Piłka nożna:

W najnowszym notowaniu rankingu FIFA reprezentacja Polski została sklasyfikowana na 19. miejscu. To awans o jedną lokatę rok do roku. Od ostatniego notowania (28.11) drużyna Jerzego Brzęczka nie rozegrała ani jednego spotkania i utrzymała pozycję, na której została wtedy sklasyfikowana. W 2019 roku Biało-Czerwoni nie zajmowali w rankingu FIFA wyższego miejsca. Dla porównania, na zakończenie 2018 roku reprezentacja Polski była 20. na liście.  O nieznacznym awansie zespołu Brzęczka rok do roku zadecydowały udane eliminacje Euro 2020. Polacy wygrali w 2019 roku osiem z dziesięciu spotkań kwalifikacji, jedno zremisowali, a jedno przegrali.  Dwaj znani już rywale Polski w fazie grupowej Euro 2020 są sklasyfikowani wyżej od Biało-Czerwonych. Hiszpanie zajmują 7. miejsce, a Szwedzi – 17. Trzecim przeciwnikiem Polski będzie zwycięzca barażu B. Ktokolwiek nim zostanie, będzie to zespół zajmujący niższą pozycję: Bośnia i Hercegowina (49.), Irlandia (34.), Irlandia Północna (36.) albo Słowacja (32.) Ranking FIFA prowadzony jest od sierpnia 1993 roku, a na obecnych zasadach jest sporządzany od sierpnia 2018 roku. Polska najwyżej była sklasyfikowana w sierpniu 2017 roku (5.), a najniżej w listopadzie 2013 roku (78.).

Ranking FIFA:
1. Belgia 1765 pkt.
2. Francja 1733
3. Brazylia 1712
4. Anglia 1661
5. Urugwaj 1645
6. Chorwacja 1642
7. Portugalia 1639
8. Hiszpania 1636
9. Argentyna 1623
10. Kolumbia 1622

19. Polska 1559

  1. USA 1540

La Liga:

El Clasico:

Takiego meczu nie było od 2002 roku. Były mocne strzały, niezłe parady, kontrowersje i duże emocje, ale zabrakło goli. FC Barcelona zremisowała z Realem Madryt.  Barca częściej była przy piłce (52 procent) i popełniła mniej fauli (5:17). Real Madryt za to oddał zdecydowanie więcej strzałów (17:9). Ale jedna statystyka równo kompromitowała oba zespoły. Chodzi o zmarnowane okazje i w konsekwencji brak goli.  Barcelona wciąż jest liderem La Liga. Tyle samo punktów ma drugi Real. Pościg będzie trwał do końca roku, w weekend giganci zagrają mecze 18. kolejki.

Klubowe Mistrzostwa Świata:

W wielkich bólach urodziło się zwycięstwo Liverpoolu nad Monterrey w półfinale Klubowych Mistrzostwach Świata. Długo utrzymywał się remis, ale rzutem na taśmę gola zdobył Roberto Firmino. Ekipa Kloppa wygrała 2:1 i w finale zmierzy się z Flamengo.

Puchar Ligi:

Bez niespodzianki w ćwierćfinale Pucharu Ligi pomiędzy Oxford United a Manchesterem City. Mistrz Anglii wygrał na wyjeździe 3:1.  Manchester City wciąż więc walczy na czterech frontach (Premier League, Puchar Ligi, Puchar Anglii i Liga Mistrzów).

Manchester United dopiero w drugiej połowie strzelił gola Colchester United grającemu w League Two. Później wszystko było prostsze, a wygrana 3:0 dała awans do półfinału Pucharu Ligi Angielskiej.

Derby Manchesteru hitem półfinałów Pucharu Ligi Angielskiej. Tuż po rozegraniu ćwierćfinałów rozlosowano pary kolejnej fazy.  Manchester United zmierzy się z Manchesterem City, a Leicester City zagra z Aston Villą. O awansie zdecydują dwumecze, które zaplanowano na 7 i 8 stycznia – jeśli chodzi o pierwsze starcia – i trzy tygodnie później (rewanże). W pierwszych spotkaniach gospodarzami będą Manchester United oraz Leicester. Obrońcą trofeum jest Manchester City, który w poprzedniej edycji zwyciężył w finale z Chelsea. Drużyna Pepa Guardioli okazała się lepsza dopiero w konkursie rzutów karnych.

 

Bundesliga:

Robert Lewandowski strzelił gola, później machał ze złości rękoma, a mistrz Niemiec rzutem na taśmę wygrał na wyjeździe z Freiburgiem 3:1.  Lewandowski znowu wyciągnął swój zespół za uszy – golem i asystą drugiego stopnia.  Bayern miał sporo sytuacji, już w pierwszych minutach Philippe Coutinho przerzucił piłkę nad bramkarzem, a Thomas Mueller trafił w słupek, ale co z tego, skoro żaden nie strzelił gola. Zrobił to dopiero do znudzenia powtarzalny Robert Lewandowski. Właśnie dzięki tej szalonej powtarzalności Lewandowski jest najlepszym strzelcem tego sezonu Bundesligi (19 goli) i trzecim w historii występów w niemieckiej ekstraklasie (221). Tym jednym golem wyprzedził Timo Wernera i Juppa Heynckesa.

To było prawdziwe wejście smoka! W meczu SC Freiburg – Bayern Monachium (1:3) w doliczonym czasie drugiej połowy debiutujący w Bundeslidze – Joshua Zirkzee dał Bayernowi wygraną po podaniu Serge’a Gnabry’ego. 18-letni napastnik na boisku pojawił się kilkadziesiąt sekund wcześniej. Holender ma za sobą zatem wymarzony start w lidze niemieckiej.

 

Serie A:

Paulo Dybala strzelił ładnego gola, ale jeszcze bardziej zachwycił Cristiano Ronaldo. Dzięki trafieniom tych piłkarzy Juventus FC wygrał 2:1 z UC Sampdorią, której kapitanem był Karol Linetty. Ronaldo strzelił gola w piątym meczu z rzędu i dobił do granicy 10 trafień w tym sezonie ligi włoskiej. Portugalczyk wyskoczył jak na sprężynach, jak na trampolinie pół metra nad przeciwnika. Wyszedł atomowo w powietrze i główkował na 2:1 po dośrodkowaniu Alexa Sandro z lewej strony. Wysokość na której sięgnął piłkę wzbudzała zachwyt. Pod nieobecność kontuzjowanego Wojciecha Szczęsnego w bramce Juventusu stanął Gianluigi Buffon. Był to jego występ numer 647. w Serie A i od środy “Gigi” jest współrekordzistą wspólnie z Paulo Maldinim. Jeżeli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, w przyszłym roku Buffon wyprzedzi legendarnego obrońcę Milanu.

 

Centymetry zdecydowały w dwóch sytuacjach o tym, że Mario Balotelli nie strzelił gola US Sassuolo. Neroverdi wygrali 2:0 z Brescią Calcio zaległy mecz Serie A.

Koszykówka

NBA:

Washington Wizards – Chicago Bulls 109:110 po dogrywce (27:23, 31:29, 27:21, 13:25, 11:12)
(Bertans 26, Beal 22, Thomas 16 – Markkanen 31, LaVine 24, Satoransky 17)

Philadelphia 76ers przed meczem z Miami Heat zwyciężyła wszystkie 14 spotkań na własnym parkiecie. Goście z Florydy przerwali to pasmo sukcesów i po zaciętym meczu triumfowali w ich hali 108:104.  Drużyna Bretta Browna wygrała w hali Wells Fargo Center wszystkie 14 meczów. Wszystko kiedyś się kończy, a świetna seria “Szóstek” została przerwana przez drużynę Miami Heat. Gospodarze walczyli do ostatnich sekund, aby zachować status niepokonanych przed własnymi kibicami.

Philadelphia 76ers – Miami Heat 104:108 (29:19, 19:37, 26:26, 30:26)
(Embiid 22, Harris 20, Simmons 17, Richardson 17 – Nunn 26, Adebayo 23, Robinson 15)

Oklahoma City Thunder w środowym spotkaniu traciła do Memphis Grizzlies nawet 24 punkty. Wydawało się, że taka zaliczka pozwoli podopiecznym Taylora Jenkinsa odnieść łatwy triumf. Jednak “Grzmot” znów udowodnił, że jest zespołem z dużym charakterem i przy okazji zaimponował swoim kibicom.

Oklahoma City Thunder – Memphis Grizzlies 126:122 (27:32, 32:36, 34:32, 33:22)
(Schroder 31, Gallinari 20, Gilgeous-Alexander 20, Paul 18 – Clarke 27, Valanciunas 24, Morant 22)

Brandon Ingram rzucił 34 punkty, a jego New Orleans Pelicans w końcu wyrwali się z marazmu. Drużyna z Luizjany pokonała Minnesotę Timberwolves 107:99 i przerwała najgorsze w historii klubu pasmo 13. porażek.

Minnesota Timberwolves – New Orleans Pelicans 99:107 (25:32, 25:31, 22:24, 27:20)
(Wiggins 27, Covington 15, Dieng 13 – Ingram 34, Holiday 18, Redick 12)

Boston Celtics podnieśli się po dwóch porażkach z rzędu. Celtowie pokonali Dallas Mavericks 109:103, u których nie wystąpił kontuzjowany Luka DoncićKemba Walker dominował, o czym świadczy jego zdobycz punktowa.

Dallas Mavericks – Boston Celtics 103:109 (29:29, 26:21, 18:26, 30:33)
(Porzingis 23, Curry 20, Hardaway Jr. 13 – Walker 32, Brown 26, Tatum 24)

Portland Trail Blazers – Golden State Warriors 122:112 (40:29, 27:37, 30:26, 25:20)
(Lillard 31, McCollum 30, Anthony 17 – Russell 26, Robinson 17, Burks 16)

Denver Nuggets – Orlando Magic 113:104 (27:32, 18:28, 39:16, 29:28)
(Murray 33, Jokic 18, Millsap 15 – Vucevic 20, Augustin 18, Fournier 13)

Detroit Pistons – Toronto Raptors 99:112 (29:30, 35:40, 15:26, 20:16)
(Drummond 22, Rose 16, Griffin 15 – Siakam 26, Ibaka 25, Lowry 20)

Cleveland Cavaliers – Charlotte Hornets 100:98 (29:21, 24:20, 23:24, 24:34)
(Sexton 23, Osman 18, Love 16 – Rozier 35, Zeller 15, Williams 10)

 

Izraelski trener David Blatt wraca po czterech latach do ligi NBA, ale w nieco innej roli. 60-latek, który w sierpniu ogłosił publicznie, że jest chory na stwardnienie rozsiane, będzie konsultantem ds. operacji koszykarskich w New York Knicks – poinformował klub. – To moje kolejne wyzwanie koszykarskie, bo oficjalnie zakończyłem trenerską karierę. Od dawna interesowałem się zarządzaniem i pracą w takim charakterze – napisał w oświadczeniu Blatt, który jest kolegą prezesa Knicks Steve’a Millsa z czasów nauki w Princeton.

 

BCL:

Anwil Włocławek odniósł niezwykle cenny sukces w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski pokonali sąsiadujących w tabeli San Pablo Burgos 100:90. T riumf w tym meczu miał przybliżyć któryś z zespołów do awansu. Anwil zrobił duży krok w tym kierunku. Jeszcze przed drużynami po pięć meczów grupowych, ale sytuacja mistrzów Polski w tabeli może napawać dużym optymizmem.

 

EuroCup:

Ważne wyjazdowe wygrane w 1/16 kobiecego EuroCupu odniosły drużyny CCC Polkowice i Artego Bydgoszcz. W obu przypadkach kluczowa była dyspozycja podkoszowych. Polskie kluby zrobiły duży krok w kierunku awansu do kolejnego etapu rozgrywek.

Turecki teren nigdy nie należy do łatwych – mistrzynie Polski nie miały jednak najmniejszych problemów z pokonaniem koszykarek z Botas Spor.

W dobrych nastrojach do domów wrócą też koszykarki Artego, które wygrały w Sepsi 70:61. Przewaga nie jest tak okazała, jak ta CCC, ale bez dwóch zdań najważniejszy był triumf.

 

Euroliga:

Tak wysoko Arka Gdynia w tym sezonie jeszcze nie przegrała. Podopieczne Gundarsa Vetry nie zdołały powalczyć o triumf z włoską ekipą Famila Schio – rywalki wygrały aż 74:47.  Gdynianki w tym sezonie spisują się wyśmienicie. W Energa Basket Lidze Kobiet są niepokonane, z kolei w Eurolidze zaskakują. Arka rok na europejskich parkietach chciała zakończyć z przytupem, ale zderzyła się z rywalem, który nie pozwolił jej praktycznie na nic.

 

Hokej:

NHL:

St. Louis Blues z kompletem zwycięstw zakończyli serię meczów przed własną publicznością. Obrońcy Pucharu Stanleya mają już o 2/3 punktów więcej niż na tym samym etapie mistrzowskiego sezonu.  Blues tej nocy przed własną publicznością pokonali Edmonton Oilers 2:1, kończąc tym samym z kompletem zwycięstw serię 4 meczów w swojej hali. Tym razem najlepszy na lodzie był ich bramkarz Jake Allen, który zatrzymał 35 strzałów gości.

New Jersey Devils pokonali Anaheim Ducks 3:1, a zwycięskiego gola strzelił dla nich były gracz “Kaczorów” Kyle Palmieri.

Dystansu do St. Louis Blues w dywizji centralnej i konferencji zachodniej starają się nie tracić Colorado Avalanche. Ostatniej nocy na wyjeździe pokonali 4:1 outsidera Zachodu Chicago Blackhawks. Ian Cole i Mikko Rantanen zaliczyli po golu i asyście, Nathan MacKinnon strzelił gola zwycięskiego, trafił także André Burakovsky, a Pavel Francouz obronił 31 z 32 strzałów rywali. MacKinnon od początku sezonu 2017-18 strzelił w NHL 21 goli na wagę zwycięstw swojego zespołu. Żaden gracz w tym okresie nie zaliczył większej liczby takich trafień. Obie drużyny w sobotę znów zagrają ze sobą. Avalanche mają obecnie 47 punktów i zajmują 2. miejsce w dywizji centralnej ze stratą 3 “oczek” do Blues, którzy jednak rozegrali o 2 mecze więcej. Blackhawks z 32 zamykają tabelę całej konferencji zachodniej. Z mającymi taki sam dorobek Anaheim Ducks przegrywają, ponieważ wygrali mniej meczów w regulaminowych 60 minutach.

 

MŚ w hokeju U20 dywizji 1B:

Reprezentancja Polski przegrała z Francją aż 1:7 w ramach młodzieżowych mistrzostw świata dywizji 1B w hokeju na lodzie rozgrywanych w Kijowie. Biało-Czerwoni zakończyli turniej na czwartej pozycji.  Węgry wygrały turniej w Kijowie bez straty punktu. Na drugim miejscu uplasowała się Francja, a na trzecim Ukraina.  Biało-Czerwoni wyprzedzili tylko Estonię oraz Włochy, które nie wygrały żadnego spotkania i w przyszłym roku będą rywalizować w dywizji 2A.

 

Siatkówka:

Liga Mistrzów:

W meczu 3. kolejki Ligi Mistrzów Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała 3:0 VfB Friedrichshafen. To trzecia wygrana mistrza Polski bez straty seta w tych rozgrywkach.

W meczu 3. kolejki Ligi Mistrzów Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała 3:0 VfB Friedrichshafen. To trzecia wygrana mistrza Polski bez straty seta w tych rozgrywkach.

 

Liga Mistrzyń:

Siatkarki Grot Budowlanych Łódź nie zdołały nawiązać wyrównanej walki ze świeżo upieczonymi wicemistrzyniami świata. Drużyna Eczacibasi Virta Stambul triumfowała w mieście włókniarzy po jednostronnym widowisku.

 

Puchar Challenge:

Siatkarze Aluronu Virtu CMC Zawiercie nie bez problemów awansowali do 1/8 finału rozgrywek Pucharu Challenge. Podopieczni Marka Lebedewa pokonali w rewanżowym spotkaniu na wyjeździe Hebar Pazardżik 3:2, choć przegrywali już 1:2.

 

Puchar CEV:

Developres SkyRes Rzeszów w 1/8 finału Pucharu CEV. Rzeszowianki, mimo prowadzenia 2:0 przegrały po tie-breaku rewanżowe spotkanie z ASPTT Mulhouse, by w decydującym o awansie złotym secie zwyciężyć 15:13.

 

Piłka ręczna:

Reprezentacja Holandii w piłce ręcznej kobiet, która w niedzielę po raz pierwszy w historii zdobyła mistrzostwo świata, została drużyną roku w plebiscycie krajowego komitetu olimpijskiego. Ekipy “Pomarańczowych” nie było pierwotnie na liście kandydatów do tego miana. Grono kandydatów ogłoszono na początku grudnia, tuż po rozpoczęciu czempionatu szczypiornistek. Gdy w niedzielnym finale wygrały w japońskim Kumamoto z Hiszpankami (30:29), Holenderski Komitet Olimpijski postanowił zrobić wyjątek i dołączył je do listy. O miano drużyny roku walczyli też piłkarze Ajaksu Amsterdam oraz kobieca reprezentacja w tej dyscyplinie.

Sportsmenką roku wybrano lekkoatletkę Sifan Hassan. Specjalizująca się w biegach długich i średnich w tegorocznych mistrzostwach świata wywalczyła złoto na 1500 i 10000 m. Wśród mężczyzn triumfował kolarz Mathieu van der Poel, który w efektownym stylu wygrał klasyk Amstel Gold Race.

 

Tenis:

Australian Open:

Ołeksandr Dołgopołow jako pierwszy z mężczyzn zrezygnował z występu w wielkoszlemowym Australian Open 2020.  Jego miejsce w wielkoszlemowych zawodach w Melbourne zajmie Lloyd Harris z RPA. Wczesne wycofanie się reprezentanta naszych wschodnich sąsiadów oznacza, że Kamil Majchrzak jest teraz trzeci na liście oczekujących do wejścia do głównej drabinki.

Australian Open 2020 zostanie rozegrany w dniach 20 stycznia – 2 lutego. Pewne miejsce w turnieju mają z Polaków Magda Linette, Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Tytułów w singlu będą bronić Japonka Naomi Osaka i Serb Novak Djoković.

 

Boks:

Anthony Joshua (23-1, 21 KO) chce dojść do porozumienia z federacjami WBO i IBF i stanąć do obrony tych tytułów. Brytyjczyk nie ma zamiaru oddawać żadnego z mistrzowskich pasów i deklaruje gotowość walk z obowiązkowymi pretendentami. Z ramienia federacji IBF obowiązkowym pretendentem jest Kubrat Pulew. “Kobra” pd dłuższego czasu czeka na swoją szansę walki z Joshuą. Z kolei “AJ” po wygranej w rewanżu z Andym Ruizem Jr otrzymał 30 dni na negocjacje z obozem Pulewa.  Taka sama sytuacja jest w przypadku pasa WBO. Federacja nakazuje Brytyjczykowi stoczenie starcia z Ołeksandrem Usykiem, a Joshua wiedząc o tym, że nie da rady w ciągu kilku miesięcy stoczyć dwóch pojedynków, prosi o przesunięcie terminu tej walki.  Jeśli WBO przychyli się do prośby mistrza świata, to prawdopodobnie Usyk zmierzy się w marcu z Derekiem Chisorą o wakujący tytuł mistrza świata w wadze ciężkiej.  Co ciekawe, Anthony Joshua poważnie myśli również o trzeciej walce z Andym Ruizem Jr. – Ja i Andy wkrótce zobaczymy się ponownie na ringu – powiedział mistrz świata, cytowany przez “BoxingScene”.

 

Niezależnie, kto wygra w rewanżu pomiędzy Deontayem Wilderem a Tysonem Furym, dojdzie do trzeciej walki między bokserami. Ta planowana jest w drugiej połowie 2020 roku.  22 lutego w Las Vegas zmierzą się po raz drugi, a stawką starcia będzie ponownie pas mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej, który od stycznia 2015 roku należy do Deontaya Wildera.  W pierwszym starciu, 1 grudnia 2018 roku, werdykt był remisowy i pas pozostał na biodrach “Brązowego Bombardiera”. Od tamtego pojedynku Amerykanin i Brytyjczyk stoczyli po dwie walki. Tyson Fury pokonał Toma Schwarza i Otto Wallina, a Wilder obronił tytuł, nokautując kolejno Dominika Breazeale i Luisa Ortiza.   ” Tyson powróci na ring z Wilderem 22 lutego, a potem znów będą walczyć latem, bez względu na to, kto wygra” – powiedział Frank Warren w wywiadzie dla “Talk Sport”.

 

Adam Kownacki awansował na 3. miejsce w rankingu federacji WBO w kategorii ciężkiej. “Babyface” wróci do ringu na przełomie lutego i marca 2020 roku.  Kownacki w rankingu wyprzedza m.in. byłego mistrza świata, Andy’ego Ruiza Jr. Z zestawienia wypadł Tyson Fury, który jest pretendentem do pasa WBC i w lutym zmierzy się w rewanżu z Deontayem Wilderem. Przed pięściarzem z Łomży są tylko Joseph Parker i Ołeksandr Usyk.  Adam Kownacki w 2019 roku stoczył dwie walki. W styczniu Polak znokautował Geralda Washingtona, a w sierpniu pokonał na punkty doświadczonego Chrisa Arreolę.

 

Mike Tyson przeprowadził trening bokserski z Sereną Williams. Amerykanka szybko zrozumiała, co robić i zaczęła okładać worek. Słynny pięściarz był pod wrażeniem.   “Nie chciałbym z nią wejść do ringu” – komentuje pięściarz.  22 lutego w Las Vegas zmierzą się po raz drugi, a stawką starcia będzie ponownie pas mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej, który od stycznia 2015 roku należy do Deontaya Wildera.  W pierwszym starciu, 1 grudnia 2018 roku, werdykt był remisowy i pas pozostał na biodrach “Brązowego Bombardiera”. Od tamtego pojedynku Amerykanin i Brytyjczyk stoczyli po dwie walki. Tyson Fury pokonał Toma Schwarza i Otto Wallina, a Wilder obronił tytuł, nokautując kolejno Dominika Breazeale i Luisa Ortiza.

 

Tokio 2020: 

Organizatorzy przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio (24 lipca – 9 sierpnia) przygotowują się na wypadek trzęsienia ziemi. W czwartek przeprowadzili symulację wstrząsów o magnitudzie 7,3 – poinformowały japońskie media. Specjalne ćwiczenia odbyły się w niedawno wybudowanym obiekcie “Ariake Gymnastics Centre”, w północnej części Zatoki Tokijskiej, gdzie rozgrywane będą m.in. mecze siatkówki. Wszystko po to, aby sprawdzić gotowość w razie ewentualnej katastrofy podczas igrzysk. Chociaż w przygotowanej symulacji wzięło udział tylko 350 osób, organizatorzy wyrazili zadowolenie z akcji.  Japonia doświadcza średnio 1500 trzęsień ziemi rocznie, ale – jak podkreślono – na szczęście niewiele z nich powoduje jakiekolwiek szkody.

 

MKOL:

Oryginalny manifest igrzysk olimpijskich napisany przez barona Pierre’a de Coubertina został sprzedany na licytacji w Nowym Jorku za 8,8 mln dolarów (7,9 mln euro) – poinformował dom aukcyjny Sotheby. Początkowo 14-stronicowy dokument był wyceniony na 1 mln dolarów. Podczas trwającej 12 minut aukcji, wartość dokumentu wzrosła prawie dziwięciokrotnie. Obecnie jest to najdroższa istniejąca pamiątka sportowa. Przed tym najdroższą pamiątką sportową była koszulka legendy baseballu Babe Rutha, która w czerwcu została sprzedana za 5,6 mln dolarów. – Dzisiejszy rekordowy wynik świadczy o tym, że wizja Pierre’a de Coubertina sprzed stu lat jest nadal żywa, a igrzyska cieszą się ogromnym zainteresowaniem na całym świecie – powiedział prowadzący aukcję Selby Kiffer. Manifest jest jedyną znaną kopią przemówienia francuskiego arystokraty z Paryża w 1892 roku, gdy zaproponował on wznowienie organizacji starożytnych igrzysk olimpijskich, które zawsze pozytywnie oddziaływały na jednostki i społeczeństwa. Dwa lata później Pierre de Coubertin założył Międzynarodowy Komitet Olimpijski, a pierwsze igrzyska odbyły się w 1896 roku w Atenach.

 

Doping:

Prezydent Rosji Władimir Putin określił w czwartek jako niesprawiedliwą i niezgodną z prawem decyzję Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) dotyczącą sankcji wobec rosyjskiego sportu w związku z aferą dopingową. Na dorocznej konferencji prasowej w Moskwie Putin powiedział, że decyzja WADA jest nie tylko niesprawiedliwa, ale również niezgodna z prawem i zdrowym rozsądkiem. Argumentował, że restrykcje wobec Rosjan podjęto już wcześniej, w związku z poprzednimi igrzyskami olimpijskimi. Putin oświadczył, że wszelka kara powinna być indywidualna i postawił pytanie, jak można nakładać sankcje na tę większość sportowców, która – jak ocenił – jest “czysta”.

9 grudnia w związku z aferą dopingową w rosyjskim sporcie, WADA – której szefem od 1 stycznia będzie Witold Bańka – wykluczyła ten kraj z igrzysk w Tokio w 2020 i zimowych w Pekinie w 2022 roku. Oznacza to, że rosyjscy sportowcy nie będą mogli startować w wielkich imprezach w swoich barwach, ale możliwy jest ich występ pod neutralną flagą, podobnie jak w ubiegłym roku na zimowej olimpiadzie w Pjongczangu, i podobnie jak w 2016 roku w Rio de Janeiro, gdzie to zastrzeżenie dotyczyło części zawodników. Sankcje mają obowiązywać do 2023 roku i obejmują również inne największe imprezy międzynarodowe, w tym mistrzostwa świata. W ciągu czterech najbliższych lat Rosja nie będzie mogła również organizować najważniejszych imprez.

 

Opracował: Sławek Sobczak