Tym razem nowy tydzień na amerykańskich giełdach zaczął się spadkami. Inwestorzy nerwowo reagowali na wszelkie doniesienia odnośnie negocjacji handlowych Waszyngtonu z Pekinem i zbliżający się wielkimi krokami 15 grudnia, którego to prezydent Trump ma wprowadzić nowe taryfy celne. Tymczasem analitycy już zastanawiają się kto w pierwszym tygodniu grudnia zepsuł inwestorom świąteczne nastroje. Według definicji encyklopedycznej Rajd św. Mikołaja to efekt kalendarzowy uwzględniający wyraźniejszy wzrost cen akcji w trakcie ostatnich 5 sesji handlowych grudnia i dwóch pierwszych sesji stycznia. Okres ten w 76 proc. przypadków kończył się wzrostami amerykańskich akcji, co jest zdecydowanie lepszym wynikiem niż w innych tygodniowych okresach w przeciągu roku. Obecnie jednak zagadnienie to rozszerza się na cały grudzień i inwestorzy już od samego początku miesiąca poszukują okazji inwestycyjnych a Rajd św. Mikołaja staje się niejako samospełniającą przepowiednią.  Indeks Dow Jones Industrial Average (DJIA) od 1990 roku w grudniu rośnie średnio o 2,02 proc., a w badanym okresie 81 proc. wszystkich miesięcy kończyło się wzrostem. Co więcej, w przedziale 100 lat aż 73 proc. wszystkich miesięcy zamykało się na plusie ze średnim zyskiem 1,39 proc. Póki co, o tegoroczny brak widocznego Rajdu Świętego Mikołaja analitycy z Wall Street oskarżają … Donalda Trumpa.

Zbliża się koniec 2019 roku, złoto na pewno może go zaliczyć do udanych. Wojna handlowa między USA, a Chinami, a także luzowanie polityki monetarnej na całym świecie przyczyniły się do ruchu wzrostowego na złocie. Kolejny rok może wyglądać podobnie, bądź jeszcze lepiej dla tego kruszcu.  BlackRock, największa na świecie spółka specjalizująca się w zarządzaniu aktywami, jest nastawiona do złota jako zabezpieczenia, podczas gdy Goldman Sachs Group i UBS Group są zdania, że cena może wzrosną nawet do 1600 dolarów za uncję – czyli poziomów z 2013 roku. W tym roku złoto ma się najlepiej od 9 lat. Licząc od 2010 roku jest to największy przyrost roczny. Dońca roku niespełna miesiąc, a złoto w ujęciu rocznym znajduje się 14 proc. na plusie. Dalsze prognozy dla tego kruszcu nie są jednak do końca jasne. Biorąc pod uwagę trwające napięte stosunki handlowe, a także środowisko niskich stóp procentowych i rekordowo wysokie ceny akcji w USA, sytuacja jest trudna do oszacowania. Aktualnie nie wiadomo jeszcze jaką strategię w 2020 roku przyjmą banki centralne. Niemniej w przypadku ewentualnego załamania, bądź chociaż większej korekty na indeksach giełdowych, złoto będzie pierwszym beneficjentem,który na tym skorzysta. Istnieje więc spora szansa , że ruch w górę będzie kontynuowany.

Koszty życia w Chinach rosną najszybciej od 8 lat. Szczególnie gwałtownie drożeje żywność – za wieprzowinę trzeba już płacić ponad dwa razy tyle co przed rokiem. Inflacja konsumencka za Murem jest coraz większa, a jej kolejne wysokie odczyty zaskakują analityków. W listopadzie wyniosła 4,5 proc. rdr wobec 3,8 proc. odnotowanych miesiąc wcześniej i oczekiwań na poziomie 4,3 proc. Ostatni raz ceny rosły równie szybko w styczniu 2012 r. – wynika z danych chińskiego urzędu statystycznego. Jeszcze w lutym inflacja CPI wynosiła zaledwie 1,5 proc.  Inflacja CPI rośnie w skali roku najszybciej od 8 lat za sprawą wzrostu cen żywności, szczególnie wieprzowiny – ulubionego mięsa Chińczyków, odpowiadającego według różnych szacunków za 60-80 proc. konsumpcji mięsa za Murem. W listopadzie kosztowała ona ponad dwukrotnie więcej niż rok wcześniej i o ponad 37 proc. więcej niż w październiku. Z 4,5 proc. inflacji za 2,64 p.proc. odpowiadała właśnie drożejąca wieprzowina. Gwałtownie drożejąca wieprzowina to skutek afrykańskiego pomoru świń, zbierającego ogromne żniwo wśród trzody chlewnej w Państwie Środka. Szacunki są bardzo zróżnicowane, ale eksperci wskazują, że pogłowie świń może się zmniejszyć w tym roku przynajmniej o 100 mln sztuk, czyli minimum 25 proc.

Gospodarka Wielkiej Brytanii zaskoczyła negatywnie. W październiku nieoczekiwanie dopadła ją stagnacja. Po raz pierwszy od 2009 r., trzy miesiące z rzędu nie odnotowała wzrostu. PKB Wysp Brytyjskich w październiku 2019 r. nie uległ zmianie po dwóch wcześniejszych miesiącach spadków, wynika z danych Biura Statystyk Narodowych. Odczyt był gorszy od mediany prognoz ekonomistów, która zakładała wzrost o 0,1 proc. W ujęciu rocznym PKB zwiększył się o 0,7 proc. W tym przypadku dynamika wzrostu była najniższa od czerwca 2012 r.

 

Najstarsza z kryptowalut, , w poniedziałek notowała najsilniejszy jednodniowy spadek procentowy od początku miesiąca. Na luksemburskiej giełdzie Bitstamp kurs BTC osuwał się o 2,44 proc. co pokazuje jak uśpiony w ostatnim czasie jest rynek kryptowalut, borykający się z coraz niższymi obrotami. W tym momencie Bitcoin testuje lokalne wsparcie i linię trendu w okolicach 7300 dolarów, jednak przy tak płytkim rynku z małą ilością aktywnych rąk nie można wykluczyć chaotycznych i gwałtowanych ruchów w przyszłości.  Sytuacja zaczyna przypominać układ z końcówki ubiegłego roku, kiedy Bitcoin również coraz mocniej konsolidował, a rynkowe obroty spadały z każdym dniem, aby ostatecznie wybić średnioterminowe wsparcia i osunąć się w okolice zaledwie 3 tysięcy dolarów. Co prawda w tym momencie kurs BTC znajduje się wyżej niż ponad 12 miesięcy temu, pokazuje to jednak, że niski wolumen może bardzo szybko doprowadzić do paniki sprzedażowej i zepchnąć wycenę praktycznie każdego waloru na nowe dołki.

 

Już nie tylko na boiskach i arenach sportowych, niedługo słynny znaczek Nike może być popularny w… szpitalach. Przynajmniej na to liczy amerykański producent obuwia sportowego. Postanowił docenić trudy zawodu pielęgniarki i wypuści na rynek produkt stworzony specjalnie z myślą o ich potrzebach. Ich praca nie należy do najłatwiejszych, a już na pewno nie jest siedząca. Pielęgniarki i inni pracownicy służby zdrowia w szpitalach często całe dnie spędzają na chodzeniu między łóżkami pacjentów. Mająca centralę w Portland, w Oregonie firma Nike wyliczyła, że podczas 12-godzinnej zmiany pielęgniarka pokonuje średnio nawet do 8 km, a za biurkiem spędza nie więcej niż godzinę. Nowy model obuwia NikeZoom Pulse ma wychodzić naprzeciw wyzwaniom tego zawodu.

W USA spada sprzedaż piwa, na popularności zyskują alternatywne trunki. W 2018 r. konsumpcja alkoholu w USA zmniejszyła się trzeci rok z rzędu — wynika z badań IWSR Drinks Market Analysis. Portal CNN ocenia, że za taką sytuację „winić należy piwo”. Według firmy Nielsen w okresie od października 2018 r. do października 2019 r. sprzedaż piwa produkcji krajowej spadła w USA o 4,6 proc. Zmniejszony popyt notuje się również na rynku piw rzemieślniczych, na których reklamę browary przeznaczyły znaczne kwoty.

 

Netflix, jeden z wiodących globalnych dostawców usług VOD może stracić 4 mln subskrybentów premium na amerykańskim rynku w przyszłym roku, ostrzega Needham and Co, broker z Wall Street. Wszystko przez rosnącą konkurencję ze strony nowych serwisów dostarczających usługę strumieniowania wideo, donosi Reuters. Broker, obniżył równocześnie rekomendację dla walorów kalifornijskiej spółki do „niedoważaj” i twierdzi, że technologiczny potentat będzie musiał dodać niższą cenowo usługę by konkurować z takimi gigantami jak Apple TV+ czy Disney+.

Były prezydent Barack Obama i jego żona Michelle mają nowy dom na wyspie Martha’s Vineyard w stanie Massachusetts. Rezydencja kosztowała podobno 11,75 miliona dolarów. Pierwsze plotki, że słynna amerykańska para chce kupić dom w tej ekskluzywnej okolicy pojawiły się już we wrześniu, ale teraz, Vineyard Gazette donosi, że ​​dom został sprzedany, a kupującym jest trust związany z Obamami. Sprzedawcą domu jest Wyc Grousbeck, właściciel drużyny koszykarskiej Boston Celtics. Nowy dom Obamów znajduje się przy plaży. Willa ma powierzchnię 640 metrów kwadratowych i położona jest na terenie o powierzchni 12 hektarów w  Great Staw Edgartown. Do nieruchomości przynależy wolnostojący garaż, stodoła i basen. Dach domu pokryty jest gontem, a wnętrze urządzone w tradycyjny sposób, z białą kuchnią i kamiennym kominkiem. Jadalnia zaprojekowana jest na planie okręgu, a okna dookoła wychodzą na pięknie zagospodarowany teren. Po opuszczeniu Białego Domu w 2017 roku Obamowie postanowili zostać w Waszyngtonie. Kupili tam dom z dziewięcioma sypialniami za 8,1 miliona dolarów w maju tego samego roku. Ciekawe, czy planują teraz sprzedać tamtą rezydencję i uczynić Martha’s Vineyard swoim stałym miejscem zamieszkania.

Opracował:  Sławek Sobczak