Liczba osób po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych w USA wzrosła w minionym tygodniu o 10 tys. do 227 tys., wynika z danych Departamentu Pracy. Mediana oczekiwań ekonomistów zakładała wzrost do 220 tys. z 217 tys. tydzień wcześniej po korekcie z 216 tys. W I kw. 2019 r. amerykańska gospodarka rozwijała się w tempie 3,1 proc. w ujęciu annualizowanym, wynika z finalnego oszacowania Bureau of Economic Analysis (Biuro Analiz Ekonomicznych USA). Tymczasem mediana prognoz ekonomistów zakładała wartość na poziomie 3,2 proc. wobec 2,2 proc. poprzednio.

Biały Dom potwierdził, że dojdzie do spotkania prezydentów Trumpa i Xi, a media donoszą, że szykowane jest wstępne zawieszenie broni w wojnie handlowej. Sentyment rynkowy jest nieco lepszy z tego powodu, ale inwestorzy nie chcą przedwcześnie niczego przesądzać. Częściowo dlatego, że Trumpowi nie jest na rękę kończyć już teraz spór handlowy z Chinami. Bezpieczne przystanie, jak JPY i CHF, są w czwartek słabsze, a odbicie zaliczają AUD i NZD – ryzykowne waluty o dużej wrażliwości na Chiny. Rynek akcji w Europie notuje zielone otwarcie po wzrostach o ok. 1 proc. w Szanghaju i Tokio. Katalizatorem poprawy sentymentu stały się medialne doniesienia, że według których USA i Chiny wstępnie uzgodniły umowę handlową, które elementem będzie zawieszenie wprowadzenia nowych ceł. Informacja nie została potwierdzona, a z oficjalnych źródeł wiemy tylko, że spotkanie prezydentów Trumpa i Xi odbędzie się w sobotę. Stąd reakcja rynku z ostatnich godzin tylko potwierdza, jak duża uwaga jest skupiona na tym spotkaniu i jak wiele od niej zależy dla przyszłych trendów.  Mimo że w ostatnich dniach przede wszystkim mówiło się o polityce Fed i jej implikacjach dla rynków finansowych, rezultat rozmów w trakcie szczytu G20 ma tutaj istotne znaczenie. Jeśli wojna celna między USA i Chinami zostanie powstrzymana, Fed utraci silny argument za obniżkami stóp procentowych. Jednak nie porzucałbym za szybko dotychczasowej wizji trendu osłabienia dolara. Prędkie porozumienie handlowe między USA i Chinami wydaje się mało prawdopodobne.

W minionym tygodniu Mario Draghi zapowiadał chęć luzowania polityki pieniężnej banku. W związku z wypowiedziami prezesa EBC, ekonomiści oczekują, że w trakcie lipcowego posiedzenia dot. polityki monetarnej decydenci zwiększą wysiłki na rzecz ożywienia gospodarki strefy euro i zaznaczą, że Europejski Bank Centralny jest gotowy do obniżenia stóp procentowych.  Większość ekonomistów badanych przez Bloomberga spodziewa się, że już na najbliższym, zaplanowanym na 25 lipca br. posiedzeniu, Rada Prezesów zmieni język polityki, aby pokazać, że stopy procentowe mogą zostać obniżone – obecne sformułowanie mówi, że pozostaną na “obecnym poziomie przynajmniej do pierwszej połowy 2020 roku”. Oczekują oni, że we wrześniu br. stopa depozytowa zostanie obniżona o 10 punktów bazowych do -0,5%. HSBC przewiduje także drugą obniżkę tej samej wielkości w grudniu br. Przypomnijmy, że decydenci EBC mieli nadzieję, że w przyszłym roku rozpoczną spokojny powrót do wyższych stóp procentowych. Okazuje się jednak, chcąc skutecznie walczyć z napędzanym przez Stany Zjednoczone protekcjonizmem, który niszczy światową gospodarkę zmuszeni zostali oni do wydłużenia okresu ultraluźnej polityki pieniężnej.

Boris Johnson będący faworytem do objęcia przywództwa w Partii Konserwatywnej złagodził swoją postawę wobec sposobu wyprowadzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Mimo, że jeszcze z początkiem tego tygodnia był on gotów na Brexit bez porozumienia, to teraz wskazuje, że szansa na taki rozwód wynosi “jeden do miliona”.  Złagodzenie stanowiska w kwestii Brexitu kontrastuje z wcześniejszymi wypowiedziami niektórych członków Partii Konserwatywnej. Dwa z nich zasygnalizowali bowiem chęć zignorowania Parlamentu, gdyby próbował on zablokować Brexit bez porozumienia. Sam Johnson wskazał natomiast, że liczy na to, iż Parlament zatwierdzi zmienione porozumienie dot. Brexit. Dostrzega wybuch “zdrowego rozsądku” wśród prawodawców i powiedział, że polityka kraju zmieniła się od 29 marca, dnia, w którym – według pierwotnych założeń – Wielka Brytania miała opuścić UE.

“Bądź dumna z flagi, którą nosisz” – takimi słowami prezydent Donald Trump zwrócił się do kapitan reprezentacji USA w piłce nożnej kobiet, Megan Rapinoe. Piłkarka podczas Pucharu Świata we Francji nie śpiewa hymnu.  “Zapraszam team, wygrany lub przegrany. Megan nigdy nie powinna lekceważyć naszego kraju, Białego Domu, ani naszej flagi, zwłaszcza, że ​​tak wiele zrobiono dla niej i dla zespołu. Bądź dumna z flagi, którą nosisz” – napisał Donald Trump do Megan Rapinoe w odpowiedzi na zachowanie reprezentantki USA podczas mistrzostw świata kobiet we Francji. 33-letnia kapitan zespołu USA na mundialu nie zaprzestała protestu przeciwko brutalności i rasizmowi policji w Stanach Zjednoczonych. Akcję rozpoczął w 2016 r. ciemnoskóry zawodnik futbolu amerykańskiego, Colin Kaepernick.  Przed meczem 1/8 finału z Hiszpanią (Amerykanki wygrały 2:1) Rapinoe w ramach protestu nie śpiewała hymnu narodowego. Na dodatek, przed wylotem na turniej do Francji 33-latka i słynna Alex Morgan zapowiedziały, że nie pójdą do Białego Domu, gdyby Trump zaprosił tam drużynę. Jutro o 2:00 PM  Amerykanki zmierzą się z Francją w meczu, którego stawką będzie awans do półfinału MŚ kobiet 2019.

To co dzieje się z kursem bitcoina w ostatnich dniach przypomina czasy ostatniej superhossy z końca 2017 roku. Zaledwie w środę bitcoin bez problemu rozprawił się z poziomami 12 000 i 13 000 dolarów. W końcówce dnia jego kurs spadł jednak nagle, w ciągu zaledwie kwadransa, o blisko 2 000 dolarów.  Środa zostanie na długo zapamiętana przez inwestorów na rynku kryptowalutowym. Ten dzień przypominał jak żywo czasy ostatniej superhossy na bitcoinie, kiedy to dobowe przyrosty kursu bitcoina także osiągały takie zmiany. Najbardziej odczuła to jedna z amerykańskich giełd kryptowalutowych Coinbase, której serwis przestał działać. Kurs bitcoina, po tym nagłym załamaniu przez kolejną godzinę próbował złapać jakiś punkt równowagi, to rosnąc, to spadając o kilkaset dolarów.  W efekcie około północy w czwartek nad ranem notowania bitcoina stabilizują się w okolicach poziomu 12,7 tys. dolarów.  Wszystko wskazuje na to, że szybki, 20-procentowy wzrost ceny bitcoina w środę był efektem tzw. short squeeze, czyli wyciśnięcia z rynku posiadaczy krótkich pozycji.

Producenci samochodów znani są również z działalności pobocznej. Toyota na przykład zbudowała robota grającego w koszykówkę. Wiele marek samochodowych ma na swoim koncie również osiągnięcia w zgoła innych dziedzinach. Honda na przykład buduje odrzutowce, a Toyota roboty. Jeden z takich właśnie humanoidalnych “stworzeń” okazał się rekordzistą Guinnessa w rzutach piłką do kosza. Projekt CUE powstał jako rozrywka po godzinach inżynierów Toyoty. Niedawno CUE trzeciej generacji ustanowił rekord Guinnessa w nieprzerwanych rzutach do kosza, trafiając 2020 razy pod rząd!  Tysięczny rzut robot wykonał po 3 godzinach i 18 minutach, ale sesja trwała dalej.  W związku z udziałem Toyoty w przygotowaniach do Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich w Tokio w 2020 roku twórcy CUE3 zdecydowali, że próba zakończy się po 2020 rzutach. Ostatni raz piłka trafiła do kosza po 6 godzinach i 35 minutach. Zespół konstruktorów Toyoty otrzymał oficjalny certyfikat za „najwięcej nieprzerwanych rzutów do kosza przez robota humanoidalnego (w asyście człowieka) – 2020 trafień”. Sztuczna inteligencja jest w stanie dostosować trajektorię lotu piłki do tego, w którym miejscu dłoni dokładnie piłka się znajdzie, a także do niewielkich zmian pozycji robota czy aktualnie dostępnej mocy i natężenia prądu.

Williams to nie tylko zespół Formuły 1, ale też firma inżynieryjna, która stara się wykorzystać technologie znane ze świata F1 do życia codziennego. Pracownicy Williams Advanced Engineering zaangażowani byli ostatnio w pracę nad ciągnikiem JCB. Wszystko po to, by uczynić z niego najszybszą maszynę rolniczą na świecie. Do testu traktora doszło na lotnisku Elvington, a za jego kierownicą usiadł Guy Martin. To były brytyjski motocyklista, który sławę zyskał poprzez rywalizację w wyścigach na wyspie Man, a ostatnio chętnie wspiera Williamsa w akcjach marketingowych. Martin rozpędził ciągnik do 166,7 km/h, czym ustanowił nowy rekord prędkości dla tego typu maszyny. Poprzedni ustanowiono w marcu 2018 roku przy okazji kręcenia odcinka magazynu “Top Gear”. Wtedy maszyna firmy Track-Top rozpędziła się do 140,5 km/h.  Prace nad ciągnikiem JCB trwały kilka miesięcy. Wyposażony jest on w 6-cylindrowy silnik DieselMax o pojemności 7,2 litra. Dysponuje ok. 1000 KM i 2500 Nm momentu obrotowego. Inżynierowie Williamsa byli zaangażowani w głównej mierze do prac nad aerodynamiką i opracowali kilka koncepcji, które zwiększyły prędkość maksymalną maszyny.

Opracował: Sławek Sobczak