na awans aż o 26 pozycji. Noel ukończył zawody tuż za podium.  Czwarte w karierze zwycięstwo na trasie Planai zanotował Kristoffersen. Norweg powiększył tym samym swoją przewagę w klasyfikacjach slalomu oraz generalnej Pucharu Świata. Drugą pozycję, ze stratą 0,34 s. zajął Pinturault, a podium uzupełnił Daniel Yule. Dla Szwajcara to piąte podium w tym sezonie.

 

Opracował: Sławek Sobczak